NGC 2903 - nareszcie piękna noc

[Grzędziel]

To była (na Mazowszu z wczoraj na dziś) najlepsza noc w tym roku, bez Księżyca, bez mgiełki i chmur. Dlatego nie mogę odżałować, że nie dałem się namówić @Pav1007 na wypad za miasto (mam nadzieję Pawle, że wykorzystałeś pogodę na maxa). Cóż, obowiązki związane z pracą kazały mi być dzisiaj wyspanym

   Odpaliłem więc sprzęt na przydomowym podwórku i przekonałem się, że i stąd da się coś zrobić pod warunkiem, że nie ma tej wszechobecnej mgiełki rozświetlonej przez miejskie latarnie. Na tapetę poszła galaktyka spiralna z poprzeczką NGC 2903 w gwiazdozbiorze Lwa. O dziwo wyszły nawet delikatne spiralne ramiona -oczywiście musiałem je mocno wyciągać generując większy szum. Aż strach pomyśleć jaki efekt bym uzyskał paląc pod ciemnym, wiejskim niebem. Czasy subekspozycji, jak to z miasta, ograniczyłem do 120 sek. W sumie mogłem je wydłużyć, gdyż ADU tła miałem w granicach 2200, ale z przyzwyczajenia tak ustawiłem i potem już nie chciałem zmieniać.

  Setup: APO 130 f5.5,   AZ-EQ 6,   Atik 383L,   FOV 1,40^o   L: 85x120 sek.  

Edytowane 13 Marca 2018 przez Grzędziel

[JaLe]

Po jakości zdjęcia od razu widać z jakim niebem mamy do czynienia

[HAMAL]

Jest moc ! 

 

[MaPa]

Dawaj kolor ;). jak na 120sec klatki bardzo dobrze wyszło.

[Imar]

Mistrz palenia z miasta . :-)

Są nawet zdarzające się PGC 26951 i PGC 26945 a to grubo ponad 15 mag.

Edytowane 13 Marca 2018 przez MI89

[Jarzyna B.]

Super!  Może jeszcze minimalnie wyciągnąć ramiona galaktyki?

[Grzędziel]

2 minuty temu, Jarzyna B. napisał:

Super!  Może jeszcze minimalnie wyciągnąć ramiona galaktyki?

Już ciągnąłem, więcej się boję bo szum zaczyna wychodzić. Bogdan, ja to paliłem pod niebem SQM 19,1 mag. Jestem w szoku, że tak fajnie wyszło.

[pablo12311]

Ilość klatek zrobiła swoje.

Super wyszło!

[Pav1007]

1 godzinę temu, Grzędziel napisał:

Dlatego nie mogę odżałować, że nie dałem się namówić @Pav1007 na wypad za miasto (mam nadzieję Pawle, że wykorzystałeś pogodę na maxa)

Było rewelacyjnie :-) Zimno (poniżej 10 stopni) zrobiło się po północy, ale i tak, spragniony rozgwieżdżonego nieba, większość czasu spędziłem na dworze z lornetką w ręku :-) Brakowało mi czegoś większego do obserwacji.  

Jak w nogi zrobiło się zimno to rozpalony kominek rozwiązał ten problem :-)

 

Co do Twojego zdjęcia Piotr, jak na 120sek i podwarszawskie niebo to świetna fotka - ładne, gładziutkie tło. Galaktyka leciutko rozmyta. Teraz tylko zebrać kolor!

[Gość wessel]

GE-NIAL-NE!

[Grzędziel]

No to na koniec jeszcze, jak kolor może popsuć całkiem fajne zdjęcie.

Tak się zastanawiam, że faktycznie jestem mocno astrowalnięty robiąc takie rzeczy. 6 dni wcześniej leżałem w szpitalu na stole operacyjnym i przez to straciłem kilka pogodnych nocy więc jak tylko wstałem z łóżka chciałem tą pogodę wykorzystać. Ponieważ nie miałem siły aby zarzucić na montaż tubę APO 130 (za ciężka) złożyłem lżejsze APO 102, Księżyc już trochę przeszkadzał, miejskie LP też, ale uparłem się dorobić kolor (10x180 na kanał). Ledwo co się zarejestrowało, nie mogłem dokładnie zalignować gwiazd z wersją B/W (APO 130 dla lepszej kolimacji ma tilt adapterem lekko przekoszoną matrycę), ale mój upór nakazywał walczyć dalej no i jest:

Cóż, efekt średni. Pewnie gdybym robił pod dobrym wiejskim niebem tą samą tubą, a nie mniejszą, byłbym zadowolony.

[Jarzyna B.]

Kolor wcale nie taki zły 

[Grzędziel]

I przestroga dla innych: tak to jest jak obrabia się zdjęcie w słonecznym pokoju. Teraz, po ciemku wychodzą kolejne wady takie jak np. budyniowate tło.