Skocz do zawartości

W jaki sposób Ministerstwo Nauki utrudnia rozwój zainteresowań


Rekomendowane odpowiedzi

Od dłuższego czasu można było zobaczyć wzrost mojego zainteresowania w stronę prac naukowych. Chodzi tutaj o wnoszenie własnego wkładu w pewną działalność astronomiczną, aby zostało to gdzieś zapisane na stałe. Czyli w skrócie mówiąc, współautorstwo w pracach naukowych, które byłyby publikowane w prestiżowych czasopismach.

 

Od trzech lat skupiam swoją uwagę ku planetom pozasłonecznym i prawdopodobnie zostanie to już na stałe. A jakiekolwiek poboczne projekty (np. gwiazdy zmienne) są raczej tymczasowe, gdyż za 10 lat nie zostanie praktycznie nic, co można odkryć. Nie bez powodu idę teraz bardziej w ich ilości niż jakości, aby w przyszłości (po 2030 roku) móc zając się ich dokładniejszym studiowaniem. To samo dotyczy się poszukiwania egzoplanet. W marcu 2018 roku opublikowałem informację o współodkryciu egzoplanety K2-232 b z grupą prowadzoną przez Liang Yu (MIT). To był ten moment, kiedy zauważyłem co mogę robić pod kątem astronomii w przyszłości - weryfikować nowe egzoplanety. A zbliżająca się misja TESS ma być tym apogeum amatorskich możliwości, które według wielu nie jest już poziomem amatorskim. Jednak jestem amatorem, gdyż nie zajmuję się astronomią zawodowo. Po 2023 roku zostanie praktycznie nic do odkrywania tranzytowo (hurtowo), więc to jedyna życiowa szansa, której nie chcę zmarnować.

 

W związku z tym, zacząłem zastanawiać się jak mogę polepszyć swoje możliwości. Swoim sprzętem i tak osiągnąłem limit, którego nie spodziewałbym się cztery lata wcześniej. Kiedy istotne było określenie jasności gwiazdy co do 0.01 mag, teraz czwarte miejsce po przecinku zaczyna mieć już duże znaczenie. No kontynuuję dalej, bo co innego mogę robić - wyciskam ostatnie poty z jakiegoś tam obiektywiku, którym odkrywa się nowe egzoplanety. Przyszła pora na lepszy sprzęt, a obecnie kolejny "level up" to nie jakieś tam akcesorium za kilkaset, ale kilka tysięcy. Jestem studentem, nie dostaję wsparcia finansowego, kupuję tylko z drugiej ręki (aby wyszło taniej). To, co do tej pory mam, udało się uzbierać przez pięć lat. Postanowiłem więc skupić się pod kątem naukowym, aby wysłać wniosek do Stypendium Ministra. Ich interesują prace naukowe i czynny udział w konferencjach. To praktycznie jedyna moja szansa, więc spróbuję. A gdyby nie udało się, to martwić się będę później.

 

Wniosek wysłałem parę dni temu, bo mam czas do 20 września. Okazał się być niekompletny, więc wziąłem jeszcze raz regulamin "Stypendium Ministra dla STUDENTÓW" i przeczytałem go dokładniej, aby nie popełnic znowu gafy. Bo mi termin zaraz minie. I spotykam tam takie o to zdanie:

 

Cytat

Student może przedstawić swoją kandydaturę do stypendium na każdym z kierunków, na którym studiuje, z tym że może otrzymać tylko jedno stypendium na wskazanym przez siebie kierunku. Kandydatura powinna zawierać wyłącznie osiągnięcia związane z danymi studiami, zatem nie należy przedstawiać osiągnięć związanych z odbywanymi równocześnie innymi studiami albo realizacją innych zainteresowań lub hobby, jak również osiągnięć związanych z pracą zawodową.

 

Strona: https://www.nauka.gov.pl/szkolnictwo-wyzsze/informacja-na-temat-stypendiow-ministra-za-wybitne-osiagniecia-dla-studentow-na-rok-akademicki-2018-2019.html

 

I to całkowicie zrujnowało cały koncept. O ile mam na razie tylko jedną pracę opublikowaną w ważniejszym czasopiśmie, trzy (wkrótce 4) są obecnie w stanie oceniania. No trudno, nie zdążyłem - brakuje miesiąc-dwa, a to może dużo by dało. To w przyszłym roku byłbym pewniejszy z wnioskiem. Ale teraz wiem, że z góry i tak jestem skazany na niepowodzenie.

