Skocz do zawartości

Brakujący element układanki - Monitor LCD do obróbki materiału


serwa

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że obecnie stoję przed zakupem monitora, zacząłem zastanawiać się jaki sprzęt zakupić i z jakich wy korzystacie.

Nie wiem czemu praktycznie w ogóle się o tym nie mówi, a przecież jest to bardzo istotny element procesu przetwarzania jak i oceny zebranego materiału fotograficznego.

Co z tego jak mamy wypasione kamery na super optyce i precyzyjnym montażu, jeśli później zmasakrujemy zebrany materiał wyświetlając go na kiepskiej jakości matrycy, o słabym kontraście, nierównomiernym podświetlaniu, kiepską czernią, itp. cechami, które zazwyczaj obserwujemy w tanich marketowych monitorach?

Chciałbym tutaj zebrać wasze spostrzeżenia, jak i zrobić małą statystykę jakich konkretnie monitorów używacie do obróbki astrofoto? :g:

Wiąże się z tym kilka zasadniczych pytań:

1. Czy korzystacie z kalibrowalnych monitorów szerokogamutowych do zastosowań graficznych i co za tym idzie przestrzeni AdobeRGB czy może wystarczają wam porządne monitory sRGB a może zwykłe biurowe?

2. Jakie rozdzielczości i proporcje ekranu preferujecie? FullHD, WQHD, UHD? 16:9, 16:10, a może 21:9 bądź kilka monitorów? :)

3. Czy zwracacie uwagę na typ matrycy IPS, PLS a może TN?

4. Stawiacie wyłącznie na jakieś konkretne marki?

Może jednak pozostawiacie kwestię obróbki małemu przypadkowi i obrabiacie na czym się da np. 15-letnim laptopie, smartfonie, smartwatchu? ;)

Pochwalcie się proszę. :flirt:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, serwa napisał:

1. Czy korzystacie z kalibrowalnych monitorów szerokogamutowych do zastosowań graficznych i co za tym idzie przestrzeni AdobeRGB czy może wystarczają wam porządne monitory sRGB a może zwykłe biurowe?

Im szerszy gamut, tym lepiej. Bardzo dobre sRGB (99%+) do astrofoto wystarczy.

11 minut temu, serwa napisał:

2. Jakie rozdzielczości i proporcje ekranu preferujecie? FullHD, WQHD, UHD? 16:9, 16:10, a może 21:9 bądź kilka monitorów?

Astrofotografia na monitorach 4K wygląda obłędnie (jeżeli zdjęcie ma odpowiednią ilość pikseli). Co ciekawe, bardzo często monitory 4K mają lepszą reprezentację barwną niż ich tanie odpowiedniki w klasycznych rozdzielczościach. Wg mnie - do poważniejszej pracy z grafiką i fotografią dzisiaj 27" (2560x1440) to minimalny standard, ale można już myśleć o 4K. Mniej? Raczej nie.

 

13 minut temu, serwa napisał:

3. Czy zwracacie uwagę na typ matrycy IPS, PLS a może TN?

 

Tylko IPS (i jego odmiany) i nic innego.

 

13 minut temu, serwa napisał:

Stawiacie wyłącznie na jakieś konkretne marki?

W średniej półce - Dell (np. mega udany U2715H), czasami LG. W wyżej EIZO lub NEC.

Co do smarfonów i notebooków, to bywa tak, że one znacznie lepiej wyświetlają kolor niż popularne monitory. Przykład iPhone, iPad, czy także Macbooki Pro (nowe mają oszałamiającą jakość matryc). Także Samsungi (np. S7, S8), czy wiele innych.

  • Lubię 3
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, serwa napisał:

Jako, że obecnie stoję przed zakupem monitora, zacząłem zastanawiać się jaki sprzęt zakupić i z jakich wy korzystacie.

Nie wiem czemu praktycznie w ogóle się o tym nie mówi, a przecież jest to bardzo istotny element procesu przetwarzania jak i oceny zebranego materiału fotograficznego.

mówi się i to sporo. Jeden z przykładów poniżej

trochę już nieaktualny ale jeśli poszukasz to znajdzie się tego dużo więcej

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu wykorzystuję do wszelkich prac graficznych EIZO ColorEdge CS2420 (prawie pełne AdobeRGB, IPS, 16:10, FullHD) ale sRGB w zasadzie wystarczy - niezależnie od przestrzeni kolorów kalibrator bardzo przydatny. Nie potrafiłem oglądać fotek na laptopie bez jego skalibrowania. Oczywiście daleko jego matrycy do tego monitora ale po kalibracji zdjęcia są przynajmniej podobne ;) Jeśli będziesz oddawał zdjęcia do LABa pamiętaj, że potrzebujesz jeszcze profilu maszyny. Przy dobrze skalibrowanym całym zestawie biorącym udział w procesie uzyskania końcowego produktu nic Cię nie zaskoczy nagłą zmianą koloru. Do monitora warto dokupić fartuch osłaniający ewentualnie samodzielnie zrobić osłonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Im szerszy gamut, tym lepiej. Bardzo dobre sRGB (99%+) do astrofoto wystarczy.

