Skocz do zawartości

Kłamstwo wygrało


Rekomendowane odpowiedzi

Ja jak zwykle . Nie wiadomo czy ci nowi , demokratyczni co chcielibyśmy aby wygrali nie okazali by się takimi jak nasi albo jeszcze gorzej . Układy z okrąglego stołu w Magdalence dobrze służą tym co tam byli . Skutecznie zablokowali rozwój demokracji , nawet nie ma ustosunkowanych polityków nie wywodzących się z tamtego porozumienia . Rączka rączkę na zmianę i tak przez kilkanascie lat za wzajemną zgodą . Tak jest w Polsce .

Tak jak trudno jest doradzić wybór teleskopu , tak samo trudno jest dobrze trafic wyborem zwierzchnika . Prezydenta , rektora , posła ,czy kogoś innego . Jakoś wybranym potem przestawia się w głowie . Może byłoby inaczej jak wyborcy mogliby wyrzucić z zajmowanego stanowiska wybranego ? Jak na teraz: wybiera się jedno , a za chwilę wychodzi z tego co innego . Dałem się wielokrotnie zwieść . Dlatego uważam , że nie należy ekscytować się wyborami i ich efektem . Nie możemy zmusić wybranego do zachowań jakie miał przed wyborami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też się wydawało, że to ma znaczenie dla nas - negatywne znaczenie. Jednak mój przyjaciel dzisiaj stwierdził, że to bez znaczenia gdzie pójdzie Ukraina i przyznam, że nabrałem wątpliwości. A podział nie byłby zły, ale chyba jest niemożliwy. W każdym razie w wariant gruziński nie wierzę - wynik jest przesądzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sie dowiedziałem, że nie ma co tak pochopnie oceniać wyników wyborów. Chociaż wolałbym zbliżenie do Europy, to dziś usłyszałem że w zakładach FSO nie wesoło spoglądają na Juszczenkę. Od wyboru Janukowicza może zależeć - być albo nie być dla fabryki samochodów. Okazuje się że 90% produkcji FSO (Lanos i Matiz) trafia na Ukraine. Odbiorcą jest firma powiązana z Kuczmą. Więc jak jego ekipa odejdzie od władzy to może być ciężko z zamówieniami. Słyszałem że na Ukrainę idzie 30% polskiego eksportu. Oby się nie obraźili :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy pracę dla "garstki" polaków' date=' nie można uzależniać naszego stanowiska od takiego bzdetu

 

no nie bardzo garstki, chodzi o tysiące ludzi. A brac pod uwagę trzeba różne aspekty. Ja jestem za demokratyzacją Ukrainy, wskazałem jedynie inną twarz wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukraina powinna sama wywalczyć sobie to czego chce problemem jest podział.

U nas jak byli przeciwnicy Solidarności to siedzieli cicho bo bali się tej wielkiej siły.

Tam tego nie ma!

Ale myślę, że będzie dobrze - są bardziej zdeterminowani niż białorusini mam nadzieję, że nie będzie rozwiązania siłowego.

 

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też sądzę, że nasi sąsiedzi powinni sami wybrać drogę, którą chcą podążać. Wg mnie znaleźli się w takim punkcie, że jakikolwiek ruch spowoduje mniejsze lub większe zawirowania w Europie. Może być to także groźne dla nas jeśli wybór będzie niewłaściwy. Teraz wystarczy iskra, która może spowodować zapłon - oby tej iskry nie było.

Już zauważa się róźnice w podejściu do tego tematu - Rosji i USA, a przecież wcześniej większych różnic w sprawie polityki globalnej raczej nie było.

Może być wiele wariantów: rozpad Ukrainy na dwa państwa, dogadanie się (rodzaj okrągłego stołu) dotychczasowej władzy z opozycją, zgniły kompromis lub też rewolucja krwawa lub bezkrwawa. Trzeba znaleźć iście "Salomonowe wyjście".

Dziwi mnie jednak to, że Ukraińcom doradzają polscy politycy, którzy w czasie swoich rządów w Polsce, porządku jakiegokolwiek zrobić "jakoś" nie potrafili.

