Skocz do zawartości

Najdziwniejsze rzeczy zaobserwowane przez teleskop - lornetkę


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Ciekaw jestem czy oglądając nocne niebo udało Wam się dojrzeć coś dziwnego czym zechcielibyście się podzielić na forum?

W zeszłym roku w końcu lipca gdy już powoli zbliżałem się do końca obserwacji około godziny 1:30 usłyszałem zbliżający się helikopter. Przez długi czas nie potrafiłem go zlokalizować dopóki nie przyleciał bliżej - zobaczyłem go gdy był już niemal nade mną na wysokości około 100 metrów nad ziemią i przysłonił poświatę Drogi Mlecznej. Najdziwniejsze było to, że ten helikopter leciał zupełnie po ciemku, jedynie w teleskopie jak go namierzyłem na szybko zauważyłem, że wszystkie kontrolki i wskaźniki świeciły się w środku dając odblask w szybie. Jako, że obserwacje prowadziłem kilka kilometrów od granicy z Ukrainą przeczuwam, iż mógł być to śmigłowiec straży granicznej, który pomimo hałasu był dla człowieka z ziemi podczas ciemnej bezksiężycowej nocy niemal niewidoczny. Strażnicy z góry zapewne obserwowali teren za pomocą kamer noktowizyjnych albo termowizyjnych - ale takie są moje przypuszczenia. Ciekawe co sobie pomyśleli widząc, o 1:30 typa z teleskopem celującego "działem" w ich stronę :)

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co sobie pomyśleli widząc, o 1:30 typa z teleskopem celującego "działem" w ich stronę :)

 

to chyba pierwsza tego typu relacja na forum - może dlatego że świadkowie poprzednich spotkań z tajemniczymi helikopterami nie żyli dość długo żeby o nich napisać ^_^

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co sobie pomyśleli widząc, o 1:30 typa z teleskopem celującego "działem" w ich stronę :)

 

- Strzelać? ;)

 

Mi, za młodziaka udało się zaobserwować parę złodziei, którzy w sylwestrową noc postanowili obrobić piwnice. Milicjanci, których ściągnięto wtedy na obławę, chyba mnie przeklinali długo ;).

 

Pzdr,

Gajowy

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat

Mój pamiętnik pamięta co najmniej kilka spotkań obserwator-policja, obserwator-autochton/autochtoni, obserwator-zwierzyna.

I nawet mam na to świadków na tym forum :)

 

Wybierając miejsce obserwacji zakładam: "Nie ważne jak mocno się ukryjesz, ktoś i tak się znajdzie".

pk

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wizualnie bez optyki, gołe oko w noc perseidów ostatnich, ciągle latały dziwne śmigłowce: sam śmigłowiec nie oświetlony ale miały dziwnie mocne reflektory (lampy) które uwaga uwaga, świeciły też w podczerwienii i to całkiem mocno. Przez lornetkę nieoznakowane itp, ale naliczyłem 4szt w ciągu godziny. Akcja ratownicza?

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to dziwne, ale przez teleskop lubię czasem obserwować drobne owady - oczywiście z odległości 100-200 metrów. Na takim dystansie liczenie kropek na biedronce jest równie dobrym testem dla optyki i seeningu jak liczenie kraterków we wnętrzu Platona. :D

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu w Pryszczowej Górze pod Lublinem mieliśmy takie miejsce gdzie odbywały się sesje astro foto. Pewnego razu przyjechałem sam, bo i tak bywało, usłyszałem jakiś dziwny odgłos zwierzęcia, taki jęk jakiś nieznany mi zupełnie W ciemności nic nie widziałem. To coś wylazło z młodnika przy którym zaparkowałem i ten głos przemieszczał się w krzaki po drugiej stronie ścieżki. Świeciłem latarką ale nic nie wypatrzyłem co to mogło być, a w pewnym momencie rzuciłem w tamtym kierunku jakimś kamieniem. W końcu to ucichło. Dopiero po latach skojarzyłem ten charakterystyczny odgłos oglądając jakiś dokumentalny film o rysiach. Był identyczny.

Edytowane przez lemarc
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może z mojej strony, ale obserwowałem gołym okiem. W 2014 roku oglądałem Perseidy (12/13 sierpnia), kiedy nagle pojawił się na niebie dziwny obiekt. Około 30 stopni nad południowym horyzontem, w konstelacji Wodnika pojawił się bardzo powolny meteor o prędkości kątowej typowego satelity, nie należał więc do Perseidów. Przez kilkanaście sekund przeleciał zaledwie kilka stopni, przy czym ciągle utrzymywał stałą jasność (około 1.5 mag). Przez ostatnie kilka sekund zaczęły wylatywać z niego czerwono-pomarańczowe iskry (mające 3.0-4.5 mag), których było jakieś 20-30. Bardzo dziwnie to wyglądało, chyba głównie z powodu "fajerwerków" i niemal stałej jasności (nie było charakterystycznych błysków podczas tak długiego przelotu).

