Skocz do zawartości

Co jest potrzebne do dostania sie na studia astrofizyczne?


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu, w zeszłym roku czy coś, byłem na wykładzie, na którym człowiek odpowiedzialny za trening i układanie harmonogramu astronautów opowiadał o tym jak zostać astronautą. Jego konkluzja była taka, że nieprędko Polak zostanie astronautą ze względu na wysokości składek jakie płacimy. Działa to tak, że płaci się składki, a potem ESA ma zadanie zainwestować conajmniej ileś (nie pamiętam) procent tych składek w danym kraju. No i my nawet nie jesteśmy w stanie dorzucać się większymi składkami, bo ESA nie będzie w stanie wydawać kasy w Polsce. Tymczasem presja od innych krajów członkowskich jest ogromna, żeby to oni mieli astornautów - a dają większe pieniądze.

Pokazywał też fragmenty (wszystkiego nie mógł) testów na astronautów, bardziej w nich chodziło o szybkie przyswajanie informacji wizualnej (patrzenie na zegary) i podejmowanie decyzji niż jakąkolwiek wiedzę naukową. Byli też np. astornauci-biolodzy, zupełnie nie związani ani z wojskiem, ani lotnictwem, inżynierią czy fizyką.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Warinkos napisał:

Mam tylko lekko krzywy kręgosłup i w związki z tym chodzę na gimnastykę korekcyjną. A w dzieciństwie miałem 2 operacje na przepuklinę. To wszystko.

To raczej dyskwalifikuje Cię :hmm: Musisz dopytać gdzie trzeba czy na pewno ale mieszkam niedaleko Dęblina i wiem co nieco z relacji osób tam się uczących, że takie wady uniemożliwiają bycie pilotem myśliwca. Ale zapytaj kogo trzeba bo może po operacji można jednak zostać pilotem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naucz się perfect chińskiego. Chińczycy poszukują wysoko wykwalifikowanych pracowników, może i kandydatów na kosmonautów, biorąc pod uwagę ich plany podboju kosmosu. No i oczywiście studia na uczelni wojskowej i tam uzyskanie kwalifikacji pilota myśliwców. Astronomia, czyli w zasadzie fizyka teoretyczna to nie droga do zostania kosmonautą.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Michal G. napisał:

Jakiś czas temu, w zeszłym roku czy coś, byłem na wykładzie, na którym człowiek odpowiedzialny za trening i układanie harmonogramu astronautów opowiadał o tym jak zostać astronautą. Jego konkluzja była taka, że nieprędko Polak zostanie astronautą ze względu na wysokości składek jakie płacimy. Działa to tak, że płaci się składki, a potem ESA ma zadanie zainwestować conajmniej ileś (nie pamiętam) procent tych składek w danym kraju. No i my nawet nie jesteśmy w stanie dorzucać się większymi składkami, bo ESA nie będzie w stanie wydawać kasy w Polsce. Tymczasem presja od innych krajów członkowskich jest ogromna, żeby to oni mieli astornautów - a dają większe pieniądze.

Pokazywał też fragmenty (wszystkiego nie mógł) testów na astronautów, bardziej w nich chodziło o szybkie przyswajanie informacji wizualnej (patrzenie na zegary) i podejmowanie decyzji niż jakąkolwiek wiedzę naukową. Byli też np. astornauci-biolodzy, zupełnie nie związani ani z wojskiem, ani lotnictwem, inżynierią czy fizyką.

Tak ale jeśli ktoś był by naprawdę dobry to by tą osobę wzięli, a jeśli chodzi o szybkie przyswajanie informacji to myślę że nie mam z tym problemu. Jestem osobą lubiącą dużo czytać, uczę się praktycznie bez problemów, jeśli mi się chce. Więc akurat w tej kwesti1 nie powinno być problemów, bardziej chodziło by oto czy inne kraje pozwoliły by abym został astronautą ponieważ polska zaczęła by się liczyć w dziedzinie astronautyki.

Edytowane przez Warinkos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, astrokarol napisał:

To raczej dyskwalifikuje Cię :hmm: Musisz dopytać gdzie trzeba czy na pewno ale mieszkam niedaleko Dęblina i wiem co nieco z relacji osób tam się uczących, że takie wady uniemożliwiają bycie pilotem myśliwca. Ale zapytaj kogo trzeba bo może po operacji można jednak zostać pilotem. 

