Skocz do zawartości

Kupno działki w Bieszczadach


sawes1

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dużo łatwiej, taniej i lepiej wynajmować miejscówkę na kilka dni, choćby u jakichś zaznajomionych gospodarzy, gdzie można zostawić sprzęt. Kupno działki i nie mieszkanie tam, ani nie posiadanie tam zdalnego obserwatorium jest trochę bezsensu moim zdaniem :)

 

@Gajowy, teleskop zdalny lepiej niż w Alpach mieć w Hiszpanii, gdzie jest znacznie więcej pogody. Jakbyś chciał do nas dołączyć to zapraszam na stronę http://www.iteleskop.org

 

Ale ja już tam mam :P. Chcę drugi!!! Jak się tamten zepsuje ;-)

 

Pzdr,

Gajowy

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten wasz wypas hiszpanski daje opcje "polece na X dni i zresetuje sie pod niebem robiąc przy okazji coś sensownego"? Czy to raczej tylko zdalna akwizycja w "moim okienku czasowym"?

 

Pozdrawiam.

Teleskop jest użytkowany na określonych zasadach przez 14 osób, więc nie można go sobie "zająć" na kilka nocy. To by było trochę niesprawiedliwe :) Wykonywanie uprzednio zadanych przez każdego użytkownika zadań (zdjęć) odbywa się autonomicznie przez soft sterujący i nie normalnie możliwości ręcznej obsługi. Chyba, że robimy jakieś testy czy upgrade'y to wtedy wiadomo manualnie. Każdy użytkownik ma przyznany czas maksymalny ekspozycji na daną kolejkę, generowaną kilka razy w ciągu nocy i adekwatnie do tego są wciągane do realizacji jego zadania. Mamy do tego specjalny autorski soft - Zarządcę Zadań - i tylko poprzez ten soft użytkownik "obsługuje" teleskop. Inaczej na pewno ktoś by coś szybko popsuł :)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecieć możesz, ale musiałbyś ze sobą namiot zabrać ;). Ja tam nie byłem, ale podobno nie jest to zbyt dostępny teren, zwłaszcza, gdy pogoda nie sprzyja.

 

Pzdr,

Gajowy

 

Ale za to gościna i kuchnia Antonio w hostelu El Molino wynagradza wszystko :) Oraz lokalny bimber.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę się zgodzić , co do pogody w Alpach !... Jest ładnie w zimie, a od wiosny do września sporadycznie-chyba już w PL jest lepiej . Mówimy tu o nocach !!! Nie mylić z dziennym-pieknie czystym niebem ! Niestety taka przypadłość ... dni słonecznych jest mnustwo — ale nocki hmmm ....
Sam jestem w fazie poszukiwania ziemi na ''astro-odskocznie . Astro-emeryture ''

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaczynam podejrzewać, że na serio masz chęć na taki zakup :D

Tak właśnie jest.

Od 1988 siedzę w ŁŁN* i już dawno przestało mi się to podobać. Na starość chciałbym czegoś innego. Jako miłośnik Bieszczadów i astronomii - jestem jak najbardziej na TAK

 

* - Łódzka Łuna Nocna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli jednak poważnie rozmawiamy, bo trochę żartowałem wcześniej :) Szczerze - organizacyjnie i formalnie to nie jest wielki problem. Najlepsza byłaby do tego fundacja i nikt nie miałby problemu z prawem własności (wszak fundacja to organizacja pożytku publicznego). Nawet mam taką jedną wolną (zarejestrowaną, czekającą na sensowny powód do działania). Ale...

 

Nie bardzo widzę potrzebę i sens zakręcenia takim przedsięwzięciem. Żeby raz w roku tam pojechać na zlot? To chyba trochę za mało. To już lepiej byłoby zrobić akcję i zorganizować w mieście jakąś siedzibę z salką konferencyjną i wspólną przestrzenią do różnorakiej działalności popularyzotorsko-edukacyjnej (warsztaty, sympozja, prezentacje, konferencje, inne eventy, także towarzyskie). Na coś takiego z chęcią bym moją fundację zaangażował.

 

Adamie ja po prostu jestem tak skonstruowany że totalnie nie jestem w stanie wykryć żartu, zupełnie nie jestem typem żartownisia i nie potrafię tego rozpoznać kiedy ktoś robi sobie żart :)

 

I dla tego napisałem poważnie, co do takiego planu, to raczej nie jest miejsce na jeden zlot raz do roku, tylko miejsce do zagospodarowania dla ludzi z fundacji na wypady pod niebo na kilka dni jak mają czas wolny i chęć na dojazd - myślę że grafik był by rozpisany bo jednak jest sporo osób na forum z tego rejonu i nawet z Warszawy by przyjechali, co do wynajmowania kwatery to nie ten klimat i zawsze może być tak że ktoś jeszcze w tej kwaterze oprócz nas mieszka i nie zgasi światła albo sobie zrobi hucznego grilla :/

 

ja się naoglądałem może za dużo zlotów w USA gdzie sobie mieszkają w samochodach domach, albo w namiotach - ci mniej zamożni, gdzieś na pustyni czy na innej Florydzie ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli będą tam jakieś budynki , znajdą się wszelkiej maści "dziady" do rozparcelowania majątku . Jakby tam ktoś mieszkał na stałe to co innego. Przeciętny obywatel może kupić działkę do 30 arów ( powyżej będzie trudniej). Ziemia rolna w Bieszczadach nie jest warta funta kłaków -teoretycznie powinno być tanio. Jakby znalazł się tubylec chętny do współpracy , na jego terenie mogła by stać " szopa" , "domek" i kawałek łączki dla namiotów. Prąd też od niego -taka inwestycja nie kosztowała by fortuny.

