Skocz do zawartości

Dziwny gradient na gwiazdach...


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, od czasu gdy z Canonem 1000D używam Samyanga 135 mm (jakieś 2 miesiące) zauważyłem, że pojawił mi się dziwny gradient na gwiazdach. Gwiazdy w górnej części kadru mają zafarb czerwonawy, a w dolnej niebieskawo-zielonkawy, i nie zależy to od rejonu nieba / wysokości nad horyzontem.

 

To jpg z surowego stacka z ostatniej sesji, trochę tylko podciągnąłem saturację i rozblurowałem całość, żeby lepiej pokazać kolorki gwiazd:

blur_gradient_Regim_Sigma2-0_48x120s_iso100_f4-0_MD_MFf4-0.thumb.jpg.dbc59a958f2729598a344ae896bd0188.jpg

 

Na stacku z rawów wywołanych do tiffów w RawTherapee widać to jeszcze wyraźniej (ponownie trochę podciągnięta saturacja i blurek):

blur_gradient_RT_Sigma2-45_48x120s_iso100_f4-0.thumb.jpg.33adf04d7c408fd41a973f01b742ccdb.jpg

 

Zacząłem podejrzewać, że może ten Samyang jest jakiś nie teges, ale chyba jest OK, ponieważ wywołanie rawów do tiffów w dedykowanym programie Canona Digital Photo Profesional 4 daje normalne kolory (stack z tiffów, podciągnięta saturacja + blur):

blur_gradient_DPP4_Blend_43x120s_iso100_nodark_noflat.thumb.jpg.6954c7d3c3143bd42e05f28370905954.jpg

 

Ktoś się może z czymś takim spotkał, i ma jakiś pomysł co z tym fantem zrobić...? Zapewne da się to skorygować jakąś maską i korektą gradientu w PSie / GIMPie, ale chodzi mi o rozwiązanie, które będzie działać automatycznie, tak żeby już w trakcie debayeryzacji / stackowania uzyskać jednolity kolor gwiazd w całym kadrze.

 

Co najdziwniejsze, gdy używałem zwykłego Jupitera 37A 135 mm, to kolory gwiazd były jednolite w całym kadrze, dopiero po przejściu na Samyanga pojawił się ten kiks... Ponadto aparat też jest raczej sprawny, bo dzienne zdjęcia wychodzą OK...

 

Edytowane przez Piotr K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że na na Samyangu 135 z Nikonem też zauważyłem podobny efekt, z tym że czerwony jest z lewej, a niebieski po prawej. Zakładałem, że to jakiś mój błąd, ale nie wgłębiałem się w temat. Przypadek? :P Osobiście nie widzę tu sensownego wytłumaczenia. Ale żeby to zależało od programu do wywoływania? Ja stackuję od razu rawy w DSS, nie wywołuję oddzielnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MateuszW napisał:

Ale żeby to zależało od programu do wywoływania? Ja stackuję od razu rawy w DSS, nie wywołuję oddzielnie.

Ja staram się wywolywać rawy przed stackowaniem, bo bardzo mi zależy na w miarę "naturalnych" kolorach, uzyskiwanych zawsze w ten sam sposób. Regim (program do stackowania którego używam) przy debayeryzacji daje zieloną dominantę, którą można usunąć później, ale jest to już arbitralna  ingerencja w kolor, której chcę unikać. Digital Photo Profesional 4 daje kolor niemal taki sam jaki jest na jpg-ach z aparatu, bez żadnej ingerencji z mojej strony, dlatego z nim kombinuję.


Z ciekawości - wrzuć może rawy z Nikona do jakiegoś dedykowanego nikonowego softu do wywolywania, i zobacz czy ten dziwny gradient znika. U mnie w DPP4 znika, stąd wniosek że to kwestia softu. Ale nie wiem (jeszcze :) ) jak ustawić np. RawTherapee (daje większe możliwości od DPP4), żeby ten gradient zniknął.


A jeszcze zauważyłem, że DPP4 traktuje inaczej rawy z tego samego Canona 1000D, ale robione z Jupiterem 37A. W rawach z Samyanga są automatycznie usuwane hoty i chyba lekkie odszumianie, a w rawach z Jupitera tego nie ma. Mimo, że to dokładnie ten sam aparat! Interpretuję to tak, że soft aparatu "zaszywa" w rawie jakieś informacje o obiektywie, i że z Samyanga ma tych informacji więcej niż z Jupitera. Bo Samyang ma standardowy canonowski bagnet, być może z jakimiś złączami (muszę to sprawdzić), a Jupitera podłączam przez adapter eos-m42, więc elektronika aparatu totalnie nie wie, jakie szkło ma założone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Sebastian Ś.
57 minut temu, Tayson napisał:

Kolego w sumie wszystko robisz źle. 

Nie debayeryzujemy przed stackowaniem, zielona poswiata to norma - przecież masz 2x wiecej zielonych pixeli niz czerwonych i niebieskich. 

