Skocz do zawartości

Zmodyfikowałem Nikona D750!


MateuszW

Rekomendowane odpowiedzi

Pięknie! Lifepixel ułatwia robotę, można popatrzeć, to tam siedzi w bebechach ;) Ja dokładnie przejrzałem każdy podpunkt przed modyfikacją mojego D5100 ;) 

A co z układem czyszczącym matrycę? W D750 jest? 

Co do modyfikacji, to widzę, że stopień skomplikowania mniej więcej jak w D5100, a może nawet prostszy :) Jak mi się "zestarzeje" mój D610 i kupię coś nowego, to jego też zmodyfikuję :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pav1007 napisał:

Gratulacje!

 

Choćbym nie wiem jakie umiejętności manualne miał to nie podjąłbym się modyfikacji sprzętu za >6kpln - tym bardziej szacunek.

Dzięki :) Że tak powiem ja też bym nie ruszył tak drogiego aparatu... Ale że kupiłem używkę za pół ceny, to sytuacja jest inna :) 

3 godziny temu, sidiouss napisał:

Pięknie! Lifepixel ułatwia robotę, można popatrzeć, to tam siedzi w bebechach ;) Ja dokładnie przejrzałem każdy podpunkt przed modyfikacją mojego D5100 ;) 

A co z układem czyszczącym matrycę? W D750 jest? 

Co do modyfikacji, to widzę, że stopień skomplikowania mniej więcej jak w D5100, a może nawet prostszy :) Jak mi się "zestarzeje" mój D610 i kupię coś nowego, to jego też zmodyfikuję :D

Jakie to wspaniałe że są na tym świecie inne zastosowania wymagające modyfikacji :) Ciekawe za ile lat, albo czy kiedykolwiek powstałyby takie instrukcje stworzone przez astroamatorów. Jakieś pojedyncze się zdarzają, ale o tak bogatej bazie można pomarzyć.

Tak, czyszczenie matrycy jest. Prowadzi do niego ta wredna tasiemka, o której pisałem :) Układ czyszczenia znajduje się na zewnętrznym filtrze, którego się nie usuwa, stąd czyszczenie pozostaje sprawne.

Tak, stopień komplikacji jest na podobnym lub niższym poziomie. Plusem jest że nie trzeba zrywać całych gum i nic odlutowywać. Nie trzeba było też usuwać przedniej części korpusu, wystarczyło zdjęcie tyłu i klapki na karty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Mateusz. Wiem jak trudna jest to operacja bo dwa lata temu sam modyfikowałem swojego Nikona D200.

Również posiłkowałem się stroną lifepixel.

Najgorsze jest to aby utrzymać matrycę wraz z filtrem w idealnej czystości.

Edytowane przez pablo12311
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MaPa napisał:

Brawo.

Przerażające jest bawienie się takimi wnętrznościami elektroniki.

Przerażające jest dopóki się nie spróbuje samemu :) To nie taka znowu chirurgia, aparat zniesie pewne błędy i nie jest aż taki delikatny, jak się może wydawać :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mati gratulacje, świetny wątek!

Swoją drogą mam jeszcze swojego starego poczciwego Nikona D200, który leży i się kurzy, bo korzystam aktualnie z D610 i D750.

Kilka razy już go otwierałem, może sobie takiego moda w nim zrobię jeśli to się w ogóle opłaca :D 

Na razie w D750 i D610 mam cykora, może kiedyś.

Pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, pablo12311 napisał:

Najgorsze jest to aby utrzymać matrycę wraz z filtrem w idealnej czystości.

Tak, to jest problem. Zawsze jakiś kurz się w pokoju unosi. Udało mi się chyba całkiem nieźle pod tym względem, bo jest na matrycy raptem kilka maleńkich kropeczek (na flacie z zamkniętą przysłoną, bo fizycznie na matrycy nie widać ich). Przydałby się cleanroom :)

7 minut temu, Zybert napisał:

Mati gratulacje, świetny wątek!

Swoją drogą mam jeszcze swojego starego poczciwego Nikona D200, który leży i się kurzy, bo korzystam aktualnie z D610 i D750.

Kilka razy już go otwierałem, może sobie takiego moda w nim zrobię jeśli to się w ogóle opłaca :D 

Na razie w D750 i D610 mam cykora, może kiedyś.

