Skocz do zawartości

Odszedł od nas Janusz Płeszka


Rekomendowane odpowiedzi

Pana Janusza nie znałem osobiście. Pamiętam jednak  doskonale ,jak pożyczył mi  do testów nieodpłatnie obiektyw fotograficzny  .Kupiło ode mnie body Canona i dorobił trochę różnych redukcji.Mam nadzieję,że tam gdzie teraz jest jest Mu dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pana Janusza miałem przyjemność poznać osobiście kilka lat temu przy kupnie pierwszej astro lornetki. Świetnie go wspominam z tego krótkiego spotkania, bo bardzo dobrze mi doradził i sprzedał naprawdę sprawdzony i dobry egzemplarz, a ja byłem wtedy zupełnie zielony w astro. Gdyby nie Jego dobra porada pewnie nie wkręciłbym się w pasję oglądania gwiazd  i pewnie nie miałbym okazje tego napisać. Dziękuję Panie Januszu.

Ponadto w ten poniedziałek też pisałem z Nim na sąsiednim forum, nawet zaproponował mi jakąś usługę zupełnie za darmo, niby drobnostka, ale miły gest z Jego strony    ...   niestety nie zdążył.

 

"Są ludzie, którzy umierają jeszcze za życia, i tacy, którzy żyją nawet po śmierci."

                                                                                                                                                                        Agnieszka  Lisak

 

Po wpisach na forach astro widać, że Pan Janusz będzie żył jeszcze długo w naszej pamięci.

W ramach podziękowania pomodliłem się za Pana Janusza dzisiaj będąc w kościele. Po wyjściu z kościoła nad wieżą, w luce między chmurami piękny gwiazdozbiór Oriona i Plejady - dla mnie osobiście symboliczny widok.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

['] Co za nieszczęście! Jakoś tak później niż zwykle loguje się na forum i tu taka wiadomość :no: Pana Janusza osobiście znałem słabo, z dwóch zaledwie wizyt w firmie na Mogilskiej... Ale to od Niego właśnie kupiłem wiele lat temu swój pierwszy prawdziwy teleskop, jeszcze z oryginalnej, własnej produkcji Astrokraka... Ucząc się obserwacji nieba i obsługi sprzętu korzystałem z Jego korespondencyjnych rad, także i później. Te "pionierskie" czasy każdego świeżo upieczonego astroamatora zawsze najbardziej zostają w pamięci. Znałem Go też z aktywności (nieraz dość burzliwej, ale zawsze barwnej i zaangażowanej) na różnych forach miłośników astronomii, a "przeszedłem" przez kilka z nich, poczynając od historycznych już teleskopy.pl.

 Niewątpliwie straciliśmy kolejną osobę, która wyróżniała się w naszym środowisku. Wszyscy przeminiemy, ale dużo bardziej boli, gdy odchodzi ktoś w sile wieku, mający przed sobą jeszcze szmat aktywnego życia. 52 lata zaledwie... O, rany! Sądziłem zawsze, że dzieli nas trochę więcej lat...

-J.

['] ['] [']

Edytowane przez Jarek
literówki... :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz!

Coś Ty narobił ?!

Janusz! ... nie  mogę...

Będzie mi Ciebie brakować a i Kraków nie będzie już ten sam. 

Ciągle jesteś kontaktem w telefonie z ktorego nie usłyszę już: Cześć Grześ. 

 

No i ...co ja powiem Niemcom z Teleskop Service teraz? Janusz!

 

 

Ostatnie wspólne zdjęcie. Roztoki maj 19

Ech ...

4B7052B2-7591-420A-B1D7-CBE71C04E143.jpeg

  • Lubię 3
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek jestem cały we łzach :(
Chyba w czwartek potrzebowałem sprawdzić typ jakiejś złączki na stronie Astrokraka. Zamiast sklepu zobaczyłem komunikat o czasowej niedostępności strony. Zdziwiłem się, bo nie pamiętam, żeby był tam kiedykolwiek taki komunikat. Później zobaczyłem wpisy na forach, załamałem się :(

 

Janusza poznałem kilka lat temu osobiście w jego sklepie. Często do niego zaglądałem, za każdym razem z zamówieniem na inną, nietypową złączkę lub coś innego. Bez względu na nietypowość moich projektów, Janusz zawsze nienagannie wykonywał potrzebne elementy. Widać było również jego fachowość, zarówno w samej astronomii, jak i w obróbce metali - często zdarzało się, że zwracał mi uwagę na błędy lub nieprzemyślane elementy w moich rysunkach. Nie chciał odwalić roboty, chciał żeby produkt był zawsze idealny i spełniał swoje przeznaczenie! Takiego podejścia do klienta nie spotkałem w żadnym innym sklepie, czy to astronomicznym, czy zupełnie innym. Nigdzie. Nauczył mnie tego samego - za jego przykładem zawsze staram się stawiać na pierwszym miejscu dobro osoby, dla której coś wykonuję. A błędy brać na siebie, jak On!

