Skocz do zawartości

Apel o składanie skarg i wniosków do urzędów w sprawie Light pollution


heweliusz

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio wysłałem także petycję w sprawie uwzględnienia w pracach nad projektem Rozporządzenia (Dz. U.2019 r. poz. 1065), odpowiedniego zapisu w § 293 ust. 6, dotyczącego przeciwdziałania zanieczyszczeniu światłem spowodowanego przez urządzenia oświetleniowe na zewnątrz budynków (w uzasadnieniu petycji wspomniałem np. o złych iluminacjach zabytków, kościołów czy o problemie szklarni)

Niemniej jednak dalej proszę Was abyście na adres e-mailowy: sekretariatDAB@miir.gov.pl

przesyłali propozycję zmiany zapisu § 293 ust. 6 w Rozporządzeniu (Dz. U.2019 r. poz. 1065) według propozycji przedstawionej w linku:

https://www.urania.edu.pl/pliki/obrazki/wiadomosci/ciemne-niebo/Poprawka_par293_ust6.pdf

Ważne aby choć dla stref E1 i E2 uwzględnili odpowiednie poziomy światła według tych tabeli z powyższego linku (obrazki poniżej).

Ogólnie ważne abyście wspomnieli, aby w rozporządzeniu zapisali, że ULR powinno być jak najmniejsze zwłaszcza na obszarach poza miastami (ULR - część strumienia świetlnego oprawy określona w %, która jest emitowana powyżej horyzontu, przy jednoczesnym wymogu zamontowania opraw w ten sposób, aby płaszczyzna szyby oprawy była prostopadła do osi pionu)

Dodatkowo daję tutaj pdf  Europa_zanieczyszczenie_swiatlem.pdf o regulacjach prawnych dotyczących light pollution w Europie (tekst trochę stary bo z 2014 r.

 

max.poziomy.swiatla.png

barwa_swiatła.png

Edytowane przez heweliusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, astrocola napisał:

A tak to wygląda we Wrocławiu...

78452252_2461442437446386_1028140378101907456_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_eui2=AeFkj58662cLHqpGB8GVy3PZZknnbsi8K0r56fa-w3BtvYY_QKC6Tem0IQIppQ-TymNBnul9u6XgY0gtZzT90gkNV8HwZ0VWOqmIIa57AaDUjg&_nc_ohc=z5ZujgGrVVYAQlP13P7z8azqsom2c8POOuoXrL2KLH2xBajCa4Xfzya0w&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=bc713db556641a8aaa854ce8946494cc&oe=5E41E512

Warto dopytać Ministerstwo lub Inspekcję Nadzoru Budowlanego czy jakikolwiek przepis obowiązującego prawa pozwala zniwelować uciążliwości związane ze światłem pochodzącym ze szklarniami (?)

Można np. zapytać odpowiednie urzędy czy

1) światło z takiej szklarni może bez nadzoru "powodować uciążliwości dla przechodniów i kierowców" ?

2) światło z takiej szklarni oświetlając ulicę lub budynek w pobliżu z natężeniem więcej niż 5 luksów nie powinno podlegać także pod paragraf 293 ust. 6 ? 

(w przypadku braku możliwości zastosowania paragrafu 293 ust. 6 do szklarni należy zapytać kiedy można się spodziewać odpowiednich zmian w prawie, które regulowałyby bardzo dużą emisję świata szklarni na zewnątrz i zmniejszyłyby negatywne efekty tej emisji). Temat szklarni to dobry temat do napisania petycji w tej sprawie o zmianę przepisów na takie, które uregulowałby wpływ takich szklarni na otoczenie i środowisko.

