Skocz do zawartości

Zakup zestawu mobilnego do 2k


elroyski

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, kjacek napisał:

Zapytaj tylko o stan kolimacji i o występowanie kiwki LG. 

Kolega szuka mobilnego zestawu. EQ3-2 jest w moim odczuciu mało mobilny, trochę waży. Ale to chyba najlepszy budżetowy montaż z mikroruchami. 

 

Pytanie człowieka, który nie bawił się jeszcze w obserwacje o to co chce oglądać nie ma sensu moim zdaniem. Taką wiedzę można nabyć dopiero po jakimś doświadczeniu. 

 

Alternatywa do takiego SCT5 to refraktor lub mały Newton. Ze względu na budżet refraktor to raczej achromat. 

Ale Newton 150/750 też się nada. 

 

 

Kiwki LG w SCT5" nie zauważyłem. Kolimacja, której trochę się obawiałem na początku nie jest uciążliwa, bo przez dwa lata zrobiłem jedną poprawkę przy obserwacjach balkonowych i sporadycznych wyjazdach. Niemniej jednak sam proces kolimacji wydaje mi się bardzo łatwy, a na pewno nie bardziej uciążliwy niż w newtonie.

Akurat ja używałem do obserwacji AZ4 na aluminiowych nogach, który też wystawiłem na giełdzie.

 

Ogólnie uważam, że konstrukcja SCT jest tą, którą można uznać za najbardziej uniwersalną. A jeśli nie SCT, to poszedłbym w newtona 150/750 też na AZ4 - kupując używki, może starczyłoby jeszcze na jeden lepszy okular (na przykład ES82 czy jakiś lantan do planet). Oba teleskopy pozwolą na obserwację podstawowych szczegółów na planetach oraz na wprowadzenie do obserwacji DS (najjaśniejsze kulki pokażą szczątkowe rozbicie, mgławice i galaktyki z katalogu M pokażą swój charakterystyczny kształt). Doceniam krótkie refraktory, ale to nie jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie dla początkującego na jedyny teleskop do obserwacji wszystkiego.

Edytowane przez daniel24
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, astrokarol napisał:

Czy aż tak istotna jest kiwka w SCT dla początkujących ?

 

Mała tuba, dobre obrazy, i na US i DS coś pokaże. Tanie okulary. 5" z montażem, kątówką i okularami to około 2k zł.

Dokładnie tak. SCT to bardzo przyjemna tuba. 

Nawet na AZ4 mimo braku mikroruchów będzie dobrze. 

 

Wiatr to stały element rzeczywistości, a obserwacje trzeba robić, gdy niebo jest czyste. Oczywiście, gdy wiatr jest mocny, to nie mają one sensu.

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.07.2019 o 10:26, JSC napisał:

W czasie wiatru nie za bardzo jest sens prowadzenie obserwacji, bo atmosfera tak kotłuje, ze obraz jest rozmazany. Oczywiście odnosi się to szczególnie do dużych powiększeń. Tak wiec jeżeli ktoś lubi z założenia małe powiększenia, to wiatr mu nie przeszkadza, ani aberracje w światłosilnych teleskopach.

Ale przecież początkujący jeszcze nie wie jakie lubi powiększenia... Wiec nie można zakładać, że akurat spodoba mu się światłosilny sprzęt.

 

Uniwersalny jest achro f/10, SCT (zwykle z założenia f/10), Newton f/6...f/8 (f/5 jest już zbyt światłosilny i wymagajacy co do okularów). Uniwersalne są tez oczywiście APO i wszelkie EDki (o rozsądnej ogniskowej), ale drogie, chociaz takie SCT do tanich tez nie należy.

No właśnie nie wie, jednak z większym prawdopodobieństwem można założyć że interesuje go wszystko w tym i krajobraz i np. samoloty. W takim wypadku najlepszym byłby krótki

achromat, a cena ma w tym przypadku (2000 zeta największe znaczenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kompas napisał:

No właśnie nie wie, jednak z większym prawdopodobieństwem można założyć że interesuje go wszystko w tym i krajobraz i np. samoloty. W takim wypadku najlepszym byłby krótki

achromat, a cena ma w tym przypadku (2000 zeta największe znaczenie).

