Skocz do zawartości

Nowy teleskop


Mariusz Psut

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Mariusz Psut napisał:

Malutki i chyba bardziej do wszystkiego po trochu.

Chyba musisz przeczytac cały wątek jeszcze raz ;)

Mak jest bardziej planetarny, bo ma f/14 (Bresser) lub (f/13 jeśli SW) i mały przelot, czyli dziurkę w która wkłada sie okular ;) (1,25 cala , jesli jest inaczej nich mnie ktos poprawi) Refraktor SW 102/1000 ma tą dziurke 2 cale i f/10. Skutkuje to większa mozliwą źrenica wyjściową i wiekszym polem, czyli jest bardziej uniwersalny (DS i US). Dobson 8" jest tez uniwersalny ze wskazaniem na DS.

 

Najlepiej kup 100ED i nie będzie dylematów ;)

 

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze trudno sobie wyobrazic co to takiego Aberracja Chromatyczna. Na Księzycu to sie objawia fioletowymi cieniami , na antenkach w dzień filetowymi obwódkami. Na magławicach jest w ogóle niewidoczna.

Tutaj masz filmik achro 120/1000 (czyli ze znacznie większą AC, ale tutaj jest filtr, więc wygląda to podobnie do 100/1000 bez filtra)

Trudnio określic, czy bedziesz widział te fiolety bardziej czy mniej, zalezy to od Twoich oczu. Dodatkowo zalezy także od ustawienia ostrości.

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mariusz Psut napisał:

Bardziej jestem przekonany do Maka.

Malutki i chyba bardziej do wszystkiego po trochu.

Mak 102 do wszystkiego po trochu? Nie sądze :) Sprzęt do obserwacji księżyca i pobieżnie planet, bo jakie tym makiem uzyskasz maksymalne użyteczne powiększenie, 100x?

Gdybym miał kupić mały sprzęt który ma nie zrujnować budżetu (inaczej celuj w SCT) to wybrałbym chyba achromat 120/600 na AZ4 (jeżeli nie może to być oczywiście 8" na dobsonie). Taki refraktor pokaże już jakoś tam DS-y, pokaże super szerokie pola w małych powiększeniach. No i jak go przysłonisz do 80mm czyli zrobisz z niego coś koło F8, to spokojnie podciągniesz go do 2xD czyli powiększenia 160x, a to już dużo lepiej pokaże planety niż ten mak :) 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wojt0000 napisał:

Mak 102 do wszystkiego po trochu? Nie sądze :) Sprzęt do obserwacji księżyca i pobieżnie planet, bo jakie tym makiem uzyskasz maksymalne użyteczne powiększenie, 100x?

 

 

 

Z tego co czytam to 200x... 230x... :)

 

Fajny filmik (Bresser 100/1400 powinien byc jeszcze bardziej ostry)

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JSC napisał:

Chyba musisz przeczytac cały wątek jeszcze raz ;)

Mak jest bardziej planetarny, bo ma f/14 (Bresser) lub (f/13 jeśli SW) i mały przelot, czyli dziurkę w która wkłada sie okular ;) (1,25 cala , jesli jest inaczej nich mnie ktos poprawi) Refraktor SW 102/1000 ma tą dziurke 2 cale i f/10. Skutkuje to większa mozliwą źrenica wyjściową i wiekszym polem, czyli jest bardziej uniwersalny (DS i US). Dobson 8" jest tez uniwersalny ze wskazaniem na DS.

 

Najlepiej kup 100ED i nie będzie dylematów ;)

 

Zieloniutki jestem i skołowany:huh2:.

Przeładowanie nastąpiło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JSC napisał:

^^

Hehe... :) Na spokojnie przemysl. Poogladaj jakieś szkice, fimiki (chociaż nie oddają zupełnie tego co widać)...

Oglądałem kilka,właśnie głównie łysego i planetek.W obu przypadkach bardzo zbliżone(dla mnie)

Zakup planuję dopiero po wakacjach więc jeszcze trochę czasu mam:grin:.

Pewnie skończy się tak:

Cholera,niech będzie ten!!!

Tak,siak czy owak po przesiadce z lornetki opad szczelny murowany:haha:.

A jeszcze ten 120/600 też obiecujące parametry ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, astrokarol napisał:

Pewnym rozwiązaniem był by refraktor 150/1200. DS pokaże bardzo fajnie, US też (po ewentualnym przysłonięciu).