Wydaje się że jedyną podstawą prawną, która mogłaby jakoś wpłynąć, pomóc w zmniejszeniu problemu szklarni są na dzień dzisiejszy artykuły:

363 https://www.lexlege.pl/prawo-ochrony-srodowiska/art-363/

i 364 https://www.lexlege.pl/prawo-ochrony-srodowiska/art-364/

ustawy Prawo ochrony środowiska. Należało by tu oczywiście mocno wykazać negatywny wpływ świateł ze szklarni na środowisko (oraz wskazać, że dzisiejsze możliwości techniczne pozwoliłby zbudować szklarnię tak aby nie szkodziła środowisku poprzez ucieczkę światła na zewnątrz budynku). Wydaje mi się że z braku w przepisach prawnych odpowiednich zapisów co do ilości dopuszczalnych maksymalnych emisji światła na zewnątrz sprawa znalazłaby się w sądzie.

 

Edytowane przez heweliusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, heweliusz napisał:

na zewnątrz

Obawiam się jednego problemu. Była już sprawa uciążliwości tej największej szklarni w Polsce i z tego co wiem, to niestety zamontowano kurtyny jedynie na ścianach bocznych, a nie na suficie. Czyli ludziom już nie wali po gałach, ale w niebo wali nadal. Ciężko będzie wymusić również zasłanianie dachu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ZANIM pójdzie się z takimi sprawami do urzędników, trzeba przygotować sobie "zaplecze" zdolne wywołać skuteczny nacisk. Na dziś ten temat jest egzotyczny nawet wśród działaczy ekologicznych i aktywistów reprezentujących ruchy miejskie - o szerokiej publice nie wspominając.

 

W takiej sytuacji żaden urzędnik nie ma najmniejszego powodu reagować na takie skargi i petycje, bo - po prostu - nie czuje nacisku społecznego w tej kwestii. Ta maszyna nie ma żadnego napędu i nie ruszy, niezależnie od tego ile paliwa w postaci zgłoszonych petycji się w nią wleje.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lulu napisał:

Panowie, ZANIM pójdzie się z takimi sprawami do urzędników, trzeba przygotować sobie "zaplecze" zdolne wywołać skuteczny nacisk. Na dziś ten temat jest egzotyczny nawet wśród działaczy ekologicznych i aktywistów reprezentujących ruchy miejskie - o szerokiej publice nie wspominając.

 

W takiej sytuacji żaden urzędnik nie ma najmniejszego powodu reagować na takie skargi i petycje, bo - po prostu - nie czuje nacisku społecznego w tej kwestii. Ta maszyna nie ma żadnego napędu i nie ruszy, niezależnie od tego ile paliwa w postaci zgłoszonych petycji się w nią wleje.

Myślę, że zaplecze to trzeba mieć także, aby uchwalono odpowiednie przepisy, które w końcu normowałyby max. poziomy emisji światła w górę. Bez takiego prawa trudno jest niwelować takie problemy jak szklarnie. Dlatego wspominałem wiele razy w tym temacie, że dobrze byłoby pisać do odpowiednich ministerstw, aby w końcu usunęli tę lukę prawną w Polsce - patrz powyżej prośba o uwzględnienie w pracach nad nowym rozporządzeniem odpowiednich stref z maksymalnymi dopuszczonymi poziomami światła.

Jak już wspominałem będę też wysyłał petycję do Ministerstwa Klimatu i Senatu o rozpoczęcie prac nad zmianą ustawy lub rozporządzenia, które uwzględniałoby przeciwdziałanie zanieczyszczeniu światłem. Byłe Ministerstwo Środowiska wie, że jest problem, ale nic z tym nic nie robi, choć łato wykazać, że brak przeciwdziałania w zakresie light pollution narusza podstawowe zasady ochrony środowiska zapisane w ustawie (ba światło jako energia mieści się w ustawowej definicji emisji). Co więcej brak ochrony środowiska przed negatywnymi skutkami light pollution godzi nie tylko w zapisy ustawy ale i Konstytucję RP - patrz art. 74, który mówi, że ochrona środowiska to obowiązek władz publicznych, które dodatkowo mają wspierać nas w działaniach na rzecz ochrony klimatu - https://www.arslege.pl/ochrona-srodowiska-jako-obowiazek-wladz-publicznych/k15/a5305/