Pozdrawiam

No niestety, matryce się starzeją i D200 został już daleko w tyle względem pozostałych Twoich puszek. Obawiałbym się, że wzmocniona Ha zdoła co najwyżej zrekompensować większy szum matrycy względem nowszych modeli. Jeśli już się z nim bawiłeś, to modyfikacja na pewno nie zaszkodzi, bo to właściwie darmowa sprawa (o ile masz tam dwa oddzielne filtry, bo inaczej trzeba dać jakiś IR cut)

Ja D750 kupiłem ze względu na to, że (przynajmniej wg tego co znalazłem) ma najlepszą matrycę pod względem szumów z pełnych klatek dostępnych za "normalne" pieniądze (jako używki).

Jeśli Twoje aparaty są głównie do astro, to zachęcam do moda :) Właściwie to obecnie bardziej się boję jakiejś niesfornej śruby, której nie uda się odkręcić, niż tego, że aparat się zepsuje :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję odwagi, cierpliwości i pewnej ręki. Ja to do takich rzeczy nie mam serca :-)

 

 

PS Inna rzecz, można profil obiektywu LCP do odrawiarki załadować. Skoryguje on jedyną paskudną rzecz jaką ma Samy, 2.5EV winietę na pełnej klatce. Mnie 0.7EV na gęstym APS-C 24 Mpix w oczy kuło, tutaj jest grubo.

 

/WS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem pierwsze testy przy świetle dziennym ("pochmurny dzień" :P ). No niestety, jest tak jak miało być, czyli różowo :) Sztuczne światło w pokoju jakoś nie powoduje takiego efektu, ale Słońce owszem. Zrobiłem małe zestawienie. Najpierw zwykłe auto, potem auto z korektą w aparacie, przy której było moim zdaniem najlepiej, potem ręczny pomiar na karce, a na koniec ręcznie ustawiony balans w camera raw (wg mojego uznania):

zestawienie.thumb.jpg.0119e872a828db94b4cf87749569f985.jpg

Wszystkie zdjęcia w raw i jpeg są tutaj: https://drive.google.com/drive/folders/1tEtQB-3PxBtRo4Pj4GeZNlxbJJa1WIFH?usp=sharing

 

Po pierwsze, pomiar na kartce (takiej z drukarki) daje zdecydowany zielony zafarb. Nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież taki pomiar powinien być idealny. Odkryłem w aparacie opcję korekcji zapisanego balansu (barwy i tinty) i po zrobieniu korekty w kierunku magenty (odwrotny do zielonego) efekt jest podobny, jak w auto z korektą.

Najlepiej wygląda auto z korektą i jest już w miarę bliskie naturalnemu. Jest wciąż nieco za ciepłe. Na zdjęciach z ostatniego wiersza musiałem to auto z korektą skorygować jeszcze trochę w kierunku niebieskiego i odrobinę w zielony. Niestety, ustawienie w kierunku niebieskiego w aparacie równe 6 to maksymalna wartość. Gdyby było powiedzmy 10, to myślę że dałoby się uzyskać dobry kolor.

Okazuje się też, że w trybie ustawiania temperatury barwowej, w menu jest dostępna korekcja tinty. Jeśli ustawi się ją na zielony 3,5, to po wybraniu odpowiedniej temperatury, zdjęcie jest prawie idealne. No ale to mnie nie urządza, nie chcę ręcznie dobierać temperatury w czasie dnia.

 

Gdyby istniała opcja automatycznej korekcji o jakąś wartość lub o jakiś procent na każdym zdjęciu automatycznie w programie, to byłoby super. Tylko żeby nie nadawać identycznych wartości, a każdą zapisaną skorygować w taki sam sposób. W camera raw tego nie widzę. Ktoś ma pomysł jak to zrobić?

 

Oczywiście prezentowane zdjęcia nie są jakieś specjalnie bujne kolorystycznie, ale nic lepszego nie widać z mojego domu :P Będę się musiał udać z aparatem w teren. No i myślę, że sensownym pomysłem będzie porównywanie zdjęć do tych z niemodyfikowanej puszki na auto. Dziś nie wpadłem na ten pomysł, żeby jej użyć.

48 minut temu, Event Horizon napisał:

PS Inna rzecz, można profil obiektywu LCP do odrawiarki załadować. Skoryguje on jedyną paskudną rzecz jaką ma Samy, 2.5EV winietę na pełnej klatce. Mnie 0.7EV na gęstym APS-C 24 Mpix w oczy kuło, tutaj jest grubo.

