Skocz do zawartości

Jaki teleskop kupić?


Tom12

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam 16 lat i chciałbym rozpocząć swoją przygodę z astronomią. Do dyspozycji mam kwotę 2000zł. W tej cenie chciał bym zakupić teleskop wraz z wszystkimi potrzebnymi akcesoriami. Dodam, że mieszkam w domu jednorodzinnym, dlatego mam miejscę na przechowanie  większego teleskopu, jednak nie chiałbym, aby był zbyt duży, tak żeby dało się go przewieść (mieszkam na obrzeżach dużego miasta więc nie jest tu zbyt ciemno). Bardzo proszę o pomoc w wyborze odpowieniego sprzętu, gdyż wybór na rynku jest ogromny, a sam się w tym jeszcze nie zbyt orientuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tam czytałem. Tylko problem jest w tym, że różne osoby polecają różne teleskopy i nie wiem który wybrać. żeby podjąć jak najlepszą decyzję. Na rynku jest tak duzy wybór, że ja, jako osoba zaczynając dopiero z tym tematem, gubię się. Dlatego proszę o waszą pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Tom12 napisał:

Tylko problem jest w tym, że różne osoby polecają różne teleskopy

Nie łudź się, że w tym wątku będzie inaczej ;).

Jak już wymienią wszystkie dostępne na rynku teleskopy, to wówczas taki wątek zwykle się kończy :mr.green:.

Doradzam, aby zamiast pytać na forum najpierw samemu dogłębnie poczytać o konstrukcjach teleskopów i ich montaży.

Masz może już jakieś typy, preferencje?

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JSC napisał:

Nie łudź się, że w tym wątku będzie inaczej ;).

Jak już wymienią wszystkie dostępne na rynku teleskopy, to wówczas taki wątek zwykle się kończy :mr.green:.

Doradzam, aby zamiast pytać na forum najpierw samemu dogłębnie poczytać o konstrukcjach teleskopów i ich montaży.

Masz może już jakieś typy, preferencje?

Bo każdy z nas ma inne potrzeby, zwyczaje i sposoby oglądania nieba :flirt:

Chłopak pewnie poczyta i dalej nie będzie wiedział o co chodzi. Bo tu bardzo przydatna jest praktyka, spotkanie w polu. Wtedy człowiek ma szansę samemu zobaczyć co i jak. Znajdź lokalsów i umów się na obserwacje. 

 

Bardzo fajny jest 8 calowy Newton na montażu Dobsona (200/1200). Wada - dość duży i niezbyt lekki jest, zresztą jak dla kogo. 

Masz z kim podwieźć go pod ciemniejsze niebo na obserwacje?

 

Im większa apertura tym w zasadzie lepiej. Te 8 cali już sporo pokaże. 

 

Ale napisz jak z tą mobilnością. 

 

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wessel napisał:

A przede wszystkim napisz co ciebie interesuje... planety? galaktyki? mgławice? obserwacje czy astrofotografia?

Moim zdaniem tego nie wie się zupełnie zanim cokolwiek... Albo ma się mylne wyobrażenie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wessel

No dobra, ale sami wiecie że nie ma sprzętu uniwersalnego. Można jedynie w takiej sytuacji zaproponować coś, co potem będzie łatwo zbywalne np. Dobs 8 albo 6 cali.

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, kjacek napisał:

Bo każdy z nas ma inne potrzeby, zwyczaje i sposoby oglądania nieba :flirt:

Chłopak pewnie poczyta i dalej nie będzie wiedział o co chodzi. Bo tu bardzo przydatna jest praktyka, spotkanie w polu. Wtedy człowiek ma szansę samemu zobaczyć co i jak. Znajdź lokalsów i umów się na obserwacje. 

 

Bardzo fajny jest 8 calowy Newton na montażu Dobsona (200/1200). Wada - dość duży i niezbyt lekki jest, zresztą jak dla kogo. 

Masz z kim podwieźć go pod ciemniejsze niebo na obserwacje?

