Skocz do zawartości

Fotografia tradycyjna - klisza


_Spirit_

Rekomendowane odpowiedzi

no i skucha.

jak zeskanowałeś to jest już fotografia cyfrowa :P

 

ciekawa sprawa z tym wywoływaniem kawą :) czy są też receptury materiałów światłoczułych domowej produkcji? bo to by dało ciekawą możliwość zrobienia zdjęcia naprawdę własnymi rękami, od początku do końca. w technice cyfrowej to wykluczone - matrycy światłoczułej sobie w domu nie wydziergamy - ale kliszę może się da?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baw się dalej, Romek.

Pierwsze zdjęcie, dzięki długiemu czasowi, jest bardzo sterylne, Choć fotografowałeś pojazdy w ruchu, zapisany został... ich bezruch (po drugiej stronie ulicy, przed sygnalizacją świetlną). Jak w martwym mieście, którego jedyną imitacją oźywienia jest jego automatyzm.

Czy to są jedyne zdjęcia z sesji, czy trochę też eksperymentowałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

   Zdjęcia niesamowicie klimatyczne. Czarno-białą fotografię robiłem wiele lat. Zawsze fascynowała mnie obserwacja pokazujących się obrazów, nawet minimalna zmiana czasu wywołania powodowała powstanie zupełnie innego obrazu. Najciekawsze było wywoływanie 200-300 odbitek siedząc zamkniętym przez cały dzień w ciemnicy. W starych Młodych Technikach :D były przepisy na wywoływacze i utrwalacze. Poszukam w swoich szpargałach, może coś się znajdzie. Ciekawym aparatem do zdjęć astro była stara Smiena, gdzie można było naświetlić wielokrotnie jedną klatkę. Miałem też plastikowe Certo do którego cięło się z filmu na metry (DIN27) ze 4 klatki, i szły do wywołania.

Na jakim filmie rozbiłeś zdjęcia? Utrwalacz też samoróbka?

Pozdrawiam Zbyszek

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry kadr, technicznie też nieźle, co do światła to pasowałoby coś pomiędzy tymi dwoma coś pomiędzy. Może jednak złożyłbyś te dwa zdjęcia i  wykonał HDR - zaryzykuj :) Brakuje tytułu, coś dosłownego w stylu: "Smutny zurbanizowany Świat".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zbyszekzz napisał:

Na jakim filmie rozbiłeś zdjęcia? Utrwalacz też samoróbka?

Wszystko ręcznie razem z wywoływaczem i utrwalaczem.

Film to Rollei RPX 100 naświetlany na 200.

9 godzin temu, JaLe napisał:

Bardzo dobry kadr, technicznie też nieźle, co do światła to pasowałoby coś pomiędzy tymi dwoma coś pomiędzy. Może jednak złożyłbyś te dwa zdjęcia i  wykonał HDR - zaryzykuj :) Brakuje tytułu, coś dosłownego w stylu: "Smutny zurbanizowany Świat".

Mi się bardziej podoba to krócej naświetlane. Mojej Pani to dłużej. :) 

HDR -hmm ...

Edytowane przez _Spirit_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i fajnie :) też wiele lat się tym zajmowałem trochę zawodowo w sumie.  

Rollei to bardzo dobry film. Robisz stykówki czy odbijasz na jakimś większym papierze - a może to skany z negatywu i zmienione w PS na pozytyw? bo sam dobór papieru też sporo wnosi ciekawych efektów, można eksperymentować z papierami twardymi, oraz z nowocześniejszymi multigrade (trzeba mieć wtedy powiększalnik z filtrami do koloru, płynnie regulowanymi)  Ja miałem byczy powiększalnik Vivitar na średni format z olbrzymim polem roboczym, ale niestety sprzedałem :( . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Loxley napisał:

Baw się dalej, Romek.

Pierwsze zdjęcie, dzięki długiemu czasowi, jest bardzo sterylne, Choć fotografowałeś pojazdy w ruchu, zapisany został... ich bezruch (po drugiej stronie ulicy, przed sygnalizacją świetlną). Jak w martwym mieście, którego jedyną imitacją oźywienia jest jego automatyzm.

Czy to są jedyne zdjęcia z sesji, czy trochę też eksperymentowałeś?

Nie jestem fotografem. Po protu noszę w plecaku kamerę, czasem jak mam możliwość statyw. Dużo się przemieszczam po całym mieście. Czasami jadąc samochodem pojawiają się w głowie kadry które chciałbym mieć. Ten biurowiec zawsze przyciąga moją uwagę zwłaszcza nocą kiedy ruch zaczyna zamierać a tam ciągle na piętrach świecą się światła i widać pracujących ludzi, windy kursują bez przerwy ... Wtedy myślę w jakich czasach żyjemy i jak to wszystko się skończy ...