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze 35 lat temu... Sierpień, Bieszczady, Przełęcz Żebrak. Musieliśmy zanocować w tym miejscu. Ciemno, żadnych świateł, komuna jeszcze.

Niebo - bajka, wydawało się, że można dotknąć gwiazd.

 

Wtedy jeden raz w życiu widziałem gąsienice świecące seledynowym światłem luminescencyjnym.

Było ich mało, każda miała dwie większe i kilka mniejszych świecących plamek.

Różnorodną bioluminescencję widziałem później kilkakrotnie ale nigdy więcej takich gąsienic.

 

Najlepsze było później - przestraszył nas straszny, zaiste czarci hałas :-).

Później, miastowe chłopaki, dowiedzieliśmy się, że to kozioł sarny tak potrafi hałasować.

Ciekawe przeżycie :-).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona kiedyś wyszła wieczorem pobiegać i pooglądać piękne tego dnia niebo. Wróciła jednak z krzykiem, że nad naszym osiedlem lata UFO. Wziąłem lornetkę i rzeczywiście! ;) widziałem wyraźnie wolno poruszający się świetlisty obiekt...

Obstawiam, ze to było to :) :

http://1.allegroimg.com/s400/018842/517f8f9c486ba2974e81f940dec1

...chociaż pewien nie jestem ;):D

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze 35 lat temu... Sierpień, Bieszczady, Przełęcz Żebrak. Musieliśmy zanocować w tym miejscu. Ciemno, żadnych świateł, komuna jeszcze.

Niebo - bajka, wydawało się, że można dotknąć gwiazd.

 

Wtedy jeden raz w życiu widziałem gąsienice świecące seledynowym światłem luminescencyjnym.

Było ich mało, każda miała dwie większe i kilka mniejszych świecących plamek.

Różnorodną bioluminescencję widziałem później kilkakrotnie ale nigdy więcej takich gąsienic.

 

Najlepsze było później - przestraszył nas straszny, zaiste czarci hałas :-).

Później, miastowe chłopaki, dowiedzieliśmy się, że to kozioł sarny tak potrafi hałasować.

Ciekawe przeżycie :-).

 

 

też widziałem te robaczki w lesie - w ogromnych ilościach, fajnie to wyglądało, to dość rzadki widok bo one świecą jeden dzień max dwa i cieżko trafić w odpowiedni czas, nikt nie jest w lesie codziennie w nocy.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona kiedyś wyszła wieczorem pobiegać i pooglądać piękne tego dnia niebo. Wróciła jednak z krzykiem, że nad naszym osiedlem lata UFO. Wziąłem lornetkę i rzeczywiście! ;) widziałem wyraźnie wolno poruszający się świetlisty obiekt...

Obstawiam, ze to było to :) :

http://1.allegroimg.com/s400/018842/517f8f9c486ba2974e81f940dec1

...chociaż pewien nie jestem ;):D

Szczerze mówiąc też często musiałem weryfikować obserwacje UFO dokonane przez moich znajomych, zwykle to były lampiony.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja opowiem coś co mi się przytrafiło podczas obserwacji ze znajomym.
Obserwowaliśmy niebo w poszukiwaniu satelitów. Nagle na horyzoncie zauważyłem dość duże, czerwone światło. Jako, że był początek maja, a na południowo-wschodnim niebie Librydy to początkowo uznałem to coś za bolid. Jedna tempo jak i kierunek poruszania się wykazały, ze był to całkowicie odmienny obiekt. Jakby silnie świecący samolot czy coś... w teleskopie z powiększeniem 254x niewiele było widać, jakby zwarta kulka czerwonego światła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnej bardzo ciemniej nocy obserwowałem niebo przez teleskop. W pewnym momencie wstałem aby zmienić okular i zauważyłem na drodze asfaltowej nieopodal teleskopu świecący na zielono ślad. Z ciekawości podszedłem i dotknąłem tego czegoś. Część tej fluorescencyjnej substancji została mi na rękawiczce i mogłem się jej przyjrzeć z bliska. Po kilku minutach już tego nie było widać. Do dzisiaj się zastanawiam co to mogło być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.