Skocz do zawartości

Dokąd zmierzasz Astrofotografio?


Gość wessel

Rekomendowane odpowiedzi

Post wydzielony z wątku:

 

 

Adam, podchodzę z wielkim szacunkiem do Twoich prac i podziwiam zapal. Szacun.. Rozumiem też że jest zadowolony ze swoich efektów i to jest najważniejsze.

Mam jednak pewne przemyślenia.

Przez wiele lat uczyłem się obróbki , poprawiałem setup starając się uzyskać mozliwie najlepszą jakość techniczną i estetykę zdjęć. Wydaje mi się też że dzieki tej swojej walce z niedoskonałościami nauczyłem się oceniać obiektywnie prace innych.

To co poniżej napiszę nie dotyczy Twoich prac , ale jest fragmentem dłuższych obserwacji tego co się dzieje i co się pojawiło jako tzw. Lucky imaging, szczególnie na długich ogniskowych.

W świetle tego do czego przez lata dążyłem tego typu zdjęcia są w olbrzymiej większości w jakości  której moje pojęcie astrofotografii nie jest w stanie zaakceptować.  Taka skala zdecydowanie przekracza możliwości optyki i kamer - efekt to rozlane placki gwiazd i ciemne ledwo widoczne fragmenty mgławic. Bardzo widoczne przesunięcia koloru, aberracja itp.

No naprawdę, czy zachwycając się nad taką fotką nikt tego nie widzi? Pokazana dwa , trzy lata temu raczej by nie została zauważona.

Dlaczego idziemy w tą stronę? Dlaczego świadomie produkujemy fotki takiej jakości ? Nie wiem...

Adam, pamiętaj - to nie do Ciebie- to raczej w celu wywołania dyskusji pod konkretnym przykladem.

Może wydzielić z tego osobny wątek?

Edytowane przez wessel
Wydzielenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wessel napisał:

Adam, podchodzę z wielkim szacunkiem do Twoich prac i podziwiam zapal. Szacun.. Rozumiem też że jest zadowolony ze swoich efektów i to jest najważniejsze.

Mam jednak pewne przemyślenia.

Przez wiele lat uczyłem się obróbki , poprawiałem setup starając się uzyskać mozliwie najlepszą jakość techniczną i estetykę zdjęć. Wydaje mi się też że dzieki tej swojej walce z niedoskonałościami nauczyłem się oceniać obiektywnie prace innych.

To co poniżej napiszę nie dotyczy Twoich prac , ale jest fragmentem dłuższych obserwacji tego co się dzieje i co się pojawiło jako tzw. Lucky imaging, szczególnie na długich ogniskowych.

W świetle tego do czego przez lata dążyłem tego typu zdjęcia są w olbrzymiej większości w jakości  której moje pojęcie astrofotografii nie jest w stanie zaakceptować.  Taka skala zdecydowanie przekracza możliwości optyki i kamer - efekt to rozlane placki gwiazd i ciemne ledwo widoczne fragmenty mgławic. Bardzo widoczne przesunięcia koloru, aberracja itp.

No naprawdę, czy zachwycając się nad taką fotką nikt tego nie widzi? Pokazana dwa , trzy lata temu raczej by nie została zauważona.

Dlaczego idziemy w tą stronę? Dlaczego świadomie produkujemy fotki takiej jakości ? Nie wiem...

Adam, pamiętaj - to nie do Ciebie- to raczej w celu wywołania dyskusji pod konkretnym przykladem.

Może wydzielić z tego osobny wątek?

Jako osoba posiadająca w pełni zautomatyzowany zestaw, która gdy już go spasuje niewiele w tym zestawie zmienia a śpiąc foci jedynie kolejne obiekty, nie zrozumiesz osób które chłonąc nowe C-MOSowe możliwości, badają coraz to nowe granice ich zastosowania. 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w błędzie . Moje setupy to ciągłe zmiany. Ale przecież nie o tym piszę !

Z tych obrazów wcale nie wynika, że kamery CMOS mają nowe możliwości . Póki co, jak dla mnie  to się cofamy...mówimy oczywiście o zdjęciach w dużej skali, lucky imaging na dużych ogniskowych. Do pełnoformatowych ( sensie czasów, guidingu itp) fotek z kamer CMOS już trudniej o zastrzeżenia, bo są naprawdę dobre.

 

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu wątek nazywa się "Próbne strzały" a nie np. "Moja galeria najładniejszych prac"? .... Czy każde zdjęcie musi wołać o ohy i ahy? Czy musi być wymuskane i wypieszczone ? Takie materiały moim zdaniem wnoszą sporo wiedzy o tym jakim sprzętem, jakimi czasami i ogniskową można uzyskać pewne efekty. Jednego podniecają piękne zdjęcia a innego ogniskowa. 

