Skocz do zawartości

Dłuższe obserwacje w Puszczy Białej, 28.02.2019 po północy.


Rekomendowane odpowiedzi

       Cześć!

 

 Któż to nie lubi sesji, w trakcie których odhaczanie obiektów następuje szybko i płynnie – niemal jeden za drugim - a dodatkowo widać je nadspodziewanie dobrze; ich szczegóły rysują się lepiej i ciekawej, niż wcześniejsze wyobrażenie... Co więcej – chodzi głównie o DS'y na granicy widoczności Twojego sprzętu. Wyjechanie na obserwacje 30km dalej (niż zazwyczaj), plus nieco cieplejsza, sucha i wietrzna noc – przyczyniły się do jakże składnej sesyjki; do zrobienia CAŁEJ zaplanowanej listy trzynastu mgiełko-podobnych, z których kilka mieści się w tak wybitnie „północnych” konstelacjach, jak Puchar i Kruk.

 

 Dodam tylko, że medialne alerty zorzowe to jedno, ale żadna zielona poświata nie zapaćkała mi tego, co chciałem obserwować, a przelotne chmury w międzyczasie zastopowały mnie jedynie na minuty. Słyszałem później o jakimś bolidzie tej nocy - szczęśliwie pochylałem jednak głowę czy to nad okularem, czy nad notatkami (ostatecznie i androidem) - stosując przy tym wszystkim czerwone światło.

 

 Plan uwzględniał przede wszystkim Dsy wiosenne, które z końcem lutego górować zaczynają po północy. Przed godziną duchów byłem już na miejscu (zdj.) - które ukrywa się przed światłami w Puszczy Białej, 18 km w linii prostej na północny-wschód od miasteczka, a 80km od stolicy. Jak widać na załączonej mapce, inne źródła świateł wokół są rzadkie i nieznaczne. Jedyna więc cokolwiek znacząca łuna widniała na południowym zachodzie – ale była na tyle niepoważna, że kiedyś na kilku stopniach tejże łuny upolowałem gromady kuliste drugorzędnej jasności. Ja i tak nie zamierzałem patrzeć w jej kierunku, chociaż gdy w międzyczasie przechodziły nieco zjawiskowe, w połowie przezroczyste chmurki – jeden taki, dosłownie 3 stopniowy obłoczek uformowawszy kształt kuli, zawisł w świetle łuny – czym sprawiał wrażenie czegoś, jak galaktyka Magellana (po skierowaniu nań lornetki okazało się, że ów fejk składa się z wąskich, poziomych paseczków). Temperatura była zdecydowanie na plusie, powiewał sobie lekki wiaterek, zaś nieogrzewane szkiełka przez 3,5h czasu trwania sesji nie zaznały śladu wilgoci – co nie zdarzało się już dawno.

 

1.jpg

2.jpg

 

 Po północy teleskop choć trochę się wychłodził – rozpocząłem zatem lukanie od namierzania południowych obiektów - w trakcie ich górowania. Na pierwszy ogień poszła więc galaktyka NGC3585 (Hydra), która na wysokości minimalnie powyżej 10 stopni, a jasności 10 mag., miała stanowić nie lada wyzwanie! Tymczasem – szybko zauważona – ukazała po chwili nawet trochę swej struktury... Rozmyty, lekko wydłużony i jaśniejszy środek – oraz lekką, mglistą otoczkę... Mieniło się to sposobem galaktyk spiralnych (później, po Wikipedii, galaktyka okazała się jednak eliptyczną).

Tak dobry początek zwiastował odnalezienie 3ch kolejnych galaktyk – każda w Pucharze, prezentującym się bardzo okazale nad sosnami odległymi gdzieś o długość piłkarskiego boiska.

NGC3672 – trochę słabsza od poprzedniczki, za to ciekawsza! W najczęściej tej nocy stosowanym okularze SW13 mieniła się na zmianę: raz jako krótkie, równomierne maźnięcie, za chwilę nieco bardziej przypominała otoczkę M31 (choć dużo mniejszą), a w ułamku sekundy pokazywało się coś ciemnego w jej środku. Na zdj. z Mount Lemmon SkyCenter widzimy dokładnie tę piękną galaktykę spiralną.