 

Niestety jest duży i wymaga dużego, ciężkiego montażu (EQ6 ?). I sama tuba to już cały budżet.

Ja miałem okazję patrzeć przez 152/1200, ten eq6 byłby do niego chyba jedyną sensowna opcją. Ale to koszt około 5000 zł za sam montaż, bo chyba nie wychodzi wersja bez napędu, poza tym bez napędu przy takiej armacie to męczarnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mariusz Psut napisał:

Proponowałeś mi wcześniej refraktor 102/1000.Co mogę zyskać kupując go zamiast lustra?

Chłopie. Napiszę to wprost. Nie zyskujesz NIC. Tracisz mnóstwo, zwłaszcza na DSach. 

Nie ma porównania w zasięgu między Newtonem 200/1200 na montażu Dobsona a rurką 100/1000. Nigdy soczewka 100mm nie pokaże tyle ile lustro 200mm... Inne sprawy to bzdety. Zanim nauczysz się rozumieć i widzieć na niebie to co tam jest, pozostałe sprawy nie mają znaczenia.

Nie daj sobie wciskać kitu. Znajdź w okolicach ludzi, którzy bawią się w astronomię. Umów się na obserwacje. Sam zobaczysz jak to jest. 

Nie rozumiem, dlaczego próbuje się tu wciskać nowemu koledze swój sposób widzenia nieba. Bądźmy bardziej obiektywni... 

Poza tym (moim zdaniem) montaż EQ to zupełne nieporozumienie jeśli chodzi o obserwacje. No chyba, że ktoś posiada taki długi refraktor, wtedy trzeba cierpieć :movingtongue:, bo wali o nogi statywu. 

Masz ogród, w miarę ciemne niebo, to kupuj Newtona. Oprócz wygody obserwacji, jeśli nie musisz przewozić teleskopu w inne miejsce, masz najlepszy stosunek ceny do możliwości sprzętu. 

Newton też ma wady, jest duży (a dzięki temu dużo pokaże), ciężki i od czasu do czasu trzeba go skolimować. 

Tu refraktor, nawet ten długi, ma przewagę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, kjacek napisał:

Nie rozumiem, dlaczego próbuje się tu wciskać nowemu koledze swój sposób widzenia nieba. Bądźmy bardziej obiektywni... 

 

Nie obraź się ale właśnie to robisz... ;)

 

Dla jednych ważna jest jakość optyki, a dla innych wielkość optyki. Nie ma co walczyc o swoje na noże. Tak juz jest i koniec kropka. :) Podobnie z montażami EQ i AZ. Są zwolennicy zarówno jednego jak i drugiego. Nie ma co na siłę zaklinać, ze jeden lub drugi jest lepszy czy gorszy.

 

Co do wielkości apertur - sprawa DSów chyba wyjaśniona. Sprawa US... no cóż... ja zawsze pytam ile widzi dany delikwent kraterków w Plato i.... zwykle nastąpuje błoga cisza lub odpowiedź, ze nie leży to w kręgu jego zainteresowań. :guitar:

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, JSC napisał:

Nie obraź się ale właśnie to robisz... ;)

Czyli jednak długie refraktory z małą soczewką na końcu są najlepsze dla wszystkich. 

 

OK. Sam nie mam już Newtona. Zostałem przy SCT i APO 100/600, to ostatnie byłoby dla mnie idealne, gdyby było F5, ale i tak nie jest złe. 

Ten sprzęt wybrałem po długich poszukiwaniach. Miałem i Newtona i długie refraktory. Metrowy, i 120cm, i później trochę krótszy. ED i APO. I kilka Maków.

To co piszę, to z własnego doświadczenia. 

A to każdy ma inne. 

 

Wśród moich znajomych kilku ma Newtony, kilku Maki i paru SCT. Poza tym parę osób ma refraktory. I achromaty i edki. Większość z nas przechodziła przez długie tuby achromatów. I nikt nie został przy tym sprzęcie z powodów jakie zawsze opisuję. Mimo, że może i są te lepszych firm oczywiście, dobre optycznie. Oczywiście, to za mała grupa osób, aby twierdzić cokolwiek.

Ale jeśli mam mieć taki długi, metrowy teleskop na montażu EQ, to wolę jednak podobnej długości Newtona, który pokaże znacznie więcej niż mały refraktor, choćby był on odrobinę lepszy optycznie od lustra. Nie jestem w tym odosobniony. 

