Skocz do zawartości

Zasilanie montażu i kamery z samochodu


Sebo_b

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Sebo_b napisał:

Myślę, że się nie da - to zależy od samochodu i akumulatora. Diezel potrzebuje więcej niż benzyna. Jak silnik pali na strzał to też jest inaczej niż jak trzeba kręcić.

 

OK. To taki test "wirtualny"

światła mijania to na ogół żarówki 55W, a do tego światła postojowe 5W każde. Razem da to 130W czyli około 11A, co po godzinie da 11Ah czyli niewiele. Kto uważa, że jeśli zostawić samochód z naładowanym akumulatorem na godzinę z włączonymi światłami mijania uda się po tym teście uruchomić silnik? Są chętni do testu?

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykładowy wykres pojemności dla akumulatora 500Ah. Generalnie zasada jest taka, że im większy pobieramy prąd, tym bardziej spada nam pojemność. Czyli świetna dla nas wiadomość, bo my chcemy mały prąd.

tabela.jpg.f75c039a824359ab2ca8e373fee948fa.jpg

Znalazłem informację, że pojemność podaje się dla 10h pracy akumulatora. Czyli akumulator 60Ah będzie można rozładowywać przez 10h prądem 6A. Jeśli prąd będzie mniejszy (czyli jak tutaj 2A), to pojemność będzie większa od znamionowej! Niestety niektórzy producenci podają tą pojemność dla innych czasów, więc trzeba by sprawdzić konkretny przypadek. Ale generalnie należy oczekiwać, że akumulator będzie miał efektywną pojemność w okolicy tego, co podają, w naszym zastosowaniu.

 

Osobiście nie robiłem żadnych konkretnych testów, ale kilka raz obserwowałem z zasilaniem samochodowym. Skrajny przypadek to jakieś 3h focenia z dwoma montażami, dwoma ASI1600, mikroPC i dwie grzałki. Szacując jakieś 5A co najmniej, a raczej więcej. Problemów z odpaleniem brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ZbyT napisał:

niemiarodajny wynik. Akumulator musiałby być rozładowany całkowicie, a to by go trwale uszkodziło

 

pozdrawiam

Akumulator był rozładowany tak, że rozrusznik nie mógł już wykonać obrotu. Napięcia nie pamiętam, ale na pewno niższe od minimalnego bezpiecznego. No i właśnie wtedy uległ trwałemu uszkodzeniu, skąd miał tak małą pojemność :) Czas ładowania był mniej więcej 2x krótszy, niż być powinien.

 

A jeszcze taka ciekawostka. Podczas eksperymentów rozładowałem baterię w aparacie do 0V. Byłem pewien, że to już złom. Ale po naładowaniu trzyma tylko 2x krócej od nowej. Jak widać nie tak łatwo zajechać akumulator :) (tak wiem, że to zupełnie inny typ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W terenie zasilam zestaw dwoma aku po 45 AH , jeden tylko do eq6 , drugi obsługuje kamerę asi1600,laptopa i grzałki .Dlaczego dwa ? Niestety , gdy woziłem jeden bywało ,że napięcie pod koniec 6-8h sesji spadało do 9V , co objawiało się miganiem diody przy przestawianiu montażu i spadkiem wydajności chłodzenia. Dodajmy jeszcze spadek pojemności wywołany temperaturą i jego zużyciem . Nie stosuję stabilizatorów napięcia . Akumulatory wymieniam co 2-3 lata koszt ok 140 zł/szt  (noname) .  Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie , ale nie muszę martwić się w zimie , czy odjadę . W lecie pewnie ma to mniejsze znaczenia . 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dyskusja robi się coraz bardziej zabawna. Każdy widział kiedyś akumulator więc każdy się na akumulatorach zna ;)

nie mam zamiaru nikogo namawiać do kupna dodatkowego akumulatora ale jedynie ostrzec, że korzystanie z akumulatora samochodu wiąże się z ryzykiem jego rozładowania. Każdy zrobi jak będzie chciał ... w końcu goście od pomocy drogowej i mechanicy też muszą z czegoś żyć :)

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawisz setup kolo samochodu, dasz 5m kable..... Co będzie jak zapragniesz się grzać w aucie? Wibracje, dym ze spalin, spadek napięcia na kablach. 

