Filtr, czy jednak bez filtra

[Auron84]

Drodzy Astro-Koledzy,

 

Prośba o pomoc i zarazem radę. Obecnie dysponuję sprzętem: TS 71/400 quadruplet + kamerka ZWO ASI 1600MM pro i filtry IDAS LPS oraz H-alpha 35 nm i teraz tak, ze względu na  brak środków na zakup koła i dodatkowych filtrów, chciałbym focić w czerni i bieli, a Sprzęt osadzony jest na pierze, niebo wiejskie stosunkowo ciemne więc moje pytanie brzmi i tutaj proszę Was o radę, czy używać filtra IDASA , bądź H-alpha w trakcie zbierania fotonów czy robić zdjęcia na czysto, czyli bez filtrów? 

 

Z góry dziękuję za Pomoc 

 

M  

[sidiouss]

Filtr zawsze ogranicza ilość światła padającego na matrycę. Jeśli nie masz przepalonych zdjęć od LP, na czasach, które wyciągnie Twój montaż, to nie stosuj żadnych filtrów - zbierzesz więcej sygnału.

[MateuszW]

Filtr Ha stosuje się do pewnych obiektów, mgławic emisyjnych. Więc jeśli focisz taką mgławicę, to zazwyczaj ten filtr jest wskazany.

IDAS nawet przy niewielkim LP jest przydatny, poprawia jakość zdjęć. No i przede wszystkim, potrzebujesz zawsze filtra wycinającego podczerwień (aby gwiazdy nie były plackowate). IDAS spełnia przy okazji taką właśnie funkcję. Tak więc, jeśli nie masz filtra L, to zalecałbym zawsze zakładać IDASa (lub Ha, bo on też wycina IR).

[Grzędziel]

To samo chciałem napisać, ale Mateusz był szybszy. Dokładnie tak.

[Auron84]

Jesteście Wielcy  dzięki Panowie.