Skocz do zawartości

Zaćmienie Słońca w USA 21 sierpnia 2017 - nasze zdjęcia i relacje


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że trochę osób wyjechało z Polski obserwować to rzadkie zjawisko. Nie znalazłem podobnego tematu, więc proponuję wrzucać relacje i fotki do jednego wątku, żeby uniknąć bałaganu.

Nasza mała trzyosobowa grupa po sześciu dniach dotarła z San Francisco, przez Nevadę, Idaho i Montanę do południowego Wyoming. Prognozy pogody na jutro są dobre, samochód chodzi jak złoto, więc jeżeli nie wydarzy się coś niespodziewanego, to zobaczymy to długo wyczekiwane zaćmienie :) Jutro postaram się zamieścić relację, o ile wi-fi w tym dość podłym motelu nie odmówi posłuszeństwa.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, dziki napisał:

Zrobiliście jakieś zdjęcie "na szeroko"? Pokazujące świat w momencie pełnego zaćmienia?

Miałem taki plan, jakoś w 3/4 fazy całkowitej zmieniłem obiektyw na rybie oko, ale w amoku nie byłem w stanie ustawić ostrości, po prostu zabrakło czasu, a wcześniej zapomnialem zabezpieczyć pierścień ostrości taśmą. Tak to jest jak się chce zrobić wszystko na raz - oglądać krajobraz, słuchać dźwięków, robić zdjęcia, popatrzeć przez lornetkę, szukać Syriusza i Arktura (bo Wenus i Jowisz świeciły jasno) i jeszcze zrobić zdjęcie na szeroko - a na wszystko dwie minuty i parę sekund. Całkowite zaćmienie to bardzo emocjonujący moment i latwo się zaplątać w kalesony, mimo że to już moje ósme.

  • Lubię 6
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.08.2017 o 18:56, Radek Grochowski napisał:

Miałem taki plan, jakoś w 3/4 fazy całkowitej zmieniłem obiektyw na rybie oko, ale w amoku nie byłem w stanie ustawić ostrości, po prostu zabrakło czasu, a wcześniej zapomnialem zabezpieczyć pierścień ostrości taśmą. Tak to jest jak się chce zrobić wszystko na raz - oglądać krajobraz, słuchać dźwięków, robić zdjęcia, popatrzeć przez lornetkę, szukać Syriusza i Arktura (bo Wenus i Jowisz świeciły jasno) i jeszcze zrobić zdjęcie na szeroko - a na wszystko dwie minuty i parę sekund. Całkowite zaćmienie to bardzo emocjonujący moment i latwo się zaplątać w kalesony, mimo że to już moje ósme.

Moim zdaniem za mało czasu na jakiekolwiek zmienianie czegokolwiek. Przy krzątaninie to można niemalże przegapić zjawisko wizualnie, a przynajmniej mieć spory niedosyt. Ja tak miałem przy innych zjawiskach choćby przy ostatnim częściowym zaćmieniu Księżyca, gdzie było za dużo nerwowego jeżdżenia samochodem i pospiesznego rozstawiania, zmieniania prześciówek i obiektywu, a z fajnej fazy 25% szybko zrobiło się ze 2x mniej. 

Jak już jest takie zjawisko to na fazę całkowitą musi być już wszystko gotowe, tak aby cały niemalże czas poświęcić na oglądanie, a do zdjęć tylko wciskać guzik i rzucić okiem na podgląd czy wyszło. Przy ujęciu z bliska i na szeroko trzeba by mieć 2 aparaty ustawione z różnymi obiektywami na odpowiednich czasach.

 

8 zaćmienie całkowite ? Bo ja zaliczyłem 1 częściowe z 25% całe i jakieś  2 łapane między chmurami i 2 w dzieciństwie w latach 90-tych.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus
Dnia 22.08.2017 o 19:56, Radek Grochowski napisał:

 to już moje ósme.

Ojej, piękny wynik! Z czystej ciekawości - mógłbyś wymienić tę ósemkę?

 

W moim przypadku obserwacja całkowitego zaćmienia Słońca nadal jest na "the bucket list". Od kilku lat przymierzałem się do wyjazdu do USA na tegoroczne zaćmienie, niestety, z przyczyn ode mnie niezależnych nie wyszło. Ale na to w 2024 roku na pewno się zmobilizuję :-)

 

I pomyśleć, że dawno dawno temu nigdzie nie musiałbym wyjeżdżać. W Kielcach były widoczne dwa piękne, ponad 4-minutowe całkowite zaćmienia Słońca w odstępie 9 lat!

W 1415 roku:  http://www.solar-eclipse.de/en/eclipse/detail/1415-06-07/countrymap_political_1415-06-07_PL.png

i w 1424 roku http://www.solar-eclipse.de/en/eclipse/detail/1424-06-26/countrymap_political_1424-06-26_PL.png

Tylko kto by chciał żyć w tamtych czasach... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intryguje mnie jedna rzecz. Po zaćmieniu zostałem jeszcze na noc w okolicy żeby spróbować coś pofotgrafować nocą.

Czy to możliwe, że to jest zorza? Rozmawiałem wcześniej z miejscowymi i twierdzili, że zorze u nich się pojawiają.