 

A i tak najbardziej uniwersalny teleskop to SCT F10. I taki Mak F10, chociaż duży dobry Mak kosztuje majątek, aktualnie mnie na to nie stać. A SCT8 to chyba najwygodniejsza tuba spośród SCT i Maków ze sporym potencjałem. 

 

Przepraszam, to tylko moja opinia. Nikt nie musi się z nią zgadzać. 

 

Jak to ktoś dziś napisał w jednym z wątków, długie metrowe i więcej refraktory z małą soczewką to sprzęt dla osób, które wiedzą co chcą oglądać, jak i dlaczego. Dodam od siebie, że dotyczy to także achromatów F5, a to drugi koniec światłosiły tej grupy instrumentów. Każdy z nich ma swoje pole zastosowań i jest w nich dobry. Ale nie są to sprzęty uniwersalne. Żaden z nich. 

 

Każdy nowicjusz wybiera sprzęt kierując się swoimi wyobrażeniami. Ale tylko osoby, które były na kilku obserwacjach przed zakupem swojego sprzętu wybierają bardziej świadomie. Dlatego sugeruję nie spieszyć się z wyborem, a wcześniej udać się na zlot czy lokalne obserwacje. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, kjacek napisał:

Czyli jednak długie refraktory z małą soczewką na końcu są najlepsze dla wszystkich. 

 

Nigdzie tak nie napisałem. Staram sie pokazać wszelkie wady i zalety różnych sprzetów, ale o długich achromatach to ja tu jeszcze ani słowa , poza wzmianką jaki sam posiadam, bo o to pytał Mariusz :)

Achromat f/10 wbrew temu co sie niektórym wydaje nie jest długim achromatem. To po prostu uniwersalna tubka dla poczatkujących. Długi achromat to f/15, f/17 i w Polsce spotykany jest rzadziej niż nosorożec na wolności :) , wiec prawie nikt nie zna mozliwośći takiego sprzetu. Aby się dowiedziec cokolwiek o takich achromatach warto przeczesać zagraniczne fora.

Mak f/10 raczej rzadko wystepuje, zwykle f/12...f/15 i taki jest najlepszy do tego do czego go stworzono - czyli do duzych powiekszeń.

Są teleskopy projektowane do małych powiększeń  a i sa takie, które sa do duzych powiekszeń, ponieważ są uzytkownicy ceniący duże powiększenia i sa tez użytkownicy ceniący małe powiększenia, ale z dużym polem.

 

 

PS

Ile widzisz kraterków w Plato swoimi teleskopami? :) Wiem, wiem... perfidne pytanie :mr.green: , bo nie oglądasz Księzyca w duzym powiekszeniu... a ja ogladam i nie jestem w tym odosobnionym przypadkiem, wiec dla mnie liczy sie f/15 a dla Ciebie f/5. Srodek przypada więc na f/10 :movingtongue:

 

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, nie zazdroszczę autorowi wątku wyboru ;) Niektórzy z nas mają ugruntowane poglądy związane ze specyficznymi zastosowaniami sprzętu i trudno mieć tu pretensję o subiektywizm.

W dziedzinie amatorskiego sprzętu od kilkunastu lat paradoksalnie niewiele się zmieniło i w rozważanym tu budżecie mamy do wyboru lustro 8", refraktor, czy Maka 4-5".

Tylko wracając do pierwszego postu - jeśli to może być sprzęt stacjonarny, po trochu do wszystkiego, przynajmniej na 2-3 lata - nie mógłbym z czystym sumieniem polecić nic innego niż największe możliwe lustro, czyli te 8" na dobsie (pod warunkiem, że masz na to warunki logistyczne - a wygląda na to, że masz).

 

Serio, między soczewką 10 cm a lustrem 20 cm jest po prostu przepaść - chciałbym to podkreślić, bo z tej dyskusji dla autora może to tak jasno nie wynikać. Oczywiście mam na myśli sedno obserwacji, a nie rozważania w której konstrukcji gwiazdy są bardziej punktowe. To w tym drugim zobaczysz rozbite gromady kuliste, kształt znanych mgławic, czy nawet  subtelny ślad detalu w najjaśniejszych galaktykach (m.in. M31, M51, M64, M82, M104) - a chyba o "studiowaniu" obiektów była w wątku mowa ;). Oczywiście są jeszcze planety i Księżyc, no ale w ich przypadku również tylko zyskasz mając większy teleskop. Taki teleskop pozwala pobawić się w astro na kilka lat pokazując sporo na różnych kategoriach obiektów, przez co pozwala znaleźć swoją "specjalizację" w hobby, a dla niektórych może być sprzętem docelowym.

