Skocz do zawartości

Spalił mi się okular od lornetki ,co robić?


xpiox

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj oglądałem słońce przez lornetkę (rzutowałem) i po przyjeździe do domu patrzę a tu prawy okular jakby był zaparowany. Ale nie da się go przetrzeć i właśnie dla tego myślę ,że się podtopił. Czy a się wymienić? Gdzie możnawymienić? Ile może to kosztować? Lornetka to Albinar 20x60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli okulary lornetki były z tworzywa i tworzywo zmatowiało to posmarowć masłem i psom na śniadanie ewentualnie jeżeli jeden z okularów jest dobry to zrobić lunetkę do oglądania ptaków. Ta lornetka kosztuje coś ok 400zł  lunetka za 200zł to dobra cena:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Byłem w sklepie gdzie ją kupiłem i jutro lornetka jedzie do rzeczoznawcy! (chyba mi za darmo zrobią bo w instrukcji nic nie było na temat słońca) A te wasze masła i oleje to na patelnie! ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wszystko skonczy się miejmy nadzieje pomyślnie.

 

A oto rada na przyszłość: filtry słoneczne dla lornetki :

P5090001small.JPG

 

Coś takiego można zrobić z kawałka kartonu i 2 dyskietek 3,5 ' ( lub 5 ' ale one są nieco ciemniejsze ... ) . Potrzebny jest jeszcze klej ( biurowy lub jakis lepszy ) , taśma nożyczki , cyrkiel etc...

Ważne jest by filtry ciasno wchodziły na obiektywy ( nie miały szans zsunięcia ). Ja swoją 10x50 podziwiałem ostatnio plamy na słońcu ( merkurego troche przegapiłem ) dla mnie rewelacja. Oczywiście zamiast dyskietek folia mylarowa była by lepsza :) ))

 

Pozdrawiam

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Byłem w sklepie gdzie ją kupiłem i jutro lornetka jedzie do rzeczoznawcy! (chyba mi za darmo zrobią bo w instrukcji nic nie było na temat słońca) A te wasze masła i oleje to na patelnie! ;D

 

 

Ja bym się jeszcze tak nie cieszył zobaczymy co odpowie "rzeczoznawca". Jeżeli w instrukcji rzeczywiście nic nie było na temat tego, że nie można tym patrzeć na słońce bez specjalnych filtrów to już samo to świadczy o tym, że ta lornetka to nawet z Chin nie jest tylko z Mongolii:-) Więc rzeczywiście lepiej nie skarmiać tym psów bo się jeszcze otrują.

Jako handlowiec nie potraktował bym tego jako naprawa gwarancyjna no chyba, że jesteś klientem który kupuje u mnie 100 lornetek rocznie:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce się wtrącać w nie swoje sprawy, ale jeszcze jest uczciwość. Ty znałeś ewentualne konsekwencje...

 

Po przeczytaniu zapomnij, że to przeczytałeś.

 

***

 

Mnie zdziwiło, że w USA doręczyli teleskop wart 300 USD kładąc go na werandzie bo nikogo akurat nie było w domu - to podobno normalna praktyka. Zarówno FedEx jak i klienci maja do siebie zaufanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że producent powinien w instrukcji obsługi zwrócić uwage by nie rzutować obrazu słońca bo się coś spali , albo robić właściwie szkła.

Wkońcu nieraz rzutowało się słońce na ekran większymi sprzętami i nie było problemu. Z drugiej strony skoro wystarczająca ilość enegii wydzieliła się na okularze znaczy to że coś nie tak jest : z soczewkami, warstawami odblaskowymi lub ew. klejem łączącym soczewki.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie instrukcji nie jestem przekonany, że musi ona ostrzegać przed rzutowaniem obrazu słońca. Według tego rozumowania powinno być też ostrzeżenie, że nie wolno jej używać pod wodą do obserwacji rybek. Granice instrukcji wyznacza zdrowy rozsądek przeciętnego użytkownika. W końcu lornetka nie służy tylko do obserwacji astro, a przede wszystkim do naziemnych. Po drugie producent nie musi przewidywać, że ktoś będzie kierować lornetkę na słońce. A rzutnika przecież nie dołączał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , racja, ale w instrukji podaje się granice pracy, temperatura , wilgotność, przed czym chronić.