 

Jestem studentem stomatologii, a nie astronomii. To drugie jest jedynie moim zainteresowaniem. Cały dorobek naukowy jaki do tej pory mam (i wkrótce będzie opublikowany), dotyczy właśnie tej dziedziny. W zasadzie niemal cały wolny czas spędzam z astronomią, działając dalej w stronę nauki. Wakacje, które się kończą, niemal całkowicie (poza praktykami studenckimi) wykorzystałem astronomicznie. Od lipca nie wykorzystałem ze zmęczenia tylko jednej pogodnej nocy. Wydaje sprzęt z własnej kieszeni na aparaturę, na wyjazdy konferencyjne. Teraz akurat wracam autobusem z Berlina, do którego zjechali się ludzie z całego świata na European Planetary Science Congress 2018 (sprawozdanie napiszę na forum dopiero, jak wrócę do domu). Nie, żeby tylko posłuchać, ale wygłosić własną prezentację. W Berlinie byłem pierwszy raz i było świetnie - nie żałuję wyjazdu, nawet jeśli mój udział nie ma żadnego wpływu na przyszłość finansową. Poznałem paru nowych ludzi od egzoplanet (z Finlandii i Grecji), więc mam do kogo zwrócić się w przyszłości.

 

Wydawało mi się, że to jedyny sposób na stypendium. Mój Uniwersytet sam w sobie nie jest w stanie przyznawać swojego stypendium, ze względu na inny (moim zdaniem) słaby wpis - spośród współautorów, muszę być w pierwszej piątce (Stypendium Ministra tego nie ma). Kiedy mówimy o odkrywaniu egzoplanet, nie jest to kompletnie możliwe. Każda taka praca składa się z co najmniej kilkunastu współautorów, a więc z góry jestem skazany na niepowodzenie. O wiele łatwiej jest zrobić jakąs ankietę o żywieniu i opublikować wnioski, które zajmują jedną stronę A4. To zazwyczaj robią tutaj studenci, spotkałem wiele takich prac. No nie porównam sobie tego jakościowo... nie bez powodu nie interesują mnie tego typu prace, aby coś takiego pisać. Uwielbiam swoje studia, chcę leczyć zęby... no i tyle. Rząd chyba z góry ustanowił, że jeśli jestem studentem stomatologii, to muszę być zainteresowany tylko i wyłącznie tym. To w sumie zabija chęć do rozwijania doatkowych pasji. Nie planuję studiować astronomii. To, co aktualnie robię, w zupelności mi wystarcza. Wspólpracuję z ludźmi od TESS czy KELT (chyba najmłodszy ze wszystkich, w dodatku amatorzy to <5% członków), mam niemal codzienny kontakt do ludzi z Caltech, MIT, Oxford czy Leigh University, co pozwala nieco ukierunkować się w tym co robię. Nie chcę zarabiać na astronomii, robię dla własnej satysfakcji i przyjemności. Nie domagam się pieniędzy, tylko myślę o wniosku stypendialnym na poszerzenie możliwości. To normalna rzecz, jedyna jaką widzę. Ale już wykreślona z listy.

 

Zbierając dorobek, zacząłem skupiać się na konferencjach. Kolejne mam we Wrocławiu i raczej nie widzę już sensu jechać. 30 zł wydałem na zapis, ale przynajmniej dużo nie straciłem. Czyli w skrócie - dla amatorów i przyszłości pod kątem naukowym, związku nie widzę żadnego. Pozostaje mi obserwować tym co mam, mam nadzieję, że w ciągu roku zdążę dokupić HEQ5 i ASI1600 sprzedając obecne EQ5 i ASI178. Na pracach naukowych o zmiennych (które kieruję sam) spędziłem już ponad 300 godzin. Szkoda to marnować, niech już dokończę... mooooże do końca roku zdążę.

 

Wniosek? Nie licz na kogoś, licz na siebie.

Pozdrawiam.

 

A na koniec, "małe" FAQ.

Q: Czemu nie sprawdziłem tego wpisu w regulaminie wcześniej?