Właśnie zastanawiam się, co wybrać. Na pewno dla swoich autorskich zdjęć byłby wskazany monitor AdobeRGB, jednak i tak do publikacji na zwykłych wyświetlaczach wymagane jest przycięcie gamutu i konwersja do sRGB. Tak samo przeglądanie zdjęć innych, też trzeba przełączyć monitor w inny tryb. No i jeszcze kwestia druku, której raczej nie biorę pod uwagę.

6 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Astrofotografia na monitorach 4K wygląda obłędnie (jeżeli zdjęcie ma odpowiednią ilość pikseli). Co ciekawe, bardzo często monitory 4K mają lepszą reprezentację barwną niż ich tanie odpowiedniki w klasycznych rozdzielczościach. Wg mnie - do poważniejszej pracy z grafiką i fotografią dzisiaj 27" (2560x1440) to minimalny standard, ale można już myśleć o 4K. Mniej? Raczej nie.

To druga moja zagwozdka. Zwykły monitor 4K i jakieś 70% sRGB czy FullHD graficzny z 100% sRGB. Na pewno efekt astro zdjęcia hi-res na 4K będzie dużo lepszy, z racji większej ilości detali, jednak te kolory w monitorze graficznym też mnie przekonują, jak i możliwość kalibracji, liniowość i równomierność podświetlania często z jej dodatkową kompensacją.

27" to dla mnie przyduży, męczy wzrok, no chyba, że 4K to można się jeszcze nieco odsunąć. Myślę, że optymalnie to 24", no ale w 4K to wszystko mikre będzie, nie wszystkie interfejsy się poprawnie skalują. Ciężki wybór...

6 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Tylko IPS (i jego odmiany) i nic innego.

Jeśli chodzi o używki to tak nie do końca. Swego czasu Eizo robiło bardzo udane modele na matrycy PLS, które miały rewelacyjną czerń i dużo lepsze kolory, no ale teraz z nowych to faktycznie tylko IPS :)

6 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Co do smarfonów i notebooków, to bywa tak, że one znacznie lepiej wyświetlają kolor niż popularne monitory. Przykład iPhone, iPad, czy także Macbooki Pro (nowe mają oszałamiającą jakość matryc). Także Samsungi (np. S7, S8), czy wiele innych.

Racja :) Tam są matryce AMOLED, totalny odjazd, gdyby robili takie monitory to ja już czuję odbiór astrofotek :) Idealna czerń, niesamowity kontrast, bajka ...:)  Niestety póki co nawet zwykłych OLED nie ma na horyzoncie, coś tam Dell przebąkiwał z tego co pamiętam, ale cena równie kosmiczna jak na sprzęt astro przystało :D

5 godzin temu, ZbyT napisał:

mówi się i to sporo. Jeden z przykładów poniżej

Właśnie drążyłem temat i to chyba tutaj taki jeden z nielicznych wątków na temat

4 godziny temu, RMK napisał:

Od pewnego czasu wykorzystuję do wszelkich prac graficznych EIZO ColorEdge CS2420 (prawie pełne AdobeRGB, IPS, 16:10, FullHD)...

Nie potrafiłem oglądać fotek na laptopie bez jego skalibrowania.

Cieszę się, że dołączyłeś do dyskusji. Właśnie skłaniam się ku sprzętowi EIZO. No i zastanawiałem się nad CS230, a myślę, że to i tak super zestawiając go z biurówkami. Jako alternatywę biorę pod uwagę właśnie CS2420 ew. starszego brata CS240, również szerokogamutowca. Ciekaw jestem co powiesz na temat różnicy wykorzystania szerokiego gamutu w zdjęciach astro, przy odpowiednio skalibrowanym monitorze.  Widać różnicę? Bo jeśli nie to po co przepłacać. Masz jakieś porównanie? Prawda jest taka, że w astro ciężko o gradienty, na których miałby okazję się popisać możliwościami i liniowością. Przy nebulach to zazwyczaj mix różnych niejednolitych kolorów gdzie ciężko zauważyć zaburzenia koloru. Przy separacji kanałów, może ciężej będzie o przepalenie, jednak co skalibrowany, to skalibrowany. Bardziej obawiam się o  podświetlanie, kontrast, szarości i czerń, w ogólnej percepcji. Drukować raczej nie zamierzam, ale wiem, że niezbędne jest wtedy zachowanie zgodności profili kolorystycznych. Co ciekawe w pracy przygotowuje materiały do offsetu na przejętym po poprzedniku LCD Della sRGB , z racji braku większych wymagań co do efektów, a sobie kombinuje nad szerokim gamutem i waham się :D Jednak lubię mieć dobry sprzęt. Jakbym ciął koszty poszedł bym w biurwę EIZO EV2455 i też by pewnie było dobrze, ale że się nie zmienia lcd co dwa lata, to chcę dołożyć...

