Skocz do zawartości

"Ciężki orzech do zgryzienia"


Dasionek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

W niedalekiej przyszłości planuje zakup filtra uhc astronomik, ale przyszedł mi nikczemny pomysł do głowy, bo aktualnie posiadam okulary SW wa66 9 mm, 6 mm badera orciak, 10 i 25 kitowe i zastanawiam się czy może, zamiast filtra uhc kupić jakieś okularki do kwoty filtra, czyli ok600zl.

I zastanawiam się nad.

-scopos Badeer planetarium 30 mm, ale może być problem z nabyciem więc na drugi ogień idzie.

-Okular GSO SV 30 mm 2” tańszy od tego pierwszego.

Czy może jeszcze lepiej zrobić i zamienić kitowe 25 mm na jakieś lepsze czy to wogle coś zmieni? 

I wtedy do tego dokupić coś 14 mm, ale korci mnie zobaczyć np. Veila w całej okazałości dlatego filtr, ale i okularki też dobra sprawa. Jak wy byście postąpili na moim miejscu?

Lepiej uhc czy okulary? 


 budżet na 2okulary 600zl

 Lub 1 filtr 600

(synta 8) 

Edytowane przez Dasionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Jeśli masz ciemne i łatwo dostępne miejsce obserwacji to nie szukaj półśrodków tylko kup Newtona 12 cali. Wiem, całkiem nie na temat, ale lepiej dozbierać i cieszyć się widokami nocnego nieba. Sam skończyłem na 265 mm. Dzisiaj przeglądałem szkice z przed lat. Gorąco namawiam. Pozdrawiam Jarek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, megrez23 napisał:

Cześć. Jeśli masz ciemne i łatwo dostępne miejsce obserwacji to nie szukaj półśrodków tylko kup Newtona 12 cali. Wiem, całkiem nie na temat, ale lepiej dozbierać i cieszyć się widokami nocnego nieba. Sam skończyłem na 265 mm. Dzisiaj przeglądałem szkice z przed lat. Gorąco namawiam. Pozdrawiam Jarek 

Właśnie jest tak, że miałem okularki kupic itd.. Bawić się 8" potem przeskok na 12", ale nie myslalem żeby tak szybko... 

Duża różnica w ds będzie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Piotr4d napisał:

Never ending story.

Stary wątek, ale warto się zapoznać.

https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=10&t=13385

Akurat widzialem ten wątek ale tam są es głównie droższe okulary, a mi chodzi do 300zl, a konkretnie co lepiej wziąść uhc czy okulary 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Piotr4d napisał:

Zauważalna !

Aaha także przemyśle to bo mam ciemne niebo, ale jak będzie z transportem 12'' w kombi bo dojeżdżam autem na miejscówkę. 

Teraz siedzę na mniej ciemnym niebie , ale Ameryka Północna widoczna gołym okiem - cześć veila widać przez 8", ale mam ciemniejszą, chociaż boję się ostatnio tam byłem z 70/900 

Edytowane przez Dasionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Dasionek napisał:

Duża różnica w ds będzie? 

Przy przeskoku z 8 na 12 cali zdecydowana. Ja miałem przeskok z 235 mm na 265 mm i było super. Do tego Pentaxy XL 7 i 10,5. Do DS również potrzebny jest dobry seeing i duże powiększenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny rozrzut klasy sprzętu: z jednej strony tanie okulary SW i GSO, a z drugiej filtr z wyższej półki - Astronomik. Jakoś to mi nie pasuje. Jak już myślisz o filtrze, to weź ES - wersja 2" kosztuje 300 zł. Podejrzewam, że w ślepej próbie nie rozpoznałbyś, który z tych filtrów jest droższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, megrez23 napisał:

Jak znajdę chwilę to wrzucę foty szkiców z tamtego okresu. Dzisiaj muszę odespać bo mi się zchciało polować nad ranem na Kraba. MAK127 z balkonu w mieście LET28 i daje radę. 

O no z miłą chęcią popatrzę na szkice. 

 

8 minut temu, dobrychemik napisał:

Dziwny rozrzut klasy sprzętu: z jednej strony tanie okulary SW i GSO, a z drugiej filtr z wyższej półki - Astronomik. Jakoś to mi nie pasuje. Jak już myślisz o filtrze, to weź ES - wersja 2" kosztuje 300 zł. Podejrzewam, że w ślepej próbie nie rozpoznałbyś, który z tych filtrów jest droższy.

