Skocz do zawartości

Sowa


kubaman

Rekomendowane odpowiedzi

Te oczy sowy to są odcienie kolorów raczej więc tutaj mamy ledwo szarości, ale troszkę za bardzo wyciągnałeś przy małym kontraście. Da się skorygować. To jest wysoko w deklinacji więc jakieś kawałki IFN mogą być..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kubaman napisał:

BYć może mam zwidy, ale tam w tle coś majaczy. Powiedziałbym - IFN, ale tam chyba nie ma IFNa.

Ciekawa sprawa z tą otoczką wokół M97.

Na niektórych zdjęciach z obserwatoriów widać ją wyraźnie: http://www.starshadows.com/galley/display.cfm?imgID=304

A u innych  topowych astrofotografów jest na granicy detekcji, pomimo podejścia 32" RC-kiem: http://www.robgendlerastropics.com/M97.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, jutomi napisał:

A u innych  topowych astrofotografów jest na granicy detekcji, pomimo podejścia 32" RC-kiem: http://www.robgendlerastropics.com/M97.html

poczekaj, pokombinujemy, i nie topowy coś tu poradzi :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, szczególnie fajnie że widać zewnętrzną otoczkę!

Popytaj Łukasza83 o patenty na czystość tła, bo ASI178 pod tym względem jest bardzo trudna. Może spróbujesz odpalić dithering? Da się go użyć bez guidingu. Tylko przy tym dryfie pewnie musiałby być dość duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogło już być, ale cholera chmury przyszły..

przede wszystkim zrobiłem nowe mam nadzieję lepsze darki i biasa do flatów

ustawiłem na polarną inaczej i dryf.. zniknął niemalże całkowicie :)

no to mam chmury, po 3 godzinach ustawiania i sprawdzania

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, powiem mniej więcej tak - czuję pewną gorycz nauki.

Jak wiesz od początku miałem i w zasadzie ciągle mam różne problemy z prowadzeniem montażu.

Czy to Linear, czy to EQ6 czy to cem120.

Udało się opanować do przyzwoitego poziomu wszystko po kolei ale niesamowitym wysiłkiem, frustracją i masą pieniędzy wydanych na próby.

 

Coś czuję podskórnie, że różnicę pomiędzy super wydajnością a tą którą miałem mogłem osiągnąć, gdybym nie zawierzał tak bardzo różnym patentom dotyczącym ustawiania na polarną oraz miał więcej szczęścia z kamerką prowadzącą.

Stosowałem lunetki, laser, dryf, Sharp Cap'a i teraz PATa, na szczęście odrzuciłem pomysł kupienia Polar Mastera - zawsze poświęcając masę czasu na cyzelowanie ustawienia.

 

Sprawa się uprościła, kiedy permanentnie zdechła mi kamerka QHY5II L.

Wczoraj ustawiłem PATem z dokładnością do 0,29', niestety gwiazdy jechały jak szalone nawet na 30 sek klatkach. Błąd okazał się na tyle gruby, że się zorientowałem, że coś nie tego.

Dryfu w PHD2 próbowałem już wcześniej kilak razy, ale wyniki były fatalne i olałem. Teraz zaczynam kojarzyć, że zapewne sporo z tych problemów to była ta kamerka, która od dawna sprawiała problemy, lagowała, obraz skakał jak wariat (Roman pamięta pewnie) - o czym pisałem an forum. Wczoraj robiłem dryf prowadząc ASI1600 :) I co się okazało PAT w ALT był bardzo dokładny, ale w AZ miałem ponad pół obrotu śrubą do poprawienia. Co dziwaczne asystent guidingu nie za bardzo to wykrywał jako spory błąd..

 

Chce od razu wyjaśnić - mam zamiar używać PATa, bo po pierwsze jest niezbędny do ustawienia prawie perfekt, a po drugie rozmawiamy z Jarkiem, jak sobie z tym poradzić. To nie wina programu tylko solvera i jest to ewidentne, bo powtarzając pomiary w zasadzie nigdy nie mam 100% stabilizacji położenia osi polarnej (przy powiększeniu 700%).