A: Sam wniosek jest jakis zagmatwany i jak zwykle trzeba czytać 20 stron tekstu. Nie zwróciłem uwagę wcześniej na ten punkt. Z drugiej strony, gdybym zrezygował wcześniej widząc to, raczej dawno temu zrezygnowałem o działalnosci amatorsko-naukowej. Zreszą pomijam fakt, że samo to zdanie w regulaminie moim zdaniem nie ma żadnego sensu.

 

Q: Stypendia są dla studentów, aby mogli rozwinąć się lepiej na swoim polu pracy.

A: Nie widzę tego. Pierwsze, nie rozumiem co mają jakieś ankiety do potrzeby finsnsowania swojego pola pracy (na papier do kolejnych ankiet?). Drugie, przy zakładaniu gabinetu stomatologicznego, i tak każdy bierze kredyt lub ma już kogoś w rodzinie. Wszystko jedno czy dostanie, czy nie. Ja tam nie mam.

 

Q: Będziesz stomatologiem, to bedziesz miał pieniążki na sprzęt. Nie możesz poczekać?

A: Nie. Misja TESS, która jest moim głównym skupieniem (jak napisałem wcześniej - apogeum mojej pracy), wypada między wrześniem 2019 a listopadem 2020. Potem zostają nieliczne obiekty, "odpadki". Studia kończę dopiero we wrzesniu 2020, a więc nic nie zarobię. Będzie już za późno.

 

Q: Dlaczego miałbym zrezygnować z konferencji we Wrocławiu?

A: Bardzo obciąży mnie czasowo, bo wypada w trakcie studiów, w weekend. Nie daj Boże, że w poniedziałek mam jakies kolokwium. W ciagu roku i tak mam co najmniej kilkanaście prezentacji - czas ciągle szukam. Jakby od tego miało zależeć stypendium, no to warto. Ale myslę bardziej realnie, bo jechałbym w jedną stronę z 8 godzin.

 

Q: Po co chcę rozwijać się dalej w stronę szukania egzoplanet, jak jedną już mam na koncie?

A: A kto mi zabrania? Jedna planeta nie wynika z czystego przypadku. Już są dwie (o niej nie pisałem jeszcze, bo jest za wcześnie), a do dwóch obiecujących nie mam jeszcze potwierdzenia. Tu jest wiele do zdziałania. A moźe chcę pobić rekord świata wsród amatorów, który obecnie wynosi 34? : )) (https://www.astrosociety.org/society-news/2018-awards-recipients/)

 

Q: Crowdfunding?

A: To ostatnia rzecz o jakiej pomyślę.

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci tak... witaj w klubie :/ 

 

Przechodziłem to samo co Ty kilka lat temu.

 

Odbiłem się od bariery możliwości posiadanego sprzętu i zaporowych dla mnie cen przejścia na "level up". Na klika lat zasnąłem. Jakiś czas temu udało się kupić pierwszy klocek, potem drugi. Kosztuje to fortunę, a jeszcze sporo elementów przede mną (swoją drogą, technologia idzie na przód szybciej niż ja gromadzę na nią fundusze :/ ). Cóż mogę powiedzieć, chyba tylko twoje własne słowa: "Nie licz na kogoś, licz na siebie." A od rządu i sponsorów trzymał bym się z daleka. Nie ma darmowych obiadów. Zawsze gdzieś małym druczkiem będzie zapis / umowa / oczekiwanie, które ograniczy to co robisz do tego co chce robić sponsor / dawca grantu lub stypendium. I nie ma znaczenia czy będzie to organizacja rządowa, pozarządowa czy osoba prywatna. Cóż, taki jest świat... a przynajmniej to sugeruje moje doświadczenie. Nie poddawaj się, nawet w ślimaczym tempie rób to co Cie fascynuje. Zamyka się jedno okno, otwiera inne. Nic nie stoi w miejscu.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milion myśli ciśnie się do głowy... Niektóre wzajemnie wykluczające, więc nie bierz tego do siebie ;) - to strumień świadomości

 

1. Może zapisz się na ten 1 rok astronomii? Przecież nie musisz kończyć...:)

2. Może za dużo chcesz? Stypendium, odkrycia, i jeszcze stomatologia? To bardzo ambitne. Zjeść ciastko i mieć ciastko, skąd ja to znam :)

3. Nie licz na państwo, ale na siebie. Kasę można zdobyć na wiele sposobów. Potrzebujesz ostatecznie kasy, a nie stypendium

4. Kredycik? :) (na serio - kredyt studencki? Chyba, że już masz...)

5. Inne stypendium, inne nagrody, granty, projekty, załóż własną firmę, prowadź szkolenia, może Unia Europejska? Jest tyle możliwości...

