Skocz do zawartości

W jaki sposób Ministerstwo Nauki utrudnia rozwój zainteresowań


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Im szybciej założysz CF tym szybciej zaczniesz obserwacje. Każdy uczestnik niech wrzuci sobie jeszcze na FB link do strony z wyjaśnieniem w stylu "rząd nie chce mu dać pieniędzy które się należą że względu na kruczki prawne". Albo "odkrył już planetę i setki gwiazd" albo równie sensacyjne :) (oczywiście żartuje) 

Fakt, że poprzedni CF wykorzystałeś bardziej niż dobrze tylko polepsza Twoją sytuację.

Jeśli weźmiemy pod uwagę zimową sesję z TESS (2018/2019), to mniej więcej taki obszar (na fioletowo, czyli powyżej minus 7-8 stopni w deklinacji) jest dostępny z mojej miejscówki. A od przyszłego września, to praktycznie cały kolejno zaobserwowany obszar TESS jest widoczny. Na razie TESS zajmuje się polem TESS3, czyli niektóre cele mogłyby wystawać. Obecnie byłby to plan, aby przetestować jeden-dwa cele. A może faktycznie tego będzie tyle, że w każdą noc wypadnie coś do zrobienia...

 

image.png

Źródło: https://arxiv.org/abs/1803.01869

 

Wiadomo, że podczas studiów dużo zależy od czasu (jak i pogody :P), której na ostatnim roku było tyle, co pokazuje fragment tabelki poniżej, plus jakieś 5 innych nocy do innych celów (kandydatki, testy). Reszta to brak czystego nieba (np. od października do grudnia) albo przede wszystkim czasu. Więc jeśli częstość obserwacji do końca czerwca 2019 wynosiłaby 1 na miesiąc (natomiast latem 10/msc) nie stanowiłaby problemu z oczekiwaniami wpłacających, no to dobra. Obserwatorium jest manualne.

 

image.png

 

11 minut temu, Paether napisał:

Głupio to nie wykorzystać takiego potencjału. Jak sam piszesz, czas goni więc koniec z wymówkami i lepiej żebym maksymalnie do końca weekendu widział ładny link do zbiórki :rtfm::lanie:

Ok. Ale jest tylko jedna taka sprawa. Zawsze kupuję sprzęt używany, więc kwoty są względne do cen na rynku wtórnym. ASI1600MM-c pojawia się praktycznie zawsze za 5.000 zł, HEQ5 za 3k zł. Po sprzedaży obecnej kamerki i EQ5, zostałoby do dopłaty 4.500 zł. Muszę powiedzieć - jest to dużo. Gdyby to był nowy sprzęt, wyszłoby 7.000 zł - zdecydowanie za dużo. Mogą przez to pojawić się komplikacje, że zbiórka jest na "sprzęt z giełdy", choć na logikę biorąc, tu i tu możliwości są te same, a płaci się różne kwoty. Od siebie z kieszeni dorzuciłbym całą złączkologię łącznie z guiderem. A, no jeszcze podatek.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że spokojnie zbierzesz, zbierzemy więcej i to w krótkim czasie.

 

Możesz sobie zażyczyć co chcesz. Jeśli ten sprzęt mamaposłużyć posłużyć do takich celów to czemu nie. Warto.

Edytowane przez astrokarol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, LibMar napisał:

Ale jest tylko jedna taka sprawa. Zawsze kupuję sprzęt używany, więc kwoty są względne do cen na rynku wtórnym. ASI1600MM-c pojawia się praktycznie zawsze za 5.000 zł, HEQ5 za 3k zł. Po sprzedaży obecnej kamerki i EQ5, zostałoby do dopłaty 4.500 zł. Muszę powiedzieć - jest to dużo. Gdyby to był nowy sprzęt, wyszłoby 7.000 zł - zdecydowanie za dużo. Mogą przez to pojawić się komplikacje, że zbiórka jest na "sprzęt z giełdy" 

Możesz przestać marudzić? Ustaw kwotę opierając się na cenach nowego sprzętu z zastrzeżeniem, że jeśli uda się zgarnąć ten sam sprzęt z rynku wtórnego, nadwyżkę przeznaczysz na jakieś konkretne wymienione cele. 

takemymoney.jpg

  • Lubię 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj choćby i 30k. Najwyżej nie zbierzesz całości. Jak nie uzbierasz ile chcesz to i tak będziesz do przodu. Jak uzbierasz więcej to najwyżej dokupisz sobie jakieś RASA11" :)

 

bo rozumiem, tuby nie wymieniasz, a może byłoby warto od razu? Powiedz jakbyś miał hajs jaki byłby zestaw marzeń :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4500pln to nie jest tak dużo. Podzielić na 10 i wychodzi 45pln od osoby. W Warszawie za tyle nawet nie kupisz dwóch biletów do kina. Nie ma się co zastanawiać, chęć w narodzie jest, cel szczytny i dla każdego z nas ciekawy. Jeżeli że niewielkie pieniądze mogę się przyczynić do rozwoju nauki - jakkolwiek by to górnolotnie nie zabrzmiało - to ja w to wchodzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Astrobonq napisał:

4500pln to nie jest tak dużo. Podzielić na 10 i wychodzi 45pln od osoby. W Warszawie za tyle nawet nie kupisz dwóch biletów do kina. Nie ma się co zastanawiać, chęć w narodzie jest, cel szczytny i dla każdego z nas ciekawy. Jeżeli że niewielkie pieniądze mogę się przyczynić do rozwoju nauki - jakkolwiek by to górnolotnie nie zabrzmiało - to ja w to wchodzę :)

Na 100, albo wychodzi 450zł a to już całkiem fajny bilet :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.09.2018 o 23:07, LibMar napisał:

Od dłuższego czasu można było zobaczyć wzrost mojego zainteresowania w stronę prac naukowych. Chodzi tutaj o wnoszenie własnego wkładu w pewną działalność astronomiczną, aby zostało to gdzieś zapisane na stałe. Czyli w skrócie mówiąc, współautorstwo w pracach naukowych, które byłyby publikowane w prestiżowych czasopismach.