 

Podczas wizyt w sklepie zawsze ucinaliśmy miłą pogawędkę. Czasem rozmawialiśmy o astronomii, czasem śmialiśmy się z głupot. Zawsze było miło u Niego zawitać. Bardzo mnie cieszy, że mieszkam blisko Krakowa i miałem możliwość tych odbycia wielu wizyt. Często również dzwoniłem do sklepu, pytając się np o zlecone elementy, czy dostępność jakiegoś produktu, którego potrzebowałem. Zawsze otrzymywałem życzliwą odpowiedź, a kontakt z Januszem powinien być wzorem dla wielu sklepów. W zeszłym roku musiałem pilnie wykonać kilka złączek na zaćmienie Słońca, co uświadomiłem sobie 3 dni przed wylotem. Dzwonię do Janusza i pytam, czy jest w stanie coś zrobić - mówi, żebym słał rysunki, a złączki będą gotowe jutro rano. I były, Janusz uratował mi wyjazd!

 

Żałuję tylko, że nigdy nie wybrałem się na zlot Janusza. W zeszłym roku zadzwonił do mnie z pytaniem, czy bym nie wpadł na zlot. Niestety musiałem odmówić, nie było mnie wtedy w domu. Wcześniej też jakoś nie mogłem się zebrać na wyjazd. Szkoda, wielka szkoda, że nigdy nie będę miał okazji z nim poobserwować nieba.

 

Podczas dzisiejszej próby łapania zakrycia Saturna, na które wybrałem się z Tomkiem Aurorą, przyjacielem Janusza, długo go wspominaliśmy i rozmawialiśmy o nim. Dowiedziałem się wielu rzeczy o tym, co Janusz zrobił dla polskiej astronomii w dawniejszych czasach, gdy ja jeszcze nie byłem świadomy tego hobby. Dowiedziałem się, że był to na prawdę wielki człowiek, szkoda, że w tamtych czasach nie było mnie na świecie, albo byłem od niedawna.

 

Januszu, bądź szczęśliwy w lepszym świecie! Tutaj już dość dla nas zrobiłeś! Nigdy nie zapomnimy, a tysiące, a może i dziesiątki tysięcy teleskopów, które naprawiłeś, zmodyfikowałeś lub wyposażyłeś w nietypowe złączki, niech będą Twoim Pomnikiem!

  • Lubię 9
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo że minęło już trochę czasu, od kiedy się dowiedziałem o tej strasznej informacji, wciąż z trudem przyjmuję ją do wiadomości. Janusz Płeszka był osobą, do której można było zwrócić się w kwestiach sprzętowych tzw. trudnych i nietypowych. Był w tym niezastąpiony. To dzięki niemu mój pierwszy, żółty teleskop można w ogóle było nazwać teleskopem. Później były różne inne zakupy i usługi. W lutym miałem mu wysłać do przeróbki kolejną, bo tak się w grudniu umówiliśmy. Nie chciałbym kogoś skrzywdzić, ale nie widzę osoby, która mogłaby go w tym zastąpić.
Moje najgłębsze wyrazy współczucia dla najbliższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, TomaszP1977 napisał:

Myślę że na miejscu było by zredagowanie rzetelnej notki biograficznej o Januszu Płeszce i zamieszczenie jej na Wikipedii. Ciężko w dzisiejszych czasach o trwalsze wspomnienie oprócz tego które każdy z nas będzie miał o Januszu w sercu.

Bardzo fajny pomysł. Mamy tu jakiegoś wikipedystę?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak każdy znałem Janusza z "teraźniejszej" strony. Czasami przy okazji zakupów w Astrokraku chwilę dyskutowaliśmy na PW. Nigdy nie miałem okazji poznać Go osobiście. 

Czytając wspomnienia niektórych forumowiczów jestem w szoku jak dowiaduję się jak wielki wkład w historię astronomii amatorskiej w Polsce miał Janusz Płeszka. O historii tego wyjątkowego ruchu dowiadujemy się czegoś przy okazji śmierci kolejnych jego ojców-założycieli.    

Dlatego mam prośbę kochani - nie pozwólmy tym wszystkim wspomnieniom siedzącym w waszych głowach zginąć !

TRZEBA TO WSZYSTKO SPISAĆ. NIECH POWSTANIE KSIĄŻKA O JANUSZU I O CAŁYM RUCHU ASTRONOMII AMATORSKIEJ W POLSCE. 

TO BĘDZIE NAJLEPSZE UPAMIĘTNIENIE OSOBY JANUSZA PŁESZKI - NIE TABLICE PAMIĄTKOWE  CZY NAZWA ODLEGŁEJ PLANETOIDY.  

Wiem, ze to niełatwe zadanie i nie wiem kto ma się za to zabrać. Ale wiem, ze każdy z nas kupiły taką książkę, przeczytałby z wypiekami na twarzy od deski do deski i zajęłaby ona najważniejsze miejsce na półce z książkami a pamięć o Januszu nie odejdzie w ten sposób razem z nami.    

Edytowane przez anatol
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, anatol napisał:

TRZEBA TO WSZYSTKO SPISAĆ. NIECH POWSTANIE KSIĄŻKA O JANUSZU I O CAŁYM RUCHU ASTRONOMII AMATORSKIEJ W POLSCE. 