 

3 NGC3672.jpg

 

NGC3962 to już było względnie dobrze widoczne, kosmiczne „gówienko” z jasnym środkiem i porozmywanym gradientem wokół, tworzący trójkąt prostokątny z dwoma gwiazdeczkami. Znów błędnie uznaję je za spiralkę – a to galaktyka eliptyczna (na usprawiedliwienie mogę mieć chwilowo gorszą przejrzystość w dolnej atmosferze).

NGC3887 to słaby, ale całkiem pyszny obłoczek – pośród słabych gwiazd ciężko było dokładnie określić ów kłębek - bardzo ładny, niejednolity. Cóż, ten ukochany, skrywający tajemnice wizual – obraz ciekawy, pomimo, że niższą aperturą, z Ziemi, ze zjedzoną marchewką, bez sztucznej metody podnoszenia kontrastu. Więcej zaś detali widzimy na poniższym foto tej spiralnej z poprzeczką, zrobionym przez sondę GALEX.

 

5 NGC_3887_GALEX_WikiSky.jpg

 

 Około godziny pierwszej przeniosłem się obok – do gwiazdozbioru Kruka, by upolować jak dotąd najmniej rzucającą się w oko NGC4027, a następnie – nieco lepiej widoczną parkę NGC4038/39.

 O ile pierwszą z galaktyk byłem w stanie określić - mniejsza, jakaś taka „powyginana” spiralna (z poprzeczką), bez wyraźnie jaśniejszego jądra – to już następne, dostrzeżone od razu w podwójnym zestawie, zrobiły na mnie kapitalne wrażenie, zaskakując swą widocznością jednocześnie. Galaktyki zwane „czółkami”, mieniąc się lekko na niebiesko, zajęły dość spory obszar pola widzenia SW13, który to okular pozwolił odseparować te 2 zderzające się, ogromne miasta gwiazd – razem kształtem przypominające embrion. Mniejsza z nich ma tylko 13 magnitudo – a i tak dostrzegłem ją bez problemu. Dla porównania - para jest wizualnie zdecydowanie większa (rozmiar podawany w minutach kątowych - nawet bez rozległych, niewidocznych w wizualu czółek) od zestawu Galaktyk Syjamskich (tylko 3,1 x 2,2 sekund łuku); choć trochę podobna w kształcie, jej obraz umyka przy zastosowaniu większego zooma (z Syjamskimi jest zaś całkiem odwrotnie). Zdjątko skradzione od HST.

 

4 Antennae_Galaxies_HST.jpg

 

  W środku nocy przyszedł czas na Pannę – w dolnej części gwiazdozbioru znajduje się galaktyka NGC4902. Nie udało mi się jej odhaczyć przy kilku wcześniejszych próbach. Tym razem – na lepszym niebie – obok znanych mi z wcześniejszych polowań dwóch słabych gwiazdek - ukazał się ów rozmyty, spiralny bździoszek – gdy zastosowałem zerkanie. Odetchnąłem z pewną ulgą – misja prawdziwych wyzwań tej nocy zakończona sukcesem! Żadnych też dzikich ludzi, dzikich zwierząt, strzałów znikąd itp. A do świtu na tyle dużo czasu, by z większym spokojem delektować się tym, co łatwiejszego zostało do złapania – różniącego się znacznie swym typem, wielkością i położeniem na niebie (o wiele wyżej, a prócz jedynego wyjątkiem - bardziej na wschód), oraz jasnością powierzchniową.