Ja tego nigdy nie zrozumiem jak można lubic krótkie achromaty, gdzie liscie drzew, anteny, druty telefoniczne są fioletowe...

Nie zrozumiem tez nigdy, ze początkujący nie zechce zobaczyć planet, Ksieżyca, gwiazd w dużym powiększeniu... Inny chyba jakiś jestem - kosmita chyba ;)

 

Zaręczam, ze w achromacie f/10 tez zobaczysz i samoloty i krajobraz... a w f/15 juz bez fioletowych obwódek - po prostu klar. Jak można nie chcieć idealnego obrazu?

 

Krótki achromat - zgoda, ale przy czarnym jak smoła niebie. rozciągłych na pół nieba obiektach i źrenicach wyjściowych rzędu 5...7mm, przy powiększeniach do max. 0,5xD.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wyolbrzymiasz wady krótkich achromatów ;)

Spokojnie te 1xD, nawet 1,5xD da radę. Szczególnie przy DS AC nie ma prawie w ogóle znaczenia. A planety no cóż, jest fiolet ale i są pasy z WCP na Jowiszu. Za dnia to się zgadzam z Tobą - tragedia do potęgi nieskończonej :D

Patrzyłeś kiedyś takim ? Bo moim zdaniem dla początkujących to nie jest jakaś tragedia. Owszem, F/10 to już inna "liga" ale autor chce mobilny sprzęt.

A w pierwszej części postu masz racje.

 

Ja mam PZO64/400. Patrzyłeś kiedyś takim "czymś" ? To jest achromat F/6,25 (!) i nie uwierzył byś jak małą ma aberrację chromatyczną. Sam jestem w szoku. To by było dobre dla autora, szkoda, że takich już nie produkują.

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Achromat achromatowi nierówny. Tak formalnie, to Edki to też są "tylko" achromaty.

achromat jest zbudowany z kronu i flintu natomiast refraktor ED ze szkła o bardzo niskiej dyspersji więc Edki nie są nawet formalnie achromatami

 

11 godzin temu, JSC napisał:

Ja tego nigdy nie zrozumiem jak można lubic krótkie achromaty, gdzie liscie drzew, anteny, druty telefoniczne są fioletowe...

Nie zrozumiem tez nigdy, ze początkujący nie zechce zobaczyć planet, Ksieżyca, gwiazd w dużym powiększeniu... Inny chyba jakiś jestem - kosmita chyba ;)

 

Zaręczam, ze w achromacie f/10 tez zobaczysz i samoloty i krajobraz... a w f/15 juz bez fioletowych obwódek - po prostu klar. Jak można nie chcieć idealnego obrazu?

 

Krótki achromat - zgoda, ale przy czarnym jak smoła niebie. rozciągłych na pół nieba obiektach i źrenicach wyjściowych rzędu 5...7mm, przy powiększeniach do max. 0,5xD.

no właśnie

achromaty f/5 to najgorsze optycznie teleskopy, które są przeznaczone do obserwacji DSO z dużymi źrenicami podczas wypadów z plecakiem za miasto. Tymczasem są zazwyczaj polecane jako teleskopy balkonowe do miasta, gdzie dużych źrenic nie uda się osiągnąć

 

niestety większość osób nie potrafi doradzać ale koniecznie usiłuje to robić

nie znają wad i zalet teleskopów stąd brak im obiektywizmu. Doradzają kierując się własnymi uprzedzeniami

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, astrokarol napisał:

Ja mam PZO64/400. Patrzyłeś kiedyś takim "czymś" ? To jest achromat F/6,25 (!) i nie uwierzył byś jak małą ma aberrację chromatyczną. Sam jestem w szoku. To by było dobre dla autora, szkoda, że takich już nie produkują.