Jeśli chodzi oto to moja wada jest prawdopodobnie uleczalna tylko jeszcze rosnę i dlatego nie mogę prawdopodobnie się jej pozbyć. A te operacje miałem dawno i od tamtego czasu nie miałem już problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Grzędziel napisał:

Naucz się perfect chińskiego. Chińczycy poszukują wysoko wykwalifikowanych pracowników, może i kandydatów na kosmonautów, biorąc pod uwagę ich plany podboju kosmosu. No i oczywiście studia na uczelni wojskowej i tam uzyskanie kwalifikacji pilota myśliwców. Astronomia, czyli w zasadzie fizyka teoretyczna to nie droga do zostania kosmonautą.

Do chin to nie chcę, po pierwsze chiński jest trudny, a po drugie tam jest komuna i państwo totalitarne. A co do wykształcenia astronomicznego to jest trochę przydatne. Przynajmniej mi się tak wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie kryteria są brane pod uwagę przy rekrutacji na astronautów? Na pewno wymieniana już wyżej sprawność psycho-fizyczna. Bez tego ani rusz. Podczas misji jesteś wystawiony na ekstremalne warunki i nie dość że musisz to znieść, to jeszcze musisz być w pełni sprawny by nie popełnić absolutnie żadnego błędu.

 

Druga sprawa to umiejętności przydatne tam na górze. Astrofizyk na pewno się przyda, ale raczej w kontroli lotów. Kto więc może być potrzebny? Na pewno inżynier/mechanik. W końcu tam ciągle się coś psuje. Pilot? Nie wiem czy astronauta-pilot nie staje się powoli reliktem poprzedniej epoki. Dalej, patrząc przyszłościowo (stała/czasowa obecność na Księżycu/Marsie) na pewno będą też potrzebni 1) geolodzy i 2) botanicy/biolodzy. Geolog będzie na wagę złota jak już zaczniemy rozkopywać Księżyc - dzięki rakietom wielokrotnego użytku może kiedyś stanie się to opłacalne. Ktoś też będzie musiał dla tej gromadki górników i mechaników wyhodować żarcie. Jego sprowadzanie z Ziemi może być a) nieopłacalne na Księżycu b) niemożliwe na Marsie.

 

Może też być tak, że rozwój robotyki i SI w ciągu kolejnych dziesięcioleci pójdzie na tyle do przodu, że astronauci pójdą do lamusa. O ile było by łatwiej gdybyśmy mogli olać całe to bhp, podtrzymywanie życia itp. Nie mówiąc już o tym, że wciąż nie ma sensownych rozwiązań kluczowych dla długotrwałych misji problemów - ochrony przed promieniowaniem oraz skutkami przebywania w stanie nieważkości.

 

Wydaje mi się, że bardziej realne jest dostanie się do branży kosmicznej jako pracownik naziemny, np inżynier. Pomyśl nad tym co cię interesuje, co może doprowadzić cię bliżej celu. W końcu astronautów nie biorą z ulicy, studia to za mało. Trzeba się zajmować zawodowo czymś, co przyda się podczas misji i trzeba być w tym dobrym. No i języki - perfekt angielski, rosyjski plus może chiński. Kto wie w którą to wszystko pójdzie stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nawet interesuję się robotyką, ale nie miałem okazji jeszcze rozwijać tej pasji, zawsze chciałem zbudować własnego robota, i jestem na etapie zbierania wszelkich przydatnych części. Jeśli nie uda mi się zostać astronautą, to zawsze mogę zostać naukowcem to też ciekawa praca. Chcę pójść na astrofizykę ponieważ uwzględniam opcję iż mogę się nie dostać, ale kto wie może kiedyś przyda się astofizyk w kosmosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci proponuje zastanowienie się ilu z tych co studiuja astrofizyke zostaje astronautami. 

Pomyśl że astronauta, jeśli w ogóle ci się uda, bedziesz przez kilka lat. polecisz  sobie w kosmos, wrócisz i trafisz za biurko.

Żeby pracowac w nasa czy esa za biurkiem nie trzeba być astrofizykiem. A można tam pracować, i w wielu innych ambitnych firmach nie będac astrofizykiem.