6. Połącz z kimś siły, razem zrobicie większy hałas, może powinieneś spróbować wejść na level wyżej niż pozycja "samotnego wilka"?

7. Załóż bloga i wproś się do "Dzień dobry TVN"? ;) Zaraz pojawią się sponsorzy :)

 

Sam chciałbym zajmować się choć w 10% tym, co Ty teraz. Mam nawet jakiś tam uzbierany hajs, ale nie mam czasu.

 

Taka rada:

Nie przewiduj przyszłości w czarnych kolorach. Taki człowiek jak Ty odkryje coś, nawet w czasach, gdy wszystko zostało już odkryte. Skończą się tranzyty, zacznie się coś innego. Rzadko kiedy w nauce ma się do czynienia z sytuacją, w której planujesz obserwacje, dostajesz hajs, kupujesz sprzęt, prowadzisz badania i odkryjesz dokładnie to, co chciałeś.

 

Pozdrawiam!

 

PS 

Z chęcią dorzucę się do jakiegoś CF, są głupsze pomysły które zgarniają więcej hajsu :)

 

PPS

Nie chcę bronić rządu, ale tytuł tematu to przesada. To stypendium to nie jest jedyny sposób, w jaki można od rządu wyciągnąć pieniądze. Są różne granty, projekty, nagrody. A ostatecznie - czemu państwo miałoby sponsorować tak mało praktyczną dziedzinę nauki? Pragmatycznie patrząc, to rozwój astronomii praktycznie do niczego się nie przydaje "zwykłemu człowiekowi" :/ Można z tym polemizować, ale rozumiem ludzi, którzy tak uważają.

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy amatorami. To, co jest najcenniejsze w fakcie bycia amatorem, to niezależność. Gabrielu, wiesz czym się zajmuję, bo kilka razy mieliśmy okazję się kontaktować (dla mniej zorientowanych szczegóły na: www.supernowe.pl ). W 2016 roku, kiedy miałem na koncie 4 odkrycia supernowych moja sprawa została troszkę nagłośniona przez kilka stacji telewizyjnych, PAP, parę gazet oraz radio. Otrzymałem wówczas dwie propozycje wejścia w formalne struktury pewnych organizacji/fundacji, które zapewniłyby mi zasilanie finansowe dla mojego projektu na skromnym, ale całkiem przyzwoitym poziomie. Odmówiłem bez wahania, ponieważ wiązałoby się to właśnie z utratą pełnej niezależności w tym, co robię (oraz pewnymi dodatkowymi, małymi obowiązkami).

Na MNiSW nie liczyłbym, ale różne organizacje pozarządowe mogą do Ciebie kiedyś zapukać. Zastanów się tylko wówczas czy na pewno tego chcesz. Z drugiej strony doskonale rozumiem argumentację, że czas działa w tym Twoim konkretnym przypadku na niekorzyść. Uważam jednak, że nawet jeżeli jutro zamkną się pewne możliwości, to pojutrze otworzą się nowe. Koniec odkryć oraz współpracy w przedsięwzięciach naukowych w amatorskiej astronomii wieszczy się już do wielu lat. Pamiętam jak 5 lat temu odradzali mi zajmowanie się poszukiwaniem supernowych, bo działają Pan-STARRS, Gaia, ASAS-SN, ATLAS i dziesiątki innych profesjonalnych przeglądów nieba i w ogóle "to już nie te czasy, kiedy było można", a już na pewno nie pod naszym kapryśnym niebem.

Jestem gotowy się założyć, że za jakieś 10 lat (jako wzięty stomatolog) będziesz miał obserwatorium z wypasionym sprzętem, o którym większość z nas może tylko pomarzyć i będziemy czytać o niejednym Twoim odkryciu lub współudziale w pracy naukowej. Powodzenia. Trzymam za to kciuki.