Edytowane przez serwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eizo to bardzo dobra firma.  Co ciekawe moja córa, kupiła sobie używany S2201 (są w śmiesznie niskich cenach) i  kompletnie nie widzę różnicy z moim graficznym kalibrowanym.  27" to nie jest duży monitor.  Gdyby nie to, że pracuję na dwóch jednocześnie, to na pewno nie brałbym nic poniżej 27". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co więcej EIZO mają licznik przepracowanych godzin, który nie tak łatwo przekręcić i można trafić fajną używkę z małym przebiegiem, na co trochę liczę.

W NEC musisz to specjalnym płatnym softem sprawdzać.

27" minimum? Przy jakiej rozdzielczości?

Ja mam jakieś dziwne wrażenie, że przy standardowej odległości latał bym oczami po całym monitorze i oczopląsu na stałe bym chyba dostał :) 

No dobra 4K to się zgodzę, ale nic niżej na 27", jednak tutaj bardziej dla mnie kluczowa jest rozdzielczość niż rozmiar.

Mam ochotę na coś więcej niż FullHD, ale nie dostane nic graficznego w planowanym budżecie powyżej tej rozdzielczości :(

Edytowane przez serwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, serwa napisał:

27" to dla mnie przyduży, męczy wzrok, no chyba, że 4K to można się jeszcze nieco odsunąć. Myślę, że optymalnie to 24", no ale w 4K to wszystko mikre będzie, nie wszystkie interfejsy się poprawnie skalują. Ciężki wybór...

Ja mam monitor 24" FullHD i uważam, że to bardzo dobre połączenie. Obrabiając zdjęcia astro muszę mieć możliwość widzieć pojedyncze piksele monitora, inaczej nie umiem pracować. I gdy przysunę się trochę do tego monitora, to je widzę. Dla mnie jest w sam raz. Gdybym miał monitor 4k o tej samej wielkości, to pracowałoby mi się zdecydowanie źle. Nie byłbym w stanie np ocenić jakości zdjęcia w skali 1:1 itp. 27" to pod WQHD myślę, a do 4k coś całkiem większego potrzeba.

A jeśli chodzi o kwestię "ogarnięcia" dużego monitora wzrokiem, to myślę, że to wyłącznie sprawa przyzwyczajenia. Gdy wracam z tygodniowego wyjazdu, gdzie codziennie wlepiałem się w laptopa 15,6" i siadam przed monitorem 24", to czuję się jak w kinie metr od ekranu :) Uczucie mija po max dwóch dniach. 

Oczywiście tak na prawdę zdjęcie można tak samo obrobić na HD, jak i 4k, jedynie w tym pierwszym będzie więcej zoomowania i przesuwania suwaków. Co innego wyświetlenie gotowej pracy.

Godzinę temu, serwa napisał:

Racja :) Tam są matryce AMOLED, totalny odjazd, gdyby robili takie monitory to ja już czuję odbiór astrofotek :) Idealna czerń, niesamowity kontrast, bajka ...:)  Niestety póki co nawet zwykłych OLED nie ma na horyzoncie, coś tam Dell przebąkiwał z tego co pamiętam, ale cena równie kosmiczna jak na sprzęt astro przystało :D

Nie przesadzaj z zachwytem :) Wiele ekranów amoled nie ma idealnej czerni, wbrew temu, co się o nich uważa. Pewnie coraz więcej modeli się tym charakteryzuje, ale samo słowo amoled (plus przedrostki) jeszcze nic nie znaczy. Nie mam pojęcia, z czego to wynika.

Również z kolorami nie jest idealnie, często telefon ma jakiś zauważalny zafarb niebieski, czy pomarańczowy. Jakie jest pokrycie sRGB nie wiem.

I coś, co mi strasznie przeszkadza w ocenie zdjęć na telefonie to te drobne pikseliki, na których nie jestem w stanie ocenić zdjęcia w 1:1 (zresztą, maziając paluchem nawet nie ma jak ustawić dokładnie 1:1). Niby można powiększyć bardziej, ale to jakoś nie to samo, co na większych (rozróżnialnych) pikselach.

Na pewno przyszłość we wszelkich oledach jest, ale to wciąż przyszłość niestety.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew temu co pisze Jesion, IPS wlasnie nie za bardzo nadaje się do obróbki astro-fotografii. To matryce które znalazły zastosowanie w profesjonalnej obróbce grafiki czy video, ale jest to związane z dużą stabilnością koloru w funkcji kąta patrzenia. Niestety mają jasne tło i efekt "srebrzenia" przy patrzeniu pod kątem. Efektu tego pozbawione są dopiero IPS z polaryzatorem AT-W. Różnica w obrazach poniżej:

Dodaj obrazek

W studio do obróbki musi być w związku z tym dość spore natężenie oświetlenia, co np. mi osobiście by przeszkadzało przy obróbce tego typu fotografii.