 

Wg mnie nie ma co kombinowac, liczyć i teoretyzowac. Kup aku 100Ah i będziesz miał problem z głowy. Kilka kg będzie, ale coś za coś. 

Pamiętaj o porządnej ładowarce do niego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pomijając dyskusje o tym czy auto zapali czy nie (ja nie miałbym odwagi ryzykować utknięcia gdzieś w polach kilkadziesiąt kilometrów od domu o 3-4 rano) to takie drenowanie akumulatora rozruchowego zwyczajnie go zabija. Takie akumulatory nie są przystosowane do głębokich rozładowań. Dodatkowo pojemność zależy od temperatury, więc byłbym ostrożny z tymi obliczeniami ile % wciągnie zestaw w trakcie nocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak spadnie temperatura to na 100% odpalę auto :D więc alternator zacznie działać. Ale rzeczywiście nie pomyślałem o wibracjach. Chyba wrócę do baterii, z HEQ5 doskonale spisywał mi się Celestron Powertank, teraz jest nowy w wersji Pro (13Ah) - tylko drogi i nie wiem czy to w bagażu ze Stanów można będzie wziąć :hmm:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Sebo_b napisał:

tylko drogi

Całkowicie nieopłacalny.

27 minut temu, Sebo_b napisał:

nie wiem czy to w bagażu ze Stanów można będzie wziąć :hmm:

Byłem pewien, że nie można, ale okazuje się, że jednak tak: https://www.faa.gov/about/office_org/headquarters_offices/ash/ash_programs/hazmat/passenger_info/media/Airline_passengers_and_batteries.pdf

 

Ale... na boga! Będziesz to taszczyć samolotem? Nie żal Ci 8 kg bagażu, które są cenniejsze niż złoto? Do zasilania na takim wyjeździe tylko i wyłącznie baterie litowo-jonowe. Lekkie i małe. Jeszcze mi powiesz, że bierzesz 10 kg przeciwwag, to chyba zejdę na zawał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, MateuszW said:

Ale... na boga! Będziesz to taszczyć samolotem? Nie żal Ci 8 kg bagażu, które są cenniejsze niż złoto? Do zasilania na takim wyjeździe tylko i wyłącznie baterie litowo-jonowe. Lekkie i małe. Jeszcze mi powiesz, że bierzesz 10 kg przeciwwag, to chyba zejdę na zawał :)

Hehe - mi chodziło w drugą stronę, kupić tam bo taniej i przywieźć do EU :D Bagaż podręczny w drodze powrotnej mogę mieć pusty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Sebo_b napisał:

Hehe - mi chodziło w drugą stronę, kupić tam bo taniej i przywieźć do EU :D Bagaż podręczny w drodze powrotnej mogę mieć pusty.

Ja bym raczej kupił zwykły aku żelowy + ładowarkę w Polsce. A w stanach nakup czegoś bardziej sensownego :P Gdybym tam leciał, to chętnie wykupiłbym te 8 kg miejsca u Ciebie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, MateuszW said:

zwykły aku żelowy

Jaką pojemność zalecasz do takiego użycia o którym pisałem (3-4A przez max 3-4h załóżmy, że na mrozie + jakiś zapas)?

 

PS: ten Celestron waży tylko 2kg przy 160Wh.

Edytowane przez Sebo_b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sebo_b napisał:

Jaką pojemność zalecasz do takiego użycia o którym pisałem (3-4A przez max 3-4h załóżmy, że na mrozie + jakiś zapas)?