Chyba taka fotografia to dla mnie ratunek w tym mieście. Czasem jak czuję że zaczyna mi  "brakować oddechu" chwytam aparat. Zmusza mnie do zatrzymania się i zastanowienia nad kadrem, tym co chcę uchwycić...

Edytowane przez _Spirit_
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, _Spirit_ napisał:

Nie jestem fotografem. Po protu noszę w plecaku kamerę, czasem jak mam możliwość statyw. Dużo się przemieszczam po całym mieście. Czasami jadąc samochodem pojawiają się w głowie kadry które chciałbym mieć. Ten biurowiec zawsze przyciąga moją uwagę zwłaszcza nocą kiedy ruch zaczyna zamierać a tam ciągle na piętrach świecą się światła i widać pracujących ludzi, windy kursują bez przerwy ... Wtedy myślę w jakich czasach żyjemy i jak to wszystko się skończy ...

Chyba taka fotografia to dla mnie ratunek w tym mieście. Czasem jak czuję że zaczyna mi  "brakować oddechu" chwytam aparat. Zmusza mnie do zatrzymania się i zastanowienia nad kadrem, tym co chcę uchwycić...

 

Pięknie powiedziane, bardzo dobre jest to że trzeba się zatrzymać i pomyśleć, 8 razy zastanowić nad kadrem, i nie ma ekranika który ci powie czy masz dobry kadr czy nie, czy ekspozycja jest ok czy nie, wszystko się dzieje w głowie. Po jakimś czasie już myślisz ekspozycjami. 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby cyfrowy przesyt ? ;)

Zdjęcia fajne i klimatyczne - na tyle na ile można zaufać cyfrowej kopii skanu na ekranie komputera.. :)
Czy tylko ja widzę tu problem ? ;)

Też bardziej mi się podoba to ciemniejsze.
Ja bym to dziebko ciaśniej to wykadrował z lewej ale to kwestia gustu.

Wywoływacz z kawy?? Genialne. Gdyby w nocy nagle zabrakło kawy...

Uwaga nostalgia:

Muszę przyznać się, że spędziłem pól dzieciństwa i wieku młodzieńczego w ciemni fotograficznej. Tak bardzo, iż koledzy i koleżanki z klasy zwracali się do mnie per "Ciemniak".
Miałem farta, poprzez rodzinę dostęp do profesjonalnej ciemni w instytucie naukowym, gdzie spędzałem jako dzieciak dosłownie całe dnie a później, jako nastolatek też i noce (te pochmurne rzecz jasna). 

A gdy się nie dało, zamykałem się w domu w kiblu z kocem na drzwiach, zmieniałem żarówkę na ciemniową itd, itp... :)
Miałem dizajnerski czeski powiększalnik - Meopta Opemus, o takie cudo jak to:

powiekszalnik-fotograficzny-meopta-opemus-warszawa-sprzedam-455039133.jpg

Pamiętam charakterystyczny zapach, skupienie, magię powoli wyłaniających się z bieli i kąpieli obrazków, pamiętam też oszołomienie po powrocie do oślepiającej rzeczywistości na zewnątrz ;) 

Nie robiłem nigdy własnej chemii, nie było z czego a z resztą nie kręciło mnie to, dostępne były w zasadzie bez większych problemów podstawowe chemikalia krajowej produkcji.

Były w porywach ze 3-4 rodzaje wywoływaczy (w tym słynny Hydrofen), jeden uniwersalny utrwalacz, potem też niezastąpiony Fotonal...
Był też spory wybór papierów - rozmaitych wymiarów, grubości, twardości i faktury - przynajmniej w "moim" sklepie na Świętokrzyskiej.

Fotografia papierowa była czarno-biała bo do innej nie było praktycznie dostępu - choć w którymś momencie pamiętam pojawienie się w owym kultowym sklepie kosmicznie drogiego papieru kolorowego made in NRD i towarzyszących mu chemikaliów z przerażającymi opisami rygorów czasowo - temperaturowych.
Pamiętam także pierwsze powiększalniki do koloru - najpierw z szufladą na filtry, potem bardziej wyrafinowane... ale ja kolorowe fotki robiłem od zawsze na (także NRD'owskich) slajdach ORWOChrom (ale to nie na temat).

Bawiłem się też w ciemni w wielokrotne naświetlania, solaryzacje na różnym etapie, maski i "fotomontaże".
Jeden z nich znalazł się nawet na (wewnętrznej) okładce którejś "Uranii"... ale byłem dumny :)

Moim pierwszym aparatem był kultowy "Druh" wygrany w jakimś debilnym szkolnym konkursie gdy miałem 8 czy 9 lat, potem nie wiem skąd wytrzaśnięty "Start" (w pierwszej wersji, taki jak ten: http://fokus.com.pl/opisy-aparatow-fotograficznych/polskie-aparaty-fotograficzne/start/), potem na urodziny wymarzony Zenit B, który towarzyszył mi przez wiele lat (że też chciało mi się to żelastwo targać po górach?!), a na koniec delikatna Practica TTL...
 