Zacząłem pisać książkę o naszym ruchu ponad rok temu, miałem ją wydać na 15 lat Astropolis, ale jak to często bywa - nie udało się (proza życia, inne zajęcia). Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Też uważam, że ten ruch jest czymś wyjątkowym i faktycznie uświadamiamy to sobie dopiero, jak ktoś umiera. Do tego momentu wszystko wydaje się zwyczajne, banalne i bez znaczenia. :(

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Lipowca ze zlotu astronomicznego i postanowiłem napisać kilka słów. 

Informacja o śmierci Janusza spadła na nas tak brutalnie, że w pierwszej chwili wydało się wręcz niemożliwe aby było to prawdą.   

Wszyscy poczuliśmy  wielki smutek i bul. Wzruszające było, kiedy  na jadalni wstaliśmy i uczciliśmy pamięć, naszego nieodżałowanego kolegi, minutą ciszy, łącząc się duchowo z Nim i całą społecznością w jedną wielką Astrorodzinę.

 

Janusz będzie nam Ciebie brakować. Nawet jeszcze nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo.

Z wyrazami głębokiego żalu.

Piotr4d.

Piotr Ćwikliński.

Edytowane przez Piotr4d
  • Lubię 2
  • Kocham 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O śmierci Janusza dowiedziałem się rano na zlocie, aż mnie wmurowało. Myślałem, że to jakiś głupi żart, ale nie.

To niestety była prawda. Tak jak inni już napisali, prawie każdy Janusza znał i miał z nim kontakt. Sam u Niego zamawiałem

różne duperele.

 

Za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie [']

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Janusz do dużej lornetki zaproponował mi 3 lata temu zakup dużego Żurawia Lornetkowego,faktycznie obserwacje na żurawiu się bardzo przyjemnie obserwuje a zakup dokonałem właśnie u pana Janusza w astrokraku. E-maile pisałem że jestem bardzo zadowolony żurawia przez lornetkę i udanych obserwacji gwiazd zmiennych

Ja i sprzet.png

Edytowane przez dja.obserwator
zdjęcie dodałem
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno napisać coś mądrego... 

 

Najgorsza jest ta świadomość, że już nie odbierze telefonu i nie zadzwoni... i nie siądzie z piwkiem w ręku obok...

pewne rzeczy nie będą już takie jak dotychczas...

 

:(

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz wspólny wyjazd na Kudłacze w gronie kolegów z Forum "Astromaniak" w Sierpniu zeszłego roku , był jednym z najlepiej udanych dłuższych spotkań w ostatnim czasie jakie mieliśmy przyjemność spędzić z Januszem.

Pozdrawiam Krzysztof.

 

Edytowane przez Edgens
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ta wiadomość jaką przeczytałem na Facebooku mnie powaliła,(rozpłakałem się) 55 letni facet beczy szok taka zareagowałem.   

Miałem przyjemność Janusza znać osobiście wiele lat .Poznaliśmy się w jego firmie zaraz po otwarciu.

Zasięgałem jego opinij na temat wyposażenia obserwatorium , przed rozpoczęciem budowy w Dąbrowie Górniczej.

 Fachowiec w każdym calu zawsze potrafił doradzić, podpowiedzieć nigdy nie odmawiał pomocy. Często kupowałem w Astrokraku sprzęt czy akcesoria

ostatnio nosiłem się z zamiarem wykonania małego celownika na biegu do klina paralaktycznego MEADE nawet zrobiłem rysunek techniczny dla Janusza

i nie zdążyłem mu wysłać.Na wiosnę nosiłem się z zamiarem ,że  wpadnę do firmy na kawę i pogadamy i masz nie zdążyłem już kawy razem  nie wypijemy.

 

Składam wyrazy współczucia i kondolencje na ręce rodziny Janusza

z wyrazami szacunku Dariusz W. Nelle

 

Edytowane przez Dariusz W.Nelle
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceremonia pogrzebowa Janusza Płeszki odbędzie się w czwartek (7.02.2019) o godzinie 12.20 w Kaplicy na Cmentarzu Batowickim, przy ulicy Powstańców w Krakowie.

 

Rodzina Janusza prosi, aby zamiast składania kwiatów, złożyć datek na rzecz Hospicjum św Łazarza, gdyż będzie obecny wolontariusz z tego hospicjum z puszką na datki.

Liczę na jak największą reprezentację użytkowników Astropolis i całego środowiska. Do zobaczenia.

 

PS. Dla osob spoza Krakowa: formalnie ten cmentarz nazywa się : Cmentarz Prądnik Czerwony

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi było uwierzyć w tę wiadomość...  Smutno, żal, wielka szkoda.

Wyrazy współczucia dla Rodziny i Przyjaciół Janusza.

 

Janusza znałem bardzo, bardzo długo - w zasadzie od początku ruchu astronomii amatorskiej na forach w Polsce, a nawet wcześniej.

Miałem przyjemność gościć go również u siebie, spotkaliśmy się też przy okazji kilku zlotów.

Odzedł człowiek o ogromnej wiedzy praktycznej, również popularyzator ruchu ATM. Całe środowisko odczuje brak Jego osoby.

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.