 

Montaż dobsona (w ogóle montaż azymutalny) jest do obserwacji wizualnych bardzo intuicyjny - po prostu zgrywasz się ze sprzętem i przesuwasz tam, gdzie chcesz spojrzeć, a nie zastanawiasz się którą gałką kręcić. Polecam tu dobsona GSO 8, którego montaż działa bardzo płynnie, a drgania są naprawdę niewielkie. W porównaniu do niego, synta wydaje się konstrukcją nieco przestarzałą ;) Z innych poruszanych aspektów jest jeszcze kolimacja - oczywiście trzeba się jej nauczyć, ale przy odrobinie wprawy jest bardzo prostą czynnością i wykonuje się ją przy raz na kilka miesięcy. A teleskop newtona nie jest szczególnie wrażliwy na małe odchyłki.

 

Była też mowa o mobilności - tę niestety każdy musi zdefiniować po swojemu. Dla mnie mobilna jest tylko lornetka, którą można schować do plecaka i udać się właściwie wszędzie. Jeżdżąc na obserwację samochodem nie zauważyłem specjalnej różnicy w mobilności między SCT5" na AZ4 i walizką gratów a dobsonem 8". Jeśli nie uda Ci się przed zakupem spotkać z jakimś użytkownikiem teleskopu, to polecam chociaż zajrzeć do sklepu i zobaczyć z czym będziesz miał do czynienia.

 

Edytowane przez daniel24
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, daniel24 napisał:

Serio, między soczewką 10 cm a lustrem 20 cm jest po prostu przepaść - chciałbym to podkreślić, bo z tej dyskusji dla autora może to tak jasno nie wynikać.

 

Sądzę, ze wątek o soczewce 100ED vs 10" Newton i 127mm Mak znasz?  Wspomniany też jest 90mm Mak

https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=43848&start=0

Autor pisze, że dla niego soczewka 10cm jest lepsza niż 10" Newton i co Ty na to???

Więc gdzie tu obiektywizm?

 

Niestety wielu zaczyna przygodę z astronomia od sławetnej Synty 8" , a potem pisze, że np Mak 100mm to porażka, chciaż nigdy w życiu go nie widział. Bo rozumowanie jest takie: skoro ja nic nie widze w 8" calch lustra, czy nawet czasem 10" , to przeciez w mniejszym teleskopie będzie jeszcze gorzej i heja wypisuje swoje mądrości.

Druga sprawa to zainteresowania. Ktoś kto oglada tylko DSy pisze tylko o DSach - czyli porównuje teleskopy tylko pod wzgledem pokazywania DSów. Oczywiscie zachodzi i tutaj sprawa taka, ze bardzo często nigdy w zyciu nie ogladał ich w mniejszych teleskopach i do głowy mu nie przyjdzie, ze mozna je takze oglądać np. w refraktorku 80/400... "no bo skoro nic nie widać w 10" to gdzież bedzie widać w 3"?"

 

Zgoda, ze są obiekty które lubia duże apertury (dlaczego pisać od razu lustra?) np. gromady kuliste, ale są tez obiekty przy których nie jest to juz takie oczywiste.

 

Ja porównywałem 80mm achromata f/15 z 14" newtonem na Ksieżycu. I co? Ano róznice tak niewielkie, że dla nowicjusza zupełnie pomijalne. Newton był przysłaniany do różnych apaerur i tylko potwierdzało to, ze przy wszystkich przysłonach widać było w zasadzie to samo. Stary wyjadacz drobne niuanse jednak wyłowi i okazło się, ze kraterki w Plato widać najlepiej przy przysłonie 140mm (wtedy w konkretnych warunkach, co podkreslam, a warunki seeingowe były całkiem dobre, chociaz przejrzystość niezbyt - zamglenie), ale nowicjusz tego by nawet nie zauważył, bo to był niuans typu czy widac ledwo dostrzegalnie 3 czy jeden kraterek, a wrażeniowo cały obraz był niemal identyczny (co potwierdzali przypadkowi przechodnie).

