Skocz do zawartości

Skręciłem sobie nowy zestaw na kolanie


MateuszW

Rekomendowane odpowiedzi

To był faktycznie pracowity dzień :) Mnie by to zajęło miesiąc.

 

Gdzie się ustawiacie na zaćmienie? (Ja też jadę ale obiecałem sobie, że zabieram tylko komórkę do selfie w cieniu Księżyca)

Podczas poprzedniego (1999) miałem samochód pełen szpeju, tak że z samego zaćmienia widziałem może ze 20 sekund :(

Tym razem mam zamiar się napawać - tylko nie zdecydowałem gdzie.

 

Sorry o ile to jes OT.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Agent Smith napisał:

To był faktycznie pracowity dzień :) Mnie by to zajęło miesiąc.

Ja też nie sądziłem, że się wyrobię tak szybko :)

6 godzin temu, Agent Smith napisał:

Gdzie się ustawiacie na zaćmienie? (Ja też jadę ale obiecałem sobie, że zabieram tylko komórkę do selfie w cieniu Księżyca)

Podczas poprzedniego (1999) miałem samochód pełen szpeju, tak że z samego zaćmienia widziałem może ze 20 sekund :(

Tym razem mam zamiar się napawać - tylko nie zdecydowałem gdzie.

Oglądać będziemy gdzieś na wschód od Portland i północ od Madras, tam, gdzie będzie pogoda i spokój :) No, ja całkiem odwrotnie, tj zabieram tyle sprzętu, ile się da. No ale trzeba choć jedno zaćmienie porządnie zarejestrować :)(to moje pierwsze). Następnym razem może podejdę oszczędniej (o ile będzie następny raz...).

 

A ten powyższy sprzęcik użyję gdzieś w Arizonie na odludziu...

Edytowane przez MateuszW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, MateuszW said:

No ale trzeba choć jedno zaćmienie porządnie zarejestrować :)(to moje pierwsze). 
 

Ja na szczęście mam tę kompulsję już dawno za sobą ale doskonale Cię rozumiem - przerabiałem. :)

Wolę sobie potem pooglądać Wasze, czy inne foty w internetach.

CZS jest zjawiskiem bardziej geometrycznym niż astronomicznym lecz ma wymiar "mistyczny"*, gdyż w swojej osłupiającej spektakularności oddziałowuje, jak sądzę, wprost na naszą "podświadomość"* (czy jak kto sobie woli to nazwać).

Oto w ciągu dnia nagle na 2 minuty zapada ciemność, na niebie szaleje nieznane nam z tej strony Słońce i widać gwiazdy.

The Great Gig In The Sky.
A potem robi się znowu jasno, ciepło i zwyczajnie.

Mamy niesamowite szczęście, że zamieszkujemy planetę, na której zdarzają się takie cuda.

 

PS. Tak serio to ja też zabieram mikro-setup z myślą o timelapsach i szerokich polach na pustyni. Do tego jednak wystarczy mi chyba Polarie (które mieści się w kieszeni) + lunetka bieg.

Zmienię też chyba Canona na FF.

Gorzej z wyborem szkła/szkiełek - każdy gram i każdy grosz się liczą :)

 

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.