Skocz do zawartości

Kasa nie zrobi z Ciebie astrofotografa


Gość wessel

Rekomendowane odpowiedzi

To zdanie powiedział Marcus Drechsler w jednym z wywiadów:

" I think that astrophotography in general is one of the most complex forms of photography. No other requires so much knowledge, patience and technology "

ad memoriam forumowiczom

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Dementorin napisał:

Z kolei brak kasy też cię nim nie uczyni. Hmm

Mnie się wydaje, że tu bardziej chodzi o to, że to skrupulatna nauka i cierpliwość zrobią z człowieka dobrego fotografa, a nie sprzęt z najwyższej półki. Znam mnóstwo bogatych ludzi, którzy kupili sobie sprzęt za ~20k i po miesiącu wystawili go na sprzedaż, bo to 'nie ich bajka'. Ja natomiast zacząłem astrofoto z astrokoziołkiem własnej konstrukcji z kątowników z castoramy i małego silniczka i cieszyłem się z 30 sekundowych nieporuszonych klatek na ogniskowej 50mm. A ile energii trzeba było włożyć w ustawienie na polarną... :) teraz z uśmiechem wspominam te zmagania, stawiam sobie kolejne wyzwania i cały czas się uczę, żeby osiągać lepsze zdjęcia. A technologia za odłożone skrzętnie pieniądze czasami pomaga a czasami przeszkadza w osiąganiu kolejnych celów :) byle do przodu, z pokorą dla nieba! 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, wessel napisał:

To zdanie powiedział Marcus Drechsler w jednym z wywiadów:

" I think that astrophotography in general is one of the most complex forms of photography. No other requires so much knowledge, patience and technology "

ad memoriam forumowiczom

Tru. A to czytałeś?

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, heweliusz napisał:

Skoro pieniądze nie są ważne to zdecydowanie czas wrócić do prawdziwej (astro) Fotografii - na Kliszę = pstryk i zdjęcie zrobione (bez późniejszych sztucznych, długich i subiektywnych ingerencji, korekt jak Photoshopie ... itd)

Nie chodzi o to, żeby nie obrabiać zdjęć, wręcz przeciwnie. Trzeba doskonalić swoją wiedzę w obróbce, bo stanowi ona znaczną część sukcesu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, wessel napisał:

To zdanie powiedział Marcus Drechsler w jednym z wywiadów: [...] and technology

...więc wcale nie mówi że nie trzeba kasy i sam dobrze wie jak dużej kasy bo widzimy jego obserwatorium ("no other requires so much") tylko że oprócz kasy trzeba też coś mieć w głowie. takie tam truizmy.

 

i nawet dyplomatycznie nie powiedział że astrofotografowie sa naj (a mógł przywalić!) a tylko jedni z naj. no po prostu zupełnie nie ma się do czego przyczepić :flirt:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy o jakiej "kasie" i jakiej "astrofotografii" rozmawiamy... Tak się składa, że fotografuję niebo gwiaździste od kilkunastu lat. Od samego początku byłem zafascynowany zdjęciami takich mistrzów jak Robert Gendler czy mistrzowie naszego podwórka, których podziwiam za światowy poziom w kategorii DS-ów (Adam Jesionkiewicz, Bogdan Jarzyna, Michał Żołnowski, Michał Kałużny, Maciej Kapkowski i inni). Oczywiście też bym tak chciał, ale sprawa jest prosta: dla osiągnięcia TAKICH efektów niezbędne są inwestycje w kosztowny - jak dla mnie - sprzęt i peryferia. Nie urodziłem się Rockefellerem, nie mam spadku po dziadku, nie prowadzę milionowych biznesów, nie aspirowałem na kontrakt menedżerski w korporacji, więc mam za swoje ;) Poszedłem więc ścieżką, na którą mnie stać. Uprawiam astropejzaż i szerokie pola, a z efektów jestem zadowolony - moje prace niejednokrotnie ukazywały się w druku i zdobywały uznanie kolegów "po fachu" (m.in. w galerii astroexpo.pl kilka razy wygrałem plebiscyt na zdjęcie miesiąca; być może niektórzy pamiętają, że przed laty było to bardzo opiniotwórcze forum). Żeby była jasność - w tej sekcji także są mistrzowie, jak Piotr Potępa, Marek Nikodem czy Łukasz Żak. Przyzwoity aparat DSLR oraz zestaw "stałek" o nie mniej przyzwoitych parametrach wraz z napędem, który to "udźwignie" kosztował mnie grube tysiące złotych, więc nie dam sobie wmówić, że tylko "chęć szczera" zrobi z Ciebie astrofotografa. I wiem co mówię, bo zaczynałem z kompaktem na statywie, dzięki czemu szybko przekonałem się, że dobrej optyki tanio nie kupisz... Oczywiście są tacy, którzy próbują astrofotografii za pomocą smartfona czy tabletu i jeśli sprawia im to satysfakcję, to chwała im za to. Co do wiedzy i umiejętności w sferze obróbki - pełna zgoda. Dzięki Grzegorzowi Pająkowi (polecam jego stronę: afterdusk.pl) poznałem podstawy, ale moja nauka trwa do dziś, a im więcej poznaję, tym mocniej zdaję sobie sprawę ilu rzeczy jeszcze nie wiem! Zaawansowana obróbka obrazu to ocean możliwości, jednak uważam, że bazą jest dobry materiał. Im więcej światła zebranego z nieba, im lepszy obiektyw, im lepsza ostrość obrazu i precyzja prowadzenia, im więcej subekspozycji a mniej szumu, tym lepszy efekt końcowy. Z nieostrych klatek i krótkiego naświetlania nie wyjdzie APOD ;) Niezmiennie życzę Wam czystego nieba! :)