 

Im większa apertura tym w zasadzie lepiej. Te 8 cali już sporo pokaże. 

 

Ale napisz jak z tą mobilnością. 

 

Trochę jeszcze poczytałem i chyba skłaniałbym się do tego 8 calowego Newtona, lub czegoś podobnego.

Co do mobilności to miałbym możliwość jego transportu.

Tylko mam pytanie: Czy za pomocą tego Newtona jest możliwość robienia zdjęć, a jezeli tak to ile by mnie to dodatkowo kosztowało? Co prawda zdjęcia nie są dla mnie najważniejsze, ale nie ukrywam, że było by miło mieć jakąś pamiątkę po obserwacjach.

Z góry dziękuję za otrzymaną pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrofoto to zupełnie inna bajka. Inny sprzęt i inny poziom wydatków. 

Jeśli mogę tu Ci doradzić, to daruj sobie. 

I tak będziesz miał dużo nauki, gdy kupisz teleskop. Nauki nieba, znajdowania obiektów, poznawania sprzętu. 

8 calowy Newton już sporo pokaże, mam na myśli DSy, czyli Deep Space objects. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba, ze astrofoto Ksiezyca, planet, gwiazd podwójnych, nie trzeba tyle precyzyjnego sprzętu. Kamerkę ładujesz zamiast okularu, podłaczasz do laptopa i nagrywasz filmik... Z tym, że obiekt ucieka, więc dobrze mieć jakies tam prowadzenie, czyli napęd. Chociaż sam Ksiezyc wychodzi fajnie nawet ze smartfona przyłozonego do okularu.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zdjęcia mają być pamiątką z obserwacji czy ilustracją opowieści o obserwacjach dla znajomych, to wystarczy adapter do podpięcia smartfona (np https://teleskopy.pl/advanced_search_result.php?keywords=Adapter%20do%20smartfon%F3w%20Solomark%20Smartphone%20Adapter%20metalowy). Pojawiają się czasem na giełdzie używane.

Prowadzenie sobie na razie daruj. bo to dodatkowe koszty i konieczność opanowania kolejnych umiejętności - Księżyc i planety można póki co robić ,,z ręki".

Przy tym budżecie na początek wg mnie najlepszy będzie Newton 8", to teleskop dający już naprawdę duże możliwości. Zostanie parę stówek na okulary, bo okulary zestawowe te możliwości poważnie ograniczają. Co do kolimacji Newtonów (bo za chwilę temat kolimacji obowiązkowo się pojawi :D) to nie ma czego się bać, do wizuala wystarczy zgrubna ,,kolimacja Hamala" pudełkiem po kliszy.

Czyli w przypadku wybrania Newtona 8" na montażu Dobsona trzeba będzie jeszcze doczytać o doborze okularów do teleskopu i o kolimacji. Kolimacja jest mocno demonizowana na forum, ale naprawdę nie ma się czego bać - nawet w rozkolimowanej Syncie 8

sporo widać:flirt:. A o okularach do tego teleskopu na forum jest mnóstwo wątków.

Edytowane przez KrzychK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl sobie dokładnie co i jak, wybierz kilka telskopów, pokaz swoje typy na forum. Wówczas dyskusja będzie bardziej merytoryczna oraz sensowna, bo w tej chwili jest tak duzo niewiadomych, iz trudno pomóc. To tak jak bys zapytał na jakimś forum motoryzacyjnym jaki kupic samochód? Tak jak nie ma jednego najlepszego samochodu, tak tez nie ma jednego najlepszego teleskopu.

Powiedziałbym, że Synta 8" to taka Dacia Duster - najlepszy stosunek powierzchni co ceny. A np. refraktor Takahashi to taki Ferrari. Ale czy każdy wybierze Dacie albo Ferrari?

 

BTW

Koszt prowadzenia, czyli najtańszego napędu do montażu (EQ) to kwestia stówy, dwóch stów... i mozna się cieszyc nieuciekającym obrazem.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JSC napisał:

Koszt prowadzenia, czyli najtańszego napędu do montażu (EQ) to kwestia stówy, dwóch stów... i mozna się cieszyc nieuciekającym obrazem.