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hans cieszy mnie fakt, że obecny zestaw jest już tym absolutnym minimum, że coś da się robić z TESS. Najlepsze wyniki uzyskuję dla gwiazd po 10-11 mag i jak się okazało, dużo kandydatek ma właśnie taką jasność. Ale są też takie po 13-15 mag, które z 8" powinny być lepiej osiągalne - na tym skupiam się, aby w pełni móc korzystać też z większej tuby. Przejście to po prostu większa dokładność i precyzja, a to najważniejsze :)

 

@Behlur_Olderys sporo tych pomysłów :D O studiach astronomicznych w zasadzie w ogóle nie myślę, gdyż czuję, że sama astronomia amatorska jest w pełni wystarczająca. Nie jest łatwo robić dwie rzeczy naraz, ale stawiam stomatologię na pierwszym miejscu. Astronomia jest czymś, co robię tylko w wolnym czasie. Niekiedy jest tak, że przez miesiąc nic nie mogę zrobić, a tym bardziej nie mając automatycznego obserwatorium (sprzęt wynoszę ręcznie). Sposobów jest mnóstwo, ale raczej jakiekolwiek inne źródło, to też dziesiątki stron regulaminów (Stypendium Ministra wydaje mi się łatwiejsze do ogarnięcia niż jakiś grant z UE). Jedynie na co zwracam uwagę, to konkursy. Był taki jeden niemal rok temu, o którym dowiedziałem się po czasie. Mam nadzieję, że będzie druga edycja. Z łączeniem sił, to coś na razie powoli rusza. Każdy projekt czy konferencja pozwala poszukać ludzi zajmujących się podobnymi sprawami. Wiadomo z kim kontaktować się i można wspólnie coś realizować. Zwykle są to prace naukowe, czyli to, na czym aktualnie się skupiam. W kwestiach finansowych nie ma (już jak widać) żadnego znaczenia, ale satysfakcja ogromna. Znane było zjawisko współodkryć egzoplanet przez amatorów, tylko trzeba wiedzieć z kim współpracować (np. KELT). Zwykle wygląda to tak, że to ktoś ze mną się kontaktuję niż piszę wniosek. Do KELT dołączyłem w zasadzie przez Facebooka publikując jedną z krzywych blasku tranzytu, po czym jeden z członków wysłał propozycję na PW :)

 

Nazwę tematu widzę bardziej jako "dobrze napisaną" niż "odważnie napisaną". Temat ten jest tylko przemyśleniem o pewnym zdaniu w regulaminie, nie jest żadną skargą itp. Stypendium Ministra dla studentów z dorobkiem naukowym (prace, konferencje) jest tym, co aktualnie robię. Pasuje co do słowa. Ale jest pewien haczyk, napisany gdzieś dopiero w 2/3. Kto wymyślił i w jakim celu to ograniczenie, nie wiem. 

 

@Paether zostawmy jednak na koniec. Jedna zbiórka już kiedyś była (o filtr fotometryczny, a wyszły dwa! - 209% kwoty), więc serio głupio znowu jakiś zakładać. Poprzedni projekt jest w stanie finalizacji (praca naukowa zaakceptowana, czekamy na opublikowanie). Już nie widzę możliwości używania dwóch zestawów jednocześnie (zakup HEQ5 i ASI1600 jest możliwy tylko po sprzedaży obecnego montażu i kamery, dokładając), ale tymi rzeczami (poza guidingiem, który jest zalecany) byłbym w pełni gotowy. Może jakoś niespodziewaniw uda się do przyszłych wakacji, kiedy to obserwuję 10x częsciej niż np. w marcu (studia).

 

@Jagho z supernowymi masz i będziesz miał duże pole do popisu - zawsze jakaś się pojawi :) Egzoplanety są wersją limitowaną - TESS z Keplerem obejmują ponad 80% nieba (85%?), a w nich te "najprostsze" zostałyby już wyczyszczone. Gdyby chciało się zwiększyć zasięg do tych pomijanych, to 50cm teleskop jest minimum - poza zasięgiem. Konkursy są chyba najlepszą metodą na niezależność, wydawało mi się również podobnie ze Stypendium Ministra. Ale jeśli nie... to dobrze wiedzieć.