Edytowane przez radio-teleskop.pl
  • Lubię 6
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest, ze kazde dobre zdjecie niezaleznie od sprzetu jakim sie go wykonamy (szerokie kadry, malutkie DSy, planety...) wymaga od nas poswięcenia "czegos" ze swojego życia.

To co poświęcamy wg mnie jest CZASEM, w każdym znaczeniu tego słowa.

 

edit.

Kto to jest Marcus Drechsler ? :)

Edytowane przez Tayson
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tayson napisał:

Kto to jest Marcus Drechsler ? :)

Wstawiłem link w swoim statusie wcześniej:

https://astronomy-imaging-camera.com/astrography-equipments/the-story-of-marcel-drechsler-a-passionate-astrophotographer-from-germany-2.html?fbclid=IwAR3EwUe5757U7aUy5VXd1lDNE1G1AOY_R37H4XBbaO1FXjjzvAHU9NOUr3c

Edytowane przez sidiouss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, astrokarol napisał:

Moim zdaniem nie. Jeśli ktoś mówią krótko "ma dwie lewe ręce" to nawet miliony nic nie dadzą. 

Ale bez rajdówki nawet Kubica nie pojedzie :P A bez teleskopu Gendler nie zrobi zdjęcia :)

 

Ważne jest jedno i drugie. Ja bym raczej powiedział, że bez wiedzy i umiejętności sama kasa nie wystarczy. Ale też same umiejętności bez kasy na nic.

 

Sporo można "zrekompensować" braków w sprzęcie za pomocą wiedzy, ale trzeba mieć już jakiś sensowny ten sprzęt. 

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście zmieniłbym temat na "Sama kasa nie zrobi z Ciebie astrofotografa". Tak naprawdę pod słowem "technology" w podanym cytacie kryje się przede wszystkim kasa. Nie zmienia to faktu, że jest to tylko składowa do osiągnięcia sukcesu. A dla niektórych sukcesem jest samozadowolenie z jednoklatkowca, którego nie zobaczy nikt poza autorem, dla innych pochwała kolegów z forum a jeszcze innych np. APOD lub tak jak ostatnio uczynił to Adam Jesionkiewicz komercjalizacja czegoś co się kocha. Jednak ile "technologii" potrzeba zależy przede wszystkim od tego, w który sukces się mierzy.

Edytowane przez lesnikdan
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, MateuszW napisał:

Ale bez rajdówki nawet Kubica nie pojedzie :P A bez teleskopu Gendler nie zrobi zdjęcia :)

 

Ważne jest jedno i drugie. Ja bym raczej powiedział, że bez wiedzy i umiejętności sama kasa nie wystarczy. Ale też same umiejętności bez kasy na nic.

 

Sporo można "zrekompensować" braków w sprzęcie za pomocą wiedzy, ale trzeba mieć już jakiś sensowny ten sprzęt. 

Zgadza się. Jednak nie każdy pojedzie tak jak Kubica. Jak na "tańszej" rajdówce nie potrafi osiągnąć odpowiedniego poziomu to nic nie da mu ta droższa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lesnikdan napisał:

Ja osobiście zmieniłbym temat na "Sama kasa nie zrobi z Ciebie astrofotografa".

Otóż to! Podpisuję się obiema rękami. Dokładnie to samo chciałem dodać w moim poście, ale w potoku zdań umknęła mi ta uwaga. Dzięki! :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treścią tytułu wątku nie ma co się zajmować. Licencja poetica autora.

Mam wrażenie, że staramy się różnić na siłę. 

Pasja, wytrwałość, kasa, warunki otoczenia i na pewnym etapie talent. Każdy może dodać coś od siebie i będzie to prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.