Gwint drobnozwojowy z "ciekłego metalu"

[HAMAL]

W ramach dalszego rozwoju osobistego  i sprawdzania własnych możliwości  powstał pomysł amatorskiego domowego pozyskiwania gwintów na wybranych elementach bez konieczności odwiedzania tokarza. Wiem, wiem, jest Mitek itd itd, ale nie o tym jest ten wątek, on jest dla tych którzy chcą iść jego drogą i szukają wskazówek.

Pierwej jest potrzeba

np Modyfikuję niechłodzoną ASI, chcę użyć jej oryginalnego noska, ale osadzić go w innym pierścieniu niż oryginalna puszeczka.

Opcje

1. Piszę do Mitka i robi mi oczekiwaną część.

2. Mam już idealną część ale niema gwintu i nie ma jak weń noska wkecać

Gdybologia...

A może ... gdybym tak z czegoś ten gwint w tym moim pierścieniu stworzył? Ale z czego? Najlepiej z czegoś trwałego. Widziałem niedawno w Castoramie żywicę "ciekły metal" może ona się nada

KLEJ

Kupiłem, materiał jest. Co dalej ?

Forma odlewu !!

Najlepiej chyba będzie zalać oryginalną puszeczkę ASI jakimś gipsem, ale gips kruchy jest. A może by tak klejem do płyt gipsowych do pomieszczeń!? Tak! Ten klej będzie idealny bo twardszy i niby wodoodporny, choć co się potem przyda, nie tak do końca 

Ale przecież nie wypełnię całej puszeczki ! Wiem, wytnę wyrzynarką do okręgów pierścień kartonowy, zabezpieczę taśmą od wody i wcisnę na odpowiednią głębokość, aby powstało denko wylewki.

Gwinty pędzelkiem olejem jadalnym posmarowane, można zalewać 

Wylewka musi idealnie kończyć się wraz z brzegiem puszeczki i być idealnie równa.

Następnego dnia bardzo umiejętnie wykręcamy gipsowy kapselek (stąd te dwa otwory, wchodzi tam klucz do tarcz flexa)

i przechodzimy do drugiego etapu, mianowicie odlewania żywicą gwintu w pierścieniu metalowym.

Wyciskamy żywicę, bardzo dokładnie mieszamy, bez pośpiechu, to nie poxipol, nie mamy na to 2 min  następnie powoli, ostrożnie i dokładnie smarujemy dookoła nasz gwint gipsowy, następnie pierścień wewnątrz, układamy wszystko należycie i kontynuujemy wypełnianie wolnych przestrzeni. Po zakończeniu czynności doglądamy tego przez ok godzinę, gdyż żywica jest niebywale płynna i może się przemieścić w sposób jakiego  nie oczekujemy. Gdy zacznie twardnieć, zostawiamy całość na dobę do całkowitego wyschnięcia.

Po dobie przestępujemy do usuwania gipsowej formy, najlepiej wstępnie nasączając ją wodą. Nie jest to gips lecz klej gipsowy, od wody nam się nie rozpuści, ale znacznie ułatwi ona nam  jej kruszenie bo wodoodporny to on do końca nie jest.

Gdy krusząc zbliżymy się do gwintu, przechodzimy do łazienki i zaczynamy pod kranem szczotkowanie miękką szczoteczką resztek gipsu. Robimy to powoli, wzdłuż gwintu.

Resztki kleju gipsowego który uparcie tkwi nam z rowkach (już na sucho) wydobywamy taką metalową miękką szczotką do czyszczenia miedzi, oczywiście cały czas wzdłuż gwintu.

Szczotkujemy tak długo jak leci biały gipsowy pył, nawet gdy się zdaje, że została już sama żywica.

Efekt? Zobaczcie sami

Odlany i oczyszczony gwint z bliska.

Pierwsze wkręcenia wykonujemy bardzo ostrożnie, aby gwint prawidłowo złapał  lekko posmarowane chodzi naprawdę gładko.