Dokładnie tak. Ale kolega przemilczał informacje o tym, że do obserwacji wizualnych montaż EQ jest po prostu niewygodny. Moim zdaniem ekstremalnie niewygodny. Chociaż wiele osób go używa i sobie chwali...

 

2 godziny temu, JSC napisał:

Tak jak nie ma jednego najlepszego samochodu, tak tez nie ma jednego najlepszego teleskopu.

Powiedziałbym, że Synta 8" to taka Dacia Duster - najlepszy stosunek powierzchni co ceny. A np. refraktor Takahashi to taki Ferrari. Ale czy każdy wybierze Dacie albo Ferrari?

Hymm... 8 calowy Newton to moim zdaniem najlepszy teleskop na początek. Tani a jeszcze w miarę mobilny. A na pewno Newton na Dobsonie ma najlepszy stosunek ceny do możliwości. 

Takahashi to rzeczywiście cenowo kosmos. 

 

Jeśli kogoś nie przeraża wielkość i waga Newtona, to nie ma się co zastanawiać. 

 

Jeśli mobilność jest ważna, a wielkość Newtona stanowi problem, to zaczynają się schody. Bo nie znajdziemy teleskopu, o podobnej aperturze za podobne pieniądze jak odpowiedni Newton. 

I musimy wybierać jakiś kompromis. 

 

Przykładowo 8 calowy Newton na Dobsonie z giełdy to powiedzmy około 800 - 900zł (trochę strzelam). 

A 8 calowy SCT z giełdy to około 3 tys zł. A tu jeszcze montaż potrzebny. 

SCT8 jest to fajna, lekka (ok 5kg) tuba a 8 calowy Newton to niestety znacznie większe ustrojstwo. 

 

Refraktor zawsze będzie mniejszy od tych ośmiu cali, czyli pokaże po prostu mniej. Waga i cena 8 calowego refraktora będzie bardzo duża. 

Ale refraktor jest jedynym teleskopem w zasadzie bezobsługowym. Odpada kolimacja. 

Moim zdaniem długie, około metrowe refraktory achromatyczne o światłosile F10 i mniej (z coraz to większą liczbą przy F) są  niewygodne w użyciu ale bardzo dobre optycznie. 

Z drugiej strony krótsze światłosilne refraktory F5 są bardzo wygodne w użyciu ale słabsze optycznie (duża aberacja chromatyczna ale ta jest widoczna tylko na bardzo jasnych obiektach).

 

Miałem 90/900 i bardzo szybko się go pozbyłem. Za mała apertura, za małe pole. Bardzo słabo obserwuje się w zenicie. Lekki wietrzyk powoduje drgania bo powierzchnia tuby duża.

Miałem achromaty 100/500, 120/600 i potem 150/750. Ten ostatni był u mnie długo a nawet wracałem do niego dwa razy. Gdy znamy ograniczenia teleskopu, to nie szukamy jego wad, tylko po prostu korzystamy z niego. Oba powyższe achromaty to sprzęt do małych i średnich powiększeń, do szerokich pól gwiezdnych. Nie do planet czy Księżyca. Choć tu można sobie radzić przycinając aperturę. 

 

Refraktory ED jak ED80 to mała apertura ale większa mobilność i jakość obrazu (między innymi aberacja chromatyczna jest mniejsza). 

Z EDków najbardziej ceniłem ED 120, chociaż to duży i ciężki refraktor. 

Miałem też Ed 102/714 i ten był wyjątkowo uniwersalny, chociaż obdarzony lekką aberką, mimo to lubiłem go najbardziej. 

 

Jak napisał kolega wyżej, nie ma teleskopu najlepszego dla wszystkich. 

Jest takie powiedzenie, że najlepszy teleskop, to taki, z którego się korzysta. 

Mniejszy sprzęt łatwiej przenieść, ustawić i oglądać niebo. Duży Newton może okazać się po prostu za mało mobilny i zniechęcić człowieka do obserwacji. 