Może dziwny rozrzut, ale jak czytałem o uhc to zawsze padało na astronomik. Reszta dziwne oceny, a Badeer barwi obraz

Edytowane przez Dasionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Astronomik jest odrobinę lepszy, nie przeczę. Ale śmiem wątpić, by różnica była warta kilku stówek. O wiele więcej frajdy da Ci dołożenie tej kwoty przy zakupie okularu. Po prostu różnice między okularami są ogromne, a między filtrami niemal niezauważalne.

Oczywiście, jeśli jest się w sytuacji nielimitowanych zasobów finansowych to można od razu sięgać po najdroższe modele i nie kalkulować jak najlepiej wydać złotówki. Nie sądzę jednak, by wielu tu było takich szczęściarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dasionek napisał:

Aaha także przemyśle to bo mam ciemne niebo, ale jak będzie z transportem 12'' w kombi bo dojeżdżam autem na miejscówkę. 

Teraz siedzę na mniej ciemnym niebie , ale Ameryka Północna widoczna gołym okiem - cześć veila widać przez 8", ale mam ciemniejszą, chociaż boję się ostatnio tam byłem z 70/900 

Serio Amerykę Północną widać w teleskopie lub gołym okiem? Byłem przekonany, że świeci tylko w bliskiej podczerwieni i gołym okiem jej nie da się zobaczyć... 

Edytowane przez sidiouss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sidiouss napisał:

Serio Amerykę Północną widać w teleskopie lub gołym okiem? Byłem przekonany, że świeci tylko w bliskiej podczerwieni i gołym okiem jej nie da się zobaczyć... 

 Znaczy tak mi się zdaje, że widać w tamtym miejscu przez teleskop nie widzę.

Jak patrzę na gwiazdę deneb to, jak jest ładne niebo cała droga mleczna to widać tam taki obłok nie potrafię wytłumaczyć musiałbym ci pokazać, o co chodzi może to, co innego, ale w tym miejscu.

A tak PS skoro widać ja tylko w podczerwieni to dlaczego jest jej masa szkiców ?

Wpisz w Google sketch North america nebula sketch.

8” proszę.

http://www.deepskywatch.com/Astrosketches/north-america-nebula-sketch.html

I z tego, co wyczytałem właśnie to bez problemu można ją zobaczyć w dobra noc gołym okiem również przez lornetkę, a teleskop tylko dobry okular z dużym polem.

Pozdrawiam i na przyszłość się do informować.

Bo ponoć zatokę meksykańska można zaobserwować bez problemu.

 

Więc proszę wybij mnie z przekonania, że to nie to. 

 

Być może tak jak mówisz większą część mglawicy widać w podczerwieni, ale też dużo mrożna zaobserwować. 

 

Dodatkowo pozwolę sobie na cytat z Wikipedii 

 

Choć można ją zobaczyć już za pomocą lornetki, jej okazałość może być jednak w pełni dostrzeżona dopiero na fotografiach. Oświetlana przez Deneba ma stosunkowo dużą sumaryczną jasność (4 m), ale jej znaczne rozmiary kątowe wcale nie gwarantują widoczności nieuzbrojonym okiem, bo blask mgławicy rozkłada się na dużą powierzchnię[3]

 

Edytowane przez Dasionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rozważasz wymianę dobrona 8 na dobsona 12 to pozwól, że powiem coś od siebie. Jestem człowiekiem ceniącym sobie wygodę (w pewnym wieku jakoś samo to przychodzi). Dlatego swego czasu wybrałem montaż paralaktyczny z napędem. Owszem, samo rozłożenie zajmuje trochę więcej czasu, ale później komfort obserwacji jest nieporównywalny. Co więcej, są dodatkowe bonusy: o wiele łatwiejsze obserwacje w kilka osób ( obiekt nie znika z pola widzenia) i otwarta droga do astrofoto. Natomiast idąc w coraz większe dobsony skazujesz się na coraz większe niewygody: masa, rozmiary, dłuższa ogniskowa czyli większe powiększenia czyli szybsza ucieczka obiektów z pola widzenia). Zamiast skupiać się na patrzeniu będziesz coraz bardziej koncentrował się na prowadzeniu sprzętu. Czy na pewno warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, dobrychemik napisał:

