Leonidy 2018

[M.K.]

Leonidy w tym roku nie zapowiadają się ze zwiększoną aktywnością. Ma być standardowe maximum 17 listopada o 22:30UT z ZHR=10-20. Księżyc 3 dni po I kwadrze zachodzi przed 1 w nocy, więc jego blask nie bedzie bardzo przeszkadzał w obserwacjach. Radiant roju wschodzi przed 23.
J ́er ́emie Vaubaillon, Mikiya Sato i Mikhail Maslov w następnych nocach zapowiadają przecięcia orbity Ziemi z kilkoma wąskimi śladami komety 55P/Tempel-Tuttle, lecz niewiele one wniosą do aktywności LEO.
Więcej na 18 i 19 stronie kalendarza IMO: https://www.imo.net/files/meteor-shower/cal2018.pdf

Zachęcam do obserwacji, bo meteory rządzą się swoimi prawami i jakąś niespodzianką mogą nas zaskoczyć, tak jak wczorajszej nocy - Leonid widoczny 11.11.2018r na zachód z Krakowa o 23:14:02.

Edytowane 12 Listopada 2018 przez M.K.

[Limax7]

Piękna sztuka! A jak tam bolidowe Taurydy w tym roku? Jakoś cicho na forum..

[dromen]

[M.K.]

4 hours ago, Limax7 said:

Piękna sztuka! A jak tam bolidowe Taurydy w tym roku? Jakoś cicho na forum..

Cieniutko i dlatego cicho ...

[Limax7]

18 godzin temu, M.K. napisał:

Cieniutko i dlatego cicho ...

Na Spaceweather natrafiłem na info o sporej ilości Taurydów z 13 listopada 2018
https://fireballs.ndc.nasa.gov/20181113.html

 

 

[DARK]

To detekcje z całego terytorium Stanów Zjednoczonych. A jeden taki stan czasem jest wielkości Polski to i mamy odpowiedz czemu wydaje się, że jest ich nawet sporo 

[Limax7]

Dziś w nocy spodziewamy jest wzrost aktywności Leonidów . Tak ok. 3:35

 

https://www.meteornews.net/2019/11/13/leonids-2019-possible-activity-enhancements/

[ax]

Tak jak pisze Limax - ma być nieco większa aktywność niż zwykle ale to nie te czasy jak np rok 2002 gdzie ZHR było ok 2000 zjawisk na godzinę.

Niestety pogoda nie będzie nas rozpieszczać....:

 

[Limax7]

Chyba w 2022 roku dokładnie 19 listopada o 6 UT może być ciekawie i ZHR w okolicy 250-300

https://ui.adsabs.harvard.edu/abs/2007JIMO...35....5M/abstract

[Matheo_89]

Czekam cały czas na prawdziwy "deszcz meteorów" na niebie. Mam na myśli co najmniej coś takiego jak Leonidy z 1966 roku, a najlepiej z 1833 roku. Tak samo czekam na kolejną kometę rangi Hale'a-Boppa. Statystyka podpowiada, że jeśli tylko dożyję średniej wieku to powinno się w życiu udać. Zobaczymy. Na pewno ciężko będzie w tych czasach przegapić info o takim wydarzeniu. Nie wiem czy dla takiego "deszczu meteorów", albo superjasnej komety nie wskoczyłbym spontanicznie w samolot na południową półkulę, gdyby było to konieczne. Widziałem już:

- supernową (co najmniej jedną, tę w M82)

- "super-kometę" (Hale-Bopp 1997)
- całkowite zaćmienie Słońca

- bardzo jasny bolid

- zaćmienia Księżyca

- tranzyty Merkurego

- potrójne "zaćmienie" na Jowiszu (trzy cienie księżyców na tarczy jednocześnie)

- południowe niebo, centrum Drogi Mlecznej w zenicie

- pewnie sporo jeszcze różnych ciekawostek

Do zaliczenia mam:
- "deszcz meteorów"

- supernową w naszej galaktyce

- reentry satelity w atmosferze

- start rakiety na żywo

- obserwacja odpalenia silników na orbicie z podświetleniem gazów wylotowych przez Słońce

- itd.

 

 

- tranzyt Wenus.....

Edytowane 16 Listopada 2019 przez Alice