Skocz do zawartości

Pożegnanie z zimowymi mgławicami


Astrobonq

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z niedzielnego okienka pogodowego wybraliśmy się z kolegą PiotrTheUniverse do Puszczy Białej poczesać trochę DSów. Poniżej dane na temat LP miejscówki wg light pollution map:

 

SQM    21.60 mag./arc sec2
Brightness    0.248 mcd/m2
Artif. bright.    77.3 μcd/m2
Ratio    0.452
Bortle    class 4

 

Jak na okolice Warszawy było więc całkiem nieźle. Prawdę mówiąc, dzięki ukochanej polskiej zimie, nie byłem pod takim niebem ładnych kilka miesięcy (te 20-30min przez dziury w chmurwach na zimowym zlocie jednak nie powinny być zaliczane do poważniejszych obserwacji). Po wyjściu z auta od razu uderzyła nas mnogość gwiazd na niebie, zimowa Droga Mleczna w wyższych partiach była widoczna niemal od razu, bez adaptacji. Przez dobre 10min zamiast rozkładać sprzęt gapiliśmy się w niebo odszukując kolejne obiekty. Melotte 20, Melotte 111, Plejady, M42, M44 bez problemu były dostrzegalne gołym okiem. Jedyna widoczna łuna pochodziła od Wyszkowa (pewnie też i od Warszawy) i widoczna była w kierunku południowo-zachodnim rozciągając się na jakieś 30 stopni na boki i w górę. Sama miejscówka znajdowała się na leśnej polanie, drzewa ładnie odcinały okoliczne światła, horyzont zaś w większości kierunków był odsłonięty nawet do 5-10 stopni. Jakby wyłączyć Wyszków byłoby niemal idealnie :)

 

Warunki pogodowe nie były pewne, jechaliśmy więc trochę "w  ciemno" - dosłownie i w przenośni. Do dyspozycji mieliśmy achromat 120/600 i Skymastera 15x70. W planach miałem małe pożegnanie z zimowym niebem. Wkręciłem więc UHC-S w okular 28mm i wycelowałem teleskop w M42. Mgławica przy powiększeniu ok 21x była nieduża, choć i tak była bardziej "puchata", niż pod gorszym niebem. Widoczna była również pobliska NGC 1975. Po chwili skierowałem tubę na NGC 2023 czyli popularny wśród astrofotografów Płomień, jednak ewidentnie zabrakło tu apertury. Podróżując dalej, w górę Oriona natrafiłem na M78, która była widoczna dość dobrze, na wprost. Nieopodal, zerkaniem, majaczyła zaś NGC 2071 - oba obiekty przy FOV 3,13 stopnia były dość blisko siebie.

 

Gwoździem programu był jednak obiekt, którego jeszcze nie obserwowałem i który kojarzy się raczej z astrofoto - IC 2177 czyli Mgławica Mewa. Co prawda wchodziła już w łunę ale postanowiłem spróbować. Po odnalezieniu M50 zacząłem przeczesywać obszar 2-3 stopnie pod gromadą, gdzie powinna czaić się Mewa. Po chwili natrafiłem na gromadkę NGC 2343 która w zasadzie pokrywa się z mgławicą, Mewy jednak ani widu ani słychu. Szybki rzut oka w Sky Safari, w okular, znów w Sky Safari, znów w okular i nic. O nie, tak łatwo się nie poddam. Zacząłem poruszać tubą i wtedy coś zamajaczyło. Delikatne pojaśnienie o podłużnym kształcie, dokładnie w miejscu gdzie powinna być mgławica. Widoczne bardziej przy pionowych ruchach niż przy poziomych. Zawołałem Piotra, w końcu ktoś to musiał potwierdzić. No jest, słabo bo słabo ale jest. Obiekt uznaję więc za zaliczony, trzeba będzie do niego kiedyś wrócić z większą aperturą.

 

Następny na ruszt trafił klasyk klasyków astrofoto - NGC 2238, Mgławica Rozeta. Obiekt widziałem już kiedyś pod nieco gorszym niebem, wtedy jednak nie zbliżał się do łuny. Gromadę NGC 2244 namierzyłem szybko, jak raz ją zobaczysz trudno ją z czymś pomylić. Charakterystyczny układ 5 najjaśniejszych gwiazd od razu rzuca się w oczy. No dobra, teraz mgławica. Wlepiam oko w okular. Jest, co prawda nie okrąża całej gromady, ale z jej lewej strony (a w zasadzie z prawej - kątówka odwraca obraz) jest wyraźne pojaśnienie. Bez łuny byłoby lepiej. 

 

Na koniec, zanim łysy i chmurwy raczyły popsuć nam obserwacje, namierzyliśmy jeszcze kilka wiosennych galaktyk. Z nimi jednak jeszcze się zobaczymy. Zbliżające się miesiące to chyba mój ulubiony okres na obserwacje. Wciąż długie i już cieplejsze noce, mrowie galaktyk i gromad kulistych.

 

Wracając do Mewy - czy ktoś ją obserwował? Jeśli tak, to czym, w jakich warunkach i z jakim skutkiem? :)

Edytowane przez Astrobonq
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Astrobonq napisał:

Wracając do Mewy - czy ktoś ją obserwował? Jeśli tak, to czym, w jakich warunkach i z jakim skutkiem? :)

Ktoś obserwował.
Sam kojarzę kilka podejść lornetą (22x85) wyposażoną w filtry UHC, nawet coś mi świta, że jakieś blade pojaśnienie było, ale nie mam pewności, czy aby nie pochodziło od słabszych gwiazd. Tak czy siak, polecam jak najlepsze warunki, okular dający możliwie niewielkie powiększenie i szerokie pole rzeczywiste, dużą źrenicę wyjściową i śjakiś UHC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie dodam, iż w tych warunkach galaktyki pięknie się prezentowały w lornetce SM - a więc klasyki 101, 51, 64,  bardzo ostre i kształtne Cygaro, czy te jaśniejsze galaktyki z Lwa. No a w achromacie Iwamoto wyłaziła lepiej... Z filtrem do mgławic - ciekawostka. 

Edytowane przez PiotrTheUniverse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.