I co? To była przepaść? Ja wiem, ze to konkretny przypadek i przy innych obiektach byłoby inaczej, ale bądźmy obiektywni!!!

 

Dodajmy, ze są relacje gdzie 15" Newtony pokazują tych kraterków mniej niz 100mm soczewka. Chciazby tu https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=21&t=68

zacytuję:

" Tuż obok stał Taurus 380 na platformie równikowej.
Przy pomocy 100ED udało mi się zaobserwować 3 kraterki wewnątrz krateru Plato (przy użyciu lantana LVW 3,5mm). Ci którzy próbowali ich szukać wiedzą jak wymagający jest to test dla 10cm teleskopu.
W tym czasie Taurus pokazał jeden z tych kraterów i drugi chwilami (seeing nie pomagał dużemu lustru). "

 

Sa tez ludzie którzy oglądają szczegóły Księzyca, a Ty piszesz tylko o DSach, albo, ze "i tak pokaze wiecej"

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak wojna :P

 

Patrzcie z punktu początkującego. Chce zobaczyć wszystko i DS i US. Nigdy lub prawie nigdy nie patrzył przez teleskop. Czyli ? Czyli nie umie patrzeć. Czyli to co poniżej opisuje na początku sprawi wiele radochy. Tym bardziej, że sam znajdzie. 

 

Czyli co ?

Messiery, tabela wiemmera i ogólnie jasne obiekty. Ogrom gromad, trochę galaktyk, mgławic.

Czyli ile ?

Chociaż 6 cali.

 

Czyli co ?

Pasy, WCP na Jowiszu, czapy polarne i czarne obszary na Marsie, fazy Wenus, fazy Merkurego, Neptun i Uran jako małe tarczki, Księży z mnóstwem szczegółów

Czyli ile ?

Nawet i pewnie tylko 50 mm 

 

Czyli co ? 

Newton 6" (lub 8"). 

Pokaże to co napisałem, a jak już będzie człowiek wiedział co lubi, jak obserwować to bez problemu sprzeda ten teleskop (a na używanym nie straci).

 

Ewentualnie SCT 6/8" ale to dla osób z większym budżetem.

 

Polecanie Newtonów 12", achro F/5 czy F/20, MAKów itp. jest trochę niepoważne bo to są teleskopy "dedykowane". Dla kogoś kto wie z czym to się je. Do czego służą, jakie mają zalety i wady. 

 

 

Edit: ja bym wybrał 6" ponieważ pokaże lepiej US bez znacznej straty na DS. Miałem Synte 6" i dobrze ją wspominam na US. Choć warto pobawić się w ATM z łożyskowaniem podstawy.

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, JSC napisał:

Nigdzie tak nie napisałem. Staram sie pokazać wszelkie wady i zalety różnych sprzetów, ale o długich achromatach to ja tu jeszcze ani słowa 

.... 

Ile widzisz kraterków w Plato swoimi teleskopami? :) Wiem, wiem... perfidne pytanie :mr.green: , bo nie oglądasz Księzyca w duzym powiekszeniu... a ja ogladam i nie jestem w tym odosobnionym przypadkiem, wiec dla mnie liczy sie f/15 a dla Ciebie f/5. Srodek przypada więc na f/10 :movingtongue:

OK. 

Ale kto oprócz Ciebie liczy te kratery w Plato i po co? Wiadomo ile ich tam jest :movingtongue:

Tak, wiem, to test na jakość optyki w specyficznych warunkach. 

Może zrobimy inny test, weźmiemy 8" Newtona i 100/1000 achro i pójdziemy na galaktyczki pod ciemne niebo i je policzymy:flirt:

A nowy kolega jeszcze nie wie co Mu będzie pasować. Więc dlatego ten 8 calowy Newton chyba lepiej. 

 

Zresztą co kupi, będzie dobrze. Czy Maka (byle od 127 w górę bo mniej to szkoda kasy), czy Newtona czy długaśny achromat. Musi od czegoś zacząć. Stawiam dolary przeciw orzechom, że Newton zostanie u Niego najdłużej. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kjacek napisał:

Zresztą co kupi, będzie dobrze. Czy Maka (byle od 127 w górę bo mniej to szkoda kasy), czy Newtona czy długaśny achromat. Musi od czegoś zacząć. Stawiam dolary przeciw orzechom, że Newton zostanie u Niego najdłużej. 