Wcale nikt nie musiał odrazu rzutować słońca, wystraczy że słonce samo wejdzie przez przypadek w pole widzenia na zwieszonej na statywie lornetce ( pytanie czy uzywać lornetki w niepogodne dni czy nie używać ze statywem ? ) itd itd.

Tutaj typowe warunki obserwacji ( zgodne z instrukcją )mogą prowadzić do uszkodzenia, zwłaszcza że praktyka rzutowania obrazu słońca nie jest czymś szczególnie "abstrakcyjnym".

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nas nie jest zbyt abstrakcyjnym, ale astromaniaków nie jest wielu w społeczeństwie. Miarą oceny prawnej zdarzeń jest zawsze tzw. przeciętny rozsądny człowiek. Skoro więc mówimy o rękojmi czy gwarancji, zapewniam Cię Łukasz, że dla sądu rzutowanie słońca przez lornetkę to czysta abstrakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jaki sąd?? To tylko rzeczoznawca! Poszedłem do sklepu, powiedziałem ,że jest usterka więc dali mi formularz reklamacji a w rubryce jak się zepsuło to pani wpisała ,że podczas użytkowania.  A co do tego filtru to on jest bezpieczny dla oczu?? Bo przecierz słońce nie tylko wytwarza światło widzialne ale i promieniowanie ultrafioletowe a ja nie wiem czy 2 dyskietki je powstrzymają. A jeśli powstrzymują to dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Teflonowe dyskietki pewnie nie zatrzymają UV ale szkło pryzmatów i szklany obiektyw a zwłaszcza jego flintowa ujemna soczewka zapewne tak  ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już o tym przed padnięciem poprzedniej wersji tego Forum:

 

Podczas zaćmień widocznych w Europie w latach 1994 i 1997 rzutowałem na kartkę papieru formatu A-4 obraz zaćmionego Słońca przez rosyjską (radziecką) lornetkę BPC Tento 20x60. Miało to miejsce podczas praktyk nawigacyjnych i moje możliwości techniczne były mocno ograniczone. W sumie, w obu przypadkach, projekcje trwały dobre pół godziny (w palącym słońcu na M. Śródziemnym i na Biskajach). Czarna obudowa lornetki nie nagrzewała się bardziej niż od zewnętrznego oświetlenia. Jeden tor optyczny był zakryty dekielkiem i nie zmieniałem tego. Robiłem natomiast kilkuminutowe przerwy. Lornetce nic a nic się nie stało. Korzystam z niej do dzisiaj, a ma już dobre kilkanaście lat.

 

Zmierzam do tego, że sam fakt projekcji Słońca nie może być z założenia destruktywny dla lornetki wykonanej przez poważnego producenta, ze szkła, stali i aluminium.

 

Uszkodzenie, o jakim tu jest mowa, może wynikać zarówno z wadliwej budowy dobrze zaprojektowanej porządnej lornetki, jak i z nędznych materiałów, z których została wykonana lornetka klasy "ekono" (pleksi, plastik, guma, itp.). No niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma niemiecka ale obawiam się, że lornetka jest Chińska. Lornetki tej firmy nie kosztują praktycznie więcej niz 50Euro. Nie sądzę aby w tej cenie ktoś to w Niemczech wyprodukował.

Jeżeli produkowana jest w Chinach to może uważaj bo jest ryzyko, że może Ci się przytrafić coś gorszeg. SARS dajmy na to. Nigdy nie wiadomo czy Chinczyk, który tą lornetkę składał umył ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Gdy się patrzę przez moją wymienioną lornetkę to w lewym okularze nie da się ustawić ostrość! >:( W prawym jowisz jest okrągły i ostry a w lewym nie da sie ustawić ostrości i obraz jest trochę zamazany. Tak samo z gwiazdami gdy się patrze to nie są świecącymi punkcikami tylko w lewym okularze są jakieś dziwnie dziwne. Więc chyba ją jeszcze raz zareklamuje. >:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.