 

Od trzech lat skupiam swoją uwagę ku planetom pozasłonecznym i prawdopodobnie zostanie to już na stałe. A jakiekolwiek poboczne projekty (np. gwiazdy zmienne) są raczej tymczasowe, gdyż za 10 lat nie zostanie praktycznie nic, co można odkryć. Nie bez powodu idę teraz bardziej w ich ilości niż jakości, aby w przyszłości (po 2030 roku) móc zając się ich dokładniejszym studiowaniem. To samo dotyczy się poszukiwania egzoplanet. W marcu 2018 roku opublikowałem informację o współodkryciu egzoplanety K2-232 b z grupą prowadzoną przez Liang Yu (MIT). To był ten moment, kiedy zauważyłem co mogę robić pod kątem astronomii w przyszłości - weryfikować nowe egzoplanety. A zbliżająca się misja TESS ma być tym apogeum amatorskich możliwości, które według wielu nie jest już poziomem amatorskim. Jednak jestem amatorem, gdyż nie zajmuję się astronomią zawodowo. Po 2023 roku zostanie praktycznie nic do odkrywania tranzytowo (hurtowo), więc to jedyna życiowa szansa, której nie chcę zmarnować.

 

W związku z tym, zacząłem zastanawiać się jak mogę polepszyć swoje możliwości. Swoim sprzętem i tak osiągnąłem limit, którego nie spodziewałbym się cztery lata wcześniej. Kiedy istotne było określenie jasności gwiazdy co do 0.01 mag, teraz czwarte miejsce po przecinku zaczyna mieć już duże znaczenie. No kontynuuję dalej, bo co innego mogę robić - wyciskam ostatnie poty z jakiegoś tam obiektywiku, którym odkrywa się nowe egzoplanety. Przyszła pora na lepszy sprzęt, a obecnie kolejny "level up" to nie jakieś tam akcesorium za kilkaset, ale kilka tysięcy. Jestem studentem, nie dostaję wsparcia finansowego, kupuję tylko z drugiej ręki (aby wyszło taniej). To, co do tej pory mam, udało się uzbierać przez pięć lat. Postanowiłem więc skupić się pod kątem naukowym, aby wysłać wniosek do Stypendium Ministra. Ich interesują prace naukowe i czynny udział w konferencjach. To praktycznie jedyna moja szansa, więc spróbuję. A gdyby nie udało się, to martwić się będę później.

 

Wniosek wysłałem parę dni temu, bo mam czas do 20 września. Okazał się być niekompletny, więc wziąłem jeszcze raz regulamin "Stypendium Ministra dla STUDENTÓW" i przeczytałem go dokładniej, aby nie popełnic znowu gafy. Bo mi termin zaraz minie. I spotykam tam takie o to zdanie:

 

 

Strona: https://www.nauka.gov.pl/szkolnictwo-wyzsze/informacja-na-temat-stypendiow-ministra-za-wybitne-osiagniecia-dla-studentow-na-rok-akademicki-2018-2019.html

 

I to całkowicie zrujnowało cały koncept. O ile mam na razie tylko jedną pracę opublikowaną w ważniejszym czasopiśmie, trzy (wkrótce 4) są obecnie w stanie oceniania. No trudno, nie zdążyłem - brakuje miesiąc-dwa, a to może dużo by dało. To w przyszłym roku byłbym pewniejszy z wnioskiem. Ale teraz wiem, że z góry i tak jestem skazany na niepowodzenie.

 

Jestem studentem stomatologii, a nie astronomii. To drugie jest jedynie moim zainteresowaniem. Cały dorobek naukowy jaki do tej pory mam (i wkrótce będzie opublikowany), dotyczy właśnie tej dziedziny. W zasadzie niemal cały wolny czas spędzam z astronomią, działając dalej w stronę nauki. Wakacje, które się kończą, niemal całkowicie (poza praktykami studenckimi) wykorzystałem astronomicznie. Od lipca nie wykorzystałem ze zmęczenia tylko jednej pogodnej nocy. Wydaje sprzęt z własnej kieszeni na aparaturę, na wyjazdy konferencyjne. Teraz akurat wracam autobusem z Berlina, do którego zjechali się ludzie z całego świata na European Planetary Science Congress 2018 (sprawozdanie napiszę na forum dopiero, jak wrócę do domu). Nie, żeby tylko posłuchać, ale wygłosić własną prezentację. W Berlinie byłem pierwszy raz i było świetnie - nie żałuję wyjazdu, nawet jeśli mój udział nie ma żadnego wpływu na przyszłość finansową. Poznałem paru nowych ludzi od egzoplanet (z Finlandii i Grecji), więc mam do kogo zwrócić się w przyszłości.

 

Wydawało mi się, że to jedyny sposób na stypendium. Mój Uniwersytet sam w sobie nie jest w stanie przyznawać swojego stypendium, ze względu na inny (moim zdaniem) słaby wpis - spośród współautorów, muszę być w pierwszej piątce (Stypendium Ministra tego nie ma). Kiedy mówimy o odkrywaniu egzoplanet, nie jest to kompletnie możliwe. Każda taka praca składa się z co najmniej kilkunastu współautorów, a więc z góry jestem skazany na niepowodzenie. O wiele łatwiej jest zrobić jakąs ankietę o żywieniu i opublikować wnioski, które zajmują jedną stronę A4. To zazwyczaj robią tutaj studenci, spotkałem wiele takich prac. No nie porównam sobie tego jakościowo... nie bez powodu nie interesują mnie tego typu prace, aby coś takiego pisać. Uwielbiam swoje studia, chcę leczyć zęby... no i tyle. Rząd chyba z góry ustanowił, że jeśli jestem studentem stomatologii, to muszę być zainteresowany tylko i wyłącznie tym. To w sumie zabija chęć do rozwijania doatkowych pasji. Nie planuję studiować astronomii. To, co aktualnie robię, w zupelności mi wystarcza. Wspólpracuję z ludźmi od TESS czy KELT (chyba najmłodszy ze wszystkich, w dodatku amatorzy to <5% członków), mam niemal codzienny kontakt do ludzi z Caltech, MIT, Oxford czy Leigh University, co pozwala nieco ukierunkować się w tym co robię. Nie chcę zarabiać na astronomii, robię dla własnej satysfakcji i przyjemności. Nie domagam się pieniędzy, tylko myślę o wniosku stypendialnym na poszerzenie możliwości. To normalna rzecz, jedyna jaką widzę. Ale już wykreślona z listy.

