Skocz do zawartości

czyszczenie optyki


Tayson

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Temat dobrze wielu znany i przerabiany nie raz. Ja niestety bede robił to pierwszy raz. Rozstrzal cenowy jest dosc spory i nie chcialbym na pusto wydac pieniedzy. A wiec, .....

 

Czego uzywać do czyszczenia glownej soczewki w APO?

Jak usuwac pojedyncze pylki, ktore nie znikaja po uzyciu sprężonego powietrza z filtrow oraz wewnętrznego korektora?

Jakis płyn, pedzelek, itp..?

 

Mam juz chusteczki bezpyłowe Kimtech.

Dzieki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie wszystkie te rzeczy powinieneś znaleźć w dowolnym sklepie fotograficznym/optycznym. Pędzelek najlepiej, gdyby był wykonany z materiału antystatycznego, ale zazwyczaj nikt takich informacji nie podaje. Zamiast drogiego płynu do optyki można też spróbować izopropanolu. Ten płyn od Baadera na pewno zawiera w składzie etanol i propanol, ale pełnego składu nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AdamK napisał:

Pozwolę sobie podpiąć się z pytaniem: jakie łopatki do czyszczenia matrycy polecacie? Matryca 18x14 mm.

Jakiekolwiek. I tak trzeba je zazwyczaj czymś nasączyć, żeby nie czyścić na sucho, choć niektóre są już mokre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek i reszta kolegów. Zapomnijcie o zestawach i płynach. One potrafią w różny sposób reagować np. z warstwami MC. Nie wierzycie zapytajcie MaPy :-)

Ja robię to tak: Zsuwam odrośnik i z bliska zdmuchuję soczewkę dużą gruszką. Ważne aby było such w przeciwnym razie kuż jest wilgotny i nie oderwie się łatwo od powierzchni soczewki.

Następnie trzeba zaopatrzyć się w dobrej jakości markowe płatki kosmetyczne, koniecznie 100% bawełny (nie tez biedronki za 3zł)

Po wstępnym zgruszkowaniu soczewki mocnym chuchnięciem (nie na kacu) nanosimy dużą warstwę pary na soczewkę. Ja powtarzam to 2-3 razy tak aby kurz i paprochy nabrały wilgoci.

Następnie lekkimi okrężnymi (zamiatającymi) ruchami od zewnętrznej części kierując się okręgami do środka soczewki zbieram kurz za każdym razem zmieniając płatki na nowe. Można wykonać dwa razy tym samym płatkiem lecz po obróceniu go na drugą stronę. Ważne aby każde zebranie poprzedzać chuchnięciem nie na sucho. To idealny destylowany podkład!

Kiedy już dojedziemy do środka można powtórzyć czynność lecz już ze spokojem i mniejszą intensywnością mieniania płatków.

Na koniec po lekkim chuchu poleruję soczewkę nowym płatkiem bardzo lekko dociskając bawełnę do soczewki. Już z lekką bardzo wilgocią aby nie "polerować" mokrej soczewki.

Efekt? Czysta jak łza i bezpieczna, wolna od chemii soczewka. Efekt gwarantowany chyba, że ktoś będzie z uporem tym samym płatkiem chciał wyczyścić refraktor.

Można też przed użyciem dmuchnąć każdorazowo w płatek gruszką dla pewności aby pozbyć się np. zaplątanego ziarenka piasku :laughing:

 

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jarzyna B. napisał:

Tomek i reszta kolegów. Zapomnijcie o zestawach i płynach. One potrafią w różny sposób reagować np. z warstwami MC. Nie wierzycie zapytajcie MaPy :-)

Ja robię to tak: Zsuwam odrośnik i z bliska zdmuchuję soczewkę dużą gruszką. Ważne aby było such w przeciwnym razie kuż jest wilgotny i nie oderwie się łatwo od powierzchni soczewki.