Długasny to nie, bo go nie ogarnie, ale f/10, czyli metrowy jest OK 

 

Ja bym stawiał te dolary, ze najdłuzej zostałby u niego 100ED, gdyby tak rozważył. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JSC napisał:

Długasny to nie, bo go nie ogarnie, ale f/10, czyli metrowy jest OK 

 

Ja bym stawiał te dolary, ze najdłuzej zostałby u niego 100ED, gdyby tak rozważył. :)

A ja bym stawiał że najdłużej został by u niego taki od 50 kafli w górę  (z przyczyn oczywistych, czyli trudno by było taki sprzedać bez względu na typ). Biorąc jednak pod uwagę 1500 zł

budżet to " na dwoje babka wróżyła".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawróciliście w głowie koledze propozycjami, z których połowa przekracza jego budżet o czynnik kilka razy. Ja z resztą też w jednym wariancie to zrobię :movingtongue:

 Mariusz, ujmując rzecz brutalnie: jeśli nie chcesz przekroczyć budżetu, to tylko Newton na Dobsonie 6" (152/1200) lub 8" (200/1200). Nawet nie myśl o Maku 102mm na EQ3, bo to przy tamtych optyczny karzełek, a przegra z długoogniskowym refraktorem o tej samej aperturze (średnicy obiektywu). Maka musiałbyś kupić 127mm, a to już z montażem przekroczy Twój budżet. Inne opcje, których jest wiele, również będą za drogie lub będą miały zbyt drastyczne ograniczenia jako podstawowy sprzęt.

 W Twoim wypadku (obserwacja spod domu z ogródka) masz dobre warunki na spory teleskop, więc ograniczanie się do czegoś skrajnie małego nie ma sensu. Nad tym musi się głowić ktoś, kto dużego Dobsona musi nosić po schodach z 3 piętra w bloku bez windy. Skoro to Twój pierwszy sprzęt, to nawet nie musisz rzucać się na 8", choć ten się mieści w budżecie. 6" będzie łatwiejsze w kolimacji, mniej podatne na rozkolimowanie i ogólnie lepsze przy obserwacji planet (mniejsza obstrukcja lustra wtórnego = lepszy kontrast) przy nieco mniejszej wadze zestawu. Pomijając mniejszą aperturę oczywiście, czyli rozdzielczość. Problem w tym, że w dużym teleskopie jest ona również limitowana przez warunki atmosferyczne (seeing), wiec przy obserwacjach planet często ta różnica nie odegra roli. Przy obserwacjach DS rządzi apertura i 8" ma zawsze przewagę.  Możesz więc albo uderzyć w 8" i z czasem rozbudowywać zestaw, albo 6" i od razu masz zapas kasy na (dobrze dobrany) 3-ci okular. Np. ten do planet. Twój wybór.

 Osobna sprawa: na podwórku nie bój się niskiego zawieszenia Dobsona. Starczy się odsunąć o parę metrów do tyłu i jakieś krzaki nie stanowią problemu. Na szpaler drzew to i nawet wysoki statyw nie poradzi. Z resztą są desperaci, którzy Dobsony używali na balkonach, walcząc z zasłaniającą horyzont balustradą. To jest dopiero wyzwanie...Tu praktycznym rozwiązaniem jest niewielki podest o skrzynkowej konstrukcji, rzecz do wykonania za grosze własnym sumptem przez każdego, kto ma najbardziej podstawowe domowe narzędzia. Wspominam o tym, gdybyś jednak musiał walczyć z wysokim płotem.