A potem... w moim życiu pojawiły się na dobre kobiety i noce w ciemni stały się jakby mniej interesujące ;) 
Koniec nostalgi :)

Edytowane przez Agent Smith
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ura napisał:

i fajnie :) też wiele lat się tym zajmowałem trochę zawodowo w sumie.  

Rollei to bardzo dobry film. Robisz stykówki czy odbijasz na jakimś większym papierze - a może to skany z negatywu i zmienione w PS na pozytyw? bo sam dobór papieru też sporo wnosi ciekawych efektów, można eksperymentować z papierami twardymi, oraz z nowocześniejszymi multigrade (trzeba mieć wtedy powiększalnik z filtrami do koloru, płynnie regulowanymi)  Ja miałem byczy powiększalnik Vivitar na średni format z olbrzymim polem roboczym, ale niestety sprzedałem :( . 

Mam Opemusa Meoptę /35mm/średni obrazek. Prezentowane wyżej zdjęcia to skan (Epson V700) - jako kolorowy pozytyw i odwrócone.

Podoba mi się kolodion i to co ludzie z tym mogą zrobić. Jest też pomysł na własny żel światłoczuły i eksperyment na różnych powierzchniach chropowaty kamień/papier. Tylko z tym żelem to może być problem jak czytałem niektóre opinie. Głównie chodzi o recepturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja takiego żelu na bazie żelatyny i emulsji srebrowej używałem na płótnach - niestety kupnych i odlazło :/ jak bym sam obił blejtramy to pewnie było by OK - i na papierach czerpanych, czasami barwionych tuszem "Ecoline" popularną ekoliną . Podłoża muszą być chropowate no i przy wywoływaniu i utrwalaniu trzeba uważać by nie zdrapać szczypcami emulsji.

Ta emulsja to Tetenal Work - jak by komuś nie chciało się bawić w mieszanie srebrowej emulsji w żelatynie i dodawanie konserwantów bo inaczej żelatyną szybko zostanie skonsumowana przez bakterie i grzyby.

Ja miałem takie cudo, bardzo rzadko się pojawia na rynku, bajkowo się z nim pracowało, żarówka halogenowa, dwa systemy pracy, mały format oraz 6x6, prosta wymiana obiektywów oraz obracanie negatywu, możliwość przestawienia kolumny o 90st i rzutowania na ścianę, no i płynna zmiana kolorów - do multigradedów, miał też bardzo równe rozłożenie światła bo przed kondensorem światło skupiał taki wielki walec ze szkła. 

vivitar_vi.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooooo...

Fotografia analogowa...Alchemia.... U mnie na razie w sferze marzeń. Niemniej, początek jest. Aparat czeka, jeszcze  bez kliszy... Znam też fajne miejsce z grupą  "alchemików" "zakochanych" w tradycyjnej fotografii. 
Mieszają, wróżą z fusów".. :) kawowych, herbacianych i z wyciągów z roślin wszelkich.  Może znajdziesz tam jakieś "receptury" dla siebie...

https://www.facebook.com/profile.php?id=100004844237043&sk=photos&collection_token=100004844237043%3A2305272732%3A69&set=a.350403905131081.100004844237043&type=3

 
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy plan vs rozmycie tła w drugim zdjęciu.."chylę czoła"...Często nie jestem w stanie wycisnąć  takiego przy pomocy Cannona, lustrzanki (podobno niezłego i to w zestawie z odpowiednim  obiektywem np. portretowym)...

Ps. A musi być kawa...? W herbatach dużo większy wybór :)

 

Edytowane przez MiraCeti
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, MiraCeti napisał:

Pierwszy plan vs rozmycie tła w drugim zdjęciu.."chylę czoła"...Często nie jestem w stanie wycisnąć  takiego przy pomocy Cannona, lustrzanki (podobno niezłego i to w zestawie z odpowiednim  obiektywem np. portretowym)...

Ps. A musi być kawa...? W herbatach dużo większy wybór :)

 

To obiektyw Biometar 120/2,8 . Tutaj przysłona 5,6, 1/60 z ręki.

Może być kawa, może być piwo najlepiej strong ciemne, coca cola, czerwone wino. Wszystko co da odcień.  Na razie eksperymentuję z kawą. Czytałem że Nesca słabo się nadaje a to jest właśnie Nesca Classic. Najlepsza kawa to najtańsza z Tesco w wersji strong :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.