Jakoś tak dziwnie sie złożyło, że po studiach technicznych zająłem się grafiką komp. przerobiłem w swoim życiu matryce TN, MVA, IPS, PVA, S-PVA i cPVA, w monitorach w seriach biurowych i półprofesjonalnych.

Powiem tak:

- jeśli zastanawiasz się nad dobrym FHD albo średnim 4K to zdecydowanie wybierz FHD,

- wielkość monitora to kwestia przyzwyczajenia, choć owszem 27" to już wielkie bydle, tyle że zazwyczaj z rozdzialką 2,5K,

- zamiast 27" kup najdroższy na jaki Cie stać 24" i do tego dokup drugi tańszy / polizingowy do pracy dwu-monitorowej,

- jakość monitorów z dolnej polki od Eizo spada z każdym rokiem, kiedyś seria biurowa spełniała standardy obecnej serii CS,

- jakiś czas temu "wyciekł" soft do resetowania licznika w Eizo, dlatego teraz jest taki zalew używek Eizo z minimalnym przebiegiem,

- mi również bardzo przykro, że Eizo nie produkuje już CX241, a jego następca trafił do serii CG i kosztuje prawie 1500 zł więcej,

- @Robson_g, ma w dualu Eizo CX241 i Neca EA244WMi (4500 zł vs 1500 zł) - jest zadowolony z tego Neca (ale o szczegóły pytaj go na PW),

- odpuść monitory strike biurowe, jakieś Delle, HP,  Samsungi, LG i inne tego typu wynalazki,

- NAJWAŻNIEJSZE - monitor musi mieć sterowanie 10 bitowe, wtedy przy regulacji jasności i innych parametrów obrazu wciąż masz na wyjsciu 8 bitowy sygnal bez "schodków",

- AdobeRGB (szeroki gamut) nie ma za bardzo znaczenia w astrofotografii,

- z punktu widzenia astrofotografii znaczenie będzie mieć: liniowość, jednolitość podświetlenia, minimalny użyteczny poziom jasności no i wiadomo wypadało by go skalibrować.

 

Wybieraj wśród Eizo, Nec i być może tych nowych BENQ i Asusów z serii profesjonalnej.

A i pamiętaj że forum MVA.pl prowadzi handlarz i będzie Ci wciskał jak najdroższy sprzęt niedostosowany do potrzeb.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MateuszW napisał:

Ja mam monitor 24" FullHD i uważam, że to bardzo dobre połączenie. Obrabiając zdjęcia astro muszę mieć możliwość widzieć pojedyncze piksele monitora, inaczej nie umiem pracować. I gdy przysunę się trochę do tego monitora, to je widzę. Dla mnie jest w sam raz. Gdybym miał monitor 4k o tej samej wielkości, to pracowałoby mi się zdecydowanie źle. Nie byłbym w stanie np ocenić jakości zdjęcia w skali 1:1 itp. 27" to pod WQHD myślę, a do 4k coś całkiem większego potrzeba.

No tak w 4K tym bardziej na 24" ciężko byłoby dostrzec piksele. Ja bym najchętniej kupił WQHD 24" ale ciężko o jakieś sensowne. Na 4K na pewno ogląda się super, ale czy pracuje? Niby zawsze można zoomować sobie tak jak powiedziałeś aby pracować na pixelach, ale u Ciebie nie wchodzi w grę interpolacja? Wolisz mieć pixel obrazu = pixel ekranu? Jakie z tego płyną korzyści i do czego wykorzystujesz takie zbliżenia?

11 minut temu, MateuszW napisał:

A jeśli chodzi o kwestię "ogarnięcia" dużego monitora wzrokiem, to myślę, że to wyłącznie sprawa przyzwyczajenia. Gdy wracam z tygodniowego wyjazdu, gdzie codziennie wlepiałem się w laptopa 15,6" i siadam przed monitorem 24", to czuję się jak w kinie metr od ekranu :) Uczucie mija po max dwóch dniach. 

Ja w pracy mam 22", a w tymczasowo jedynie lapka 14" i nie widzę różnicy :D  Jednak jak usiadłem przy 27 miałem wrażenie, że za bardzo muszę wzrokiem omiatać i męczą mi się gałki, ale jak wspomniałeś, gdzieś też czytałem, że po kilku dniach człowiek przywyknie, jednak jaka korzyść z takiego rozmiaru? Tutaj wchodzą w grę zagadnienia ergonomi pracy, niezmienne. Przy pewnej odległości monitor nie może po prostu być większy od jakiegoś tam maxa dla komfortowej pracy i co najwyżej można zwiększać rozdzielczość i ja mam dziwne wrażenie, że 24" to optimum na bliskie patrzenie rzędu 30-40 cm.