 

Co jest dla mnie niebywałe to to, że taki sprzęt jak CEM120 z enkoderem zdaje się być tak kolosalnie zależny od nawet niewielkiego błędu PA, który w końcu przy użyciu PATa miałem na poziomie na pewno mniejszym niż 2' !!! Przy próbach prowadzenia miałem Rms na poziomie pomiędzy 2.0 (ale to ekstremalne - dlatego jechałem bez prowadzenia) do ok 0,8. Po ustawieniu na nowo dryfem miałem wczoraj .. 0,32 na przestrzeni ok 90 minut. Później zaczęło niestety wiać i na koniec zrobiło się 0,7 bo miałem piki od powiewów, ale same gwiazdy na zdjęciu są ciągle dobre przy skali 0,8.

Aż nie mogę się doczekać, kiedy sprawdzę Lineara, który dawał radę w porywach na ok 0,6-0,8 więc chciałbym by wskoczył w te swoje legendarne dla pasków okolice 0,4.

 

Taki już widać mój los - nie mam nigdy jednego problemu tylko trzy na raz do rozwiązania i od razu bardzo nietypowe. Na szczęście ta walka procentuje sporym doświadczeniem. Mam nadzieję, że to się definitywnie rozwiązało i teraz będzie łatwiej przynajmniej o jeden problem.

 

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, no jak.

Moja skala obrazu to 0,8 arcsec na piksel. Gdybym ustawił oś polarną z najmniejszym teoretycznym błędem, będę miał 0,8 sekundy błędu. To oczywiście jest nierealne (seeing, precyzje pokręteł itd.).

 

Błąd zmierzony w PAT to 0,29 minuty, czyli błąd miał wynieść 14 pikseli przesunięcia od osi obrotu. Wedle informacji, które powszechnie znajduję w sieci błąd poniżej 1 minuty jest bardzo dobrym wynikiem, a rotacja pola zaczyna się około 3 minut dla dużych matryc i normalnej skali. Niestety był to błąd faktycznie rzędu 50 pikseli w samej płaszczyźnie Az, czyli minimum 3 razy większy, a łącznie z drugą osią jeszcze więcej.

 

Jak napisałem wcześniej zdumiewa mnie, że wyrównanie na polarną w okolicy 1-2' może sprawiać, że tak solidne montaże tracą połowę lub 2/3 swoich możliwości prowadzenia. myślałem, że to jest banalnie proste w korekcji, a wychodzi inaczej.

 

Na koniec w Az po dryfie miałem taki wynik image.png.e6028c7387094307dd8eee9b1532557b.png

 

i już nie miałem siły ciągnąć dalej. W drugiej osi był w granicach 15-20 pikseli i nie zmieniałem.

 

 

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest guiding prowadzony przez 80/400, to nie jest widok z RASA

nie ma tematu ugięć, i już to wyjaśniałem - pojazd gwiazd zawsze występował nawet bez prowadzenia i to w szybkim tempie, nawet przy EC

jest dla mnie teraz oczywiste, że miałem zawsze jeden i ten sam podstawowy problem tak jak opisałem powyżej - ustawianie na polarną wedle wskazań ok 0,5 lub mniej, realnie 1,5 lub pewnie często sporo więcej, a do głowy by mi nie przyszło, że to może mieć taki wpływ. Dopiero` jak wczoraj zobaczyłem jak ręką odjął natychmiastową poprawę prowadzenia po dryfie, to zrozumiałem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, kubaman napisał:

pojazd gwiazd zawsze występował nawet bez prowadzenia i to w szybkim tempie, nawet przy EC

Nic w tym dziwnego, że bez prowadzenia będziesz miał dryf w DEC przy niedokładnym ustawieniu na polarną , a enkoder na osi RA nic tu nie zmienia.

Ale dlaczego błąd ustawienia na polarną miałby mieć wpływ na prowadzenie montażu ( w osi RA) , bo chyba to sugerujesz , pisząc , że przy złym ustawieniu na biegun montaż traci 2/3 z dokładności prowadzenia. Tego kompletnie nie rozumiem.