 

Można Im jednego życzyć - Wszystkiego najlepszego na drodze ku WOLNOŚCI.

Uczcie się na naszych błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Polska niepotrzebnie się aż tak angażuje.

 

Mnie się też tak wydaje. Co innego opinia publiczna, a co innego politycy. Jeszcze możemy tego zaangażowania przez polityków żałować. Lechu niech tam sobie jedzie ale po co pchają się do Kijowa posłowie i Kwaśniewski?

 

Widzieliście jak zmienił kolorystyke http://meteo.icm.edu.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Polska niepotrzebnie się aż tak angażuje.

 

Mnie się też tak wydaje. Co innego opinia publiczna, a co innego politycy. Jeszcze możemy tego zaangażowania przez polityków żałować. Lechu niech tam sobie jedzie ale po co pchają się do Kijowa posłowie i Kwaśniewski?

 

Zaangażowanie nasze jest słuszne bo trzeba się jak najbardziej odgrodzić od Rosji. Ukraina jako pachołek Rosji jest nam w kwestii bezpieczeństwa nie na rekę.

Z tego co kojarzę z historii to po I wojnie św. Polska też się angażowała w sprawie utworzenia państwa ukraińskiego, wtedy się nie udało i potem mieliśmy najazd i cud nad Wisłą na szczęście dla nas i dla całej Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaangażowanie nasze jest słuszne bo trzeba się jak najbardziej odgrodzić od Rosji. Ukraina jako pachołek Rosji jest nam w kwestii bezpieczeństwa nie na rekę.

Z tego co kojarzę z historii to po I wojnie św. Polska też się angażowała w sprawie utworzenia państwa ukraińskiego, wtedy się nie udało i potem mieliśmy najazd i cud nad Wisłą na szczęście dla nas i dla całej Europy.

 

Nie sądzę aby można było w ten sposób wyrwać Ukrainę ze strefy wpływów Moskwy, a stracić można wiele. Już w tej chwili widać, że tam nie bedzie pełnego bezwzględnego zwycięstwa Juszczenki tylko być może jakiś zgniły kompromis, który zagwarantuje Kuczmie i jego świcie oraz Moskwie bezpieczeństwo, a także wpływ na gospodarke i politykę . Pamietajmy, że nad Morzem Czarnym są jedne z największych baz marynarki wojennej Rosji. Ja nie jestem przeciwnikiem wolności Ukrainy tylko uważam, że polscy politycy zbyt mocno angażują się w ten konflikt. Odnosze wrażenie, że dla wielu z nich jest to kolejna okazja do pokazania się w mediach niż szczera chęć pomocy Ukrainie. Już w tej chwili akcje polskich firm zaangażowanych na Ukrainie lecą na łeb na szyję, a skończy się jak zwykle. Koniec, końców interes zrobią Niemcy i Francuzi na plecach Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkurować z Rosją o wpływy na Ukrainie ze strony polskiego rządu to szleństwo. Nie jesteśmy żadnym mocarstwem i zaraz może się to nam odbić czkawką w postaci przykręcania kurka z gazem czy ropą. To wiadomo od dawna że ruskie takiej metody użyją jeśli będzie trzeba. To wewnętrzny problem Ukrainy. Krytykuje sie w miediach wizytę Putina przed wyborami, a nasz prezydent robi to samo po farsie wyborczej. Popsują sobie stosunki z Moskwą na lata i trudno to będzie naprawić. Muszę stwierdzić że nasza polityka zagraniczna jeszt do niczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to nie jest tak oczywiste demokracja=zachód zacofanie=wschód. Na wschodzie tak się nie myśli. Nawet w Moskwie pomimo dobrobytu (uogólniając) kwitnie kult dzieduszki-cara (aktualnie:Putin). Po prostu nie można w naszych kategoriach rozpatrywać tego co się dzieje na Ukrainie. Należy tez mieć na uwadze pewne ukierunkowanie naszych mediów na pokazywanie tylko jednej strony konfliktu. Najlepszym wyjściem byłoby powtórzenie wyborów pod kontrolą zewnętrznych komisji, ale to będzie raczej niemożliwe. Oby nie skończyło się to krwawą łaźnią!

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.