Edytowane przez _Spirit_
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli od razu zakładamy że to nie jest jeszcze to?

Jeszcze raz podkreślam- nie chodzi o prace Adama, one są tylko przyczynkiem do moich przemyśleń

 

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Wessel. Zrozumiałem Twój przekaz.

Sporo oglądam prac na innych forach, w grupach społecznościowych np FB, astrobin itp. Zdjęcia w miniaturce wyglądają ok ale na powiększeniu jak dla mnie są nie do przyjęcia. Natomiast ilość polubień wskazuje na to że zaczynam się zastanawiać czy to ze mną jest coś nie tak czy z tymi po drugiej stronie. Nie mówię tego do nikogo tutaj i pod żadnym adresem.

 

Jednak wydzieliłbym ten wątek.

Edytowane przez _Spirit_
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrofotografia wymagała do tej pory - i według mnie wymaga dalej- cierpliwości, czasu, specyficznego podejścia. To nie jest proste hobby, bo wiąże w sobie wiele dziedzin - ot choćby astronomię, fizykę ( optykę), technologię materiałów, elektronikę ( automatykę), grafikę komputerową ( obróbka z wykorzystaniem oprogramowania) i wiele innych, długo można wymieniać... ale też coś czego zmierzyć się nie da, można tylko próbować opisać - zmysł plastyczny, kompozycję obrazu, odbiór koloru....

I dlatego jest tak fascynująca.

Dzisiejsza pogoń za szybkim zarobkiem, szybkim seksem, szybką nauką i wszystkim co szybkie - dotyka też astrofotografii. Szybka sesja- nieważne że szum, szybka obróbka, nieważne że gwiazdy w obwódkach - ale mam zdjęcie! Setup- nieważne że nie dopasowany- ważne że coś widać. To nie mój świat astrofotografii. To jakiś ersatz którego ja nigdy nie zaakceptuję.

Spirit- ja jestem po tej stronie. Po tamtej stronie są ci od szybkiego seksu :)

Hamal- espertymenty są ok, ale dlaczego tylko eksperymenty?

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się offow narobilo Adamowi :-)

 

W astrofoto zauważyłem że natury nie odszukasz. Trzeba zebrać na matrycę odpowiednią ilość fotonow i juz. Czy to ccd czy cmos, to po z sumuwaniu wartości naświetlania dla dobrej fotki są podobne. Fotony muszą wpaść aby usrednic szum podczas stackowania. 

 

Co do jakości niektórych zdjęć, to również sam jestem zdziwiony dlaczego niektórzy mówią że zajmują się astrofotografia! 

 

Przydałby się podział na np

- strzelajacy zdjęcia nocnego nieba 

- podstawy astrofotografii w głowie 

- chęć rozwijania się i rezygnacja z nieskończonych testów 

- wiem, że mało wiem, ale to zmienię 

- o krok od podium 

- ekspert. 

Niestety nie wszyscy przyjmują do wiadomości ze sa w grupie poniżej "o krok od podium" 

 

Również aby czyjąś fotkę rzetelnie ocenić potrzeba wiedzy, a nie jedynie "sa gwiazdki, sa kolorki, super, WOW" 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość ciekawy wątek, wiedziałem że prędzej czy później ktoś o tym napiszę.

 

W pełni zgodzę się z Wasselem, ale też jestem za Hamalem.

Fakt że zdjęcia dużej skali robione w naszych warunkach wyglądają jak wyglądają, ale ci co je robią uwielbiają  to robić, mierzyć się z wyzwaniem jakim jest fotografowanie w dużej skali. Do mnie te zdjęcia też nie przemawiają , poza paroma wyjątkami.Ale szacun dla autorów.

 

Ja dążyłem do takiego funkcjonowania sprzętowego jak piszę Hamal. Załączyć sprzęt, odpalić sesję i iść spać lub na zlocie delektować się brązowym napojem :-) A wisienką na torcie dla mnie jest obróbka końcowego materiału.

Uważam że każdy rodzaj astrofotografii ma cieszyć i sprawiać frajdę autorowi zdjęć. Dotyczy to również wizualizowców.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do jednego jak widać jest pełna zgoda - astrofotografia w każdej postaci ma przynosić autorowi satysfakcję i przyjemność - no to chyba jest oczywiste. Natomiast co do w miarę- podkreślam- w miarę obiektywnej oceny walorów pracy mocno można dyskutować.

