Skocz do zawartości

Satelity Starlink – nowe zjawisko na nocnym niebie


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś natknąłem się na publikację "First observations and magnitude measurement of Starlink’s Darksat".
Dwa ciekawe dla nas cytaty:

 

1. "(...) Darksat is ≈ 2 times dimmer than STARLINK-1113. This value should be treated with caution, however."

2. "To help mitigate the impact from electronic ghosts in ultrawide imaging exposures would require a satellite to be 15 times dimmer than a standard Starlink LEO communication satellite, which would approximately reach down to the 8th magnitude (...)"

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2020 o 23:23, anatol napisał:

Szokuje mnie postawa niektórych forumowiczów broniących sprawy Starlinków i ich niektóre debilne (nie bójmy się tego słowa) "argumenty" w rodzaju porównywania przeciwników śmieci Muska do chłopów niszczących maszyny parowe okraszone ironicznymi uwagami (pewnie śmiesznymi w zamyśle ich twórców niczym żarty pan Strasburgera). 

Zakładając, że rzeczywiście Musk nie obiecał im zaszczytu pozamiatania podjazdu pod kosmodrom skąd będą startować rakiety na Marsa w zamian za ich krecią robotę, to upór tych osobników jest zaiste zadziwiający.

 

Gdzie nasza astronomiczna solidarność ? Czy w ogóle takie coś istnieje ? Niechby się tak zdarzyło, że ktoś zechce zacytować opinie ludzi ze środowiska, dajmy na to żeby pokazać, że zdanie astronomów - amatorów też się liczy. Weźmie sobie cytaty z Szuu i pokaże publice, że te astronomy to w sumie nie są przeciwko, że im te Starlinki nie przeszkadzają a nawet się podobają.   

 

Ciężko to do czegokolwiek porównywać, może do wędkarzy na forum wędkarskim, którzy bronią urlopowiczów w motorówkach i skuterach wodnych no bo przecież oni tak fajnie się bawią. A jeśli już jesteśmy przy tematach wodnych to trudno tego dosadnie nie podsumować: dno i metr mułu.  

 

 

Aha, czyli istnieje jedyna słuszna opinia. To wiesz, może załóż nowy temat z listą opinii jakie mają mieć forumowicze, żeby nie było żadnych nieporozumień. 

Edytowane przez Norbert.N
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, lemarc napisał:

Tysięcy satelitów nie da się strącić w razie konfliktu. To jest odpowiedź USA na rozwijanie broni antysatelitarnej prze Rosję, Chiny oraz innych i Musk już z wojskiem współpracuje ponoć.

Planowane miejsce pod budowe stacji kontroli dla starlink jest w środku bazy wojskowej. To raczej pokazuje, że wojsko lubi tę konstelacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

9 godzin temu, MateuszW napisał:

W ogóle, to mój podstawowy postulat odnośnie orbit okołoziemski jest taki - zero wolnego rynku. Wolny rynek to prosta droga do grobu, totalnego zasyfienia przestrzeni.

przykład: ewolucja biologiczna, wszędzie coś łazi, brzęczy, kwitnie, totalny syf!

gdyby ktoś tym odgórnie zarządzał, byłby większy porządek.

w ogóle nie potrzeba tylu gatunków much i robaków. ja bym dał po jednym. zajmują tylko przestrzeń.

 

 

9 godzin temu, MateuszW napisał:

Zasób, jakim są niskie orbity, jest ekstremalnie rzadki i należy nim zarządzać z głową

tu trochę się z tobą zgodzę, bo ciągle czekamy na pierwszą kolizję starlinka z innym satelitą :szczerbaty: (może zrobimy zakłady na forum?)

ale tak naprawdę nie mamy pojęcia ile satelitów może bezpiecznie latać po orbitach - setki tysięcy? miliony? dziesiątki milionów?

może to na co się porywa musk doprowadzi do nieuchronnej katastrofy, a może za 100 lat będą się z nas śmiać że tak niewielka liczba satelitów nas przerażała.

 

 

9 godzin temu, MateuszW napisał:

to zróbmy jeden, wspólny system, wykorzystajmy zasób optymalnie, a nie myślmy o robieniu 10 takich samych systemów, które tylko marnują miejsce. I wypracujmy jakiś kompromis - może dałoby się zmniejszyć ilość satelitów np 3x, np jedynie minimalnie pogarszając opóźnienia transmisji? Ale rozumiem, bo przecież darmozjady, jakimi są gracze giełdowi, muszą mieć idealny internet. Tylko co oni wnoszą dla naszej planety poza zapychaniem swojego portfela?

i znowu trochę się zgodzę ale trochę jednak nie.

jeden system to był za komuny i czekało się lata na podłączenie telefonu. tylko konkurencja daje konsumentom jakieś szanse w starciu z molochem. no i konkurencja to nadmiarowość a przez to też niezawodność, jeżeli padnie "jeden optymalny system" to nie zostaje nic.

jednak pojawiają się pytania: skoro konkurencja, to będą wygrani i przegrani. co się będzie działo z satelitami które przegrały? grzecznie się spalą czy kessler? :P

doświadczenie z sieci naziemnych uczy że operator za wszelką cenę chce przyciągać klientów do swojej sieci i mimo że od zarania gsm'a istnieje roaming to zwykle "siem nie opłaca". jak będzie w systemach satelitarnych? na razie nie ma standardów które by to technicznie umożliwiały bo przecież to pionierskie instalacje ale może kiedyś takie sieci będą mogły ze sobą współpracować i na przykład dzięki temu będzie mniejsza łączna liczba satelitów niż gdyby każda sieć była niezależna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sidiouss napisał:

Ma ktoś jakieś mapki albo link jak to będzie dziś wyglądać? ISS detector najnowszych mi nie oblicza niestety. 

Ja zawsze korzystam z https://www.heavens-above.com/StarLink.aspx?launchid=2020006&lat=49.9871&lng=20.0648&loc=Wieliczka&alt=0&tz=CET

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złapałem je lornetką 10x50 przez ułamek sekundy obok Wenus i tylko jedną fotkę zdążyłem zrobić Sonnarem 300/4 (6,3) ale bez masakrowania kadru się nie obeszło, tak blado wyszły. Błyskawicznie przeleciały, gołym okiem ich nie wypatrzyłem.

IMG_4153a2.jpg

Edytowane przez lemarc
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć tak widziałem - to była kwestia kilkudziesięciu sekund. Zaskakująco niezbyt jasne, puściły 2-3 flary, bardzo szybko się poruszały, złapałem je Nikonem 10x50, gołym okiem niewidoczne. Szybko weszły w cień Ziemi. Poszczególne kropki niezbyt się odznaczały od tego drobnego roju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem pierwszy przelot, ale byłem trochę źle ustawiony. Już miałem wracać, kiedy na południu zobaczyłem kilka flar ujemnej wielkości gwiazdowej (do -4 mag). Spoglądam lornetką 10x50, a tu w polu widzenia mieści się ponad dwadzieścia sztuk. Sądzę, że na wysokości 20-25 stopni (na jakiej to widziałem) nieflarujące satelity miały około 4-5 mag i były zdecydowanie zbyt słabe, aby dostrzec gołym okiem przy tak rozjaśnionym niebie.

 

Drugiego przelotu nie obserwowałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.