Właśnie debayeryzacja powinna być przed stackowaniem inaczej powstanie nam tęcza :emotion-5: DSS robi to automatycznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Sebastian Ś. napisał:

DSS robi to automatycznie 

Każdy program do stackowania debayeryzuje zdjęcie, bo to pierwsza rzecz jaką się robi po kalibracji. Dlatego się zdziwiłem, co Tomek wypisuje - pewnie dopiero wstał :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Piotr K. napisał:

Zacząłem podejrzewać, że może ten Samyang jest jakiś nie teges

Obstawiam szum elektroniki / termiczny związany z matrycą, nie z optyką + nieidealne ostrzenie na gwiazdy. Poniżej surowa klatka 8 minut, f/2.0, 135mm za to wysokie ISO 200, CMOS APS-C ( wołanie: pull-process  -1EV).

 

samy-astro.jpg

 

 

/WS

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Piotr K. napisał:

A jeszcze zauważyłem, że DPP4 traktuje inaczej rawy z tego samego Canona 1000D, ale robione z Jupiterem 37A. W rawach z Samyanga są automatycznie usuwane hoty i chyba lekkie odszumianie, a w rawach z Jupitera tego nie ma. Mimo, że to dokładnie ten sam aparat! Interpretuję to tak, że soft aparatu "zaszywa" w rawie jakieś informacje o obiektywie, i że z Samyanga ma tych informacji więcej niż z Jupitera. Bo Samyang ma standardowy canonowski bagnet, być może z jakimiś złączami (muszę to sprawdzić), a Jupitera podłączam przez adapter eos-m42, więc elektronika aparatu totalnie nie wie, jakie szkło ma założone.

Dokładnie tak, jak piszesz. Jeśli jest zapisane info o obiektywie to oprogramowanie, które zna profil obiektywu stosuje go do materiału. Aby cała ścieżka zadziałała muszą być spełnione warunki:

- Dane o obiektywie zapisane w pliku,

- Oprogramowanie posiada opcję korekcji profilowej i posiada wgrany profil obiektywu tego typu obiektywu

- Nie jest wyłączona opcja automatycznego korygowania obrazu na bazie profilu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki wszystkim za odpowiedzi :) Samyanga sprawdziłem - nie ma żadnych styków z tyłu, czyli teoretycznie w sofcie powinno być tak samo i dla Samyanga, i dla Jupitera (chyba że konstrukcja samego bagnetu jakoś się różni).

 

Poniżej link do kilku zipów z rawami:

 

https://we.tl/t-hb2BbvABMB

 

W każdym zipie jest po 10 rawów, wszystkie robione tym samym egzemplarzem Canona 1000D. Trzy zipy są z rawami z Samyamgiem, jeden z rawami z Jupitera 37A. Każda sesja była robiona na innych ustawieniach czasu i iso, w Samyangu przysłona f/2.8 albo f/4.0, Jupiter na f/5.0 (tak, 5.0, ustawione na oko pomiędzy 4.0 i 5.6). Rawy z Jupitera załączam do porównania - raczej nie widzę na nich tego poczerwienienia na górze i poniebieszczenia / pozielenienia na dole kadru. W przypadku Samyanga najbardziej ten gradient widać bodajże na rawach z ustawienia f/2.8, 120 s, iso 800.

Edytowane przez Piotr K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zajrzalem do plikow Fireworks_Samyang_f4-0_10x120s_iso100

u mnie DSS widzi to tak :(

 

jak zbierales material z aparatu? klatki zapisują sie bezpośrednio na karte w urzadzeniu, czy przez kabel do pc?

jeżeli na karte to czy uzywales jakiejs innej? jezeli przez kable, to czy uzywales innego (ile metrów)?

 

nie wiem, nie wiem, ale i to wyglada najakies uszkodzenie elektroniki.....

pionowe pasy pozostaja caly czas w tym samym miejscu, co dla mnie oznacza ze siedza w elektronice, a nie optyce.

z innego obiektywu ich pokrycie (pasów) jest mocno podobne.

image.png.49a3733d2bac07ed35aa371d06f843de.png

anigif.gif.b92cf85577f445540406f9508849249f.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za odpowiedzi!  Nie umiem ocenić, czy te pasy są wynikiem uszkodzenia, bo nie mam skali porównawczej - ten Canon 1000D od @Maro21 to jedyny aparat który jak na razie używam w astrofoto. Ale opierając się na tym, co piszą tu http://dslr-astrophotography.com/iso-values-canon-cameras/ :

 

Canon cameras can suffer from banding noise and you might find that you need a higher ISO even than listed below to cancel this out properly.

 

wywnioskowałem, że przy niskim ISO takie pasy mają prawo się pojawić. @Tayson, zwróć uwagę, że ta fota z pasami jest na ISO 100. Jeśli możesz, sprawdź proszę którąś robioną na ISO 800 - tam już tych pasów nie powinno być.