Następnie trzeba zaopatrzyć się w dobrej jakości markowe płatki kosmetyczne, koniecznie 100% bawełny (nie tez biedronki za 3zł)

Po wstępnym zgruszkowaniu soczewki mocnym chuchnięciem (nie na kacu) nanosimy dużą warstwę pary na soczewkę. Ja powtarzam to 2-3 razy tak aby kurz i paprochy nabrały wilgoci.

Następnie lekkimi okrężnymi (zamiatającymi) ruchami od zewnętrznej części kierując się okręgami do środka soczewki zbieram kurz za każdym razem zmieniając płatki na nowe. Można wykonać dwa razy tym samym płatkiem lecz po obróceniu go na drugą stronę. Ważne aby każde zebranie poprzedzać chuchnięciem nie na sucho. To idealny destylowany podkład!

Kiedy już dojedziemy do środka można powtórzyć czynność lecz już ze spokojem i mniejszą intensywnością mieniania płatków.

Na koniec po lekkim chuchu poleruję soczewkę nowym płatkiem bardzo lekko dociskając bawełnę do soczewki. Już z lekką bardzo wilgocią aby nie "polerować" mokrej soczewki.

Efekt? Czysta jak łza i bezpieczna, wolna od chemii soczewka. Efekt gwarantowany chyba, że ktoś będzie z uporem tym samym płatkiem chciał wyczyścić refraktor.

Można też przed użyciem dmuchnąć każdorazowo w płatek gruszką dla pewności aby pozbyć się np. zaplątanego ziarenka piasku :laughing:

 

 

 

Dokładnie robię tak samo, a mam trochę obiektywów, wszystko czyste i błyszczy się jak psu......:laugh:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie ładnie...gdy czyścimy soczewkę zewnętrzną.

Problem pojawia się gdy chcesz wyczyścić wszystkie soczewki  z każdej strony - bo np. masz zaciek po odparowaniu wilogci od strony szczeliny powietrznej.

Każdy pomyśli - przecież to proste, wyciągasz obiektyw, lub odkręczasz czołowy pierścień dociskowy i wyciągasz soczewki po kolei.

Medal temu komu uda się założyć je tak samo, mi się to nigdy nie udało. Po prostu jest to technicznie niewykonalne.

Można sobie jakoś oznaczyć położenie kątowe pierwszej soczewki w celi obiektywu, ale drugiej nie ma szans zaznaczyć, no bo jest za tą pierwszą.

Zawsze jest po takiej operacji gorzej niż w oryginalnym położeniu z fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wampum napisał:

Wszystko pięknie ładnie...gdy czyścimy soczewkę zewnętrzną.

Problem pojawia się gdy chcesz wyczyścić wszystkie soczewki  z każdej strony - bo np. masz zaciek po odparowaniu wilogci od strony szczeliny powietrznej.

Każdy pomyśli - przecież to proste, wyciągasz obiektyw, lub odkręczasz czołowy pierścień dociskowy i wyciągasz soczewki po kolei.

Medal temu komu uda się założyć je tak samo, mi się to nigdy nie udało. Po prostu jest to technicznie niewykonalne.

Można sobie jakoś oznaczyć położenie kątowe pierwszej soczewki w celi obiektywu, ale drugiej nie ma szans zaznaczyć, no bo jest za tą pierwszą.

Zawsze jest po takiej operacji gorzej niż w oryginalnym położeniu z fabryki.

:g:hmm ja bym tego nigdy nie zrobił. Tylko producent i serwis, raz rozebrany triplet czy dublet i nie złożysz tego tak samo nigdy. Aż strach to później kupić !!!