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nowok76 napisał:

Dość ciekawy wątek, wiedziałem że prędzej czy później ktoś o tym napiszę.

 

W pełni zgodzę się z Wasselem, ale też jestem za Hamalem.

Fakt że zdjęcia dużej skali robione w naszych warunkach wyglądają jak wyglądają, ale ci co je robią uwielbiają  to robić, mierzyć się z wyzwaniem jakim jest fotografowanie w dużej skali. Do mnie te zdjęcia też nie przemawiają , poza paroma wyjątkami.Ale szacun dla autorów.

 

Ja dążyłem do takiego funkcjonowania sprzętowego jak piszę Hamal. Załączyć sprzęt, odpalić sesję i iść spać lub na zlocie delektować się brązowym napojem :-) A wisienką na torcie dla mnie jest obróbka końcowego materiału.

Uważam że każdy rodzaj astrofotografii ma cieszyć i sprawiać frajdę autorowi zdjęć. Dotyczy to również wizualizowców.

W pełni się zgadzam z powyższym. Zgadzam się też z Maćkiem, bo faktycznie jak się popatrzy na zdjęcia lucky imaging to jakościowo są kiepskie. No i na matrycę trafiają tylko bardzo jasne obiekty, nie ma zdjęć choćby Kwintetu Stefana w takiej skali i z super detalem. Albo soczewkowania grawitacyjnego :) Może kiedyś granica się przesunie, ale jak na razie jestem sceptyczny. Zbyt dużo ograniczeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc @wessel, to że akurat ty się nie zgadzasz z jakimś nowym nurtem astrofotografii nie oznacza automatycznie, ze jest on niewłaściwy. Wielokrotnie wypomniano też tobie dziwne praktyki w obróbce, a jednak generalnie ludzie nie umniejszają twoich prac, prócz jakiejśtam mniejszości, która jest na Ciebie cięta. Astrofotografia to sztuka, i każdy ma pełne PRAWO podchodzić do tego jak mu się podoba, a atakowanie ludzi że to popierają jest nie na miejscu. 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie tak należy rozumieć ta dyskusję. Rozmawiamy nie o tym żeby kogoś eliminować lub gloryfikować jakieś podejście do afoto. Rozmawiamy o tym , do czego w dziedzinie astrofotografii prowadzą zbyt daleko idące uproszczenia i dążenie za nieosiągalnym. Rozmawiamy też o tym, żeby uświadomić kolegom którzy porywają się z motyką na słońce ( tzn. fotografują w naszych warunkach np. ze skalą 0.2 arcsec/piksel sprzętem który w skali 2 arcsec/piksel miałby kłopoty ).

Nie mam nic przeciwko tzw. radosnej astrofotografii - na zasadzie " o coś widać i jest fajnie" tylko  nie mieszajmy wartości walutowych - takie zdjęcia bardzo często nie mają innego waloru poza sentymentem autora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4 minuty temu, .michaś napisał:

Szczerze mówiąc @wessel, to że akurat ty się nie zgadzasz z jakimś nowym nurtem astrofotografii nie oznacza automatycznie, ze jest on niewłaściwy. Wielokrotnie wypomniano też tobie dziwne praktyki w obróbce, a jednak generalnie ludzie nie umniejszają twoich prac, prócz jakiejśtam mniejszości, która jest na Ciebie cięta. Astrofotografia to sztuka, i każdy ma pełne PRAWO podchodzić do tego jak mu się podoba, a atakowanie ludzi że to popierają jest nie na miejscu. 

Bez personalnych wycieczek proszę. Nikt tu nikomu niczego nie zabrania, dyskutujemy. Czytaj uważnie - ja napisałem że nie rozumiem takiego podejscia a nie oznacza to niczego poza tym. I nigdzie nie napisałem ze to jest niewłaściwe podejście, nie przekręcaj moich slow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to dyskusja jest o tym czy astrofotografię należy traktować bardziej jak sztukę ( w sensie artystycznym), czy jak amatorsko uprawianą astronomię, z dążeniem do przekraczania granic właśnie. Jak sięgnę pamięcią, to większość odkryć astronomicznych ukazywała się zwykle w formie zamazanych obrazów (obiektów, widm) będących na granicy możliwości sprzętowych.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, .michaś napisał:

No ale co w związku z tym? Bo wywiązuje się dyskusja i zawiązują dwa obozy, jaki cel ma mieć takie szczucie na siebie ludzi po dwóch stronach barykady?

Masz widzenia. Nie ma żadnej barykady i szczucia. To jest dyskusja i nie wprowadzaj tu fermentu. Hejt to na FB proszę.

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.