Wspomnianym przed chwilą wyjątkiem była kropka o tyle nijaka – co nadzwyczajna – gdyż to słynny kwazar 3C273 (najdalszy kosmiczny zwierz do upolowania przez amatora) – zdecydowanie najbliżej południowego zachodu, acz wysoko na niebie. Obiekt, którego spostrzeżenie tej zimy chciałem tylko potwierdzić na 100% - tym razem z dokładniejszą, wydrukowaną mapą. Po dość szybkim przewaleniu się paru chmurek – miałem już dokładnie zbadane, charakterystyczne położenie 13 magnitudowej kropki – wśród paru równie słabych gwiazdek. Ostatecznie użyłem nawet okularu TMB5 (240 x) – seeing tej nocy był fajny, co pozwoliło wyzerkać nawet 14,7 magnitudową gwiazdę o niewiele sekund łuku od kwazaru. Fakt ten ucieszył mnie tym bardziej, że wizualna granica Synty 8 to jakieś 15 mag. W sprzyjających okolicznościach zapoluję więc z pewnością na ciut jaśniejszego Plutona – co łatwe jednak nie będzie; choćby ze względu na niskie położenie ekliptyki.

 

6 3c273cbbb.jpg

 

 Innym obiektem tylko „na dobitkę” (gdyż widzianym przeze mnie już wcześniej – ale jedynie na świtającym już niebie) była pozornie mała i stosunkowo jasna galaktyka NGC6207, . W polu widzenia nawet trochę poniżej 1 stopnia mieści się ona bezproblemowo z... M13. Samo maleństwo o kształcie UFO nie jest jakieś nadzwyczajne (i wymaga minimum średniego zooma) – przyznać jednak trzeba, że wraz z obcykanym do porzygu, letnim klastrem - parka to dobrana (załączony obrazek pochodzi z Dark Horse Observatory).

 

7 Dark Horse Observatory.jpg

 

 Tej nocy nie było jeszcze jednak planetarek! Mimo debiutanckiego spojrzenia w oblicze IC358 (Żyrafa), zwaną plasterkiem cytryny – nie wywarła ona na mnie wielkiego wrażenia... Ot, ostro zarysowane, malutkie kółeczko o „niezdecydowanym” kolorze, w którego środku dało się cokolwiek zróżnicować dopiero przy użyciu powiększenia 240-krotnego. Ozdobą mgławicy okazała się natomiast świecąca u boku jej tarczki, słaba gwiazdka.

Niewiele inaczej prezentowała się po chwili mgławica planetarna IC4593 (Herkules), zwana białookim groszkiem – mała, intensywna kuleczka, tym razem wyraźniej niebieska, z niewielką, również jasną otoczką. Nie wykryłem tu więcej szczegółów – z trudem wręcz odróżniając ją od sąsiedniej gwiazdy. W pobliżu dostrzegłem jednak ładny, dosyć ciasny i kolorkowy, układ podwójny – HIP79386. Taki więc, bonusowy obiekt do mojej dzisiejszej listy.

Z początku wydawało mi się, że trudniejszym obiektem będzie moja ostatnia planetarka, NGC6058 (Herkules) – tak z pewnością było by w gorszych warunkach obserwacyjnych. Mimo 3:20 w nocy i wschodzącego gdzieś tam niziutko za drzewami, malejącego Ksieżyca – niebo wciąż było bardzo ciemne i z łatwością wyłoniłem lekko niebieskawą, słabszą "gwiazdkę" - ze sporą tym razem i bardzo subtelną otoczką . Z okularem 5mm wydała się lekko podłużna, a obok centralnego pojaśnienia dostrzegałem jeden jeszcze jaśniejszy punkcik. Sama obwódka jasnego środka widoczna była już w 13mm. Fotografia pochodzi ze strony Starry Night Images. Tak więc, całkiem udane zakończenie sesji!

 

8 ngc6058.jpg

 

 Pod koniec absolutny skierowałem tubę na Jowisza – był za nisko i tyle. Długo już nie prowadziłem tak fajnych obserwacji, w czasie których nie udało mi się nawet zmarznąć. Trzeba było jeszcze uporać się z ponad godziną jazdy do domu – po dotarciu na miejsce wciąż nie zdążyło się porządnie rozwidnić.

 

           Dzięki za uwagę. Pozdrowienia!

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez PiotrTheUniverse
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.