16 minut temu, MateuszW napisał:

Nie przesadzaj z zachwytem :) Wiele ekranów amoled nie ma idealnej czerni, wbrew temu, co się o nich uważa. Pewnie coraz więcej modeli się tym charakteryzuje, ale samo słowo amoled (plus przedrostki) jeszcze nic nie znaczy. Nie mam pojęcia, z czego to wynika.

Oj chyba jednak ma. Przecież tam każdy pixel jest źródłem światła i jak dostaje sygnał na czarny to przestaje świecić i jest total black :) Przez co niżej schodzi z kontrastem i robi się słodko. Prawda wciąż bolączką jest zafarb na niebiesko przy wyświetlaniu białego, bo ale to świeża technologia, ale ja wyczekuje jej w monitorach.

https://www.youtube.com/watch?v=XZAUd0cnqWM

Widzę potencjał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, serwa napisał:

ale u Ciebie nie wchodzi w grę interpolacja? Wolisz mieć pixel obrazu = pixel ekranu? Jakie z tego płyną korzyści i do czego wykorzystujesz takie zbliżenia?

Chodzi mi o sytuację, gdy oceniam poziom szumu, albo wyostrzam detale. Wówczas jakakolwiek interpolacja wprowadza zakłamania, np nieco rozmywa szum.

16 minut temu, serwa napisał:

Tutaj wchodzą w grę zagadnienia ergonomi pracy

Trudno mi ocenić, na ile takie rozglądanie się jest nieergonomiczne, a może nawet powoduje nadwyrężenia szyi? :) W każdym razie duża rozdzielczość daje też zysk w postaci większego obszaru roboczego (więcej okienek itp), a musi to iść w parze z powiększeniem ekranu, żeby widzieć tą drobnicę. No i koło się zamyka, rozglądanie staje się konieczne.

19 minut temu, serwa napisał:

Oj chyba jednak ma. Przecież tam każdy pixel jest źródłem światła i jak dostaje sygnał na czarny to przestaje świecić i jest total black

Teoretycznie tak. W praktyce jednak miałem taki telefon galaxy s+ z ekranem super amoled i jakoś ten czarny za nic w świecie nie chciał przestać świecić :) Był istotnie ciemniejszy, niż w monitorze, ale wciąż zauważalny (np w stellarium wręcz dokuczliwy). Oczywiście taki ekran może fizycznie wygasić niezależnie piksele, ale problem jest w sterowaniu - sterownik musi "chcieć" go wyłączyć. A dlaczego nie chce? Moja teoria głosi, że w tych ekranach jest problem z uzyskaniem gładkich przejść tonalnych przy bardzo ciemnych kolorach. Po prostu robią się schodki zamiast płynnych przejść, bądź odcienie stają się nierównomierne. Za tą teorią przemawia telefon kolegi (nie pamiętam modelu), w którym to do pewnego poziomu czerni obraz ma ładne przejścia, ale całkowita czerń następuje po dość wyraźnym "schodku" - po prostu ekran ma 0,52; 0,51; 0,50% jasności i nagle 0,00%. Podejrzewam, że właśnie jest problem z tymi pośrednimi odcieniami i dlatego wiele modeli decyduje się nie schodzić jasnością poniżej tego problematycznego progu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, MateuszW napisał:

Chodzi mi o sytuację, gdy oceniam poziom szumu, albo wyostrzam detale. Wówczas jakakolwiek interpolacja wprowadza zakłamania, np nieco rozmywa szum.

używaj gimpa :D przy powiększeniach które są całkowitą wielokrotnością 100% nie ma interpolacji i normalnie widać piksele.

oczywiście żartuję z tym gimpem - po prostu skoro w gimpie nie ma z tym problemu to chyba w poważniejszych aplikacjach tym bardziej zauważono pojawienie się monitorów o wysokiej rozdzielczości i rozwiązano ewentualne niedogodności już dawno temu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie jednym z najtańszych monitorów do obróbki fotografii dostępnych na naszym rynku jest BenQ SW2700PT - 27 calowy z 10-bitową matrycą IPS 2560x1440. Jest specjalnie zaprojektowany dla fotografów. Dzięki dołączonemu oprogramowaniu możemy sami skalibrować monitor (musimy mieć kalibrator ). Ponadto wyświetla 99% kolorów palety Adobe RGB. Monitor ten używam od przeszło roku . Wcześniej miałem dużo droższy 24 calowy Eizo. Uważam, że  27 cali i większa rozdzielczość lepiej spełnia swoją rolę do obróbki astrofoto.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, szuu napisał:

jako okazjonalny oglądacz zdjęć w internetach apeluję o nieużywanie niczego innego oprócz sRGB - z góry dziękuję :)

chyba że robicie wystawę prac drukowanych to wtedy spoko...