Obrabiając normalne foty stosuję zawsze profil obiektywu, albo używam już jpeg z taką korekcją. Na nocnych robię flaty, zwykłe lub sztuczne :) Ale co mnie zastanawia i denerwuje, to że Photoshop nie potrafi automatycznie odczytać obiektywu Samyanga ze zdjęcia, tylko trzeba wybierać z listy. Szkła innych firm są automatycznie rozpoznawane.

 

Aha, automatyczne ustawienie balansu z camera raw produkuje jakąś porażkę. Zupełnie nie działa...

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MateuszW napisał:

Wy też tak macie?

Też :-(

 

Godzinę temu, MateuszW napisał:

że Photoshop nie potrafi automatycznie odczytać obiektywu Samyanga ze zdjęcia

To może dlatego że objektyw samyanga nie ma żadnego kontaktu z body .

 

Próbuję namówić kolegę, który ma starego Canona 10D na modyfikację :-)   Ale bez tej lifepxel strony, ani rusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adm2 napisał:

To może dlatego że objektyw samyanga nie ma żadnego kontaktu z body .

 

Jak to nie ma, jak ma. Obiektyw ma wszystkie piny do komunikacji cyfrowej. Body odczytuje wszystko normalnie z Samyanga, ogniskową, przysłonę itp. Działa pełna automatyka.

4 minuty temu, Adm2 napisał:

Próbuję namówić kolegę, który ma starego Canona 10D na modyfikację :-)   Ale bez tej lifepxel strony, ani rusz.

Oby to był chwilowy problem. Przecież to całkiem spora strona, raczej nie ma powodu "znikać". Może był atak, a może to tylko jakieś prace administracyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MateuszW napisał:

Jak to nie ma, jak ma. Obiektyw ma wszystkie piny do komunikacji cyfrowej. Body odczytuje wszystko normalnie z Samyanga, ogniskową, przysłonę itp. Działa pełna automatyka.

No tak. Ja tylko o Samyangach do Canona czytałem. Z Nikonami mają kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MateuszW napisał:

A, czyli w Canonie nie ma nawet styków? Kiepsko musi się takim obiektywem w dzień operować :(

Nie wiem jak w Canonach, ale nowsze Nikony nawet bez wbudowanego w obiektyw dandeliona potrafią określić ostrość, przysłonę oraz czas migawki. Zazwyczaj poruszanie przysłoną 'naciąga' taką sprężynkę w body i dzięki temu aparat wie jak zmienia się wartość przysłony. Pomiar światła również jest włączony, co pozwala na dobranie czasu migawki a także określenie punktu ostrości :) oczywiście jeśli obiektyw ma wbudowany dandelion, to przekazuje do body więcej dokładnych informacji, ale zasada jest ta sama :)

BTW: pierwsza generacja Samyanga 135mm dla Nikona była bez wbudowanego chipu, teraz już raczej wszystkie modele go mają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MateuszW napisał:

Photoshop nie potrafi automatycznie odczytać obiektywu Samyanga ze zdjęcia, tylko trzeba wybierać z listy. Szkła innych firm są automatycznie rozpoznawane.

Jeśli dobrze rozumiem Twój problem, to: odpal zdjęcie, wybierz z listy swój obiektyw, a potem zapisz ten profil i będzie odczytywał:

 

image.png.26db819828021b35ce40053a7caa7e1c.png

 

Jak widać da się odzyskać balans bieli. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądać, kiedy nastąpią specyficzne warunki, np. szeroki kąt + złota godzina.

 

Edytowane przez count.neverest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, sidiouss napisał:

Nie wiem jak w Canonach, ale nowsze Nikony nawet bez wbudowanego w obiektyw dandeliona potrafią określić ostrość, przysłonę oraz czas migawki. Zazwyczaj poruszanie przysłoną 'naciąga' taką sprężynkę w body i dzięki temu aparat wie jak zmienia się wartość przysłony. Pomiar światła również jest włączony, co pozwala na dobranie czasu migawki a także określenie punktu ostrości :) oczywiście jeśli obiektyw ma wbudowany dandelion, to przekazuje do body więcej dokładnych informacji, ale zasada jest ta sama :)

BTW: pierwsza generacja Samyanga 135mm dla Nikona była bez wbudowanego chipu, teraz już raczej wszystkie modele go mają :)