Natomiast prawidłowo działający guiding zniweluje ci dryf, jedynym efektem ubocznym pozostanie więc rotacja pola.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o fakt, że jest dryf, tylko jak duży jest.

Moje doświadczenie wskazuje jednoznacznie, ze po wyregulowaniu PA poniżej 0,5' montaż zaczął prowadzić na poziomie Rms 0,4, momentami lepiej.

Przy identycznych ustawieniach na jakich dzień wcześniej miałem ok 1 i dlatego rezygnowałem z prowadzenia. Dziwne, ale potwierdzone. I daję piwo, z e Linear będzie miał tak samo. Czyżbym miał taka wyjątkowa skalę, czy może jednak wszyscy ustawiają naprawdę mega dokładnie i taki faktycznie jest wynik.

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kubaman napisał:

Czyżbym miał taka wyjątkowa skalę, czy może jednak wszyscy ustawiają naprawdę mega dokładnie i taki faktycznie jest wynik.

Co prawda u mnie skala tylko 1,1 sek/px, ale polarną ustawiam przez starą lunetke od SW (ta z kółkiem) i działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie skala 1,54", na tarasie mam ustawione PATem z dokładnością do ok 2-3' - prowadzi jak złoto (AZ-EQ6) - patrząc na wykres, spokojnie uciągnie skalę ok 0,9" (a to Warszawa). W polu ustawiam lunetką + programik na komórce i jest lepiej niż w warszawie (jak następnym razem wyjadę to powiem).

 

Dlatego też czytając ten wątek zachodzę w głowę nad tym co napisał Duser - jak błąd ustawienia na polarną wpływa tak znacząco na prowadzenie. Owszem, będzie wpływał ale jak ten błąd będzie bardzo duży - co u Ciebie nie ma miejsca.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.02.2019 o 15:24, Duser napisał:

...Natomiast prawidłowo działający guiding zniweluje ci dryf, jedynym efektem ubocznym pozostanie więc rotacja pola.

maly off.

Czy jezeli zastosuje guider o dluzszej ogniskowej (skala 1,2"/px, tj TS APO100Q+ASI120mm-s), to lepiej "przypilnuje dryfu" niz taki o skali ok ~3,5"/px (szukaczoguider 200mm+ASI1200mm-s) ?

Skala na glownej matrycy to ok 4,5"/px.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tayson napisał:

maly off.

Czy jezeli zastosuje guider o dluzszej ogniskowej (skala 1,2"/px, tj TS APO100Q+ASI120mm-s), to lepiej "przypilnuje dryfu" niz taki o skali ok ~3,5"/px (szukaczoguider 200mm+ASI1200mm-s) ?

Skala na glownej matrycy to ok 4,5"/px.

To nie ma znaczenia. Dryf zostanie wyeliminowany tak samo (choć zewnętrzny guider zawsze ma jakiś "swój" dryf niemożliwy do usunięcia). Zbyt kiepska skala guidera poskutkuje szarpaniem guidingu, ale to tylko tyle. W Twoim wypadku ta mniejsza skala będzie zdecydowanie wystarczająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tayson napisał:

Czy guider wycelowany idealnie, ale to idealnie w ten sam punkt co główna tuba nie będzie dawał dryfu? 

Będzie dawał. Miałem tak dawniej, gdy guidowałem newtona zewnętrzną optyką. Tak samo było u wielu osób, które to opisywały na forum. Dryf jest nieduży, spokojnie można świecić 10-20 min klatki. Po zmianie na oag, zniknął.

3 godziny temu, Tayson napisał:

Czy guider piggy back jest lepszy od takiego umieszczonego obok głównej tuby? 

Piggy back w sensie że na górze? Wszystko kwestia sztywności. Guider obok daje zaletę, że środek ciężkości jest bliżej osi obrotu. Ale trudniej też zamocować go, żeby było sztywno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.