 

Zbierając dorobek, zacząłem skupiać się na konferencjach. Kolejne mam we Wrocławiu i raczej nie widzę już sensu jechać. 30 zł wydałem na zapis, ale przynajmniej dużo nie straciłem. Czyli w skrócie - dla amatorów i przyszłości pod kątem naukowym, związku nie widzę żadnego. Pozostaje mi obserwować tym co mam, mam nadzieję, że w ciągu roku zdążę dokupić HEQ5 i ASI1600 sprzedając obecne EQ5 i ASI178. Na pracach naukowych o zmiennych (które kieruję sam) spędziłem już ponad 300 godzin. Szkoda to marnować, niech już dokończę... mooooże do końca roku zdążę.

 

Wniosek? Nie licz na kogoś, licz na siebie.

Pozdrawiam.

 

A na koniec, "małe" FAQ.

Q: Czemu nie sprawdziłem tego wpisu w regulaminie wcześniej?

A: Sam wniosek jest jakis zagmatwany i jak zwykle trzeba czytać 20 stron tekstu. Nie zwróciłem uwagę wcześniej na ten punkt. Z drugiej strony, gdybym zrezygował wcześniej widząc to, raczej dawno temu zrezygnowałem o działalnosci amatorsko-naukowej. Zreszą pomijam fakt, że samo to zdanie w regulaminie moim zdaniem nie ma żadnego sensu.

 

Q: Stypendia są dla studentów, aby mogli rozwinąć się lepiej na swoim polu pracy.

A: Nie widzę tego. Pierwsze, nie rozumiem co mają jakieś ankiety do potrzeby finsnsowania swojego pola pracy (na papier do kolejnych ankiet?). Drugie, przy zakładaniu gabinetu stomatologicznego, i tak każdy bierze kredyt lub ma już kogoś w rodzinie. Wszystko jedno czy dostanie, czy nie. Ja tam nie mam.

 

Q: Będziesz stomatologiem, to bedziesz miał pieniążki na sprzęt. Nie możesz poczekać?

A: Nie. Misja TESS, która jest moim głównym skupieniem (jak napisałem wcześniej - apogeum mojej pracy), wypada między wrześniem 2019 a listopadem 2020. Potem zostają nieliczne obiekty, "odpadki". Studia kończę dopiero we wrzesniu 2020, a więc nic nie zarobię. Będzie już za późno.

 

Q: Dlaczego miałbym zrezygnować z konferencji we Wrocławiu?

A: Bardzo obciąży mnie czasowo, bo wypada w trakcie studiów, w weekend. Nie daj Boże, że w poniedziałek mam jakies kolokwium. W ciagu roku i tak mam co najmniej kilkanaście prezentacji - czas ciągle szukam. Jakby od tego miało zależeć stypendium, no to warto. Ale myslę bardziej realnie, bo jechałbym w jedną stronę z 8 godzin.

 

Q: Po co chcę rozwijać się dalej w stronę szukania egzoplanet, jak jedną już mam na koncie?

A: A kto mi zabrania? Jedna planeta nie wynika z czystego przypadku. Już są dwie (o niej nie pisałem jeszcze, bo jest za wcześnie), a do dwóch obiecujących nie mam jeszcze potwierdzenia. Tu jest wiele do zdziałania. A moźe chcę pobić rekord świata wsród amatorów, który obecnie wynosi 34? : )) (https://www.astrosociety.org/society-news/2018-awards-recipients/)

 

Q: Crowdfunding?

A: To ostatnia rzecz o jakiej pomyślę.

Gabiel, jedyne co mogę Ci powiedzieć, to ze masz 110% racji, ale... nic nie bierze się z nieczego. I dobrze w sumie.

 

Stypendia naukowe/uniwersyteckie są po to by rozwijać się w swoim kierunku. Bo wyobraźmy sobie sytuację, kiedy to mamy studenta budownictwa, tak słabego, że strach bylo by go dopuścić do jakiegokolwiek projektu, ale zgarnia wszystkie stypendia bo świetnie pisze wiersze. No absurd. Co jedno ma z drugim wspólnego. I żeby nie było, w ŻADNYM wypadku nie nawiązuję tu do Ciebie osobiście. Nie znamy się, nie wiem jak Ci idzie na Twoich studiach ale znam Twój dorobek astronomiczny, który jest... imponujący. I jak na wiek i jak na możliwości sprzętowe i czasowe. Próbuję tu tylko przedstawić pewne "usprawiedliwienie" mechanizmu przyznawania dofinansowań.

Co do tego co możesz zrobić to parę pomysłów, może pare z nich zostały tu przedstawione, ale przyznaje, że nie czytałem wszystkich komentarzy.
 

1. Zapisz się na studia astronomiczne. Prowizorycznie, dla samego papierku. Choć bardzo bym Cie osobiście zachęcał do nich na poważnie, bo szkoda tracić takich ludzi :)

Co to da? Patrz przytoczony cytat.

