Skocz do zawartości

Fotografowanie w mróz


isset

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, ponieważ dopiero zaczynam swoją przygodę z astrofoto, pierwsza sesja za mną, a że idzie zima to mam pytanie. Jak to jest z używaniem sprzętu na mrozie? Mam na myśli np laptop, aparat (mam Canon eos 600d), montaż pilot do montażu itd. Nie chodzi mi o zakres temperatur podanych w instrukcji, tylko o wasze doświadczenie. Czy jest ryzyko że np przestanie działać aparat, zamarzna kable USB? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po sesji aparat jeszcze na zewnątrz wkładaj do szczelnie zawiązanej tobebki foliowej, dzięki temu nie osadzi się na nim wilgoć po przeniesieniu do ciepła. Laptopa mam w walizce, zawsze jest suchy. Kable, jeżeli nie są silikonowe to oczywiście zamarzną :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na przykład tube po wniesieniu do domu można od razu chowac do skrzyni, czy lepiej zeby ogrzala się poza zamknięta skrzynią? 

 

P. S. Wiem że głupie pytania, ale po prostu nie mam doświadczenia. 

Edytowane przez isset
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Postępowanie podobnie jak w przypadku elektroniki. Jeśli tuba nie jest zaszroniona,  można ją włożyć do skrzynia gdzie spokojnie i z ograniczonym dostępem wilgoci  ogorzej się. Jeśli jednak jest szron lepiej żeby odtajała i wyschła nie zamknięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, isset napisał:

Myślałem żeby zawijać aparat w jakiś ciepły szalik, żeby nie zamarzal :-)

Elektronka pracuje więc się grzeje - zawijając w ciepły szalik ograniczysz dostęp (potrzebnego) chłodnego powietrza a przez to podniesiesz temperaturę matrycy - co nie jest wskazane.

 

18 minut temu, isset napisał:

A na przykład tube po wniesieniu do domu można od razu chowac do skrzyni, czy lepiej zeby ogrzala się poza zamknięta skrzynią? 

Jeśli zamkniesz w skrzyni to wilgoć nie odparuje dobrze. Ja zawsze stawiam luźno żeby sobie wyschła, podobnie z elektroniką (laptop).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi kiedys przy ok -20 padł laptop, wyłączył sie I włączyć nie chciał, aż się przestraszyłem... odtajał przez noc I rano dopiero wystartował ale przeżyłem chwile grozy, od tej pory jak temperatura zbliża się do tej granicznej -20 - odpuszczam sesje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maetrik napisał:

mi kiedys przy ok -20 padł laptop, wyłączył sie I włączyć nie chciał, aż się przestraszyłem... odtajał przez noc I rano dopiero wystartował ale przeżyłem chwile grozy, od tej pory jak temperatura zbliża się do tej granicznej -20 - odpuszczam sesje.

A wystarczy najtańsza skrzynka w której będzie sobie pracował przez noc. Brak dostępu wilgoci - brak problemu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne jest przede wszystkim, żeby laptop włączyć już na początku, zanim zdąży się zamrozić. Odpalanie zamarzniętego dysku może się źle skończyć. A jak już pracuje, to nic mu nie gorozi. Wkładanie go do torby lub skrzyni to dobry pomysł. No i oczywiście trzeba wyłączyć sobie idiotyczne usypianie od zamknięcia ekranu i zamykać go zawsze, jak go nie używamy.

 

Generalnie największy problem na mrozie jest zawsze z kablami i wtyczkami. Kable sztywnieją, a wtyczki przestają kontaktować. Na to trzeba uważać.

 

Aparat niech się chłodzi jak najbardziej, nic mu nie będzie :)

 

Sprzęt wnoszony do domu powinien być wyłączony, wtedy spokojnie może sobie wyschnąć bez ryzyka uszkodzenia od wody. Ale to też nie jest jaka reguła, bo wiele razy miałem potrzebę wnosić włączony laptop, po którym woda spływała i działa bez problemów. To w sumie jest jedyny ryzykowna sytuacja w zimie, wnoszenie mokrego i włączonego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MateuszW napisał:

Aparat niech się chłodzi jak najbardziej, nic mu nie będzie

Najbardziej martwię się o aparat, bo to żona go sobie kupiła zanim ja zacząłem interesowac się astrofoto, a teraz ja "pożyczam" od niej i ciagle słyszę, że popsuję jej ten aparat długim otwraciem migawki i przebywaniem na mrozie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psucie się aparatu od długiego czasu migawki to jakiś okrutny mit. To tak jakbyś się bał, że ci się komputer zepsuje od tego, że jest włączony. 

 

A co do mrozu, czy wody, to mój aparat już tyle godzin przebywał w totalnie masakrycznych warunkach, że jestem pewien, że nic go nie może uszkodzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, isset napisał:

a teraz ja "pożyczam" od niej i ciagle słyszę, że popsuję jej ten aparat długim otwraciem migawki i przebywaniem na mrozie

Możesz powiedzieć żonie, że tak samo aparat się psuje jak przy zamkniętej migawce - w sumie czy jest w jednym czy w drugim położeniu to nie ma znaczenia :-)

 

Co do mrozu to powiedz, że HST jest chłodzony ciekłym helem o temperaturze dużo niższej niż zimy w PL :-D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, isset napisał:

Najbardziej martwię się o aparat, bo to żona go sobie kupiła zanim ja zacząłem interesowac się astrofoto, a teraz ja "pożyczam" od niej i ciagle słyszę, że popsuję jej ten aparat długim otwraciem migawki i przebywaniem na mrozie :)

Możesz aparat owinąć reklamówką po zmontowaniu zestawu tak by nie osadzał się na nim szron. W tym momencie nie ma szans by coś się z nim stało. Zimne powietrze jest suche, więc wewnątrz nie będzie wilgoci. Po wniesieniu do domu woda osiądzie na torebce, a aparat spokojnie ogrzeje się w suchym środowisku.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.