 Pamiętaj, że korzyść z montażu EQ z napędem względem AZ klasy Dobson będzie iluzoryczna przy drastycznej różnicy apertury, a więc rozdzielczości. A tak jest w przypadku Newtona 6-8" kontra malutki Maczek 100mm. Ostatnia rzecz: W razie potrzeby/docelowo także Dobsona można doposażyć w urządzenia zwiększające komfort obserwacji. Istnieją np. przypadki dorabiania mikroruchów. To rozwiązanie jest w Dobsonach dość kłopotliwe w realizacji, a zysk niewielki, bo Dobsy b. dobrze tłumią drgania i świetnie prowadzą się "za tubę" przy niezbyt dużych kątach podniesienia (a tak na naszych szerokościach geograficznych obserwuje się planety). Zawsze można dorobić tylko ten w azymucie (łatwo przy okrągłej podstawie montażu), by poprawić obsługę teleskopu skierowanego blisko zenitu. Rozwiązanie radykalne to tzw. platforma paralaktyczna (równikowa) z napędem (*). Tu z kolei jest problem, że musi być dopasowana mniej więcej pod rozmiar teleskopu. Komercyjne ze sklepu są przeważnie drogie, bo to mało popularne rozwiązanie. Robione samodzielnie są idealne, ale to już nieco wyższy poziom kompetencji w majsterkowaniu i lepsze zaplecze narzędziowe. Pod najpopularniejszego 8" Dobsona można znaleźć coś na rynku wtórnym lub indywidualnie zamówić. To byłby fajny upgrade teleskopu po paru sezonach. Zwłaszcza, że nie zabierze dużo miejsca w domu, w przeciwieństwie do klasycznego "niemieckiego" montażu EQ na statywie, zdolnego udźwignąć 8" tubę.

Pozdrawiam

-J.

(*) Co do zasady działania więcej opisów znajdziesz w necie po angielsku, szukaj pod hasłem equatorial platform lub paralactic platform.

Edytowane przez Jarek
literówki :P -once again...
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Jarek napisał:

Zawróciliście w głowie koledze propozycjami, z których połowa przekracza jego budzęt o czynnik kilka razy. Ja z resztą też w jednym wariancie to zrobię :movingtongue:

 Nawet nie myśl o Maku 102mm na EQ3, bo to przy tamtych optyczny karzełek, a przegra z długoogniskowym refraktorem o tej samej aperturze (średnicy obiektywu). Maka musiałbyś kupić 127mm, a to już z montażem przekroczy Twój budżet. Inne opcje, których jest wiele, również będą za drogie lub będą miały zbyt drastyczne ograniczenia jako podstawowy sprzęt.

 

 

Proszę napisz dlaczego? Ja sam nastawiam sie na Maka 100mm (ze wzgledu na mobilność) i chciałbym wiedzieć.

Pytam więc Ciebie, skoro wiesz, jaka konkretnie jest różnca pomiedzy Makiem 100mm a 127mm? Wiem, chodzi taka obiegowa opinia, ze 127 jest znacznie lepszy. Ale czy słuszna? Czy ktos to w ogóle porównywał? Oczywiscie chodzi mi o konkrety, a nie jakies teoretyczne rozdzielczosci czy tam siły zbiorcze.

Co konkretnie widać wiecej? Na jakich obiektach? Zreszta to pytanie jest oczywiście do wszystkich, którzy obie tuby porównywali.

 

Szczerze mówiąc nie ogladałem do wczoraj filmików z Maka 100mm pokazującego Księżyc i jestem pod wrażeniem kontrastu, detalu - chodzi mi o ten filmik z kilku postów powyzej. Podejrzewam, ze w realu widac było znacznie lepiej. Na filmiku nie widzę na ciemnych morzach bazaltu swietlistych punktów małych kraterków będących ponizej rozdzielczości apertur (co widze np. w swoim refraktorze), czy rzeczywiście Mak 100mm ich nie pokazuje?

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem Mak'a 100, miałem 127. Konkretów żadnych nie mogę podać. Jedynie to co mówił mi były właściciel maka 100mm. A mówił wprost, że nie warto. Za mało nim można zobaczyć. Księżyc i trochę planety. 

127 to fajny, lekki Maczek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JSC napisał:

Sądzę, ze wątek o soczewce 100ED vs 10" Newton i 127mm Mak znasz?  Wspomniany też jest 90mm Mak

https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=43848&start=0

Autor pisze, że dla niego soczewka 10cm jest lepsza niż 10" Newton i co Ty na to???

Więc gdzie tu obiektywizm?

Na samym początku zaznaczyłem, że trudno tu o obiektywizm i autor wątku powinien mieć to na uwadze, że każdy z nas ma inne upodobania.

Znam to porównanie, jak również inne, gdzie ktoś rozczarowany syntą 8" chwali maka 127 mm. Szanuję to, to jest właśnie dowód, że każdy może inaczej uprawiać astronomię i na przykład w ogóle nie być zainteresowany szukaniem ulotnych mgiełek. Sam do niedawna jako support na szybkie obserwacje miałem SCT5", ale jednak poza planetami, gdzie było fajnie, różnica w stosunku do dobsa 8" była kolosalna.

