Skocz do zawartości

Starlink - wątek obserwacyjny


SMAT969

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, radio-teleskop.pl napisał:

Pewnym pocieszeniem są zapewnienia samego Elona Muska, że "wygasi" swoje satelity, aby nie przeszkadzały w obserwacjach. Test na wiarygodność miliardera zbliża się wielkimi krokami... ;)

m282261842_saintelon.jpg.37803906265ad90ddea1e0f8ade97471.jpgusk i wiarygodność? bez żartów! :szczerbaty:

(w tej sprawie powiedział że spyta swoich ludzi czy dałoby się zmniejszyć albedo. więc jak spyta to jest wiarygodny :D)

 

ale tak czy inaczej cieszmy się że jest ktoś kto ma zapał wydawać swoje miliardy na kosmos i popularyzować te tematy.

jeszcze zatęsknimy za takimi ludźmi gdy przyjdzie kolejna kosmiczna zima :P

Edytowane przez szuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, jest dobrze ! Pojawiły się uaktualnione dane orbitalne TLE i udało mi się zidentyfikować praktycznie wszystkie wczoraj nagrane obiekty na drugim filmiku. Filmik nagrywałem przez 18 minut.

 

Ten jasny z przodu to OBJECT AQ (2019-029AQ czyli 44273) - ma ok +1 mag i nie trudno go przeoczyć.

Potem w ciągu kilkunastu sekund tylko 3-4 słabsze a po nich po ok. 5 minutach sznureczek kilkunastu STARLINKów
zaczynający się od OBJECT AJ (2019-029AJ czyli 44267)

 

2019-05-30_223551.thumb.png.23fbec1fedd1bb3ea9717a14437ce552.png

 

 

 

Rada taka by szukać najpierw jasnego AQ (+1 mag) a potem po 5 minutach sznureczka od AJ (+4 mag)

 

:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że już po atrakcji z tą grupką STARLINKów, ale nie dawało mi spokoju rozszyfrowanie czym jest ten jasny obiekt oraz ogólnie co jest czym.

 

Udało mi się to zrobić ale by jeszcze to potwierdzić będę musiał przejrzeć nagranie z 28/29 mają. Tam załapał mi się tylko ten jasny AQ i czy to on to chcę sprawdzić z TLE datowanym i na 28 mają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 Maja podczas przygotowań do fotografowania konstelacji Łabędzia, niestety w tym czasie były jeszcze na wysokości linii WN.
Ekspozycja 1 minuta, stąd trochę rozjechane..
Pentax K-1 z obiektywem Pentax-M135mm/3.5 na montażu CEM60.

PNTX7243.jpg

  • Lubię 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle spóźniony, chociaż dzisiejszy przelot zobaczyłem i był to niesamowity widok, co dopiero ten pierwszy z 24 maja. Swoją drogą zauważyłem dosyć ciekawe zjawisko z udziałem tych satelit. Spodziwałem się ich wygladu jako wielu punkcików przemieszczających się po niebie z taką samą prędkością. Tymczasem zobaczyłem ledwo dostrzegalne punkty, które w okolicy zenitu na 3-4 sekundy jaśniały i rozbłyskały z jasnością (wg. mnie -3 do -5 mag) niczym flary iridium. Ciekawe kiedy poleci druga seria Starlinków. Zastanawia mnie też czemu ludzie są tak źli na to że będzie bardzo dużo tych satelitów. Nie wiem jak wam, ale mi się bardzo podoba jak podczas obserwacji zobaczę wolno przemieszczający się punkt na niebie. Rozumiem że astrofoto etc. ale starlinki się rozproszą i ten problem nie będzie taki duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wiktor1012 napisał:

Tymczasem zobaczyłem ledwo dostrzegalne punkty, które w okolicy zenitu na 3-4 sekundy jaśniały i rozbłyskały z jasnością (wg. mnie -3 do -5 mag) niczym flary iridium.

To zapewne części rakiety, która wyniosła StarLinki na orbitę. Pewnie wirują one w mniej lub bardziej losowy sposób (w przeciwieństwie do satelitów, które utrzymują zadaną orientację w przestrzeni) i czasem puszczają w naszą stronę "zajączka".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Limax7 napisał:

OK, jest dobrze ! Pojawiły się uaktualnione dane orbitalne TLE i udało mi się zidentyfikować praktycznie wszystkie wczoraj nagrane obiekty na drugim filmiku. Filmik nagrywałem przez 18 minut.