 

@Maro21 nigdy nie wpadłbym na taki pomysł, więc nic nie wiem :)

 

Dzięki Wam za wsparcie słowne:) Trzeba robić to, co się lubi - szczególnie tym, jeśli coś udało się zrobić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obostrzenie w regulaminie stypendiów państwowych nie jest takie bez sensu. Niewielu ludzi tak poważnie podchodzi do hobby, a jeszcze mniej ma takie osiągnięcia jak ty LibMar. Wyobraź sobie dziesiątki tysięcy wniosków składanych przez różnych natchnionych pajaców ... :)

Co mogę zasugerować : może jakieś koła naukowe na uczelniach z fizyką lub astronomią?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to sam, gdybym np. przeznaczył kilkanaście tysięcy zł nawet na najszczytniejsze badania, to chciałbym w zamian jakichś sprawozdań, możliwości współuczestnictwa w wyborze badań, sprzętu, czy też analizie danych. Jednym słowem: płacę, więc wymagam :) i nie ma w tym nic zdrożnego chyba... Pytanie czy to jest coś, czego chce amator-wolny strzelec :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, LibMar napisał:

Jedna zbiórka już kiedyś była (o filtr fotometryczny, a wyszły dwa! - 209% kwoty), więc serio głupio znowu jakiś zakładać.

Według mnie wręcz przeciwnie — poprzednia się udała, sprzęt pracuje, więc następna jak najbardziej na miejscu.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, WielkiAtraktor napisał:

Według mnie wręcz przeciwnie — poprzednia się udała, sprzęt pracuje, więc następna jak najbardziej na miejscu.

Popieram jak wyżej. Szkoda marnować takiego talentu. Znam z własnego podwórka że pieniądze "wyciągnięte" na astronomię nic konkretnego nie przyniosły. Kolega LibMar jest akurat pozytywnym przypadkiem i warto go wesprzeć. Myślałem że chociaż fizykę albo na politechnice studiujesz. A tu stomatologia. Podziwiać wiedzę i samodzielny rozwój.

  Pozdrawiam Zbyszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rada jest taka - zapisz się na astronomię, nie chodź na zajęcia, ale się zapisz. Skoro ministerstwo nie gra czysto, to ty też nie musisz. Będziesz miał już formalnie status studenta astronomii i wszystko będzie cacy. No chyba że liczy się jeszcze np średnia ze studiów, to już moja metoda nie zadziała. Na UJ właściwie każdy się dostaje, a wywalają dopiero na koniec roku, a nie semestru. Nie wiem jak na innych uczelniach. Szkoda, że dopiero teraz ta sytuacja wyniknęła, bo już na ten rok się nie zapiszesz...

 

A co do zbiórki, to rozumiem że zapewne Ci głupio prosić innych o pieniądze, ale jestem pewien że znajdzie się mnóstwo osób, które będą szczęśliwe mogąc pomóc komuś z pasją. Ja również bym się przyłożył do takiej zbiórki. Także nie skreślaj tej opcji :) Jak już ktoś zauważył, teraz jest tyle zbiórek na różne głupoty że głowa boli. Przyda się jedna porządna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LibMar również proponuję crowdfunding, sam się chętnie dorzucę. Celebrytki zbierają pieniądze, bo im brakuje do zostania milionerką, a Ty się wstydzisz na badania naukowe? :)

Spojrzałbym jeszcze w kierunku dofinansowań unijnych - cele badawcze lub popularyzacja nauki. Może poszukać wsparcia w zagranicznych uczelniach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co od razu kupować sprzęt do badań? Nie możesz np. poprosić, żeby na uczelni udostępniono Ci teleskop do tego celu? Ja będąc w liceum miałam dużo odczynników, ale np. pomiarów związanych z promieniotwórczością w domu nie zrobiła bym (bo niby czym?)  a na uczelni, po odpowiedniej rozmowie, otrzymałam taką możliwość. Może spróbuj zapytać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, wiadomo, że nie na medycynie. Może warto przejść się na wydział astronomii i poprosić. Ja wtedy też nie byłam studentką (uczyłam się w II klasie LO) i mi pozwolili. Opowiedziałam o moich naukowych zmaganiach, o pasji, pokazałam nad czym pracuję i co mnie jeszcze ciekawi, a z przyczyn technicznych nie maiałam mozliwości zbadać- i mi jeden profesor pozwolił skorzystać ze sprzętu (pod czyimś nadzorem rzecz jasna). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, miałem już jedną propozycję udostępnienia 'coś za coś', czyli nadanie współautora także operatorowi z Uniwersytetu. Co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia. Muszą zrobić automatyczną kopułę (na razie jest ręczna), a pomysły zwykle giną po paru miesiącach. Tak jak pisał @MateuszW, tutaj nie da się tak od razu dobrać się sprzętu. Kandydatek TESS nie da się obserwować rezerwując sprzęt tygodnie/miesiące naprzód, gdyż ponad 100 obserwatoriów rzuca się w 30-150 nowych celów każdego miesiąca, aby tylko zdążyć przed wiadomością "mamy wystarczająco dużo od Was obserwacji, już nie musicie jej rejestrować". To jest prawie jak wyścig. W trzy tygodnie od pierwszej listy kandydatek, mamy już nawet kilka gotowych prac naukowych. Jedna jest z dzisiaj, dotycząca superziemi 'Pi Mensae c': https://arxiv.org/abs/1809.07573