2 godziny temu, JSC napisał:

Ja porównywałem 80mm achromata f/15 z 14" newtonem na Ksieżycu. I co?

Jak wyżej...

2 godziny temu, JSC napisał:

Sa tez ludzie którzy oglądają szczegóły Księzyca, a Ty piszesz tylko o DSach, albo, ze "i tak pokaze wiecej"

Nie, ja piszę o teleskopie, który będzie w tym budżecie uniwersalny do bólu - da satysfakcję w obserwacji DS, a pokaże też bardzo dużo na planetach i Księżycu. Co z tego, że pokaże mniej kraterków w Plato (ale i tak Księżyc w nim będzie dla początkującego obłędny), skoro pokaże kilkaset, a może i tysiące innych obiektów - na tym polega kompromis, bez którego się nie obędzie przy wyborze pierwszego teleskopu "po trochu do wszystkiego". Ty jako alternatywę dajesz teleskop, który jest bardzo wyspecjalizowany i chyba trudno dostępny. Nie chcę tu uprawiać wojenki, jakie obiekty są lepsze, bo dalsza dyskusja chyba do tego by się sprowadzała. Naprawdę rozumiem, że można studiować szczegóły na powierzchni Księżyca i tu dobry refraktor będzie świętym graalem. Dla mnie będzie po prostu malutkim teleskopikiem, o małych możliwościach na DS. I super, że autor wątku może poznać różne punkty widzenia i mieć świadomość czego oczekiwać po różnych sprzętach. Myślę, że z naszej wymiany zdań przekaz dla niego jest bardzo jasny.

 

2 godziny temu, astrokarol napisał:

 ja bym wybrał 6" ponieważ pokaże lepiej US bez znacznej straty na DS. Miałem Synte 6" i dobrze ją wspominam na US. Choć warto pobawić się w ATM z łożyskowaniem podstawy.

Akurat Synta 6" była moim pierwszym poważnym teleskopem i zgodzę się, że też sporo pokaże. Jednak mobilność jest podobna do 8", więc skoro mieści się w budżecie, to skłaniałbym się do większego, ale to już kwestia wyboru zainteresowanego. Generalnie post Karola wyczerpuje temat :)

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No I pięknie.:ermm:

Zdaje się że niechcący wywołałem burzę w waszym światku.

Każdy z was ma już ileś sprzętów za sobą,znalazł swoją drogę i broni tego co dla niego najlepsze.

Nic w tym złego czy dziwnego.W każdym środowisku tak jest.Mam dwóch kumpli motocyklistów.Jeden jeździ żyletą klasy 1000,drugi potężnym Cruiserem z widłakiem 1,8 litra.Każdy z nich uważa swój sprzęt za najlepszy a ten drugi za wynaturzenie i za nic nie wsiadłby na niego.Dla jednego kwintesencją motocykla jest embrionalną pozycja za owiewką i huk powietrza przy 240km/h.Dla drugiego wyprostowane nogi i nieśpieszne podziwianie krajobrazów.O gustach się nie dyskutuje.

Jak któryś z was dobrze trafił-nie miałem nigdy do czynienia z żadnym teleskopem i tak naprawdę nie wiem co mi pasuje.Czy mi się spodoba?

Na pewno tak!

Czy to będzie 8" czy refraktor czy Mak.

Najlepiej kupić wszystkie ale mnie nie stać.Po kiepskiej lornetce każdy z nich będzie dla mnie czymś nowym.Zobaczę rzeczy do tej pory dla mnie niedostępne.

Zaczyna mi się podobać rozumowanie kolegi Pomidora "Dobry teleskop to taki ,przez który można cośzobaczyć".

Widziałem filmiki,zdjęcia i szkice US i DS robione każdym z tych sprzętów i w każdym przypadku są dla mnie wspaniałe.Oczywiście zdaję sobie sprawę że przez okular zobaczę to nieco inaczej jednak wow! jest.

"Reszta to bzdety" jak powiedział kjacek.

Mam jeszcze kilka tygodni ale chyba powiedzenie "przekonaj się na własnej skórze" nabiera znaczenia.

Dzięki wszystkim za wyrozumiałość i cierpliwość.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.