 

Ten jasny z przodu to OBJECT AQ (2019-029AQ czyli 44273) - ma ok +1 mag i nie trudno go przeoczyć.

Potem w ciągu kilkunastu sekund tylko 3-4 słabsze a po nich po ok. 5 minutach sznureczek kilkunastu STARLINKów
zaczynający się od OBJECT AJ (2019-029AJ czyli 44267)

 

Filmik skróciłem do 7 minut i naniosłem symulację z Heavensat.

Teraz łatwo rozszyfrować obiekty, zwłaszcza z początku filmu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, radio-teleskop.pl napisał:

Prędzej zatęsknimy za widokiem PRAWDZIWEGO nieba - bez "bogów" w rodzaju Elona Muska...

jedno nie wyklucza drugiego :D

przed muskiem były satelity i po musku będą satelity, los "prawdziwego" nieba został przypieczętowany w roku 1957 w momencie startu sputnika 1 ("przyszłość będzie taka jak teraźniejszość, tylko bardziej" - kto tak powiedział?) ale obecne urocze wizje kolonizacji i podróży międzyplanetarnych mogą się skończyć na długie lata gdy zabraknie kogoś dostatecznie szalonego.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z satelitami jest tak że są widoczne gdy są oświetlone przez Słońce. Te co mają być na wysokości 350 km będą szybciej wchodzić cień Ziemi, a te na 550 i 1150 km trochę dłużej.

 

Po prostu trzeba będzie to uwzględniać planując sesje foto. Latem będzie problem, faktycznie, ale rok jest długi ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, szuu napisał:

urocze wizje kolonizacji i podróży międzyplanetarnych mogą się skończyć na długie lata gdy zabraknie kogoś dostatecznie szalonego

To oczywiste, że bez "szaleńców przyszłości" świat nie posuwałby się do przodu. Generalnie podzielam wizje Elona Muska i jego podobnych, ale uważam, że tacy wizjonerzy powinni dostrzegać nie tylko swoje cele, lecz także skutki ich realizacji dla ogółu. Idea dostępu do szerokopasmowego Internetu z każdego zakątka Ziemi jest godna pochwały, ale miejmy świadomość, że Musk nie robi tego z dobrego serca, tylko dla potężnego zysku. Starlink jest dobrze policzonym projektem biznesowym, w ramach którego za dostęp do netu z serca pustyni lub amazońskiej dżungli będzie trzeba słono płacić... Obawiam się, że znacznie większą cenę zapłacimy wszyscy - czy tego chcemy czy nie. Tą ceną jest - nazwijmy - "niebiański dobrostan". I patrzę na to szerzej niż z perspektywy zawodowego astronoma, amatora astrofotografii czy miłośnika nocnych obserwacji - ci powinni bić na alarm już teraz (i niektórzy to robią). Przy okazji - dziwi mnie jak wielu użytkowników forów astro pieje z zachwytu nad projektem Starlink. Idę o zakład, że za 8 lat ci sami ludzie jako pierwsi będą pikietowali siedzibę SpaceX. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że jeśli by zabrać nam widok nieba gwiaździstego w obecnej postaci, to Ziemia straciłaby przynajmniej połowę swojego piękna. Odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego lubisz patrzeć w nocne niebo (jeżeli lubisz)? I czy naprawdę chcesz, by Elon Musk zrobił z niego dyskotekę? Jeden Pan Bóg wie jak zareaguje nasza psychofizyka na tak radykalną zmianę w obrazie firmamentu... A całe nasze dziedzictwo kulturowe związane z gwiazdozbiorami, ich historią, itd.? W ciągu kilku lat Elon Musk może skutecznie "zaorać" mapę nieba, którą ludzkość tworzyła od tysiącleci. Na niej zapanuje nowa konstelacja - Starlink, a ludzie na jej widok będą płakać. I raczej nie będą to łzy szczęścia...

