Skocz do zawartości

Znakowanie miejscówki (miejsca posadowienia trójnogu)


Piotr4d

Rekomendowane odpowiedzi

Takie małe udogodnienie które pozwala zaoszczędzić trochę czasu i przy okazji zabezpiecza trójnóg montażu przed zapadaniem się w grunt.

Wszyscy poza szczęśliwcami posiadającymi własny stały "kawałek (astronomicznej) podłogi" borykamy się z podobnymi problemami. Niezależnie czy rozstawiamy sprzęt w przydomowym ogródku, czy gdzieś na oddalonej miejscówce, często mamy problem z odnalezieniem miejsca po poprzedniej sesji i idąc dalej z orientacją montażu względem GP ( kiedy jej jeszcze nie widać na niebie)

Zastanawiałem się jak tu zaznaczyć miejsce gdzie stoi/stał montaż. Aby następnym razem jadąc na tą sama miejscówkę albo choćby rozstawiając się we własnym ogródku czy na trawniku, chcąc posadowić trójnóg tam gdzie poprzedniej nocy nie musiał bawić się w detektywa. Sprawa trochę trywialna ale przyznacie że irytująca.

No i jeszcze zapadanie się nóg montażu w grunt w trakcie trwania sesji, które może zniweczyć najdokładniejsze ustawienie na GP. Oczywiście można wybrać jakieś "twardsze" podłoże, ale z tym bywa różnie.

Do znakowania miejscówki przydomowej jak i wyjazdowej zacząłem stosować kołki do montażu styropianu.

Po prostu wbijam kołek (bez trzpienia) w ziemię w miejsca gdzie nogi zrobiły wgłębienie i sprawa załatwiona. Końcówki nóg delikatnie zagłębiają się w otworze przeznaczonym na trzpień przez co nie maja możliwości ześlizgnięcia się poza "kapelusz" koła. Potem kołki czekają na mnie ukryte w ziemi, a ja następnym razem korzystam już z oznaczonego miejsca. Rozstawiam montaż szybciej i wiem że jest dobrze zorientowany, a przy okazji prawie na pewno nie zapadnie się w grunt. Wystarczy wypoziomować montaż, a GP zawsze znajduje się w lunetce, co więcej jej odpowiednie ustawienie wymaga naprawdę kosmetycznych korekt.

Może mała rzecz, ale jednak cieszy.

 

IMG_20170422_083558.jpg Na fotce jeden z kołków jest zielony

przez to jest mniej widoczny.

 

kołek.jpg

IMG_20170422_083638.jpg

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krowa nie jest taka głupia jak się wydaje :) Poza tym nie wbijam kołków seriami, choć niezaprzeczalnie masz trochę racji.

Kamień każdy może przestawić a o umieszczeniu i przeznaczeniu kołka wiesz tyklo Ty. Tak samo z malowaniem farbą, im mniej znakowanie rzuca się w oczy tym jest bezpieczniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też analizowane ten problem i rozwiązałem za pomocą aluminiowych rurek o długości ok 30 cm i średnicy 35 mm wbitych w ziemię. Nóżki statywu wkładane do tych rurek idealnie trafiały zawsze w to samo miejsce i nie miałem problemu z ustawieniem na biegun.

Edytowane przez Grzędziel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, twoje rozwiązanie też jest dobre i pewnie stabilniejsze w czasie i przestrzeni, tylko wbijanie komuś rurek w pole wydaje się być bardziej inwazyjne i jest droższe. Oczywiście umiar w ilości pozostawianych plastików jest nader wskazany.

Ponad rok temu wbiłem/oznaczyłem kołkami miejscówkę na skraju "uprawianej" łąki i po dziś dzień znaczniki są na swoim miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.