Środowisko stanowi wartość konstytucyjną o szczególnym znaczeniu" (jest dobrem wspólnym), "co znajduje wyraz nie tylko w art. 31 ust. 3, lecz także w art. 5, art. 74 ust. 1 i art. 86 Konstytucji RP" (wyrok TK – P 32/05).  Jak widać są podstawy do działania prawnego w zakresie uchwalenia norm , które pozwoliłby przeciwdziałać light pollution. Ludzie wciąż za mało wiedzą o tym problemie.

https://blogs.sweco.pl/2018/11/20/jak-skutecznie-przeciwdzialac-nocnemu-zanieczyszczeniu-swiatlem-o-dobrych-praktykach-slow-kilka/

W powyższym linku jest chyba więcej informacji o light pollution niż na stronach Ministerstwa Klimatu, które ma chronić środowisko przed różnymi negatywnymi działaniami ludzkimi.

Jeśli czyjaś skarga czy wniosek po przyjęciu jej w urzędzie, okaże się zasadna co do naruszenia ww. paragrafu 293 ust. 6 to urzędnik musi zadziałać w tej sprawie - Rolą inspekcji budowlanej jest np. sprawdzenie poprawności zainstalowania zewnętrznych urządzeń oświetleniowych na budynku lub w jego otoczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heweliusz, żaden urzędnik - czy to w magistracie czy w ministerstwie, nie będzie się oglądał na takie petycje jeśli nie będzie czuł na plecach oddechu opinii publicznej. Do urzędników jest sens zwracać się tylko wówczas, gdy wiedzą że zostaną rozliczeni za swoją bezczynność. Kto ma ich rozliczać na dzisiaj? Bywalcy tego forum?

 

Nie istnieje żadna świadomość społeczna tego problemu, więc nie istnieje też żadne narzędzie nacisku. Czas i energię warto poświęcić w pierwszej kolejności na jego stworzenie - poprzez przepchnięcie tego tematu do społecznej świadomości, dopisanie go do listy problemów poruszanych podczas dyskusji o skażeniu środowiska, ekonomii, warunkach życia mieszkańców. Na dziś w tych obszarach tematycznych problem LP się nie pojawia, nie ma go w mediach, gdybyś zapytał na ulicy dlaczego należy o to powalczyć, NIKT nie odpowie. A skoro tak - straszenie urzędników Konstytucją jest kompletnie jałowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, lulu napisał:

Nie istnieje żadna świadomość społeczna tego problemu

Problem w tym, że zanieczyszczenie światłem nie powoduje u ludzi jakiś namacalnych negatywnych skutków. Wpływ na zdrowie jest niezauważalny a wszystko inne nie dotyczy bezpośrednio "kowalskiego". Za to z drugiej strony każdy człowiek ma "zakodowane" dążenie do rozswietlania wszystkiego co popadnie i jak popadnie, bo daje mu to psychiczne poczucie (niezasadne) i bezpieczeństwa, "postępu" itp. Światło naturalnie kojarzy się ludziom z czymś dobrym, a ciemność że złym. Dlatego moim zdaniem ludzie nigdy nie przekonają się do słuszności naszych postulatów. Być może pojedyncze osoby.

To nie zadziała tak jak np temat smogu i zanieczyszczeń powietrza, bo tam mamy itotyny wpływ na zdrowie i jest to coś "namacalnego" - czujesz śmierdzące powietrze i widzisz czarny dym. A to że od LP nie widzisz gwiazd jest dla ludzi obojętne, bo i tak nigdy nie zwracali na nie uwagi. 

Dlatego też uważam, że jedynym sposobem jest zadziałanie od góry. Misją państwa jest dbanie o dobro wspólne i ochrona tego, co samo się nie ochroni. No a jak dotrzeć i przekonać do działania państwo to już zupełnie inna kwestia (beznadziejna). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by zacząć od zgromadzenia argumentów, które mogłyby dotyczyć ogółu społeczeństwa - i ocenić co jest na stole. Jeżeli za mało, to szkoda czasu na przekonywanie "państwa" - państwo nie znajdzie powodów aby dać się przekonać do narzucania ogółowi ograniczeń, których nie da się uzasadnić interesem ogółu.

