Rozwiązałem problem z otwieraniem strony https://pixinsight.com/

[KrzysztofZ]

Rozwiązałem problem z otwieranie strony https://pixinsight.com/

 

Na początku snułem domysły i testowałem:

- problem z https

- cetryfikat strony

- pomoc techniczna ze strony https://pixinsight.com/ też zawiodła

- eset, czy nie blokuje

- serwer proxy

- zapora windows, sprawdzanie reguł ect.

 

wszystko w łeb, aż do dzisiaj

Problemem był mały zagubiony pliczek hosts  w katalogu windows\system32\drivers\etc, do którego została dopisana linia:

127.0.0.1 pixinsight.com

i koniec, całkowita blokada niezależna od zapór, certyfikatów i całego tego gówna.

Wystarczy wykasować tą linię i przeładować system - 2 miesiące się z tym męczyłem :D

 

 

[RMK]

Hmm ciekawe co dokonało wpisu przekierowującego odwołania do strony na localhosta ?

Nie, żebym snuł jakieś domysły ale taką metodę stosują czasami programiki rejestrujące oprogramowanie na nieaktywny w bazie producenta klucz i przez to zmuszają do zaniechania weryfikacji

[KrzysztofZ]

Dokładnie tak, nie ukrywam, że pix był mi potrzebny troszkę dłużej niż trial 30 dni.

Ale i tak z czasem kupię go

[Sebo_b]

Słaba ta pomoc techniczna musiała być - zwykle jako jeden z pierwszych kroków przy diagnozie sieci robi się ping, a wtedy widać że 127.0.0.1 odpowiada.

 

Dobrze że znalazłeś, jesteś pewien że sam tego nie dopisywałeś?

[szuu]

Godzinę temu, KrzysztofZ napisał:

wszystko w łeb, aż do dzisiaj

Problemem był mały zagubiony pliczek hosts  w katalogu windows\system32\drivers\etc, do którego została dopisana linia:

127.0.0.1 pixinsight.com

to nie pierwszy taki przypadek! 

https://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/trzy-lata-z-nozem-w-plecach-nic-o-tym-nie-wiedzial,314389.html

Cytat

Pewien Kanadyjczyk przez trzy lata miał wbity w plecy nóż i nic o tym nie wiedział. Aż do ubiegłego tygodnia, gdy podczas drapania się wyczuł wystające z ciała ostrze.