Z innej strony- pomyśl ilu ludzi po szkole muzycznej z kierunkiem wokalnym zostaje znanymi pisenkarzami, bo takie mieli marzenia?

 

A powaznie - czy masz kogoś bliskiego, kto Cie zna na wylot, zna Twoje mocne I słabe strony, kogoś komu zależy na tym żebyś  wybrał drogę edukacji tak aby mieć w przyszłości zawód, który da Tobie I Twojej rodzinie stabilność I spokój? Kogoś kto znajac Ciebie będzie potrafił Ci madrze doradzić?

 

Życzę Ci madrego wyboru ale szukanie potwierdzenia swojej drogi życiowej na forum internetowym nie uważam za dobry ruch, cokolwiek by koledzy z forum nie napisali.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pki1234 napisał:

Ja Ci proponuje zastanowienie się ilu z tych co studiuja astrofizyke zostaje astronautami. 

Pomyśl że astronauta, jeśli w ogóle ci się uda, bedziesz przez kilka lat. polecisz  sobie w kosmos, wrócisz i trafisz za biurko.

Żeby pracowac w nasa czy esa za biurkiem nie trzeba być astrofizykiem. A można tam pracować, i w wielu innych ambitnych firmach nie będac astrofizykiem.

Z innej strony- pomyśl ilu ludzi po szkole muzycznej z kierunkiem wokalnym zostaje znanymi pisenkarzami, bo takie mieli marzenia?

 

A powaznie - czy masz kogoś bliskiego, kto Cie zna na wylot, zna Twoje mocne I słabe strony, kogoś komu zależy na tym żebyś  wybrał drogę edukacji tak aby mieć w przyszłości zawód, który da Tobie I Twojej rodzinie stabilność I spokój? Kogoś kto znajac Ciebie będzie potrafił Ci madrze doradzić?

 

Życzę Ci madrego wyboru ale szukanie potwierdzenia swojej drogi życiowej na forum internetowym nie uważam za dobry ruch, cokolwiek by koledzy z forum nie napisali.

 

Jeśli chodzi oto to ja nie pytam się o potwierdzenie tego czy to dobry wybór. Pytałem się oto co muszę zrobić aby osiągnąć uw cel, a to całkiem co innego. Rozumiem iż szukanie odpowiedzi na takowe pytania na forum to zły pomysł i zdaję sobie z tego sprawę dlatego nie pytam się o coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy chcą Ci chyba uzmysłowić, że możesz (a wręcz jest to prawie pewne) przez najlepsze lata swojego życia robić coś co ostatecznie się zmarnuje i się tylko załamiesz. Zostanie astronautom jest mega trudne będąc w sytuacji jakiej jesteś i robiąc to w ten sposób w jaki chcesz to robić. Jestem troszkę starszy od Ciebie i mimo zaledwie 5 lat różnicy, już inaczej na to patrzę (co też powinno Ci dać coś do zrozumienia). Ja polecam iść w kierunku przemysłu kosmicznego i jednocześnie marzyć po cichu o turystyce kosmicznej, która jest kwestią czasu. Jeśli ktoś Ci powie, że nie liczy się to, jak i gdzie się urodziłeś, to go nie słuchaj :) To jest brutalna, ale jednak prawda. 

Edytowane przez antwito
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hymm rozumiem co chcesz mi przekazać, nigdy nie patrzyłem się na to z tej strony. Jednakże idę na astrofizykę nie tylko ze względu na to, iż chce w przyszłości zostać astronautą ale też dlatego że mnie to interesuje. Jak mi się n ie powiedzie to zawsze mogę pracować jako astrofizyk to też ciekawe. Jeśli chodzi o iście w kierunku przemysłu kosmicznego, to ciekawa opcja nie myślałem o czymś takim jak i o turystyce kosmicznej.

37 minut temu, antwito napisał:

Jeśli ktoś Ci powie, że nie liczy się to, jak i gdzie się urodziłeś, to go nie słuchaj :) To jest brutalna, ale jednak prawda.

Co do tego tekstu to rozumiem to bardzo dobrze mieszkam w sosnowcu, i wiele razy ludzie się z tego śmieją więc wiem jak to jest.

Edytowane przez Warinkos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.