Edytowane przez radio-teleskop.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Latem fakt, beda dluzej oswietlone i wiecej oswietlonych.    Przynajmniej w naszych szerokosciach geograficznych. W periodyku czeskiego zwiazku astronomicznego ,

znany na apodach i w innych konkursach pieknosci astro - fotograf, globtrotter  Petr Horalek  wstawil tez artykul o projekcie Muska. 

Przypomina, ze duze zamieszanie moze byc na falach radiowych, dajacych astronomom wiele materialu do badan, nieosiagalnych w swietle widzialnym. 

 

Od siebie jednak bym konstatowal :  nie ma sensu demonizowac Muska !  Cokolwiek istotnego robi w eksploracji kosmosu ( dla celow komercyjnych czy badawczych ) - 

robi to za wiedza i zgoda Pentagonu, NASA . W koncu te instytucje  chronia - Jego i aktywa styczne z bezpieczenstwem USA przedewszystkim.

Tak mi sie wydaje...  :)  

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, radio-teleskop.pl napisał:

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że jeśli by zabrać nam widok nieba gwiaździstego w obecnej postaci, to Ziemia straciłaby przynajmniej połowę swojego piękna. (...) Jeden Pan Bóg wie jak zareaguje nasza psychofizyka na tak radykalną zmianę w obrazie firmamentu... A całe nasze dziedzictwo kulturowe związane z gwiazdozbiorami, ich historią, itd.? W ciągu kilku lat Elon Musk może skutecznie "zaorać" mapę nieba, którą ludzkość tworzyła od tysiącleci. Na niej zapanuje nowa konstelacja - Starlink, a ludzie na jej widok będą płakać. I raczej nie będą to łzy szczęścia...

Moja opinia jest taka: ludzkość od dziesięcioleci niszczy nocne niebo, nie satelitami, a zanieczyszczeniem światłem (LP). 

Dziedzictwo kulturowe, psychofizyka w radykalnej zmianie w obrazie firnamentu? Ogromna część populacji, mieszkająca całe życie w miastach, nigdy nawet nie widziała gwiazd, nie mówiąc o Drodze Mlecznej. Nie oznacza to że należy bagatelizować problem satelitów, ale uważam że nie jest to priorytet jeśli chodzi o ochronę nocnego nieba. 

Ostatnich przelotów Starlinka nie było już prawie widać gołym okiem z terenów podmiejskich. SpaceX napisało, że wynika to ze zmiany orientacji maszyn w przestrzeni, co znacząco ogranicza widoczność. A mamy okres bez nocy astronomicznej. Przez resztę roku problem będzie jeszcze mniejszy.

 

Dodatkowo, zakładając konstelację 12000 satelitów na orbicie 500km, obserwator na Ziemi zobaczy ich nad horyzontem... 28. O ile w ogóle je zobaczy, bo na takiej wysokości będą już zbyt ciemne, co widać (a właściwie nie widać) od kilku dni. Dodatkowo większość z tych 28 satelitów będzie nisko nad horyzontem. 

 

Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem wysyłania na orbitę ogromnych ilości sprzętu, ale w tym wypadku chyba nie ma co demonizować. A na pewno nie w przypadku obserwacji wizualnych i rzekomego niszczenia dziedzictwa jakim jest nocne niebo. 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.06.2019 o 13:35, zbignieww napisał:

Od siebie jednak bym konstatowal :  nie ma sensu demonizowac Muska !

 

W dniu 1.06.2019 o 14:47, Krawat napisał:

w tym wypadku chyba nie ma co demonizować.