 

Ale tak jak pisałem - być może te pasy są wynikiem uszkodzenia, a nie naturalną cechą matrycy tego Canona. Zastanawiam się rzeczywiście nad zakupem aparatu, więc możliwe, że niedługo będę mógł porównać i sprawdzić...

Edytowane przez Piotr K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Piotr K. napisał:

 you need a higher ISO even than listed below to cancel this out properly.

Wysokie ISO w astro potrzebne jak rybie rower. Aparat to nie chłodzona kamerka internetowa, która dobrze pracuje od ISO 400 (Gain ~0) w górę. Dla APS-C ISO 200 to max, dla FF ISO 400...

 

/WS

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to chodzi - większy szum przy wyższym ISO ukrywa pasy. Tak rozumiem to co piszą pod powyższym linkiem i pod tym:

 

http://dslr-astrophotography.com/iso-dslr-astrophotography/

 

A te koncentryczne okręgi to właśnie jest przypadłość Samyanga, piszą o tym np. tu:

 

https://www.cloudynights.com/topic/581302-concentric-ring-problem-with-d800e-and-samyang-135mm/

 

@Tayson, co masz na myśli pisząc "ABE"? Aberrację chromatyczną?

Edytowane przez Piotr K.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Event Horizon napisał:

Wysokie ISO w astro potrzebne jak rybie rower. Aparat to nie chłodzona kamerka internetowa, która dobrze pracuje od ISO 400 (Gain ~0) w górę. Dla APS-C ISO 200 to max, dla FF ISO 400...

 

/WS

Z tym się nie zgodzę. Jakbym miał używać max. ISO 200, to niewiele zdjęć udałoby mi się zrobić.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Event Horizon napisał:

Wysokie ISO w astro potrzebne jak rybie rower. Aparat to nie chłodzona kamerka internetowa, która dobrze pracuje od ISO 400 (Gain ~0) w górę. Dla APS-C ISO 200 to max, dla FF ISO 400...

 

/WS

Na wyższym ISO większość Canonów ma niższy szum odczytu. Szum jest mniejszy ale dynamika też. Z fotografi dziennej wielu osobom wydaje się że wyższe ISO to wiekszy szum a jest odwrotnie. Jeżeli czas ekspozycji będzie ten sam a szum odczytu niższy to lepszy SN uzyskamy na wyższym ISO. W tradycyjnej fotografii aparat aby zachować ekspozycję po zwiększeniu ISO skraca czas migawki dlatego mniej fotonów się rejestruje co skutkuje słabszym sygnałem. 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Event Horizon napisał:

Wysokie ISO w astro potrzebne jak rybie rower. Aparat to nie chłodzona kamerka internetowa, która dobrze pracuje od ISO 400 (Gain ~0) w górę. Dla APS-C ISO 200 to max, dla FF ISO 400...

 

/WS

Uśmiałem się na dobranoc :)

:D

:laughbounce2:

Aż szkoda to komentować ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, rambro napisał:

Na wyższym ISO większość Canonów ma niższy szum odczytu. Szum jest mniejszy ale dynamika też.

Oprócz dynamiki tonalnej na wyższym ISO spada też zakres tonalny (czyt. ilość przejść tonalnych) i to w światłach, nie w cieniach. Dodatkowo ze wzrostem ISO wzrasta szum termiczny. Jeszcze raz powtórzę aparat fotograficzny to nie jest chłodzona kamerka internetowa, ma swoje ograniczenia. Oczywiście piękne zdjęcia nieba da się robić na wyższych ISO, co pokazują tutaj koledzy, ale trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń aparatów i z czym się wiąże stosowanie wysokich ISO :-)

 

/WS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Event Horizon napisał:

Dodatkowo ze wzrostem ISO wzrasta szum termiczny.

Co do wartości szum rośnie, ale sygnał jest wzmocniony jednakowo. Aby uzyskać dobre zdjęcie potrzebujemy wysoki stosunek sygnału do szumu SN.

Do pewnej wartości większe ISO to większe wzmocnienie sygnału analogowego (później większe ISO to skalowanie sygnału cyfrowego). Sygnał i szum termiczny jest wzmacniany jednakowo, więc zwiększenie ISO nie powoduje większego wpływu szumu termicznego na SN. Z prądem ciemny jest związany szum termiczny, który jest proporcjonalny do pierwiastka z prądu ciemnego oraz powtarzalny "szum" związany z niejednakową akumulacją elektronów w poszczególnych pixelach. W przypadku pierwszego, który jest losowy, pomaga chłodzenie kamery, ponieważ w niższej temperaturze prąd ciemny rośnie wolniej więc i szum z nim związany jest niższy. Odnośnie drugiego problemu oprócz chłodzenia możemy stosować darki, które pozwalają odjąć ten powtarzalny wzór związany z niejednakowo szybko akumulowanym prądem ciemnym.

 

Wchodząc w szczegóły temat jest znacznie bardziej skomplikowany np. można zastanawiać się czy większe wzmocnienie wzmacniacza analogowego wygeneruje więcej ciepła w matrycy i jaki ma to wpływ na prąd ciemny.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.