 

2. Stypendia miastowe. Nie wiem czy każde miasto coś takiego oferuje, ale podejrzewam, że większe jak Twoje powinno. Tym bardziej, że dorobek udokumentowany masz.

 

3. Skontaktuj się ze swoimi znajomymi z zagranicy, zawodowymi astronomami. Większość z nich zapewne ma swoje granty, część może o takie składać podania. Jaka jest zaleta tego? Bardzo możliwe, że są w stanie Cie dopisać do swoich wniosków i zatrudnić w ramach "umowy zlecenia". Temat dosyć śliski, bo musi się przewinąć przez wszystkie mechanizmy uczelni ale być może się uda. W Polsce - nie ma szans, za granicą - kto wie? Spróbować warto.

 

4. Crowfunding. Wiem, że o tym pisałeś, ale na pewno ludzie z AP by wsparli ten projekt, bo Cię znamy. Wiemy co robisz, i przede wszystkim wiemy jakie to ma znaczenie w naszym świecie.

 

Nie mniej, nie przestawaj w robieniu tego co robisz. Mimo tego, że niestety doba ma tylko 24 h a sam wiem, że czasem przydało by się więcej tego czasu...
Amadeusz

Edytowane przez Miszuda
  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Miszuda napisał:

Gabiel, jedyne co mogę Ci powiedzieć, to ze masz 110% racji, ale... nic nie bierze się z nieczego. I dobrze w sumie.

Właśnie czekałem na Twój post. Czyli od osoby, która jest bardzo blisko tego tematu i wie na czym to polega.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LibMar napisał:

Tak, miałem już jedną propozycję udostępnienia 'coś za coś', czyli nadanie współautora także operatorowi z Uniwersytetu. Co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia. Muszą zrobić automatyczną kopułę (na razie jest ręczna), a pomysły zwykle giną po paru miesiącach. Tak jak pisał @MateuszW, tutaj nie da się tak od razu dobrać się sprzętu. Kandydatek TESS nie da się obserwować rezerwując sprzęt tygodnie/miesiące naprzód, gdyż ponad 100 obserwatoriów rzuca się w 30-150 nowych celów każdego miesiąca, aby tylko zdążyć przed wiadomością "mamy wystarczająco dużo od Was obserwacji, już nie musicie jej rejestrować". To jest prawie jak wyścig. W trzy tygodnie od pierwszej listy kandydatek, mamy już nawet kilka gotowych prac naukowych. Jedna jest z dzisiaj, dotycząca superziemi 'Pi Mensae c': https://arxiv.org/abs/1809.07573

 

Zwykle jak mam coś do obserwacji, to tworzę plan dopiero 2-6h przed rozpoczęciem :) Nie bez powodu, skupiam się na tym prywatnym zestawie. Całkiem specyficzny projekt.

Co do tego cytatu, mogę coś podziałać. Mianowicie, będziemy uruchamiać u siebie w obserwatorium nowy teleskop z profesjonalną kamerą. A dlaczego jest szansa, by podzielić ten czas między naszych obserwatorów a np. Ciebie? A no dlatego, że uzyskaliśmy w formie darowizny od prywatnej osoby sprzęt wart ok 200k. Początkowo była walka między tym gdzie go ulokować, czy na UWr czy u prywatnej osoby należącej do PTMA Wrocław, ale sprawę przesądziła kwestia podatku od darowizny, na co Uniwersytet znalazł pieniądze. Mamy go i będziemy stawiać z celem by był w 100% automatyczny, by osoby z PTMA również miały do niego dostęp. Widzisz szansę? Nie wiem kiedy będzie pierwsze światło, nie wiem jak opinia innych z Instytutu na ten temat, ale obiecuję popytać.

 

Godzinę temu, LibMar napisał:

Ok. Ale jest tylko jedna taka sprawa. Zawsze kupuję sprzęt używany, więc kwoty są względne do cen na rynku wtórnym. ASI1600MM-c pojawia się praktycznie zawsze za 5.000 zł, HEQ5 za 3k zł. Po sprzedaży obecnej kamerki i EQ5, zostałoby do dopłaty 4.500 zł. Muszę powiedzieć - jest to dużo. Gdyby to był nowy sprzęt, wyszłoby 7.000 zł - zdecydowanie za dużo. Mogą przez to pojawić się komplikacje, że zbiórka jest na "sprzęt z giełdy", choć na logikę biorąc, tu i tu możliwości są te same, a płaci się różne kwoty. Od siebie z kieszeni dorzuciłbym całą złączkologię łącznie z guiderem. A, no jeszcze podatek.

 

Co do komplikacji, to z tego co słyszałem, jedyne które mogą sie pojawić to w momencie, gdy uzyskasz od jednej osoby ok (5k - do weryfikacji), bo wtedy wchodzi kwestia zapłacenia podatku od darowizny. Jeżeli się zdecydujesz na CF, być może @Adam_Jesion załatwi jakieś lepsze ceny.

 

Powodzenia! :)

 

PS. A do Wrocławia koniecznie przyjedź :)

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej @trouvere, jasne, już mówię. Fajnie, że kojarzysz ten wykresik, bowiem często będę do niego odnosił się.

 

Obecnie korzystam z kamery ASI178MM-c, obiektywu Canon FD 300mm f/2.8L i montażu EQ5. Główny powód zmiany setupu jest przejście właśnie na większą średnicę, od czego jest kupiony kilka miesięcy temu teleskop Newtona 8" f/4. EQ5 nie jest montażem, który poradzi sobie z taką tubą - przyczyną jest wiatr, przez który niewiele można zrobić. Ale od czasu do czasu trafiają się noce, kiedy w ogóle nie wieje. Nie chciałbym być uzależniony od warunków pogodowych, jeśli w daną noc miałoby być coś ważnego do rejestracji, a nie mogę z powodu pogody. I właśnie te próby z ASI178MM-c i EQ5 podczas spokojnych warunków pozwoliły sprawdzić czego można się spodziewać.