Ależ mi nie chodzi o demonizowanie Muska :) Jego pomysły są szalenie interesujące, a zapał, z jakim je realizuje, jest godny podziwu. Po prostu nie podzielam optymizmu tych, którzy uważają, że 12000 nowych satelitów na orbicie w niewielkim stopniu zmąci nam obraz nieba, skoro obecnie krąży nad nami ledwie ok. 8000 obiektów wysłanych przez człowieka, z czego spora część to małe satelity i CubeSaty niewidoczne nawet przez duże teleskopy. Starlinki to co innego: są większe i stosunkowo mocno odbijają światło Słońca. Nieprawdą jest, że cała konstelacja satelitów Muska znajdzie się na jednej wysokości (500 km). Sieć zajmie kilka orbit o różnych wysokościach, z czego aż 7500 sztuk znajdzie się na orbitach najniższych (335-345 km), skutkiem czego będzie sporo "kosmicznych zajączków" - zwłaszcza w miesiącach letnich. Dla porównania: ISS krążąca na orbicie niewiele przekraczającej 400 km jest widoczna z Polski przez cały rok, więc możemy założyć, że przeloty Starlinków na niewiele niższej orbicie będą dostrzegalne gołym okiem przez większą część roku (fakt, że fizycznie te obiekty są o wiele mniejsze od ISS, za to ich rozmiar jest zbliżony do Iridium dających mocne flary z wysokości ponad 700 km; zauważmy też, że liczba najniżej umieszczanych modułów Starlink jest ok. 100 razy większa od Iridium!). Zakładam przy tym, że konstelacja satelitów Elona Muska będzie rozmieszczona w miarę symetrycznie wokół kuli ziemskiej, skoro ma dostarczać szybki Internet nawet na Antarktydę i w Arktykę. Jeżeli tak, to w danym momencie nad nami będzie rozgrywała się defilada świetlistych punkcików na firmamencie - piszemy przez dwa "m" :) Sieć musi się kręcić ;) Pozdrawiam!

Edytowane przez radio-teleskop.pl
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie, podobny projekt jest w trakcie realizacji przez Amazona. Jeff Bezos dołoży drugie tyle satelitów. To tak w kwestii nie demonizowania. Wydaje mi się, że nie za bardzo rozumiecie zagrożenie tymi projektami, dla naszej wspólnej pasji, jaką jest obserwowanie / fotografowanie kosmosu. Ja rozumiem, że jest to naturalny proces rozwoju sieci telekomunikacyjnych, ale nie za bardzo rozumiem waszego zachwytu obserwacyjnego nad projektem Starlink. Czy zdajecie sobie sprawę, cytując klasyka Greka Zorbę:  " jaka piękna katastrofa".

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dla mnie to jest po prostu jakieś inne zjawisko na niebie niż do tej pory. Skoro już jest/było to czemu miałbym nie zaczaić się i nie obserwować? To jest ciekawe po prostu. Natomiast jeśli tylko pojawi się petycja o ograniczanie ilości śmieci i satelitów na orbicie to chętnie podpiszę, bo narzekanie na jakimś niszowym forum internetowym w praktyce tutaj nie pomoże.

 

Co można zrobić:

- ograniczenie ilości satelitów (najtrudniejsze do osiągnięcia)

- wymuszenie na właścicielach wyczerniania satelitów (chyba technicznie możliwe, choć pytanie jak to wpływa na termoizolację urządzenia)

- wymuszenie na właścicielach oraz instytucjach rozwinięcia technologii kontrolowanego sprowadzania zużytych satelitów do atmosfery (technicznie możliwe i nawet już trwają jakieś badania, np. PW-Sat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, radio-teleskop.pl napisał:

 

Sieć zajmie kilka orbit o różnych wysokościach, z czego aż 7500 sztuk znajdzie się na orbitach najniższych (335-345 km), skutkiem czego będzie sporo "kosmicznych zajączków" - zwłaszcza w miesiącach letnich.

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że "będzie sporo kosmicznych zajączków"? Po niskiej orbicie lata obecnie, jak zauważyłeś, duża ilość satelitów. Tylko Iridium wytwarzało widoczne, jasne i regularne flary ze względu na swoją unikatową konstrukcję - anteny zamontowane pod kątem. Jest kilka innych obiektów które błyskają, ale rzadziej i mniej przewidywalnie. 

Pierwsze przeloty Starlinka były dobrze widoczne i dawały flary z powodu specyficznej orientacji konstelacji w przestrzeni w pierwszych kilku dniach po wypuszczeniu z owiewek. Sam widziałem flary do -2, może -3mag.