 

Od razu powiedzmy - niezależnie od tego jak cynicznie to zabrzmi - nie jest ważne czy takie ograniczenia rzeczywiście służyłyby temu interesowi. Ważne czy odpowiednio przygotowana akcja PR-owska pozwoliłaby urzędnikom przedstawić je w ten sposób społeczeństwu. Wielu Polaków wciąż nie wierzy w zagrożenie związane ze smogiem, ale odpowiednie rozegranie tego tematu w mediach pozwoliło wytworzyć ciśnienie wystarczające, aby urzędnicy podejmowali w tej sprawie decyzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MateuszW napisał:

Problem w tym, że zanieczyszczenie światłem nie powoduje u ludzi jakiś namacalnych negatywnych skutków.

Effects of light at night (LAN) and light pollution on humans

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5976009/

http://userpage.fu-berlin.de/~kyba/literature/human_effects.html

Effects of light at night on animal behavior and health

http://userpage.fu-berlin.de/~kyba/literature/animal_behavior.html

Research articles about ecological light pollution

http://userpage.fu-berlin.de/~kyba/literature/ecol_light_pol.html

 

Pragnę zauważyć, że nie przypominam sobie abym w którejś z mych petycji wspomniał o astronomii czy o tym, że light pollution zabiera mi możliwość obserwacji nieba.

Gdyby w polskim prawie wprowadzono jako obowiązkowe stosowanie wymogów norm PN-EN 12464-2:2014-05 czy też PN-EN 13201, to znacząco pomogłoby to wpłynąć na zmniejszenie light pollution.

Mianowice ww normy w swych wytycznych obligują do inteligentnego stosowania światłem: tj. stosowania czujników ruchu, ściemniania świtała w godzinach nocnych, nie używania w miastach opraw, których ULR jest większy od 25% (ULR = tzw. wskaźnik ULOR, Upward Light Output Ratio) + innych funkcji i cech wymienionych tutaj https://blogs.sweco.pl/2018/11/20/jak-skutecznie-przeciwdzialac-nocnemu-zanieczyszczeniu-swiatlem-o-dobrych-praktykach-slow-kilka/

Wszystko to powyżej przyczyniłoby się do oszczędności pieniędzy publicznych, zmniejszeniu light pollution, zmniejszeniu strat energii (co mogłoby pomóc w obniżeniu emisji gazów cieplarnianych).

Zatem warto przypominać się że urzędom i władzom publicznym, że są dostępne inteligentne rozwiązania dostosowane do postępu świata, które nie przeszkodzą w funkcjonowaniu ludzi a zapewnią dodatkowe korzyści finansowo-ekologiczne. W związku z powyższym przygotuję sobie jutro petycję do Departament Architektury, Budownictwa i Geodezji aby w opracowaniu projektu rozporządzenia uwzględnili wymogi normy PN-EN 12464-2:2014-05 co do:

inteligentnego stosowania świateł (możliwości ściemniania w godzinach nocnych) i odpowiednik wskaźników ULOR w zależności od strefy miasta czy wsi lub terenów chronionych.

Edytowane przez heweliusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz - zanim urzędnikom i władzom publicznym - najpierw dziennikarzom, tzw. "liderom opinii", ludziom którzy zabierają głos w sprawach związanych z ochroną środowiska i warunkami życia i którzy mogliby je w mediach powtarzać. Takie argumenty należy zebrać, opracować w formie atrakcyjnej dla mediów, sączyć je stale gdzie się da szukając kontaktu z dziennikarzami, a przede wszystkim kolportując je w mediach społecznościowych - tam gdzie dyskutują aktywiści miejscy, działacze ekologiczni itp. Po kilku miesiącach, a może latach takiej przemyślanej i konsekwentnej akcji nadszedłby moment aby spróbować nacisku na władze.