 

Poczytaj jeszcze tu https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/16046-najmłodsze-dziecko-w-zestawie-sprzętu-obserwacyjnego/

Ten mały EDek wygląda interesująco. Na początek to może być dobry pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z "wygodnością" teleskopu to tez jest subiektywna sprawa. Dla mnie długa rurka jest bardzo wygodna, bo na sztorc przejdę z nią przez każde drzwi i zakamarki. Podczas silnego wiatru nie obserwuję, bo seeing jest wtedy do bani. Zresztą wrażliwość na drgania teleskopu tez jest subuiektywna, dla jednego nie ma drgań, a inny nie zaobserwuje kompletnie nic bo sa drgania, dużo tu zależy od tego jak operujemy pokretłem ostrości. Jesli ktos obserwuje w duzym powiekszeniu podczas wiatru, to nie dość, ze ma drgania od wiatru to jeszcze non stop kręc i ostrością, bo ma cały czas rozmazany obraz przez marny seeing.

BTW

najgorszy seeing lokalny jest na wyskości ok.70cm. Dopiero na 2m ponad powierzchnią terenu robi sie spokojnie. Dobrze miec wlot do tuby właśnie na takiej wysokości.

 

@kjacek - jaki masz teraz teleskop i dlaczego nie jest to Synta 8" na Dobsonie? Co Ci w niej nie pasowało?

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, KrzychK napisał:

Co do kolimacji Newtonów (bo za chwilę temat kolimacji obowiązkowo się pojawi :D) to nie ma czego się bać, do wizuala wystarczy zgrubna ,,kolimacja Hamala" pudełkiem po kliszy.

Własnie czytałem o kolimacji i jej sposobach.  Tylko mam teraz pytanie jak duża  jest różnica między kolimacją pudełkiem po kliszy, a przy użyciu kolimatora? Czy opłaca sie go zakupić?

 

10 godzin temu, kjacek napisał:

Hymm... 8 calowy Newton to moim zdaniem najlepszy teleskop na początek. Tani a jeszcze w miarę mobilny. A na pewno Newton na Dobsonie ma najlepszy stosunek ceny do możliwości. 

Chyba właśnie takiego kupię. Tylko zastanawiam się czy lepiej jest kupić 8 calowego i więcej akcesorii czy dołożyć parę stówek i kupić już 10 calowego Newtona?

10 godzin temu, kjacek napisał:

Przykładowo 8 calowy Newton na Dobsonie z giełdy to powiedzmy około 800 - 900zł (trochę strzelam). 

No właśnie, zapominiałem spytać. Czy opłaca się kupić używany teleskop na giełdzie? Bo osobiście trochę się boję, że nie mam jeszcze wystarczającej wiedzy i ktoś wciśnie mi teleskop z jakąś usterką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, do 8mki kolimator laserowy, choć najwygodniejszy, nie jest tu produktem pierwszej potrzeby; zdecydowanie bardziej przyda się przy większych lustrach i w teleskopach kratownicowych - wymagającej częstszych ingerencji kolimatora. Zakładam, że obserwacje będziesz prowadził głównie pod umiarkowanie ciemnym niebem (zresztą, tak jak ja swoją ósemką - zazwyczaj około 50km od centrum WWa) - i tutaj nie ma chyba potrzeby kupowania 10tki, która lubi już trochę lepsze warunki (choć z drugiej strony, przy odpowiednim seeingu i trochę dłuższym wychłodzeniu lustra - najjaśniejsze i skoncentrowane obiekty pokaże o te, dajmy na to, 10 procent lepiej). A żeby zobaczyć wszystko, co się da newtonem 8 - trzeba na to na pewno kilku lat:emotion-5: To może obejrzyj sobie dokładnie newton 8 w sklepie / a najlepiej na obserwacjach z kimś, żebyś mógł  przed ew. zakupem zobaczyć, co i jak powinno tam działać.W razie czego, poproś na tej giełdzie o dobre zdjęcia luster, dopytaj, czy sprzęt nie ma jakichś luzów, lub braków w zestawowych akcesoriach , zaś ryskami na obudowie/statywie itp. kompletnie się nie przejmuj.

