Skocz do zawartości

Plandeka pod teleskop/montaż- po co, na co, czy ma sens.


Piotr4d

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu nurtuje mnie poniższy widok.

Śledzę polskie astro fora od dobrych kilku i nie natknąłem się na podobny temat. Jeśli gdzieś jest takowy proszę o wskazanie. 

Chodzi mi mianowicie, o sens stosowaniu wszelkiej maści plandek pod teleskopy. Na zachodnich, a szczególnie amerykańskich filmach/relacjach z Starparty, można zobaczyć, że niemal obowiązkowym wyposażeniem każdego setupu są właśnie takie plandeki. 

Czy to tylko taka maniera, czy może są jakieś wymierne korzyści z ich stosowania.  Chodzi o "zaznaczenie" terytorium (takiej strefy posiadania), a może poprawia się lokalnie wilgotność, termika, nie wiem na co więcej może mieć wpływ taka plandeka albo dywanik:uhm: 

Podzielcie się wiedzą!

 

 

sp1.jpg

sp2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A taka plandeka nie trzęsie teleskopem, nie przesuwa minimalnie teleskopu jak po niej się chodzi?

 

Druga sprawa, to może od razu w tym wątku - czy jest sens stosowania parawanu (takiego zwykłego plażowego) lub nawet specjalnego namiotu z otwartym dachem? Moim zdaniem to nawet może zwiększyc turbulencje powietrza przy płaszczyźnie parawanu. Od świateł bocznych też nie uchroni, no chyba, że byłby wyższy od teleskopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są wszystko wydumane problemy. Ani plandeka niczego nie zmieni w sensie atmosfery ( jedyne zastosowanie to suchy tyłek w czasie ustawiania na Polaris) ani parawan nie zaburzy na tyle przepływu powietrza żeby zakłócał obraz ( może natomiast uchronić od podmuchów wiatru) .

W kwestii przesuwania- jak teleskop stoi na kolcach ( a na trawie tak trzeba) to robi dziury w plandece i buja się na elastyczności murawy.

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam plandeki, ale do wypakowania sprzętu. Czyli torby, plecak itp leżą na plandece po to żeby nie łapały wilgoci od spodu, ale sam montaż (teleskop) stoi obok. Znaczy się nie chodzę po plandece przy obserwacjach. Mówię o obserwacjach wizualnych (bo ja nie focę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to po co?

- A chciałbyś ładować Dobsona upaćkanego gruntem/piachem/pyłem do auta np. na kanapę go kładąc? Tak masz zawsze czystego.

- Nie włażą tak łatwo robale na teleskop.

- Nie kopiesz butami pyłu (albo nie zbierasz rosy) na drodze polnej kręcąc się wkoło teleskopu przez kilka godzin, więc i buty czystsze i mniejsze ryzyko zapylenia półeczki na akcesoria i samego Dobsona.

- Jak ci coś przypadkowo upadnie z akcesoriów to nie w trawę czy grunt tylko na w miarę czystą powłokę, dzięki czemu są szanse na małe straty.

- Możesz sobie postawić torbę obok albo inne rzeczy bez stresu o zanieczyszczenie czy zawilgocenie.

 

Jest masa rozsądnych powodów i to nie żadna fanaberia.

Edytowane przez soczi
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wszystkim się podpisuję co napisał Soczi - jest jednak małe ale - potem trzeba bladym świtem taką uświnioną plandekę spakować do samochodu :)

I dalej uważam że ani plandeka ani parawan a szczególnie powstające za nim turbulencje  nie mają najmniejszego wpływu na jakość obrazka ( za wyjątkiem osłony przed podmuchami wiatru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas plandekowy zwyczaj, bo chyba tak trzeba na to patrzeć, nie przyjął się.  Chyba jednak więcej z tym kłopotu, pracy i ryzyka, zwłaszcza w astrofotografii gdzie stabilność setupu jest rzeczą kluczową, niż potencjalnych korzyści.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mi odpisał po co im to : " Those are tarps. We use those to help control dust and keep it down while we walk around our setups. Without them the dust would get on everything. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Winter napisał:

Gość mi odpisał po co im to: „To są plandeki. Używamy ich, by kontrolować kurz i trzymać go w dół, gdy chodzimy po naszych konfiguracjach. Bez nich pył dostałby się na wszystko”.

W naszych warunkach przy wilgotności 96% raczej się nie kurzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wessel napisał:

Kto stawia setup na trawie na gumowych nóżkach? Obstawiam że nikt. A kolce robią z porządnej plandeki ser szwajcarski.