 

Wbrew pozorom nie jest to wcale niewykonalne - media z wdzięcznością biorą każdy efektowny materiał, a zwłaszcza takie nieszablonowe tematy. Dziś redakcje prawie niczego same nie wytwarzają - raczej przetwarzają i przepuszczają materiały pozyskane z zewnątrz, z agencji prasowych i PR. Kwestia tylko umiejętnego podrzucania im takich "kąsków".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lulu napisał:

Jeszcze raz - zanim urzędnikom i władzom publicznym - najpierw dziennikarzom, tzw. "liderom opinii", ludziom którzy zabierają głos w sprawach związanych z ochroną środowiska i warunkami życia i którzy mogliby je w mediach powtarzać. Takie argumenty należy zebrać, opracować w formie atrakcyjnej dla mediów, sączyć je stale gdzie się da szukając kontaktu z dziennikarzami, a przede wszystkim kolportując je w mediach społecznościowych - tam gdzie dyskutują aktywiści miejscy, działacze ekologiczni itp. Po kilku miesiącach, a może latach takiej przemyślanej i konsekwentnej akcji nadszedłby moment aby spróbować nacisku na władze.

 

Wbrew pozorom nie jest to wcale niewykonalne - media z wdzięcznością biorą każdy efektowny materiał, a zwłaszcza takie nieszablonowe tematy. Dziś redakcje prawie niczego same nie wytwarzają - raczej przetwarzają i przepuszczają materiały pozyskane z zewnątrz, z agencji prasowych i PR. Kwestia tylko umiejętnego podrzucania im takich "kąsków".

Z radością i niecierpliwością czekamy na Twój przykład działalności w tej sprawie.

Oczywiście każdy może mieć swoją ścieżkę do przeciwdziałania light pollution - najważniejsze aby działać - ja póki co odnajduję się w pisaniu petycji - np. napisałem petycję do Ministerstwa Klimatu (dawnego Środowiska) o przeprowadzenie akcji informacyjnej w środkach masowego przekazu na temat przyczyn i skutków light pollution w Polsce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heweliusz, PR to nie jest moja działka i nie tacy jak ja powinni się za to zabierać - to jest rzecz dla kogoś kto się na tym zna. Warto wiedzieć co jest do zrobienia i kto powinien się za tę robotę zabrać - choćby po to by uniknąć jałowego marnowania energii. Z całym szacunkiem dla wysiłków polegających na nękaniu władz - moim zdaniem to nie ma prawa zadziałać bez wsparcia medialnego, a skoro tak sądzę to o tym napisałem. Nie muszę tego okraszać własną PR-owską krwawicą aby miało to sens.

 

Jeżeli w sąsiednim wątku dyskutowana jest sprawa powołania fundacji, jej celów itd. - to taka akcja mogłaby się wśród tych celów znaleźć, a jeśli fundacja byłaby w stanie pozyskiwać jakieś środki na własne projekty, to być może dałoby się także sfinansować fachowo przeprowadzoną kampanię tego typu. Ważne jest aby mieć plan i wiedzieć co się chce zrobić. Uważam że bez wpisania w ten plan działań o których mówię, nawet największy wysiłek ograniczony do męczenia urzędników nie przyniesie efektu.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, heweliusz napisał:

ffects of light at night (LAN) and light pollution on humans

Tzn nie chodzi mi o to, że LP nie wywołuje skutków zdrowotnych, bo zgadzam się że wywołuje, tylko że skutki te są trudne do zauważenia przez normalnego człowieka. Funkcjonując przy dużym LP albo nie zauważy on zmiany, bo będzie ona niewielka, albo uzna to za normalny stan, bo nigdy nie doświadczył innej sytuacji, albo już się do tego przyzwyczaił i też nie widzi nic nadzwyczajnego.

Godzinę temu, heweliusz napisał:

Wszystko to powyżej przyczyniłoby się do oszczędności pieniędzy publicznych, zmniejszeniu light pollution, zmniejszeniu strat energii (co mogłoby pomóc w obniżeniu emisji gazów cieplarnianych).

