Dziwne zjawiska ...co to bylo?

[ryszardo]

Przedwczoraj postanowiłem dopalić tlen w mgławicy planetarnej ngc 7139. Po godzinie zbierania materiału usłyszałem nagle huk i brzęk, jakby coś uderzyło w pustą metalową beczkę.

Pomyślałem, że coś uderzyło w dach domu (kiedyś uderzył w nocy dron...) i kontynuowałem zbieranie materiału. Jednak zauważyłem, że materiał wygląda źle, wyjrzałem na zewnątrz i akurat zbierały się niewielkie obłoki, więc wyłączyłem sprzęt. Za to wczoraj otworzyłem obserwatorium nieco wcześniej, żeby sprawdzić kolimację teleskopu. Spojrzałem w tubus i....zwierciadło było jakieś szare i bez blasku, a dodatkowo jedna z wręg ( najbliższa zwierciadła) leżała na nim. Muszę dodać, że wręgi są solidne stalowa mocowane na wcisk i dodatkowo zabezpieczone bardzo mocnym klejem do kotew stalowych. Zdjąłem celę ze zwierciadłem i....wysypała się jakiś dziwna substancja, jakby piasek z pumeksu, a wręga była wygięta jakby oberwała młotkiem!

Oczywiście zwierciadło wypłukałem bieżącą wodą, potem właściwym płynem itd. Po tym wszystkim na powłokach jest jedna głębsza ( ale niewielka) skaza i kilka drobnych jakby "wżerek".

Po dziesięciu latach nadchodzi kres użytkowania tej optyki - teraz pewnie naruszona powłoka zacznie się szybko utleniać...

Więc, co to było?.....

 

Edytowane 31 Sierpnia 2017 przez ryszardo

[dziki]

Jakbym miał zrobić daleki strzał to naprężenie materiału pokonało te kotwy... ale to zgadywanka. A pokaż zdjęcie tej wręgi.

[JaLe]

Kleje mają swój termin użytkowania i to właściwie bez żadnej tolerancji i  te  "mocne" też. Tzn , że jeżeli trwałość wynosi 36 miesięcy, 24 godziny  i 36 sekund to tyle wytrzyma.   Prawdopodobnie  klej, którego użyłeś - zakończył swoją "działalność"  

[ryszardo]

Po dokładniejszych badaniach doszedłem do tego samego wniosku - naprężenie zerwało połączenie, klej się rozsypał itd. Ale efekt akustyczny był naprawdę niezły.

Nauczka co do stosowania kleju. (Zakładałem te wręgi nie zdejmując tuby z montażu - stąd ta technologia). Przynajmniej umyłem w końcu zwierciadło.