Skocz do zawartości

Antares i Alamak vs QuasarPJ


Gość emde

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba już czas odstawić na bok mojego 10-letniego Mizara :'( i rozejrzeć się za jakąś armatą. I tu dylemat. Co wybrać? Lubię spozierać na planetki ale czaję się na ds - mój "rusek" kiepski do ds. Astrokoledzy! Co lepsze do obserwacji ds z możliwością podpatrywania planet w dość dobrej jakości: duże lustro Antaresa i światłosiła 1:5,2 chyba idealne do ds, a z planetkami gorzej. Alamak - świetny - mobilny, lustro ok, ale światło 1:10 ds może być tak sobie. A może poczekać na Arktura? Finansowo oscyluje w graniczach 2000 -2500. Poradzcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie, ale co zaproponujesz za taką cenę (2000,-)?

Dodam jeszcze jedną alternatywę - Quasar 225 lustro - o którym zapomniałem napisać, a którego umieściłem w temacie.

Czy ktoś pracował na wymienionych przeze mnie sprzętach i potrafi je porównać? Cenowo Quasar wypadnie podobnie do Alamaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alamak chyba najbardziej mobilny, ale lustereczko 270 w Arkturze to nie mało! Do ds chyba będzie lepiej. Światło 1:5,5! Cena 2490 tuba, a statyw przerobie tymczasowo od mojego wysłużonego Mizara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi

Ja cenię sobie (oprócz super optyki, rzezc jasna) mobliność. Czasami wyruszam na zakrycie brzegowe, zwykle po prostu za miasto, by obejżeć to i owo. Z długim Newtonem nic z tych rzeczy - warunki mieszkaniowe nie pozwalają :'(

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkam pod Poznaniem warunki mam niezłe. Ale chętnie posłucham porównania optyki i możliwości tych armatek - Alamak vs Antares vs Quasar vs Arktur choć nie wiem czy ktoś posiada już tego ostatniego. Myślę że takie porównania przydadzą się wszystkim chcącym zainwestować trochę kasy (2000-3500). Załóżmy że sprzęty stoją obok siebie i nie mamy zamiaru z nimi nigdzie jeździć a widoczność jest 9/10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie namówię kolegów na test. Uchylacie się panowie od odpowiedzi! A rozmowa może być owocna i przydatna dla pozostałych zainteresowanych. Dla mnie właściwie którykolwiek kupię odczuję niebotyczną różnicę w stosunku do mojego kochanego Mizara. Ale jak wydać 3000 do chciałoby się zrobić to jak najlepiej, dlatego molestuję i ponawiam prośbę o wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od możliwości, miejsca zamieszkania, planów, CZASU... Dal przykładu: od bardzo niedawna (hehehe-od wczoraj) mam refraktorek Megrez 80mm. Wiem że będę używał ten sprzęt o wiele częściej niż MK 150mm. Powód-wymiary, studzenie "od ręki" no i...taki szczegół jak rozdzielanie się epsilonów przy 100X (przy 80mm!!). W zasadzie wcześniej czy później każdy niemal astroamator dochodzi do wniosku: potrzebny jest sprzęt i większy i mały "wyjazdowy". Teleskopy duże o lustrach 15-25 cm są jeszcze w systemach newtona możliwe do wożenia, ale im sprzęt większy aperturowo tym negacje rosną wykładniczo-przygotowanie wyprawy, studzenie (czas!), itp. aspekty mogą w pewnych warunkach spowodować niewspółmierność apetytu do dania głównego. Do większych newtonów powyżej 25 cm najlepiej dysponować stacjonarnym obserwatorium-taka jest smutna prawda :(. Oczywiście widok nieba powala w takim sprzęcie na kolana, ale z tego co widzę to gabarytowo te średnice 220-230mm to już jest the end dla możliwości przeciętnego astromaniaka-a wcale nie piszę o możliwościach finansowych tylko "logistyce" obserwacji.

P.s. W tel. newtona montaż dobsona osładza problemy dużych gabarytów a w krótkim sprzęcie do DS (Astrokrak, p.Poruczko, inne firmy)-jest dość wygodny w użyciu.

Pozdr.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie interesuje docelowo jak "najgrubszy" tele - duuużo światła,

dobry montaż i leżaczek...

 

i do tego coś takiego jak byś nie wiedział to tam wcale nie jest wielki teleskop 40cm lustra. Tutaj wszyscy marzą aby mieć taki domek.

 

normal_kopula.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tam byłem... miejscowośc na B... mają tam taki fajny zielony laser, który trafia w lustereczko latające 22km nad Gają.

Miałem wtedy nadzieję żę uda mi się zrealizować szalony pomysł umieszczenia LX na dachu projektowanego budynku PGK II - wieżowca na narożniku Bułgarskiej i Marcelińskiej w Poznaniu. Miała tam być super restauracja - "KSIĘŻYCOWA" - z możliwością robienia pokazów nieba live. Ach... inwestor nie załapał i musieliśmy zaprojektować w tym miejscu biura do wynajęcia.

Dodam tylko, że jako projektant miałem mieć dostęp do sprzętu o każdej porze nocy i za darmochę. Ach...szkoda... :'(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wtedy nadzieję żę uda mi się zrealizować szalony pomysł umieszczenia LX na dachu projektowanego budynku PGK II - wieżowca na narożniku Bułgarskiej i Marcelińskiej w Poznaniu. Miała tam być super restauracja - "KSIĘŻYCOWA" - z możliwością robienia pokazów nieba live.

 

A nie za duże drgania by były na tej wysokości. Ten 16" teleskop w Borówcu bo o nim mowa ma fundament na 2,5m w ziemię i wysoki na 1,5m całość jest izolowana od podłogi pianką montażową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawie wszystko było dograne! projektowaliśmy specjalną konstrukcję na amortyzatorach Monroe w celu niwelacji drgań. Teleskop miał stać w szklanym stożku obróconym i wyjeżdżać na platformie do pokazów. Miały być czujniki... pełna elektronika.. full wypas... full kasy... skończyło się na full biurach. Ale budynek się ogólnie podoba i powierzchnia wynajmuje się dobrze - inwestor zadowolony a "KSIĘŻYCOWA" ... no cóż mamy zamiar z kolegami zaprojektować w Poznaniu jeszcze co nieco ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.