To w ogóle jest bardzo ciekawy temat. Jeśli chodzi o ostrość, to w Nikonach chyba zawsze (może poza najniższymi półkami?) działa potwierdzenie ostrości bez jakichkolwiek chipów. Jeśli chodzi o przysłonę, to tak, jak piszesz jest taki pierścień ze sprężyną, który odczytuje informację nastawioną na pierścieniu przysłony obiektywu. Problem w tym, że to nie zależy od "nowości" body :) Niektóre to mają, inne nie. D750 ma, ale już D7500, który jest bardzo nowy, został pozbawiony tej funkcji (tak samo jak gripa i kilku innych detali, żeby nie był "za dobry").

Jednakże, sama pozycja pierścienia nie wystarczy. Dodatkowo musimy w menu aparatu wpisać wartość ogniskowej i maksymalną wartość przesłony i dopiero wtedy aparat ma wszystkie informacje do właściwego pomiaru światła.

Coś, co mnie wręcz poraziło swoją genialnością to dwie dodatkowe wypustki bagnetu w obiektywie :) Mało kto wie, ale wypustki te, w zależności od swojej pozycji przekazywały do body (analogowo!) wartość ogniskowej i tego maksymalnego otworu, które teraz musimy wprowadzać ręcznie. Bagnet aparatu był wyposażony w dwa czujniki położenia tych wypustek. Niestety, chyba już żadne body nie ma tej funkcji, a wielka szkoda.

Warto poczytać sobie świetny artykuł na temat ewolucji bagnetu Nikona:

https://www.optyczne.pl/115.2-artykuł-50_lat_mocowania_Nikon_F_-_historia_ewolucji_bagnetu_cz._2_Chronologia_bagnetu.html

 

Canon natomiast bez elektroniki w obiektywie jest bezradny. Producent zrezygnował wiele lat temu całkowicie z rozwiązań mechanicznych i sterowanie wszystkim, łącznie z przysłoną jest elektroniczne. Ma to swoje wady i zalety. Niewątpliwą wadą musi być brak automatyki w tych Samyangach bez chipu.

56 minut temu, count.neverest napisał:

Jeśli dobrze rozumiem Twój problem, to: odpal zdjęcie, wybierz z listy swój obiektyw, a potem zapisz ten profil i będzie odczytywał:

Dzięki! To jest to. I działa też dla wielu Samyangów na zmianę :) Zastanawiam się w takim razie na jakiej podstawie PS identyfikuje te obiektywy i dlaczego nie potrafi sam przypisać im profilu?

58 minut temu, count.neverest napisał:

Jak widać da się odzyskać balans bieli. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądać, kiedy nastąpią specyficzne warunki, np. szeroki kąt + złota godzina.

To, że da się go przywrócić było dla mnie raczej pewne od początku. Ale oby dało się go przywrócić w sposób całkiem automatyczny.

No właśnie, pytanie jak w specyficznych warunkach, choć akurat o złotą godzinę się nie boję. Boję się o sztuczne światło, świecące w liniach. Jeśli będzie świecić akurat w okolicy Ha (hahaha :) ), to czerwień zdominuje zdjęcie.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, sidiouss napisał:

pierwsza generacja Samyanga 135mm dla Nikona była bez wbudowanego chipu, teraz już raczej wszystkie modele go mają

Sony FE i Canon wciąż bez styków. W Sony mam focus peaking i powiększenie x12 na wyświetlaczu umożliwiające precyzyjne ostrzenie na statywie (lepsze niż AF), ale nie da rady ustawić trybu "A"  tylko "M". Zatem do pracy w dzień z ręki to lipa.

 

/WS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MateuszW napisał:

Niektóre to mają, inne nie. D750 ma, ale już D7500, który jest bardzo nowy, został pozbawiony tej funkcji (tak samo jak gripa i kilku innych detali, żeby nie był "za dobry").

Polityka Nikona w temacie kompatybilności jest co najmniej dziwna - np. D7500 nie uznaje starych Nikkorów AF, wyświetla error i nie pstrykniesz zdjęcia nawet w pełnym manualu, za to bez problemu pstrykniesz po podpięciu dowolnego obiektywu M42 na chińskim adapterze bez jakichkolwiek styków.

A co do WB to ja zawsze poprawiam w LR, więc zupełnie mi nie przeszkadza różowy NEF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.