 

Spośród kamer CMOS, do wyboru są tylko i wyłącznie modele z sensorem mono. Modele 120, 224, 174, 290 odrzuciłem wstępnie z powodu większego ampglow, który może być uciążliwy. IMX178 ma ampglow na tak niskim poziomie, że jest już okej. Inne modele z niskim ampglow to ASI1600 i ASI183. Ten drugi jest miksem obu wcześniejszych - sensor rozmiarów bliżej ASI1600, natomiast piksel jak z ASI178. Rezultatem tego jest podobna (i dość ciężka do opanowania) skala oraz ogromna rozdzielczość - za duża do opanowania metodą krótkich czasów (musiałbym zawsze cropować, czyli bliżej będzie do 178 niż 1600). A to właśnie pole widzenia jest bardzo istotne. IMX178 ma bardzo mały sensor, jednak f/2.8 teleobiektywu nieco ratuje tę sytuację. Przez słabą kolimację muszę jeszcze cropować do lewej górnej części (1560x1560 lub 2080x2080, w zależności od celu), co dodatkowo zwęża. Jednak z Newtona 8" miałem uczucie jak wąskie miałem pole widzenia tą obecną kamerką. I to jest główny powód, dlaczego większy sensor z ASI1600 jest tak bardzo potrzebny (to, czemu nie myślę o QHY183, to po prostu przyzwyczajenie do ciągłej pracy czymś z ASI). Z teleobiektywem jestem w stanie rejestrować dla niemal każdego celu do 9 mag, natomiast do 8 mag - raczej w okolicach Drogi Mlecznej, kiedy to jest coś jeszcze jasnego obok. Czasem do 7 mag. Ta tuba pozwala swoją średnicą przesunąć ten zakres 7-14 mag do 9-16 mag (ale w praktyce raczej 15) Ucięło się z lewej strony, co można poprawić jednym sposobem - zwiększyć pole widzenia. I dzięki temu, zakres z ASI1600MM-c zmieni się na 7-15 mag z powrotem, bowiem całe pole widzenia jest niewiele mniejsze niż to, którym obecnie operuję na 300mm cropując (bo: kolimacja).

 

Kolejny powód, to skala. Obecnie ASI178MM-c z 800mm ma skalę 0.65"/px, co jest całkiem wystarczające, ale mam wyraźne odczucie ograniczeń wynikających przez atmosferę. Z Newtonem 8" f/5 czy 10" f/4 już nie pchałbym się. Piksel ASI1600MM-c daje skalę około 1.00"/px, co jest wartością w zupełności wystarczającą. Łatwiej też, jeśli chodzi o prowadzenie czy rozszerzalność termiczną (ostrość).

 

178 i 183 jest 14-bit, natomiast 1600 jest 12-bit. Nie stanowi to większego problemu, jeśli stosuje się krótkie czasy (a taka jest koncepcja). Mnie interesują cele o wybranej jasności, a więc doświetlam je do takiego poziomu, jak trzeba. Słabsze (tzw. NEB - near eclipsing binary) osiągam stackując. Przykład z obecnego zestawu - jest egzoplaneta z gwiazdą 10.6 mag, mam stacki po 30x4s. Na nich mogę szukać zlane zmienne zaćmieniowe do 16.6 mag (czyli 6 mag głębiej). Z teleobiektywu (klatki 180s) rekordem jest zmienna typu Algola mająca 17.2 mag w maksimum - podczas zaćmienia zniknęła zupełnie. Z teleskopem 8" - dużo ich nie znalazłem, ale takie po 17 mag to częstość. Jakby było trzeba jeszcze głębiej, to po prostu robi się długie czasy prześwietlając tę główną (tu: gwiazdę 10.6 mag). Problemu nie ma. Wracając do kwestii 12 bitów w 1600. Nie planuję wydłużać ponad 15s, chyba że jest to cel bliski 15 mag (to wtedy do 30s). Z IMX178 z powodzeniem udało się złapać zjawisko o głębokości 0.016 mag dla 14.2 mag z 8 calów. Potrzebowałem wtedy 8s ekspozycji, była nieświetlona, ale starczyło. Przy krótkich czasach mamy na wstępie małą dokładność (co do 0.001 mag dla odpowiednio naświetlonego obiektu) wynikającą z ograniczenia rozpiętości (12 zamiast 16 bitów). Jednak, mam wtedy bardzo duży rozrzut wynikający ze scyntylacji. Przy 4s potrafi mi latać po 0.04 mag w górę i dół, więc takie "przybliżenie do trzeciej cyfry po przecinku" stackując 30 klatek (do 2 min) spowoduje tak małą różnicę, że nie miałoby to żadnego znaczenia. CCD robiłby coś jak "do czwartej cyfry" - jest dokładniejsze, ale wcale nie jest potrzebna taka dokładność. Przypomnę też, że gwiazda nie jest pikselowym punktem, lecz rozlewa się na przynajmniej kilkanaście pikseli. Inna sprawa - robiłem już testy z gainem 0, 75, 150, 225 i 300 (a tak jakoś lubię po 75). ASI178 nie ma unity gainu, bowiem full well 16384 wypada na minusowym, nieosiągalnym gainie (gain 0 to dopiero 15K). Wyniki są następujące:

  • z gainem 75 wychodzi zdecydowanie lepiej niż na gainie 0, kiedy muszę wydłużyć czas (zresztą i tak miałbym zawsze niedoświetlone gwiazdy przy 11+ mag)
  • z gainem 150 wychodzi dość wyraźnie lepiej z precyzją i praktycznie zawsze trzymam się 150
  • z gainem 225 różnica między 150 jest praktycznie żadna, w obu przypadkach wypada tak samo; mogę przynajmniej skrócić sobie czas, więc mam większe pole do popisu z selekcją (pytanie tylko czy chcę - zależne od sytuacji); tym gainem robię za pomocą filtrów fotometrycznych, gdzie ucięcie spektrum kompensuję wzrostem gainu z 150 na 225 nie zmieniając czasu ekspozycji (w przybliżeniu oczywiście)
  • z gainem 300 pracowałem tylko raz i nim pobiłem rekord wspomnianego wcześniej 14.2 mag; to jest dobre tylko przy ekstremalnie słabych obiektach i ciemniejszym niebie (czyli nie z teleobiektywu, ale tylko teleskop f/4)

Dobrym pytaniem jest gdzie wypada rozpiętość 4096. Okazuje się, że pracując z 150 i 225 (rzadko inne) za każdym razem FW mniejszy niż 4096, a więc w ogóle nie wykorzystuję tych 14-bitów, a informację spokojnie zmieściłoby się w 12-bit. To, czy kamera jest 14-bit czy 12-bit, nie ma jeszcze żadnego znaczenia (miałoby dopiero, gdyby to było 10-bit). Przewagi 14-bit nigdy nie wykorzystam, bo nie zastosuję niskiego gainu - z doświadczenia, że ~75 (przy której jest unity gain) wychodziło zauważalnie gorzej niż z 150. To, czy ASI1600 czy ASI178 - spodziewam się analogii. Pewnie w ASI1600 i tak będę robił z gainu większego niż unity gain.

 

Pozwólmy, że pominę dlaczego stosuję np. 30x4s zamiast 1x120s pojedynczą ekspozycją (czasy CCD-owskie). Osiągam większą precyzję, a gdybym podawał na przykładach, to zajęłoby pewnie znowu z trzydzieści linijek. Ale to raczej tyczy się czemu wybieram CMOS zamiast CCD. W skrócie - dokładność w obu przypadkach jest dość podobna, tracę ciut na rozpiętości, ale zyskuję dokładność dzięki późniejszej możliwości selekcji (dalsza część etapy analizy fotometrycznej). Generuję dziesiątki gigabajtów, ale coś za coś. Czasem warto posiedzieć kilka godzin dla rozrzutu +/- 0.004 mag zamiast +/- 0.006 mag osiągniętego w 60 minut. Z długimi czasami (tak jak w CCD) tego nie zrobimy.

 

Tło to kolejna sprawa. Mam średnią miejscówkę (choć jak inni mi opisują swoje miejscówki z ogrodów, to raczej nie mam tak źle) i raczej po 60s nie będę też ciągnął z powodu jasności tła. W zasadzie większym problemem jest tutaj Księżyc, przy którym cele ponad 12 mag z teleobiektywu 4" f/2.8 większego sensu nie mają... A wszystko pomiędzy 12-14 mag robię przy braku Łysego. F/4 Newtona nieco ułatwia sprawę w porównaniu do f/2.8. Idąc w drugą stronę, czy warto wstawiać ASI1600 do obiektywu - niestety nie. Pierwsze to kolimacja, a drugie to zasięg. Raczej to tylko poprawi mi widoczność obiektów 6-8 mag, które w zasadzie nie będą interesowały.

 

Mam też info, że z korektorem komy i filtrami fotometrycznymi 1.25", ASI1600MM-c powinno jeszcze dać radę ogarnąć cały kadr z 8" f/4. Tuba jest trudna do kolimacji, jednak warto zwrócić uwagę, że obecnie mam piksele 2.4um mikrona. Do tej pory jakoś zawsze dawałem radę, dopóki nie zawiesiłem korektora komy - mam nim ugięcia. Jak tylko ogarnę sprawę mocowania złączkowo (zamiast śrubkami), to wrócę do korektora (patent z papierkiem raczej tymczasowy). Czyli problem kolimacyjny raczej nie stanowi problemu.

 

Mogę powiedzieć, że ASI1600MM-c za każdym razem daje jakieś +20% do możliwości, a jak mnożąc 1.2x1.2x1.2x1.2(…), to będzie widać wyraźną różnicę. Jedynym minusem kamery jest dość duża rozdzielczość, która generuje jeszcze więcej gigabajtów. Sekunda ekspozycji może być ciężka do opanowania przez całą noc, prędzej 2 sek wzwyż. I tak skończy się zakupem drugiego dysku zewnętrznego HDD na chowanie danych. Z ASI183 byłoby jeszcze gorzej...

 

Okej, chyba skończyłem pisać o samej kamerze, skąd wybór. Innej kamery CMOS mono już raczej nie znajdę, a krokiem wyżej są chyba tylko te sCMOS od FLI za dziesiątki tysięcy. To nie te ceny. Szkoda, że ASI071 czy ASI294 są w wersji tylko kolorowej, bowiem mogłyby zrobić furorę w fotometrii dla średnich teleskopów (30-60 centymetrów średnicy).

 

Teraz przejdziemy do montażu. Nie będzie dużo czytania, a wybór jest prawie oczywisty - HEQ5 powinien wytrzymać z 1"/px i wagą sprzętu 10kg, no może 11kg ze wszystkim. Można rozważyć jeszcze NEQ6... chyba tylko dopiero, gdyby zrzutka okazała się być z nadwyżką. Guidera nie mam, a jest elementem dość istotnym. Mimo, że mam krótkie czasy, to zjeżdżanie się kadru jest jednak powszechne w moim EQ5. Ideałem jest, kiedy od początku do końca sesji, gwiazda nie przesunęła się o więcej niż 10 pikseli. Nie spełniam tego warunku z TESS, ale nie miewam dużych problemów z trendem - więc jest jeszcze akceptowalne. Guider to nie jest druga sprawa i wystarczy nim tylko utrzymywać mniej więcej taki sam kadr. Nie musi być to ogromna skala, a taki z 65/210 jest wystarczający. Dużo nie kosztuje. A co do innych montażu - nie orientuję się. Nigdy nie patrzyłem na iOptrony czy inne firmy. Moja wiedza kończy się na schemacie "EQ1, EQ2, EQ3-2, EQ5, HEQ5, NEQ6, AZ-EQ6, EQ8".