W tej chwili satelity przechodzą w orientację "produkcyjną". Nie widziałem też żadnych nowych relacji o obserwacjach Starlinka, nie mówiąc o flarach.  SpaceX nawet skomentowało tę  sytuację (ostatni akapit):

Cytat

Prosimy zauważyć, że możliwość zaobserwowania satelitów Starlink jest znacząco ograniczona, ponieważ podnoszą one orbity i zmieniają orientację w przestrzeni - anteny są skierowane w kierunku Ziemi, a panele słoneczne za satelitą. 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krawat napisał:

W tej chwili satelity przechodzą w orientację "produkcyjną". Nie widziałem też żadnych nowych relacji o obserwacjach Starlinka, nie mówiąc o flarach.  SpaceX nawet skomentowało tę  sytuację (ostatni akapit):

Raczej nie ulega wątpliwości, że orbita 550 km, którą osiągną obecne Starlinki będzie niegroźna dla nas. Jednak większe obawy wzbudza orbita 350 km, na któej to znajdzie się zdecydowana większość satelitów. Dopóki nie zobaczę (lub nie :) ) Starlinków na 350 km w pozycji roboczej, dopóty nie będę spał spokojnie. Może się okazać, że będzie ok, a może tragicznie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą złapałem w lornetce kilka StarLinków. Jak wiemy lecą obecnie w kliku grupach, ale nawet w obrębie tych grup są dość mocno rozproszone - nie to, co na samym początku, teraz nie robi to właściwie wrażenia. Wyraźnie widać też, że nie lecą już idealnie jeden za drugim jak po sznurku - orbity się im nieco rozjechały.

Gołym okiem były niewidoczne.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Krawat napisał:

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że "będzie sporo kosmicznych zajączków"?

Nie jestem biegłym znawcą astronautyki, ale z niskiej orbity (ok. 340 km) istnieje spore prawdopodobieństwo, że Starlinki będą do nas "mrugały". Reakcje środowiska zawodowych astronomów też mi wiele mówią. Jeżeli oni mają obawy, to znaczy, że "coś jest na rzeczy". A poza tym, tak jak napisał @MateuszW - nie uwierzę w zapewnienia Elona Muska, dopóki nie zobaczę, że konstelacja Starlink nie przyćmiła innych gwiazdozbiorów. My, miłośnicy i astrofotografowie generalnie operujemy w szerokim polu, więc powodów do obaw mamy... przynajmniej 7,5 tysiąca ;) A może być ich znacznie więcej - zgodnie z tym, co napisał @kosmit. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O godz 00:33 w okolicach Wisły zobaczyłem 7 albo 8 starlinków. Leciały z NW na SE na wysokości około 75-80 st. nad horyzontem. Widziałem je gołym okiem. Leciały w „parach” tzn. Najpierw pierwsze dwa w odległości kilku sekund*. Jasność 2-3 mag, spadało do powyżej 6 mag (bo ich nie widziałem). Potem około minuty po nich kolejne dwa, minimalnie ciemniejsze ale reszta parametrów taka sama. Pózniej przez kolejne 10 min widziałem kolejne przeloty mniej więcej tez w jakiś teoretycznych grupach lub parach. Z ta różnica że były ciemniejsze. Jasność około 5 mag spadające powyżej granicy widzialności (około 6 mag). Wyraźnie było widać że nie lecą juz jedna i ta sama trasa tylko lecą po różnych (podobnych ale nie takich samych jak na początku orbitach). Co do tych spadków jasności to tak jak mówiłem pierwsze miały jasność maksymalnie 2-3 mag a potem spadało w okresie 8 sekund pewnie przez obrót. (Jasność wzrastała do 2-3 mag i potem spadała poniżej granicy widzialności i ten cykl trwał 8 sekund, potem wzrastalo do 2-3 mag i potem sie powtarzało.) Kolejne tak samo tylko że maksymalna jasność to było 5 mag. Co ciekawe podczas oglądania starlinków, zobaczyłem (prawdopodobnie) flarę iridium tuz obok gwiazdy Izar, a wogole sie jej nie spodziewałem, z tego co potem sprawdziłem to na heavens-above nie było informacji o jej wystąpieniu wiec miałem szczęście ja widząc. Wydaje mi sie ze to była flara iridium bo leciała z północy na południe i dała bardzo silny trwający mniej niż pół sekundy błysk (mógł mieć -8 mag).

 

I jeszcze jedno pytanie, wiadomo kiedy polecą kolejne starlinki?

 

*czyli że ta druga przelatywała w miejscu pierwszej dwie sekundy po niej.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.