Skoro rozważasz wymianę dobrona 8 na dobsona 12 to pozwól, że powiem coś od siebie. Jestem człowiekiem ceniącym sobie wygodę (w pewnym wieku jakoś samo to przychodzi). Dlatego swego czasu wybrałem montaż paralaktyczny z napędem. Owszem, samo rozłożenie zajmuje trochę więcej czasu, ale później komfort obserwacji jest nieporównywalny. Co więcej, są dodatkowe bonusy: o wiele łatwiejsze obserwacje w kilka osób ( obiekt nie znika z pola widzenia) i otwarta droga do astrofoto. Natomiast idąc w coraz większe dobsony skazujesz się na coraz większe niewygody: masa, rozmiary, dłuższa ogniskowa czyli większe powiększenia czyli szybsza ucieczka obiektów z pola widzenia). Zamiast skupiać się na patrzeniu będziesz coraz bardziej koncentrował się na prowadzeniu sprzętu. Czy na pewno warto?

Ale co mam zrobic, jeżeli chcę ładne obrazy?

Nic za te pieniądze nie da obrazów jak dobson 12.

Mobilność też podoba mi się wygoda synty 8 stawiam krzesełko i siedzę wygodnie przy 12 to już chyba fotel z baru.

No większe ogniskowe to fakt, ale zawsze można go sprzedać, bo jeżeli teraz bym zrobił przesiadkę z synty 8 na mak 127 to nie odbierz mnie źle, ale w kwestii ds. to chyba byłby strzał w kolano jest on mobilniejszy, ale ciemniejszy.

Ucieczka obiektów jakoś w 8 calach mi to w ogóle nie przeszkadza jestem zadowolony dorobiłem łożyska jest super, aczkolwiek jedyny paralaktyk, jaki miałem w ręku to Przez miesiąc jak nie znałem nieba 70/900 eq1 i widziałem nim plejady Marsa i jakieś pierdoły.

A przesiadka na 8 to nawet na plejadach to był wow.

 

PS. Przesiadka to nie, aż tak bardzo chyba, że używany 12

Edytowane przez Dasionek
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dobrychemik napisał:

Chodzi mi o to, że nie musisz tak szybko brnąć w wielkie armaty. Zostawić sobie 8 cali, bo to i tak już spora rura i ewentualnie zbierać na drugi, innego typu teleskop. 

No takie coś też dobre rozwiązanie. 

Coś do księżyca i planet 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, astrokarol napisał:

Tylko pełna tuba 12" jest sporo większa od 8" i cięższa. Najlepiej zobacz w realu jak to wygląda. Ja mam 14" i 12" wygląda dość skromnie przy niej więc dla mnie 12" było by "wybawieniem" :D 

20" byłoby "wybawieniem". :DApertura w przypadku DS /czytaj galaktyk/ rekompensuje wszelkie "niewygody".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, dobrychemik napisał:

Skoro rozważasz wymianę dobrona 8 na dobsona 12 to pozwól, że powiem coś od siebie. Jestem człowiekiem ceniącym sobie wygodę (w pewnym wieku jakoś samo to przychodzi). Dlatego swego czasu wybrałem montaż paralaktyczny z napędem. Owszem, samo rozłożenie zajmuje trochę więcej czasu, ale później komfort obserwacji jest nieporównywalny. Co więcej, są dodatkowe bonusy: o wiele łatwiejsze obserwacje w kilka osób ( obiekt nie znika z pola widzenia) i otwarta droga do astrofoto. Natomiast idąc w coraz większe dobsony skazujesz się na coraz większe niewygody: masa, rozmiary, dłuższa ogniskowa czyli większe powiększenia czyli szybsza ucieczka obiektów z pola widzenia). Zamiast skupiać się na patrzeniu będziesz coraz bardziej koncentrował się na prowadzeniu sprzętu. Czy na pewno warto?

W moim odczuciu jedyne co się zmienia to waga i rozmiar co przekłada się na chęci i logistykę. Tylko tyle i aż tyle. A w zamian masz większy zasięg (dla mnie 8" a 14", ogromna różnica). Jest też wersja coś pomiędzy "paralaktyk" a dobson klasyczny - trussy. Odpada tu ciężar i waga (choć swoje waży oczywiście) a dochodzi składanie/rozkładanie (tak jak w EQ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.