Przecież wiadomo, że po obróbce ostatecznej i tak każdy wystawi pracę do sRGB :P Zapisanie pliku graficznego do internetu z załączonym profilem AdobeRGB to samobójstwo.

Jest jednak spory plus kupowania monitora z szerokim gamutem (AdobeRGB i lepszych): są po prostu bardzo dobre :D Nie znam ani jednego kiepskiego monitora AdobeRGB.

 

12 godzin temu, MateuszW napisał:

I coś, co mi strasznie przeszkadza w ocenie zdjęć na telefonie to te drobne pikseliki, na których nie jestem w stanie ocenić zdjęcia w 1:1 (zresztą, maziając paluchem nawet nie ma jak ustawić dokładnie 1:1). Niby można powiększyć bardziej, ale to jakoś nie to samo, co na większych (rozróżnialnych) pikselach.

Wsadzę patyk w mrowisko. Skupianie się w astrofotografii na pojedynczych pikselach (1:1) to jest właśnie największy jej problem i pochłaniacz cennej energii mentalnej. Coś, co jest niezwykle insiderską cechą i jednocześnie totalnie niezrozumianą z zewnątrz. To samo przerabialiśmy kiedyś przy fotografii cyfrowej (początki DSLR) - wszyscy oglądali 1:1 i skupiali się na detalach (widoczna aberracja np. w 1:1). Dzisiaj to już wyginęło totalnie. Wraz ze wzrostem rozdzielczości kamer astro ta cecha środowiskowa też musi wyginąć, bo wprowadza nieprawidłowy odbiór zdjęcia przez twórcę. Po prostu twoi odbiorcy tak tych zdjęć nie oglądają.

Do tego monitory 4K leczą z takiej przypadłości. Skupiasz się na wartości całej fotografii, a nie tracisz energię na pixele. 

Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu się ten post nie spodoba. Warto mieć tego świadomość, a w gruncie rzeczy każdy może sobie oglądać swoje zdjęcia jak lubi. Serce się jednak kraje, jak ktoś się zniechęca, wręcz wyrzuca zdjęcie do kosza, bo dostrzegł jakieś drobne niedoskonałości w 1:1. Obejrzyjcie sobie najlepsze dzieła światowej fotografii 1:1 :D Gwarantuję, że będziecie mieli wiele zastrzeżeń do jakości sprzętu i warsztatu twórcy. Przykro mi.

 

11 godzin temu, MateuszW napisał:

Za tą teorią przemawia telefon kolegi (nie pamiętam modelu), w którym to do pewnego poziomu czerni obraz ma ładne przejścia, ale całkowita czerń następuje po dość wyraźnym "schodku" - po prostu ekran ma 0,52; 0,51; 0,50% jasności i nagle 0,00%. Podejrzewam, że właśnie jest problem z tymi pośrednimi odcieniami i dlatego wiele modeli decyduje się nie schodzić jasnością poniżej tego problematycznego progu.

Dokładnie tak jest, choć przy najnowszych telefonach ta czerń jest już naprawdę czarna :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Andrzej F. napisał:

Według mnie jednym z najtańszych monitorów do obróbki fotografii dostępnych na naszym rynku jest BenQ SW2700PT - 27 calowy z 10-bitową matrycą IPS 2560x1440. Jest specjalnie zaprojektowany dla fotografów. Dzięki dołączonemu oprogramowaniu możemy sami skalibrować monitor (musimy mieć kalibrator ). Ponadto wyświetla 99% kolorów palety Adobe RGB. Monitor ten używam od przeszło roku . Wcześniej miałem dużo droższy 24 calowy Eizo. Uważam, że  27 cali i większa rozdzielczość lepiej spełnia swoją rolę do obróbki astrofoto.

W zasadzie na tym poście można by skończyć wątek. Trudno będzie znaleźć coś lepszego w tej cenie. Widziałem ten monitor w poważnych zastosowaniach i nie ukrywam, że mocno mnie zaskoczył. Nie czuję ten marki, ale widać, że sporo się nauczyła ;)

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od okolo 2 lat uzywam monitora Dell U2715H, o ktorym wczesniej pisal Adam. I jestem z niego mega  zadowolony.  Mialem wczesniej EIZO 24'' (modelu juz nie pamietam) , ale potrzebowalem czegos wiekszego. Kiedys zaczynalem na 21'', pozniej 24'' i teraz 27''. Moim zdaniem 27'' to optymalny wybor (2560x1440). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marek_N napisał:

- jakiś czas temu "wyciekł" soft do resetowania licznika w Eizo, dlatego teraz jest taki zalew używek Eizo z minimalnym przebiegiem,

O to się martwiłem, ale po moim małym śledztwie, nie tak łatwo o sposoby na korektę licznika, bądź stosowne oprogramowanie, a wiadomo, że jeśli czegoś nie ma w internecie znaczy nie istnieje. Jednak nie jesteś pierwszą osobą która straszy, więc może coś jest na rzeczy...