 

PS: ten Celestron waży tylko 2kg przy 160Wh.

A, przepraszam! Myślałem cały czas o starych power tankach, a nawet nie wiedziałem, że wyszły te litowe. No to zupełnie zmienia postać rzeczy. Gdyby to jeszcze kosztowało tyle, co powinno (powiedzmy 300-400 zł?), to byłaby to opcja idealna i sam bym kupił. W USA możesz faktycznie zaoszczędzić i przynajmniej trochę urealnić cenę. 

Co do transportu, to z tego co kojarzę, to ponad 100Wh do 160Wh musisz mieć zgodę od linii lotniczej. Nie mam pojęcia na czym to polega i jaka jest szansa na odmowę. Warto pewnie napisać do nich zawczasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiem o limicie - przeczytałem załączony przez Ciebie dokument. Trzeba będzie sprawdzić tę zgodę linii. Swoją drogą 3 lata temu tego 86Wh nadałem w rejestrowanym. Zorientowałem się że nie mogę dopiero przy gate'ie. Trochę się bałem, że nie doleci, ale na szczęście nie było problemów.

 

200USD = 700PLN, nie jest tanio, ale Li-Poly ma swoje zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Krzychoo226 napisał:

Już pomijając dyskusje o tym czy auto zapali czy nie (ja nie miałbym odwagi ryzykować utknięcia gdzieś w polach kilkadziesiąt kilometrów od domu o 3-4 rano) to takie drenowanie akumulatora rozruchowego zwyczajnie go zabija. Takie akumulatory nie są przystosowane do głębokich rozładowań. Dodatkowo pojemność zależy od temperatury, więc byłbym ostrożny z tymi obliczeniami ile % wciągnie zestaw w trakcie nocy :)

Nareszcie ktos to napisał. Dlaczego w samochodach stosujemy jako akumulatory rozruchowe akumulatory ołowiowe? Bo dopuszczają wielkie krotkoterminowe prądy rozładowania.  Ale.... Nie lubią glębokiego rozladowania, to je niszczy. 

Spokojny powrót w zimie do domu ma większą wartość niż drugi akumulator w bagażniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Tayson said:

Te powertanki to jedna wielka lipa. 

Samemu zbudujesz podobny za 1/2 ceny! 

Mam ten mniejszy i jestem z niego zadowolony. Jeśli chciałbym zbudować Li-ion to na ogniwach 18650 chyba taniej nie wyjdzie. 

Edytowane przez Sebo_b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Tayson napisał:

Te powertanki to jedna wielka lipa. 

Samemu zbudujesz podobny za 1/2 ceny! 

Jeżeli powerbank ma oferować tylko akumulator i gniazdko zapalniczki to tak. Jeżeli ma dbać o dostarczany prąd i dostarczać szeregu napięć to niekoniecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.Przeczytałem tylo Twoje zapytanie i trzy odpowiedzi.

Ogólnie działam tak od roku czasu.

Podpinam się pod gniazdo zapalniczki aby zasilać montaż CG5GT. Chodzi to bez problemu, musiałem sobie kupić dodatkowe 2m przedłużki. Montaż i tak jst blisko auta (jakieś 2-2,5m). Ważne czy Twoje auto na wyłączonym silniku i bez kluczyków w stacyjce ma zasilanie z gnoazdka, mpja Skoda ma, ogólnie robię wypady na 3-4godziny nie więcej. A kamerkę podpinam pod USB z pełni naładowanego laptopa, też na parę godzin starcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Tayson napisał:

 Kup aku 100Ah i będziesz miał problem z głowy. Kilka kg będzie, ale coś za coś. 

Pamiętaj o porządnej ładowarce do niego. 

Przyszła mi do głowy jeszcze taka sytuacja, że masz pod rząd kilka astronocy. 

Czy alternator zdarzy doładować aku, a może musisz go podpiąć pod ładowarkę w garażu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.