Masz racje, bo z tymi światłosiłami to jest tylko skrót myslowy dla typowej apertury rzędu 100mm. Nikt z poczatkujacych  by nie zrozumiał, gdybym napisał, ze w achromatach nie liczy sie światłoisła tylko krotność liczby światłosiły (prawidłowo liczby przysłony) w aperturze. Przyjmijmy, ze nazwiemy ją literką "E"

Dla PZO64/400 wskaźnik aberracji chromatycznej E=10,24 , czyli tyle samo ile np. w achromacie 100mm f/10 lub 150mm f/15

Wklejam i wklejam ta tabelkę, ale skoro cały czas pojawiaja sie te posty z zakupem pierwszego teleskopu to wkleję jeszcze raz, bo to jest kluczowe, aby umieć przewidzieć jakiej aberracji chromatycznej sie spodziewać.

ramkax.jpg.77393d9019706515ea3d276aa4a7ef49.jpg

 

Dadajmy, że krótki refraktor jest obarczony też sporą aberracją sferyczną i tym samym aberracją sferochromatyczną.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Achromat achromatowi nierówny. Tak formalnie, to Edki to też są "tylko" achromaty.

W dużym stopniu liczy się też  jakość wykonania, stopień wypolerowania soczewek.

Z tym podziałem APO/achro/ED, to właściwie nie ma jakiejś ścisłej definicji. Przyjęło sie, że APO to co najmniej triplet, a ED to dublet. Ale tak naprawdę to podział ten odnosi sie do stopnia abrerracji chromatycznej, a ten może być w dublecie niższy niż w triplecie. Dużo zależy od szkła, od światłosiły.

Niektórzy do APO wkładają te refraktory, które maja rozkład ognisk poszczególnych barw  na osi optycznej zgodny z widmem światła (kolory po kolei jak w tęczy). W achro tak nie jest. Moim zdaniem nie ma to jednak najmniejszego znaczenia jak na osi poukładane sa ogniska barw. Co za różnica, czy rozogniskowany np. czerwony jest za czy przed zogniskowanym zielonym?

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej kwocie mam takie dwie propozycje:

 

Coś do szerokich pół za miasto pod ciemnie niebo:

https://www.firstlightoptics.com/sky-watcher-az-gti-wifi/sky-watcher-startravel-102-az-gte.html

 

lub coś do US i Księżyca nawet z miasta:

https://www.firstlightoptics.com/sky-watcher-az-gti-wifi/sky-watcher-skymax-127-az-gti.html

 

Z tym że nogi tego statywu są słabe i raczej trzeba by wymienić na coś stabilniejszego ale za to są lekkie na wypady i wystarczające aby powiesić na tym lustarzankę do astrofoto.

Montaż po doposażeniu w głowicę paralaktyczną można przestawić w tryb EQ. 

 

Złotym środkiem byłby ED100 ale trzeba by dołożyć. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hamster napisał:

 

Złotym środkiem byłby ED100 ale trzeba by dołożyć. 

 

Ale warto :)

ED80 jako mobilny trawellerek też warto, aczkolwiek ze względu na przydatność do astrofoto osiemdziesiątki mocno trzymają cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, astrokarol napisał:

 

Ja mam PZO64/400. Patrzyłeś kiedyś takim "czymś" ? To jest achromat F/6,25 (!) i nie uwierzył byś jak małą ma aberrację chromatyczną. Sam jestem w szoku. To by było dobre dla autora, szkoda, że takich już nie produkują.

Jeszcze chciałem dopisać, ze kiedys tam miałem SyLuxa; apartura de facto 65mm, ogniskowa 700mm. Nastawiłem go tak, ze obraz miałem piękny i bez zauważalnej aberracji chromatycznej. Czego chcieć wiecej..., no może jedynie apertury? Dowiedziałem się jak zakupiłem 65/900 (nominalnie 70/900)- w kwestii aberracji chromatycznej juz niewiele uzyskałem (aczkolwiek było to widoczne) natomiast uzyskałem bardzo dużo w kwestii maksymalnego powiększenia. Po prostu , ten dłuższy mógł dawać znacznie większe powiększenia bez rozmazania obrazu z lepszym kontrastem. Od tego czasu juz wiedziałem, ze długość ma znaczenie :icon_biggrin:

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.