Cytat

- NAJWAŻNIEJSZE - monitor musi mieć sterowanie 10 bitowe, wtedy przy regulacji jasności i innych parametrów obrazu wciąż masz na wyjsciu 8 bitowy sygnal bez "schodków",

- AdobeRGB (szeroki gamut) nie ma za bardzo znaczenia w astrofotografii,

Masz na myśli prawdziwe 10bit czy 10bit=8bit+FRC?

Nie ma znaczenia, a AdobeRGB wręcz może utrudniać życie w przypadku posiadania jednego monitora.

Im bardzie zagłębiam się w temat, tym bardziej mi mija ochota na szeroki gamut.

Wynika to z faktu, że większość budżetowych monitorów, nie posiada LUT 3D, co uniemożliwia im prawdziwą emulację sRGB. Mają jedynie symulację, poprzez obcinanie, więc czy jest sens się w to pchać? Potem jest problem bo windows nie posiada wbudowanego systemu zarządzania kolorem, a jedynie co niektóre programy graficzne, co skutkuje przejaskrawionymi kolorami. Przecież nie tylko obróbką człowiek żyje, kiedy w grę wchodzi jeden monitor :)

Cytat

- z punktu widzenia astrofotografii znaczenie będzie mieć: liniowość, jednolitość podświetlenia, minimalny użyteczny poziom jasności no i wiadomo wypadało by go skalibrować.

Wybieraj wśród Eizo, Nec i być może tych nowych BENQ i Asusów z serii profesjonalnej.

Teraz skłaniam się ku jakiemuś 10 bitowemu, może być sRGB lub Adobe RGB z 3D LUT, sam nie wiem o co ciężej w normalnych pieniądzach...

20 godzin temu, Andrzej F. napisał:

Wcześniej miałem dużo droższy 24 calowy Eizo. Uważam, że  27 cali i większa rozdzielczość lepiej spełnia swoją rolę do obróbki astrofoto.

Mógłbyś zdradzić z jakim EIZO porównujesz tego BenQ SW2700PT?

EDIT: Właśnie wysondowałem, że ludzie narzekają na kiepską czerń, nierówne podświetlanie i lightbleedy, co dla mnie jest dyskwalifikujące jeśli to prawda.

13 godzin temu, wessel napisał:

Potwierdzam, świetny sprzęt. Warto zainwestować.

Też użytkujesz?

11 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Przecież wiadomo, że po obróbce ostatecznej i tak każdy wystawi pracę do sRGB :P Zapisanie pliku graficznego do internetu z załączonym profilem AdobeRGB to samobójstwo.

Dokładnie, dlatego skoro konwertujemy do sRGB, więc i tak tracimy dodatkowe kolory szerszego gamutu, chyba, żę oglądamy własne nieskonwertowane prace u siebie na monitorze szerokogamutowym :)

Cytat

Jest jednak spory plus kupowania monitora z szerokim gamutem (AdobeRGB i lepszych): są po prostu bardzo dobre :D Nie znam ani jednego kiepskiego monitora AdobeRGB.

Jednak nie zawsze możliwy jest prawdziwy tryb emulacji sRGB z tego co mi wiadomo?

Cytat

Wsadzę patyk w mrowisko. Skupianie się w astrofotografii na pojedynczych pikselach (1:1) to jest właśnie największy jej problem i pochłaniacz cennej energii mentalnej.

Po prostu twoi odbiorcy tak tych zdjęć nie oglądają.

Też jakoś mi się wydaje, że dla ogólnej percepcji zdjęcia przeskalowanego, takie dopieszczanie może nie mieć wpływu, ale wiadomo każdy szlifuje jak lubi, wielu jednak lubi spojrzeć na detal rzecz jasna :)

 

3 godziny temu, Tomasz_Habaj napisał:

Od okolo 2 lat uzywam monitora Dell U2715H, o ktorym wczesniej pisal Adam. I jestem z niego mega  zadowolony.  Mialem wczesniej EIZO 24'' (modelu juz nie pamietam) , ale potrzebowalem czegos wiekszego. Kiedys zaczynalem na 21'', pozniej 24'' i teraz 27''. Moim zdaniem 27'' to optymalny wybor (2560x1440). 

Jakie zalety większego skłoniły Cię do takiej zamiany? :) Ponoć z EIZO na Della to jak z mercedesa eski na passata :)

Edytowane przez serwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

W zasadzie na tym poście można by skończyć wątek. Trudno będzie znaleźć coś lepszego w tej cenie. Widziałem ten monitor w poważnych zastosowaniach i nie ukrywam, że mocno mnie zaskoczył.