Edytowane przez PiotrTheUniverse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10"=> 506,45 cm2; 8"=> 326,68 cm2. 

38 minut temu, PiotrTheUniverse napisał:

pokaże o te, dajmy na to, 10 procent lepiej

Nijak ma sie to do powierzchni zbiorczej ;) Wiele obiektów dostępnych w 10" jest poza zasięgiem 8" albo ledwo majaczą. Bazuje tu na własnym doświadczeniu z przesiadki z 8" na 10" :)

Edytowane przez wojt0000
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, wojt0000 napisał:

10"=> 506,45 cm2; 8"=> 326,68 cm2. 

Nijak ma sie to do powierzchni zbiorczej ;) Wiele obiektów dostępnych w 10" jest poza zasięgiem 8" albo ledwo majaczą. Bazuje tu na własnym doświadczeniu z przesiadki z 8" na 10" :)

A na jakim niebie oglądasz? Jak ze światłosiłą i podatnością na zaświetlenie przy tych większych i rozmytych obiektach... bo np. 14tką i 12tką miałem problemy z samym dostrzeżeniem Veila (bez filtra), którego 8mką lepiej widziałem.

 

To fajnie, że te 2 cale pomagają w szukaniu słabiakow. Powyżej chodziło mi o te wszech-dostępne obiekty, jak M27, czy jasne gromady kuliste, binarki czy M11, a nie jakieś galaktyki 12-13 mag i inne trudne obiekty* I już nie biega mi na ile procentowo obraz jest jaśniejszy, ale o wrażenie ogólne.

Edytowane przez PiotrTheUniverse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi.

Im większa apertura tym [teoretycznie] lepiej. 

Im większa apertura tym większy i mniej mobilny teleskop. 

 

A jaki jest najlepszy teleskop? Taki, który nie przygniecie zapału swoją wagą... Taki, którego się używa. 

U każdego ta granica używalności jest inna. 

Ja brałbym 8 cali (200/1200). 

 

Zawsze będzie można znaleźć lepszy teleskop. A od czegoś trzeba zacząć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze oglądam pod słabym niebem 20,5 mag/ arc sec ale byłem też po 21,3. Masz rację, przy jasnych obiektach różnica nie jest aż taka jak przy słabych.

Jacku masz racje, u mnie granica to 10" w pełnej tubie :) Później to już chyba tylko kratownica albo flex :) Dlatego poszukuje12" w wersji flex ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wojt0000 napisał:

Piotrze oglądam pod słabym niebem 20,5 mag/ arc sec ale byłem też po 21,3. Masz rację, przy jasnych obiektach różnica nie jest aż taka jak przy słabych.

Jacku masz racje, u mnie granica to 10" w pełnej tubie :) Później to już chyba tylko kratownica albo flex :) Dlatego poszukuje12" w wersji flex ;)

Wojt, właśnie nabylem 12tkę flex parę dni temu. Dla mnie to ona też zdaje się granicą mobilności... No trochę już waży - ale w moim matizie mieści się idealnie, prawie na styk,  na fotelach z tyłu.

IMG_20190430_221717_resized_20190502_121004121.jpg

IMG_20190430_220043_resized_20190502_121004861.jpg

Edytowane przez PiotrTheUniverse
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, wojt0000 napisał:

Piotrze oglądam pod słabym niebem 20,5 mag/ arc sec ale byłem też po 21,3. Masz rację, przy jasnych obiektach różnica nie jest aż taka jak przy słabych.

Jacku masz racje, u mnie granica to 10" w pełnej tubie :) Później to już chyba tylko kratownica albo flex :) Dlatego poszukuje12" w wersji flex ;)

Ale najważniejsze to ciemne niebo. A wtedy dzieją się cuda :flirt:. Niezależnie od posiadanego sprzętu... 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.