 

Zwykle jak mam coś do obserwacji, to tworzę plan dopiero 2-6h przed rozpoczęciem :) Nie bez powodu, skupiam się na tym prywatnym zestawie. Całkiem specyficzny projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, LibMar napisał:

Tak, miałem już jedną propozycję udostępnienia 'coś za coś', czyli nadanie współautora także operatorowi z Uniwersytetu. Co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia. Muszą zrobić automatyczną kopułę (na razie jest ręczna), a pomysły zwykle giną po paru miesiącach. Tak jak pisał @MateuszW, tutaj nie da się tak od razu dobrać się sprzętu. Kandydatek TESS nie da się obserwować rezerwując sprzęt tygodnie/miesiące naprzód, gdyż ponad 100 obserwatoriów rzuca się w 30-150 nowych celów każdego miesiąca, aby tylko zdążyć przed wiadomością "mamy wystarczająco dużo od Was obserwacji, już nie musicie jej rejestrować". To jest prawie jak wyścig. W trzy tygodnie od pierwszej listy kandydatek, mamy już nawet kilka gotowych prac naukowych. Jedna jest z dzisiaj, dotycząca superziemi 'Pi Mensae c': https://arxiv.org/abs/1809.07573

 

Zwykle jak mam coś do obserwacji, to tworzę plan dopiero 2-6h przed rozpoczęciem :) Nie bez powodu, skupiam się na tym prywatnym zestawie. Całkiem specyficzny projekt.

 

OK. Szkoda czasu w takim razie, LibMar.

 

Co chcesz kupić, konkretnie?

Im szybciej założysz CF tym szybciej zaczniesz obserwacje. Każdy uczestnik niech wrzuci sobie jeszcze na FB link do strony z wyjaśnieniem w stylu "rząd nie chce mu dać pieniędzy które się należą że względu na kruczki prawne". Albo "odkrył już planetę i setki gwiazd" albo równie sensacyjne :) (oczywiście żartuje) 

Fakt, że poprzedni CF wykorzystałeś bardziej niż dobrze tylko polepsza Twoją sytuację.

 

Każdy trochę tą akcję nagłośni, to kto wie, ile uzbierasz...

 

BTW: 

Wniosek o stypendium też wyślij i tak i tak, załączając specjalne uzasadnienie i pytanie, czy w szczególnym przypadku można pominąć ten punkt regulaminu. Nic nie szkodzi spróbować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2018 o 07:36, LibMar napisał:

 

@Paether zostawmy jednak na koniec. Jedna zbiórka już kiedyś była (o filtr fotometryczny, a wyszły dwa! - 209% kwoty), więc serio głupio znowu jakiś zakładać

Głupio to nie wykorzystać takiego potencjału. Jak sam piszesz, czas goni więc koniec z wymówkami i lepiej żebym maksymalnie do końca weekendu widział ładny link do zbiórki :rtfm::lanie:

  • Lubię 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Fredrixxon napisał:

Na pominięcie punktu regulaminu to sie żaden urzędnik nie zgodzi :zadek:

Ale może polecieć po bandzie i zwrócić sie do ministra o osobisty patronat nad projektem? Wyłożyć problem presji czasu?

Lepiej spróbować, niż przewidywać czarne scenariusze. To gra, w której można tylko zyskać.

 

Edited: 

WTF, cytat z głównej strony zrzutki:

Coraz częściej internautom udaje się z sukcesem zebrać pieniądze także na nietypowe cele, np. na odnalezienie planety poza słonecznej

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.