To jest ogólnie najlepszy argument, jaki mamy i chyba dość mocny. Niemniej, wg mojej powierzchownej wiedzy kwestia zużycia prądu w nocy nie jest taka piękna. Zasadniczo w nocy elektrownie mają nadwyżki i nie ma co robić z prądem. Wyłączenie odbiorników nic nie daje, bo prąd i tak został wytworzony i przepadnie. A elektrowniom zależy, żeby miasta i ludzie w nocy prąd pobierali, bo zmniejsza to tą dysproporcję z którą mają problem. Wynika to wszystko z niemożliwości magazynowania wystarczająco dużej ilości energii, oraz dużej bezwładności elektrowni w kwestii możliwości zmiany wytwarzanej mocy. Dopóki technologia energetyczna nie pójdzie do przodu, dopóty oszczędzanie prądu (i zmniejszenie emisji co2) poprzez ograniczenie oświetlenia będzie tylko pozorne. Oczywiście nie jestem tu ekspertem i chętnie się dowiem jak to dokładniej wygląda od kogoś w temacie. Wiem tyle, że jest tego typu problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MateuszW napisał:

 Zasadniczo w nocy elektrownie mają nadwyżki i nie ma co robić z prądem. Wyłączenie odbiorników nic nie daje, bo prąd i tak został wytworzony i przepadnie

Miejmy nadzieję, że nasze elektrownie będą coraz częściej wdrażać magazynowanie nadwyżek energii, ku czemu zresztą jest chyba tendencja na świecie. 

Wójt, burmistrz czy prezydent miasta powinienem chyba bardziej dbać o rozsądne wydawanie publicznych (lokalnych, samorządowych) pieniędzy stosując aktualnie najlepsze rozwiązania technologiczne a nie dbać o interesy elektrowni i monopolu państwowego.

Zaoszczędzone pieniądze na prądzie można wydać inaczej z pożytkiem dla ludności gminy czy miasta.

Niech nasze elektrownie się lepiej martwią jak sobie poradzą z dostawami prądu przy następnych falach upałów (znów będziemy braki nadrabiać braki prądu biorąc go od sąsiadów ?)

Musimy żyć beznadziejnym kraju z beznadziejnymi elektrowniami bo w takim Wiedniu "saved 200,000 Euro per year. "reducing street lighting by 50% for one hour each night."

(ciekawe co na to elektrownia obsługująca Wiedeń ?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o takie działania jak ten artykuł chodzi. Zamieszczono go w portalu dla architektów - ludzi którzy mają wpływ na decyzje urbanistyczne i urzędnicze, a ich głos jako autorytetów w sprawach kształtowania przestrzeni publicznej jest słyszany. To do takich ludzi warto mówić, a nie do urzędasów którzy są zainteresowani jedynie ochroną własnej d. i dopóki nie poczują że jest zagrożona, nie kiwną palcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, heweliusz napisał:

Wójt, burmistrz czy prezydent miasta powinienem chyba bardziej dbać o rozsądne wydawanie publicznych [...] a nie dbać o interesy elektrowni

oczywiście, ale to było przy okazji argumentu, że zmniejsza się wtedy emisja gazów cieplarnianych a wygląda na to że niekoniecznie to musi być prawda jeżeli w nocy i tak jest jakaś minimalna moc niezależna od zmniejszonego zapotrzebowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, heweliusz napisał:

Musimy żyć beznadziejnym kraju z beznadziejnymi elektrowniami

To akurat jest problem ogólnoświatowy, nie tylko u nas. Ekonomicznie racjonalne sposoby magazynowania energii, jak elektrownie szczytowo pompowe nie są w stanie obecnie pokryć całych potrzeb, bo nie da się ich wszędzie wybudować. Rozważa się systemy akumulatorowe, ale to ciągle zbyt kiepska technologia. Także potrzebujemy tu jeszcze trochę postępu technologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
3 godziny temu, Zywis napisał:

Jeszcze dwa linki odnośnie oszczędności w na drogach w związku ze stosowaniem inteligentnych systemów oświetleniowych:

https://link.springer.com/article/10.1007/s12053-016-9476-1

https://www.c40.org/case_studies/10-000-intelligent-streetlights-save-1440-tco2-and-reduce-energy-consumption-by-70