 

Edytowane 29 Października 2017 przez HAMAL

[Gość wessel]

Sprawność zuchową "sobieradek" Ci przyznaję

[Loxley]

A w cechu rzemieślniczym od razu miałbyś ksywę - Majster lepiglina, bo używałeś (przynajmniej na początku) materiałów o konsystencji gliny. Żarty, żartami, ale potrzeba matką wynalazków jest i stąd pochwała takiego podejścia. Ja co prawda gwintów nie odlewałem, ale końcówki z potrzebnym gwintem kleiłem na okrągło i wiem jakie to ułatwienie.

Dobry pomysł i wykonanie. Zapamiętam i może wykorzystam.

[HAMAL]

21 godzin temu, wessel napisał:

Sprawność zuchową "sobieradek" Ci przyznaję

Mieszkając w Szczecinie to niezbędna konieczność  w tej zabitej dechami dziurze nie ma nic, kompletnie nic. 

Przepraszam, kabel USB3 3m jest może?

- Nie produkują tak długich.

Przepraszam,  śrubki modelarskie M 2,5 są może?

- Mam tylko modele plastikowe

Ogniwo peltiera?

- A co to ?

Wszystko muszę ciągnąć wysyłkowo z drugiego końca kraju 

 

[Gość wessel]

No w podkarpackim to mają wszystko... Są na fali...

[szuu]

ach ten szczecin... https://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/1893410,Dlaczego-Szczecin-czuje-sie-niechciany

[Antoni]

4 godziny temu, HAMAL napisał:

Mieszkając w Szczecinie to niezbędna konieczność  w tej zabitej dechami dziurze nie ma nic, kompletnie nic. 

Przepraszam, kabel USB3 3m jest może?

- Nie produkują tak długich.

Przepraszam,  śrubki modelarskie M 2,5 są może?

- Mam tylko modele plastikowe

Ogniwo peltiera?

- A co to ?

Wszystko muszę ciągnąć wysyłkowo z drugiego końca kraju 

 

To wszystko zawdzięczamy Radziwiłom,  ogłosić upadłość,zlikwidować, sprzedać a jak będziemy coś potrzebować to sciągniemy z zachodu, transport dobrze się rozwija jest ponoć największy w całej zasranej uni.

[Krzychoo226]

Naprawdę zdziwiłbym się gdyby w dzisiejszych czasach powszechnie trzymano w sklepach na stanie towary tak niszowe jak wymienił HAMAL. W sklepach specjalistycznych, ale te głównie obsługują przemysł. Takie rzeczy wyklikuje się w minutę w internecie i z przesyłką do 10zł są u nas w domu za góra dwa dni. Biorąc pod uwagę jak tani i szybki jest transport to szkoda wydawać kasę nawet na bilet autobusowy. Czasy się zmieniły, po co trzymać ogniwa peltiera w detalu? Ile ich się sprzeda rocznie? Nawet bym nie pomyślał żeby tego szukać gdzieś po mieście.

[HAMAL]

Ani kabel ani śrubki nie są niszowe.

- Nadto, 30-go po pracy w 1h zachodzę do dobrze zaopatrzonych sklepów, kupuję i wieczorem dalej konstruuję.

- Lub, w 10 min 30-go wyklikuję towar, 1go święto, czekam na przesyłkę do 2-3go, ile dni mam w plecy ?

Z weekendami podobnie, robią w pintek zakupy, cały weekend konstruuję, w drugim przypadku do poniedziałku do15 czekam na paczkę.

Godzina lub 4 dni ? Jakie straszne to szukanie po mieście

 

Edytowane 31 Października 2017 przez HAMAL

[Krzychoo226]

Możesz również zamawiać tuż przed świętami i pisać że długo trzeba czekać. Zazwyczaj przesyłka jest za 2 dni, często na drugi dzień. Poza tym zazdroszczę tej godziny, mi doświadczenie podpowiada że to zazwyczaj kilka godzin w tym w kilku miejscach odbicie się od już zamkniętych drzwi, bo przecież nie weźmiesz wolnego dnia w pracy żeby kupić głupi kabel albo peltiera