Skocz do zawartości

Plamy na lustrze głównym teleskopu 10"


wiktor1012

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zauważyłem (pół roku temu :D), że na lustrze głównym mojego 10" GSO są jakieś dziwne plamy. Z 99% pewnością mogę stwierdzić, że po odpakowaniu teleskopu ich nie było, pierwszą rzeczą którą zrobiłem po wyciągnięciu tubusu z kartonu było otworzenie pokrywy i spojrzenie na lustro. Jestem PRAWIE pewny że wtedy nie było na nim żadnych plam. Przez pierwsze dwa miesiące teleskop stał sobie w kącie z powodu pogody, która wyjątkowo mi nie sprzyjała w momentach, w których miałem czas na obserwacje. Wydaje mi się, że pierwszy raz plamy te zauważyłem po obserwacjach z lutego 2019. Po obserwacji w bardzo wilgotną noc gdy chowałem teleskop do domu pamiętam jak był dosłownie mokry. I wtedy zauważyłem te plamy. Pomyślałem, że pewnie po prostu lustro zaparowało i plamy po kilku godzinach znikną. Później plamy nie zniknęły a ja nic z tym nie zrobiłem. Jakiejś wielkiej degradacji obrazu nie zauważyłem (albo po prostu nie widziałem nigdy dobrego obrazu więc nie umiem go rozpoznać). Na lustrze wtórnym nie ma takich plam. Moje pytania: czy trzeba coś z tym zrobić?, czy też mieliście taki problem?, dlaczego on występuje?, czy jak nic z tym nie zrobie to czy plam będzie coraz więcej aż zaczną mi przeszkadzać w obserwacjach?, i najważniejsze - czy jakbym wykręcił lustro główne to czy dało by się je zmyć? 

Poniżej dwa zdjęcia LG. Robiłem z flashem bo mój telefon bez niego ich nie widzi. 

 

Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.

 

Edit: Dzisiaj (W nocy z 6/7 września) obserwowałem niebo przez 1,5h. Podczas obserwacji miałem wrażenie, że nie moge wyostrzyć obrazu do 100%, myśle że to nie wina seeingu bo obserwując Neptuna nawet na zoomie 347x obraz nie falował. Widziałem także, że gwiazdy przy krawędziach pola widzenia są wydłużone jak na zdjęciach startrails. Czy może być to wina tych plam na lustrze, czy może tego, że od roku nie kolimowałem teleskopu a kilka razy go przewoziłem na duże dystanse (kilkaset kilometrów).

 

Przepraszam, że zdjęcia są słabej jakości, ale musiałem przybliżyć na LG.

LG (1).JPG

LG (2).JPG

Edytowane przez wiktor1012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej czy później każde lustro się zasyfi. O grzybie na lustrach nie słyszałem (co nie znaczy, że to wykluczone) ;)

 

Z mojego doświadczenia - nawet "niezły syf" nie ma zauważalnego wpływu na obraz.

 

Kolimacja ja nie zabezpiecza przed zasyfieniem - jeżeli już, to raczej mu sprzyja - tak jak każde użycie telepa.

 

Obserwacje z powiekszeniem 350x nie są żadnym wskaźnikiem - to generalnie zbyt duże powiększenie dla takiego lustra (zależy kogo zapytać).

Jak słusznie zauważyłeś seeing staje się wówczas aż nadto zauważalny.

 

Wydłużenie obrazu gwiazd na brzegach nie pochodzi od tajemniczych plam - to koma, standardowa cechą Newtonów.

 

Lustro można umyć - jest na to 101 sposobów (poszukaj na forum, są długie dysputy na ten temat) - ale Ci to serdecznie odradzam, bo nie warto.

To ryzykowna operacja, łatwo w miejsce zanieczyszczeń nabawić się rys (albo gorzej).  

 

 

 

Edytowane przez Agent Smith
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myć narazie chyba nie warto jeszcze. Mam także takie plamki widoczne tylko pod latarką trzymaną pod kątem. Dopiero jak dużo tego syfu to może kontrast nieco spaść. Jak telep jest nowy lub małoletni grzyba wyżerającego powłokę też bym się nie dopatrywał raczej.

 

Koma? a i po części koma, a i głównie raczej astygmatyzm okularu - normalna sprawa. Zjawisko zależy od klasy okularu.

 

Po umyciu i tak pojawią się ponownie takie plamki gdy kolejne kilka razy zaparuje mocno skroplinami. Dodatkowo możesz żałować że narobiłeś kilka mikrorysek podczas mycia.

Takie są realia Newtonów i tyle. Może co innego jakiś Mak/SCT/Maknewton bo tam tuba zamknięta szkłem na przedzie.

Edytowane przez soczi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w wilgotną noc był jakiś syf w powietrzu i osiadł Ci na lustrze. Jeśli Ci to przeszkadza to po prostu umyj. Ja nie robiłbym z mycia lustra doktoratu i tak raz na kilka lat trzeba to zrobić więc wcześniej czy później Cię to czeka.
A tak w ogóle po obserwacjach, szczególnie w wilgotną noc teleskop i osprzęt - okulary, szukacz itp musi wyschnąć. Czyli po przyniesieniu do domu ściągasz wszelkie zaślepki, pokrywy, a zakładasz je z reguły dopiero na drugi dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli od roku nie kolimowałeś teleskopu a w międzyczasie był wożony po kilkaset km to na 100% jest rozkolimowany. Stąd problemy z ostrzeniem. Te plamy mają znikomy wpływ na jakość obrazów, są za małe po prostu. I są prawdopodobnie wynikiem wysychania rosy na lustrze (para wodna nie jest sterylnie czysta). A nieostre gwiazdy na brzegach to norma w teleskopie z F5. 

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób kolimację jak radzą. Też mam 10" .

Obserwuję z ogrodu więc noszę tubę 15,20 m. Co kilka obserwacji wymaga niewielkiej poprawki. Twój po takich wycieczkach na bank rozjechany.

A te plamy to wyschnięta woda:laugh: .

Edytowane przez Mariusz Psut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, zdzichu napisał:

 Ja nie robiłbym z mycia lustra doktoratu i tak raz na kilka lat trzeba to zrobić więc wcześniej czy później Cię to czeka.

Niekoniecznie. Można przecież po kilku latach takiego niemytego Newtona pozbyć się na giełdzie i to bez rys, z dopiskiem "lustra nietykane od nowości".:laughing1:

Niejeden tak robi żeby nie brać odpowiedzialności za uszkodzenia gdyby coś poszło nie tak w kąpieli :bye2:

 

...i tak mi się wydaje, że sporo osób ma lęki czy aby warstwy na lustrach już nieprzeterminowane się zrobiły po kilku latach od zakupu w sklepie, więc lepiej się pozbyć puki jeszcze nie widać na pierwszy rzut oka i kupić coś zupełnie nowego na kolejne lata. Niestety przy rosnących cenach napyleń i niekiedy wątpliwej jakości krajowych powłok nie dziwię się im.

Edytowane przez soczi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś się zdecydował na mycie lustra wcześniej oznacz na tubie pozycję dla śrub żeby włożyć później lustro w takiej samej pozycji. Jeśli bardzo się obawiasz i nie chcesz wyciągać samego LG kup chusteczki bezpyłowe i użyj płynu do optyki. Delikatnymi ruchami od centrum na zewnątrz nie koliście. Mycie lustra to nic strasznego. Najtrudniejszy pierwszy raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.