Revision of the EU Green Public Procurement Criteria for Road Lighting and traffic signals

https://ec.europa.eu/jrc/en/publication/revision-eu-green-public-procurement-criteria-road-lighting-and-traffic-signals

Edytowane przez heweliusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na stronach Ministerstwa Klimatu pojawiła się kolejna petycja dotycząca zmian prawnych w kwestii przeciwdziałania zanieczyszczeniu sztucznym światłem:

https://bip.mos.gov.pl/fileadmin/user_upload/bip/skargi_wnioski_petycje/Petycje_2020/005_petycja_z_27_stycznia_2020.pdf

https://bip.mos.gov.pl/skargi-wnioski-petycje/petycje/petycje-z-2020-roku/szczegoly/news/petycja-z-27-stycznia-2020-r-zmiany-prawnej-w-ustawie-prawo-ochrony-srodowiska-dot-zanieczyszczen/

 

Moje serdeczne gratulacje i podziękowania dla kolegi @Dasionek , który wraz z innymi osobami wysłał ww. petycję do Ministerstwa.

 

Zatem mamy teraz na stronach MK trzy petycje związane z problemem zanieczyszczenia światłem.

Póki są one nierozpatrzone to możecie wysyłać swoje petycje do Ministerstwa Klimatu w sprawie prac nad zmianami przepisów (czy to w Prawie Ochrony Środowiska czy utworzenia odrębnej ustawy czy Rozporządzenia), które regulowałby nadmierną emisję sztucznego światła do środowiska (przeciwdziałałby light pollution)

 

Serdecznie zachęcam do pisania i wysyłania póki jest na to czas (w razie czegoś mogę spróbować pomóc)

 

 

  • Lubię 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, że gdyby ktoś wzorował się na uzasadnieniu, które zawarte jest tej ostatniej petycji

to warto dodać gdzieś na początku jeszcze art. 137 P.o.ś  mówiący, że "Przeciwdziałanie zanieczyszczeniom polega na zapobieganiu lub ograniczaniu wprowadzania do środowiska substancji lub energii" (sztucznego światła)

Warto pamiętać, że zgodnie z art 86 Konstytucji RP "Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska".

Niestety nikt przy obecnym stanie prawnym nie ponosi odpowiedzialności za zanieczyszczenie świetlne, które bezsprzecznie wpisuje się w definicję słowa: zanieczyszczenie zawartą w Prawie Ochrony Środowiska

"zanieczyszczeniu - rozumie się przez to emisję, która może być szkodliwa dla zdrowia ludzi lub stanu środowiska, może powodować szkodę w dobrach materialnych, może pogarszać walory estetyczne środowiska lub może kolidować z innymi, uzasadnionymi sposobami korzystania ze środowiska;"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mamy co-nieco więcej o Siechnicach. W skrócie: łuna stała się silniejsza i bardziej uciążliwa, bo się rozbudowali i przestali się zasłaniać do końca lub nie zasłaniają się czasem wcale. Bo im rośliny pleśnieją. Głupota taka, że nic tylko podejść i im ten prąd wyłączyć. Całe szczęście że rośliny nie lubią doświetlania 24h/dobę, bo by tego nigdy nie wyłączali.

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,25737385,gigantyczne-zanieczyszczenie-swiatlem-pod-wroclawiem-jest-grozne.html

Obserwacje z dotąd "dobrej" miejscówki przez te cholerne szklarnie są czasem niemożliwe, a zazwyczaj całe niebo wschodnie i południowo-wschodnie jest u mnie nie do użytku. Już w centrum miasta mam ciemniej i więcej widać. Raz się już wracałem w listopadzie z teleskopem bo łuna na 2 magnitudo, albo silniejsza, że ledwo było widać Capellę i Aldebarana. O znalezieniu Urana mogłem zapomnieć. Oczywiście klasyczne niedasie, niemaproblemu, nicniemożemyzrobić i wogóleocopanuchodzi w urzędzie. Oczywiście wszystko jest zgodne z prawem i nie ma żadnych podstaw do czegokolwiek.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.