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wessel

Pozwolę sobie na drobną polemikę. Chuchanie to najgorsze co można zrobić ze względu na drobinki kwasów które w ten sposób napylamy na warstwy ochronne. To było dobre w dobie okularów korekcyjnych trzydzieści  lat temu, bo wtedy szkła nie miały warstw filtrów i ochronnych. Natomiast płynu Baadera używam od 6 lat i jakoś nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tayson napisał:

Mam juz chusteczki bezpyłowe Kimtech

 

Gruszka, gruszka i jeszcze raz gruszka. Jak nie pomaga to delikatnie potraktować miękkim pędzlem do demakijażu, w ostateczności płynem do optyki (dowolny do czyszczenia obiektywów) albo czysty izopropanol + bibuła do czyszczenia optyki. Delikatnie, nie trzemy, nie szorujemy. Jak zabrudzone / zapylone wewnątrz to wysyłamy do serwisu na konserwację / czyszczenie.

 

/WS

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wessel napisał:

Pozwolę sobie na drobną polemikę. Chuchanie to najgorsze co można zrobić ze względu na drobinki kwasów które w ten sposób napylamy na warstwy ochronne. To było dobre w dobie okularów korekcyjnych trzydzieści  lat temu, bo wtedy szkła nie miały warstw filtrów i ochronnych. Natomiast płynu Baadera używam od 6 lat i jakoś nic się nie stało.

W powietrzu i mgle jest aż nadto kwasów w po baderze zawsze zostawały mi delikatne smużki ja tego płynu nie akceptuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja używam sprzęt do czyszczenia optyki firmy Hama - najpierw gruszka i pędzelek, jak to nie pomoże ściereczka a dopiero w ostateczności płyn. Niestety jeden pyłek a raczej plamka chyba jest między soczewkami i zastanawiam się czy rozkręcać soczewki EDka czy może serwis.  Jeśli tak to ktoś poleci coś sprawdzonego ? EDek to niby tylko dwie soczewki ale ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Myjki ultradźwiękowe są świetne, ale ja również bałbym się o powłoki. Nie tyle na powierzchni, co przy krawędzi filtru. Nie mówię, że zejdą, ale wolałbym tego nie sprawdzać. Samo zbliżenie palca do przetwornika ultradźwiękowego pod wodą (tak, sprawdzałem ;) ) powoduje natychmiastowy ból, także lokalne ciśnienia wynikające z mikroimplozji są znaczne. Druga sprawa to stopień agresywności płynów myjących (jako dodatek do wody destylowanej). Można wodą z płynem do naczyń, można ze specjalnymi płynami z EDTA, można w samym alkoholu (np izopropylowym). Może zapytaj u optyka jak oni myją soczewki.

Edytowane przez seg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
W dniu 3.05.2018 o 16:41, krzkrz napisał:

ja używam sprzęt do czyszczenia optyki firmy Hama - najpierw gruszka i pędzelek, jak to nie pomoże ściereczka a dopiero w ostateczności płyn. Niestety jeden pyłek a raczej plamka chyba jest między soczewkami i zastanawiam się czy rozkręcać soczewki EDka czy może serwis.  Jeśli tak to ktoś poleci coś sprawdzonego ? EDek to niby tylko dwie soczewki ale ......

Dla SW dubletów ED.

Mam przygotowany np wymiarowy słoik przykryty gąbką np 8mm,trochę mniejsza średnica od celi wewnątrz.

Gąbka obciągnięta czystą flanelą.

Obiektyw kpl odkręcony,leży nakrętką do góry.

Zaznaczam cienkim flamastrem kropkę na skraju zewnętrznej soczewki.

I naprzeciw kropkę na korpusie celi obiektywu.(pisak farba olejna).

Nakrętka dociskająca soczewki w ED  odkręcona,pierścień spod nakrętki wyjęty.

Kładę słoik flanelą na zewnętrznej soczewce.

Przytrzymuję słoik i drugą ręką celę obiektywu i odwracam,żeby cela stanęła,na słoiku.

Zdejmuję delikatnie celę obiektywu.

Na słoiku pozostają soczewki.

Znaczę soczewki z boku,wg kropki na soczewce zewnętrznej.

Teraz,już można czyścic soczewki osobno.

Składanie w odwrotnej kolejności.

Nie dokręcać pierścienia za mocno.

 

Edytowane przez Motloch Franciszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.