 

Został tylko teleskop. Obiektyw raczej zostaje na wszelki wypadek (zostanie jako sentyment :)), jeśli wypadnie jakiś specyficzny cel, albo przynajmniej móc zabrać na zlot. 8" f/4 nie ma problemu z rozmiarami gwiazd w centrum, czyli zrozumiałe, że achromaty od razu pominąłem. Komę ogarnie się z korektorem. A obiektyw ma akurat skorygowaną aberrację do f/2.8. Newton więc jest najtańszym teleskopem, który oferuje dużą średnicę, małą światłosiłę i duże gwiazdy. No i właśnie, co do skali. Nie schodziłbym poniżej 1"/px przy naszych warunkach. Nie polepszę swojej sytuacji z powodu małego piksela w kamerze. I tu jest właśnie ta górna granica, kiedy ogniskowa z teleskopu 12" cali wzwyż. RASA 11" o którym wspomniał Behlur, to trochę ponad możliwości finansowe. SCT Hyperstar w zasadzie też. Wraca też problem z tłem, ale przynajmniej osiągnięty przy nich zasięg jest wystarczający. Jakiekolwiek APO odpada z powodu światłosiły f/5 wzwyż (a przede wszystkim średnicy). RC odradzane z powodu kolimacji, MAK - światłosiła, SCT z f/6.3 to też wciąż dużo. Pole widzenia jest tutaj kluczowe. Są teleskopy, które oferują bardzo duży wlot już przy f/6-f/8 (np. PlaneWave), które jest kompensowane dużą matrycą i dużym pikselem. To są duże teleskopy, które najlepiej sprawdzą się z CCD. Tu jest widoczna granica, przy której CMOS w fotometrii wysokiej precyzji ustępuje już CCD. Ale to duże średnice i duże kwoty - wyżej niż teraz jesteśmy.

 

Jeśli miałyby nastąpić jeszcze jakieś zmiany w zestawie, to focuser i zmiana filtrów fotometrycznych BVRI na g'r'i'(z'), może i też elektryczne koło filtrowe. Dopiero zacząłem zabawę z manualnym i najbardziej denerwujący jest fakt, że przestawiając filtr, prawdopodobnie przez przypadek zmienimy sobie ostrość, pozycję teleskopu, rotację w wyciągu itd.

 

Jeszcze był taki koncept (nie wiem czy wrócę) posiadania drugiego zestawu na dwa cele jednocześnie. W tym przypadku cena ASI1600 może być równa cenie drugiej ASI178 (bo ASI1600 do obiektywu daje praktycznie niewiele więcej) razem z montażem EQ5 do obecnego obiektywu, zostałoby jeszcze trochę. Gdybyśmy tak szli w drugą stronę: zostawmy obecny setup za kompletny i zbudujmy drugi, od nowa. To wtedy próg jest wyższy o koszt sprzedaży EQ5 i kamery, które trzeba zostawić - o 4000 zł.

 

To tak "w skrócie" powód wyboru takiego zestawu, a nie innego :)

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

Dawaj choćby i 30k. Najwyżej nie zbierzesz całości. Jak nie uzbierasz ile chcesz to i tak będziesz do przodu.

Raczej pasuje uzbierać, bo jeśli nie uzbierasz danej kwoty to wszystko trafia z powrotem do tych co wpłacali.
Lepiej ustawić tyle ile ma zebrać ;)
A po drugie szkoda, że mieszkasz na drugim końcu Polski. Jak czytam ten temat to mam ochotę Ci nosić teleskop, bylebyś robił to co robisz.

PS. Jak wrócę tu w niedzielę to mam zamiar zobaczyć zbiórkę. Pozdrawiam.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda, że wcześniej nie dałeś znać o swoich potrzebach bo miałbyś teraz do dyspozycji porządne kompletne obserwatorium. Wystarczyło przynieść własny komputer. Fotki poniżej

rc5.jpg.4e1a3a54f97beae31b7bde0ce46bbb69.jpg

 

rc1.jpg.12696394bedf996b3cc9061923e56578.jpgrc2.jpg.7fbba66b75819f233434fe35b6b0084d.jpgrc3.jpg.84a22d8dfd58033b310f18e261ef403a.jpgrc4.jpg.909b4e1255cb6cf1312be24aa69bb0a6.jpg

 

na wyposażeniu była też kamera Atik ale nie pamiętam jaki model

mogliśmy go mieć za grosze ale zrezygnowaliśmy. Nie z powodów finansowych ale dlatego, że nie mieliśmy pomysłu na jego wykorzystanie i umiejscowienie. Skoro UWr wyraził zainteresowanie postanowiliśmy przekonać właściciela by go przekazał Uniwersytetowi ... co zrobił niechętnie, gdyż koniecznie chciał go przekazać wrocławskiemu oddziałowi PTMA. Nie wiem dlaczego ale ma do nas większe zaufanie

 

pozdrawiam

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Miszuda napisał:

Co do tego cytatu, mogę coś podziałać. Mianowicie, będziemy uruchamiać u siebie w obserwatorium nowy teleskop z profesjonalną kamerą. A dlaczego jest szansa, by podzielić ten czas między naszych obserwatorów a np. Ciebie? A no dlatego, że uzyskaliśmy w formie darowizny od prywatnej osoby sprzęt wart ok 200k. Początkowo była walka między tym gdzie go ulokować, czy na UWr czy u prywatnej osoby należącej do PTMA Wrocław, ale sprawę przesądziła kwestia podatku od darowizny, na co Uniwersytet znalazł pieniądze. Mamy go i będziemy stawiać z celem by był w 100% automatyczny, by osoby z PTMA również miały do niego dostęp. Widzisz szansę? Nie wiem kiedy będzie pierwsze światło, nie wiem jak opinia innych z Instytutu na ten temat, ale obiecuję popytać.