Nierównomierność podświetlenia wyklucza ten monitor z poważnych zastosowań. W "tej cenie" można kupić np. Eizo cs2420 nadający się do profesjonalnej obróbki zdjęć. Chyba że zależy nam na większej rozdzielczości i większym formacie kosztem jakości to owszem. Ale jakościowo w tym przedziale cen są dużo lepsze monitory.

 

56 minut temu, serwa napisał:

Masz na myśli prawdziwe 10bit czy 10bit=8bit+FRC?

Mam na myśli sygnał przed przejściem przez układ regulacji - np. jasności. W monitorze z sygnałem 8 bit każda "operacja" na nim, np. zmiana jasności spowoduje że pojawią sie gradienty i obcięcie palety.

 

58 minut temu, serwa napisał:

Im bardzie zagłębiam się w temat, tym bardziej mi mija ochota na szeroki gamut.

"Szeroki gamut" daje nam troszkę bardziej intensywną zieleń i kilka dodatkowych jej odcieni. Problem w tym, że w Astrofotografii kolor zielony występuje bardzo sporadycznie. Dlatego monitory szerokogamutowe znajdują zastosowanie u fotografów przyrody, krajobrazu, czy "ślubniaków" ale w astro-foto, zbyt wiele pożytku z tej cechy nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EIZO na Della wymieniłem ze względu na wiek. EIZO miał 8 lat. Miałem możliwość przetestowania równocześnie monitorów obydwu marek (nie testowałem ich pod względem astrofotografii, bo to nie był główny powód zmiany monitora). Obydwa po kalibracji, zero różnic. Zdecydowała cena (prawie 2 razy niższa za Della). Początkowo miałem obawy czy wybór był słuszny, ale teraz ani trochę nie żałuję. W zasadzie jedynym zastosowaniem mojego monitora jest obróbka "normalnych zdjęć", a astrofotografia to tylko rzadki dodatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na biurku Eizo Adobe RGB oraz NEC sRGB. Oba skalibrowane sprzętowo i oprofilowane. Na pierwszy rzut oka, kolory (na pulpicie) w Eizo są takie głębsze, bardziej soczyste po prostu ładniejsze.Można sobie tylko wyobrazić różnicę w zdjęciach. Poziom czerni oczywiście na plus dla Eizo. W NEC nawet jak patrzę na wprost, to rogi mam posrebrzone (sprawdzam wieczorem), W Eizo widzę prawdziwą czerń na całej matrycy nawet gdy patrzę pod dużym kątem. W Eizo obraz jest jakiś taki stały, spokojny, mozna (i chciałoby się) patrzeć w ekran w nieskończoność a i tak nie męczy oczu. Jeśli ktoś choć trochę zajmuje się fotografią to powinien pomyśleć o Adobe RGB. Nie wyobrażam sobie nie posiadać monitora referencyjnego pracując (bawiąc się) z kolorem, nie mówiąc już o wydrukach czy to w domowym zaciszu, czy w profesjonalnym labie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś podać konkretne modele?

Czy na Eizo zdarza Ci się przełączać w tryb sRGB i jak to mu wychodzi?

Można pracować na takim monitorze w dwóch gamutach?

Nie wszystkie AdobeRGB dobrze sobie radzą z sRGB i koniec końców jakbym miał mieć jeden monitor to jednak wolałbym aby bardziej poprawnie wyświetlał sRGB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem...

Mam monitor szeroko gamutowy, skalibrowany sprzętowo oraz oprofilowany i na tym bazuję. Nie interesuje mnie przestrzeń sRGB, nic nigdy nie przełączam. Po co?

Dla mnie najważniejsze jest to co robię w PS lub LR. Oczywiście w przeważającej części konwertuję przed zapisem zdjęcia do przestrzeni sRGB, ale na tym moja praca z sRGB się kończy.

Na początku rzeczywiście miałem mały problem z okiełznaniem tego zamieszania związanego ze zmianami przestrzeni barwnych (przesaturowane miniaturki zdjęć w Windows, lub przekoloryzowanie zdjęcia w internecie w przeglądarkach bez CMS) ale to nie jest żaden problem. Nie czuję potrzeby przeskakiwania z AdobeRGB na sRGB. Z resztą obok stoi monitor sRGB więc mam błyskawiczne porównania.

Moje monitory, to Eizo CX241 oraz NEC EA244WMI.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie bardzo zrozumiałem.

Jeśli chcesz zasymulować sRGB to możesz dokonać konwersji kolorów w materiale, który obrabiasz. Przecież monitor nie poszerza przestrzeni kolorów, co najwyżej zawęża jak jest kiepskiej jakości ;) więc jeśli zawęzisz przestrzeń kolorów w materiale, który obrabiasz, to monitor z AdobeRGB dokładnie Ci to odzwierciedli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.