W polu trzeba brać co jest. Trawa nie jest rzadkością, choć oczywiście nie jest to optymalne rozwiązanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam kupiłem sobie jakąś najtańszą (więc badziewną i cienką) plandekę, dosłownie za kilkanaście złotych, bodajże 4x5m i złożyłem ją dwa razy. Rozstawiam się czasem na dachu takiego budynku gospodarczego - i on jest po prostu brudny, bo to papa, więc ta plandeka chroni mnie i sprzęt przed pobrudzeniem. Po wszystkim zwijam ją byle jak i pakuję do torby z Ikei specjalnie do tego celu przeznaczonej, a następnego dnia ewentualnie spłukuję z węża i rozwieszam, żeby wyschła.

A w ogóle to sprawiłem sobie tę plandekę, jak kiedyś z obserwacji na własnym podwórku na trawie przyniosłem kleszcza (na szczęście jeszcze nie zdążył się zainstalować i tylko po mnie łaził) - w ten sposób dużo trudniej im się do mnie dostać. No i jeszcze jest taki plus, że jak np. jakaś niewielka zatyczka czy coś w tym stylu gdzieś spadnie, to na plandece dużo łatwiej ją znaleźć, niż po ciemku grzebiąc wśród zielska.

 

Natomiast wpływ na obraz dawany prze teleskop jest dokładnie żaden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tayson Moja plandeka moją twierdzą.  Nie właz mi na plandekę, bo cie ustrzelę :icon_cool:

 

5 minut temu, soczi napisał:

Kurcze pomyślcie logicznie. Trójnóg sie nie zakurzy. Wszystko to ma sens dopiero przy konstrukcjach zwłaszcza płozowych gdzie lustro wisi tuż nad gruntem właściwie. Ja używam podobnej ochrony nawet pod zwykłą Syntę.

Własnie o to chodzi. Czy w naszych warunkach są znaczące korzyści ze stosowania plandek. Amerykanie chronią się w ten sposób przed kurzem, u nas kurz raczej nie jest problemem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek to zależy od miejscówki. Wierz mi bywało tak, że miałem buty jak u rolnika. Są takie polne drogi, że nawet w prześwitach trawy grunt jest pyłem przy suchej pogodzie i jak sie dobrze teren rozdepcze to to się wszędzie roznosi.

 

Chłopaki chyba lepiej ubrudzić sobie ręce składając plandekę, niż nie dbać o optykę świeżo napyloną, naszej, wielkiej kratownicy na którą tyle kasy poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale co sie ma pylic na trawie? A taka plandeka nie uchroni przed pyłem z polnej drogi, którą akurat przejechał nawiedzony kładziarz.

 

EDIT

No chyba, że wam chodzi o te pokrowce nałozone na teleskop, ale podczas obserwacji to sie je pewnie zdejmuje ;)

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie stosują przy Dobsonach jako ochrona przed kurzem.

Dodatkowo dobrze wybrać plandekę o kolorze ciemniejszym niż podłoże, żeby ograniczyć wpadanie światła zza lustra głównego i poprawić adaptację oka.

Ponoć działa zwłaszcza w zimie przy obserwacjach na śniegu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, JSC napisał:

No ale co sie ma pylic na trawie? A taka plandeka nie uchroni przed pyłem z polnej drogi, którą akurat przejechał nawiedzony kładziarz.

W promieniu 30-50km od Wrocławia, żeby rozłożyć się na trawie, musiałbym zaplanować obserwacje w stadninie koni, na polu golfowym, albo u kogoś w ogrodzie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zdzichu napisał:

Ja używam plandeki, ale do wypakowania sprzętu. Czyli torby, plecak itp leżą na plandece po to żeby nie łapały wilgoci od spodu, ale sam montaż (teleskop) stoi obok. 

Robię dokładnie tak samo, ponadto baner, którego  używam w roli podkładu jest biały i dzięki temu widać na nim w nocy wszystkie rozłożone akcesoria, co z kolei ułatwia mi szybkie odszukanie tego potrzebnego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JSC napisał:

Druga sprawa, to może od razu w tym wątku - czy jest sens stosowania parawanu (takiego zwykłego plażowego) lub nawet specjalnego namiotu z otwartym dachem? Moim zdaniem to nawet może zwiększyc turbulencje powietrza przy płaszczyźnie parawanu. Od świateł bocznych też nie uchroni, no chyba, że byłby wyższy od teleskopu.

Kiedyś  @Lukasz83 pisał że stosuje taki parawan plażowy i że świetnie się sprawdza jako zasłona od wiatru. Dodatkowo jeśli jakaś średnio oddalona latarnia zagląda bezpośrednio w teleskop, to taki parawanik mógł by skutecznie odciąć jej światło. LP nie zmniejszy, ale może jej światło nie będzie już tak dokuczliwe.

Namiot/box. Nawiasem fajnie to wygląda.

 

 

box.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.