 

Co do komplikacji, to z tego co słyszałem, jedyne które mogą sie pojawić to w momencie, gdy uzyskasz od jednej osoby ok (5k - do weryfikacji), bo wtedy wchodzi kwestia zapłacenia podatku od darowizny. Jeżeli się zdecydujesz na CF, być może @Adam_Jesion załatwi jakieś lepsze ceny.

 

Powodzenia! :)

 

PS. A do Wrocławia koniecznie przyjedź :)

 

Nie ma problemu. Większość marek po cenie dealerskiej. Info na PW.

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie można by się dogadać z jakimś zawodowym astronomem i złożyć wniosek o grant w ramach projektu naukowego? Byłbyś wtedy zatrudniony w ramach tego grantu, którego kierownikiem (osobą na którą spada najwięcej papierkowej roboty) byłby ten astronom, nie koniecznie musiałbyś być studentem danej specjalności. Wykonawcy grantu stają się formalnie pracownikami naukowymi/technicznymi danej uczelni. Samo to że w ogóle jesteś studentem trochę pomaga. Zobacz jak wyglądają formy zatrudnienia w grantach:

http://bbn.uksw.edu.pl/node/101

Oczywiście uczelnie wolą aby pracownik wykonujący badania był też studentem lub doktorantem, ale nie jest to wymaganie konieczne. W twojej sytuacji mógłby pasować konkurs Opus 5, gdzie wnioskuje się do dofinansowanie projektu związanego z kupnem lub stworzeniem aparatury koniecznej do badań. Wniosek o dofinansowanie może wnieść nawet osoba fizyczna, w tym roku czas na złożenie wniosku kończy się w grudniu.

 

Przejrzyj też jakie są aktualne ogłoszenia zatrudnienia w grantach aby zorientować się jak to wygląda.

https://ncn.gov.pl/baza-ofert/?akcja=wyswietlWszystko

Nie we wszystkich grantach są wymagania wykluczające uczestników nie studiujących na danej dziedzinie. Na przykład ten konkurs na temat badań pulsacji cefeid wymaga by stypendysta był studentem oraz że kierunek astronomiczny lub fizyczny jest preferowany ale nie jest podany jako warunek konieczny:

https://ncn.gov.pl/baza-ofert/?akcja=wyswietl&amp;id=178850

 

Swoją drogą trochę podobny problem miałem przy swoim pierwszym artykule naukowym. Studiowałem chemię ale tak się złożyło, że pierwszy raz aby zostać współautorem artykułu, trafił mi się z meteorologii, czyli zupełnie innej dziedziny. Wtedy też pojawił się problem, bo czasopismo wymagało wpłaty pewnej sumy przed publikacją a drugiemu autorowi skończyła się kasa z grantu. Mi natomiast uniwersytet powiedział, że skoro to publikacja z nie mojej dziedziny, to nie ma szans na dofinansowanie. Trochę to opóźniło samą publikację zanim znalazła się kasa.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 20.09.2018 o 20:30, MateuszW napisał:

Moja rada jest taka - zapisz się na astronomię, nie chodź na zajęcia, ale się zapisz. Skoro ministerstwo nie gra czysto, to ty też nie musisz. Będziesz miał już formalnie status studenta astronomii i wszystko będzie cacy. No chyba że liczy się jeszcze np średnia ze studiów, to już moja metoda nie zadziała. Na UJ właściwie każdy się dostaje, a wywalają dopiero na koniec roku, a nie semestru. Nie wiem jak na innych uczelniach. Szkoda, że dopiero teraz ta sytuacja wyniknęła, bo już na ten rok się nie zapiszesz...

 

A co do zbiórki, to rozumiem że zapewne Ci głupio prosić innych o pieniądze, ale jestem pewien że znajdzie się mnóstwo osób, które będą szczęśliwe mogąc pomóc komuś z pasją. Ja również bym się przyłożył do takiej zbiórki. Także nie skreślaj tej opcji :) Jak już ktoś zauważył, teraz jest tyle zbiórek na różne głupoty że głowa boli. Przyda się jedna porządna :)

To nie zadziała Mateusz. Trzeba być studentem i zaliczyć rok akademicki na tych studiach z których składasz wniosek o stypendium ministra ;).  

Libmar, zobacz ile pomocy już dostajesz ;). Wiem co czujesz bo sam wielokrotnie spotykałem się ze ściana urzędniczą jeśli chodzi o różne stypendia, m.in. ministra. NIe psuj sobie krwi i rób swoje !!!

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, matti_94 napisał:

To nie zadziała Mateusz. Trzeba być studentem i zaliczyć rok akademicki na tych studiach z których składasz wniosek o stypendium ministra ;).  

Libmar, zobacz ile pomocy już dostajesz ;). Wiem co czujesz bo sam wielokrotnie spotykałem się ze ściana urzędniczą jeśli chodzi o różne stypendia, m.in. ministra. NIe psuj sobie krwi i rób swoje !!!

Nawet coś więcej się zadziałało od momentu powstania tego wątku, a znajdziesz w sąsiednim o zbiórce :)

Sprzęt już dotarł (montaż również!), ale czekam aż przestaną tak cisnąć ze wszystkich przedmiotów na studiach i będzie ładna pogoda. Pogłoski, że czwarty rok jest najbardziej wymagający, sprawdzają się :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MateuszW napisał:

Trzeba było iść na informatykę :) U nas po trudnym pierwszym i drugim roku było już z górki, a czwarty i piąty to już prawie raj :)

Teraz to po pierwszym roku informatyki ludzie już w korporacji pracują. Czasami nie ma sensu nawet magistra robić bo pracę i tak już masz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.