Poniżej nieobrobione jpg'i, pierwszy z ok 23, drugi godzinę później:

2017_08_22_9999.thumb.JPG.d98b893fa459b502fca1a146d0ff8fb2.JPG2017_08_22_9999_26.thumb.JPG.2490978259d44cafdfb550f29c229f50.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że odpowiadam z takim opóźnieniem, ale jestem w mniejszej lub większej głuszy z ograniczonym dostępem do sieci.

 

Dnia 26.08.2017 o 23:59, Charon_X napisał:

Moim zdaniem za mało czasu na jakiekolwiek zmienianie czegokolwiek. Przy krzątaninie to można niemalże przegapić zjawisko wizualnie, a przynajmniej mieć spory niedosyt. Ja tak miałem przy innych zjawiskach choćby przy ostatnim częściowym zaćmieniu Księżyca, gdzie było za dużo nerwowego jeżdżenia samochodem i pospiesznego rozstawiania, zmieniania prześciówek i obiektywu, a z fajnej fazy 25% szybko zrobiło się ze 2x mniej. 

Jak już jest takie zjawisko to na fazę całkowitą musi być już wszystko gotowe, tak aby cały niemalże czas poświęcić na oglądanie, a do zdjęć tylko wciskać guzik i rzucić okiem na podgląd czy wyszło. Przy ujęciu z bliska i na szeroko trzeba by mieć 2 aparaty ustawione z różnymi obiektywami na odpowiednich czasach.

Całkowicie się z tym zgadzam, ale człowiek jest istotą niedoskonałą. Początkowo planowałem focić zaćmienie tylko na szeroko, ale kupiłem w Nowym Jorku nowy teleobiektyw i nie mogłem się powstrzymać, żeby go nie wykorzystać. Nie byłem też w stanie zrezygnować z pierwotnych planów fotografowania rybim okiem i dlatego wyszło jak wyszło. Kiedyś w ogóle powstrzymam się od robienia zdjęć i będę się tylko gapił i chłonął.

 

Dnia 28.08.2017 o 13:24, Paweł Trybus napisał:

Ojej, piękny wynik! Z czystej ciekawości - mógłbyś wymienić tę ósemkę?

Jasne.

1999 - Węgry. Wsiąkłem.

2001 - Zambia

2002 - Australia

2005 - Hiszpania (obrączka)

2006 - Turcja

2009 - Chiny

2015 - Wyspy Owcze

2017 - USA

2020 - Patagonia (jak jeszcze będzie można ;) )

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Siedzę dzisiaj nad tajmlapsami z zaćmienia i trafiłem na poniższą klateczkę, która wydała mi się na tyle fajna i oddająca klimat "naszego zaćmienia", że zamieszczam ją jako zapowiedź nieco obszerniejszej relacji :)

 

Soniak NEX-3N, Samyang 8mm/4@16, t=4s, ISO 400

 

LRT_00200.thumb.jpg.bf33d1f10214bcfe3f91061cdd17878f.jpg

 

Edytowane przez Agent Smith
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Alice napisał:

A czemu na czas fazy całkowitej nie rozstawiliście sobie zwykłej lornetki na statywie? Widok protuberancji musiał być bardzo wyraźny wtedy.

Nie mieliśmy statywu pod lornetkę, ale samą lornetkę już tak, 10x50. Patrzyliśmy z ręki. Widok rzeczywiście niesamowity. Zarówno korona, jak i protuberancje. Szczerze to po raz pierwszy użyłem lornetki podczas fazy całkowitej :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 28.08.2017 o 13:24, Paweł Trybus napisał:

Ojej, piękny wynik! Z czystej ciekawości - mógłbyś wymienić tę ósemkę?

 

W moim przypadku obserwacja całkowitego zaćmienia Słońca nadal jest na "the bucket list". Od kilku lat przymierzałem się do wyjazdu do USA na tegoroczne zaćmienie, niestety, z przyczyn ode mnie niezależnych nie wyszło. Ale na to w 2024 roku na pewno się zmobilizuję :-)

 

I pomyśleć, że dawno dawno temu nigdzie nie musiałbym wyjeżdżać. W Kielcach były widoczne dwa piękne, ponad 4-minutowe całkowite zaćmienia Słońca w odstępie 9 lat!

W 1415 roku:  http://www.solar-eclipse.de/en/eclipse/detail/1415-06-07/countrymap_political_1415-06-07_PL.png

i w 1424 roku http://www.solar-eclipse.de/en/eclipse/detail/1424-06-26/countrymap_political_1424-06-26_PL.png

Tylko kto by chciał żyć w tamtych czasach... 

Takie sytuacje, gdzie TSE następuje jedno po drugim są "dosyć powszechne" w skali długookresowej. Kolejna taka w Polsce nastapi w latach 2135 i 2142, gdzie mieszkańcy przeciwległych krańców naszego kraju zobaczą dwa całkowite zaćmienia. Na Pomorzu Zachodnim bedzie mozna obserwowac je nawet jeden po drugim. Z obrączkowymi zaćmieniami jest podobnie (2075,2093). Po prostu nasze pokolenie ma pecha, bo najbardziej okazałe zacmienia Słońca w Polsce przypadną na lata 2026 (83-86% podhoryzontalne hsl0 - -4st), 2039,2048 i dopiero...2075.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.