 

Edytowane przez berkut123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można iść po taniości. Zbudować sławojkę, woda do mycia ze strumienia lub studni, śmieci zabieramy ze sobą. I nadzorca niepotrzebny. Jedyny problem to prąd. No, ale kto się zdecyduje tam pojechać, będzie świadomy kłopotów. I jeszcze jedna sprawa. Zwierzęta. Trzeba by namioty jakimś ogrodzeniem otoczyć. Kiedyś wracając z Roztok drogę przebiegł nam niespiesznie wilk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem to prąd. No, ale kto się zdecyduje tam pojechać, będzie świadomy kłopotów.

Nie no, przecież co najmniej jakaś połowa zainteresowanych to astrofotografowie, a oni nie pójdą na taki interes bez prądu! Ja bym nie poszedł. Pewne setupy po prostu nie ma szans zasilić z akumulatora.

Nawet jakby tam żadnego budynku nie stawiać, to głupią skrzynkę z gniazdkami podłączoną do sieci i zamykaną na klucz co za problem zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"to głupią skrzynkę z gniazdkami podłączoną do sieci i zamykaną na klucz co za problem zrobić. " Równie mały zrobić co obrobić. To Polska jest.

Ale tam nie ma co obrabiać :) Trzeba tylko się zabezpieczyć przed tym, żeby ktoś prądu nam nie podkradał. Małą skrzynkę łatwiej zrobić odporną na włamanie, niż budynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy że do tej łączki obserwacyjnej jest odległość kilometr do linii energetycznej . Nie będzie łatwe ani tanie umieszczenie tam "skrzynki z prądem". Jedyna możliwość to blisko ludzi , bo tam jest prąd . Jakby nie kombinował musi być lokalny tubylec chętny do współpracy . Gdybym ja ,był tym tubylcem pobierał bym drobną opłatę za korzystanie z łączki , zamontował licznik prądu na przedłużaczu . Lekki zarobek , miły , przyjemny . Tyle że musiał by ktoś mieszkać w dobrej ciemnej lokalizacji (no i nie bać się "astronomów").

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już widać narastające problemy. Wynajęcie pokoju gdzieś w odludnym miejscu to 20-50 zł doba i zero problemów. Zawsze gdzieś

znajdzie się miły gospodarz i to będzie najlepsze rozwiązanie. Możemy odwiedzać go wiele razy i wszyscy będą zadowoleni. Tak naprawdę to ile razy w roku z tego chcieli byśmy skorzystać, to się nie opłaca, to są duże koszta i problemy, ile osób robi w roku takie wypady, prawdopodobnie jest ich mało. Wystarczy zmówić się 2-3 osoby na taki prywatny wyjazd i mamy miłą bezpieczną sesję astrofotograficzną w perspektywie będzie to dużo taniej, i bez obowiązków z utrzymaniem całości działki ewentualnie obiektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajęcie pokoju gdzieś w odludnym miejscu to 20-50 zł doba i zero problemów.

Tylko w teorii. Bo w praktyce problemów może być kilka -

-gospodarz ma na polu lampy, których nie chce wyłączyć

-w ośrodku siedzą inni ludzie, którzy nie gaszą światła i nie zasłaniają okien

-inni ludzie nie budzą naszego zaufania na zostawienie sprzętu na polu bez opieki

-inni ludzie postanawiają sobie zrobić ognisko koło naszego teleskopu

-nie ma skąd pociągnąć prądu na pole

-itp

 

Trzeba mieć dobrze sprawdzoną miejscówkę, żeby tego uniknąć. Prywatna działka rozwiązuje nam te problemy z automatu.

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli kupujemy działkę i jest daleko do prądu to przy tak poważnej inwestycji można jeszcze dodatkowo kupic przyczepkę do samochodu.

przy okazji wymiany zużytego akumulatora na nowy, starego nie oddajemy tylko dorzucamy do przyczepki (tracąc tylko niewielką opłate recyclingową). przy tak licznym forum na pewno przyczepka szybko by się zapełniła i w ten sposób stosunkowo tanio mamy przenośne źródło prądu do użycia z dala od sieci energetycznej.

(na co dzień przyczepka stoi sobie w jakimś zaprzyjaźnionym garażu dla podtrzymania stanu naładowania i czeka na następnego użytkownika)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prywatna działka rozwiązuje nam te problemy z automatu.

 

Tak masz rację to dotyczy zbiorowego najmu, jeśli wynajmiesz na wsi u prywatnej osoby, która może Ci wynająć pokój tych problemów nie masz jesteś sam z gospodarzami, którzy mogą nawet części żarówek nie włączać. Jaki problem odjechać autem np. 1km i mieć spokój.

Działka nie rozwiązuje problemów wręcz je generuje, rozwiąże tylko małe problemy, a co się stanie jeśli obok sąsiadem będzie ktoś kto lubi mieć oświetloną swoją działkę, wracamy do punktu początkowego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki problem odjechać autem np. 1km i mieć spokój.

Taki, że potrzebuję prąd :)

 

a co się stanie jeśli obok sąsiadem będzie ktoś kto lubi mieć oświetloną swoją działkę, wracamy do punktu początkowego.

Wybierzemy miejsce bez takiego sąsiada. Gorzej, jak się taki wprowadzi...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.