Sprzęt a wilgoć

[Kapitan Cook]

Witam ,

 

               Chciałbym zapytać się Was jak radzicie sobie z wilgocią na sprzęcie po zakończonej sesji. Ja wycieram cały sprzęt, pakuję do torby i nie ruszam jeśli nie muszę i dzień tak aby powoli się nagrzał. Po ostaniach jesiennych sesjach stwierdzam nawet i po takim czasie obiektyw po wyjęciu potrafi zaparować. Myślę o wrzuceniu do torby pochłaniacza wilgoci. Nie wiem tylko jakiego bo dostępne są zarówno takie w saszetkach jak z butów, oraz całkiem spore adresowane do samochodów. Wcześniej myślałem także o workach strunowych ale sam nie wiem czy to tylko nie pogorszy sprawy bo wilgoć w ogóle nie ma jak z stamtąd odparować. Jakie macie z tym doświadczania ? Jak wygląda Wasz sprzęt po kilku latach nocy, pytam głównie o obiektywy , czy nie pojawił się grzyb czy inne przypadłości w środku.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

[Tayson]

Zostawić w suchym pomieszczeniu, nie przy grzejniku do samoistnego wyschnięcia i dopiero do torby. 

[Kapitan Cook]

Mówimy  o suchym pomieszczeniu, ale z temperaturą bliższą tej na zewnątrz ? Ja na każdą sesję jadę samochodem i dlatego wszystko pakuje do torby.

[count.neverest]

Temp. pokojowa. Chodzi o to, żeby wilgoć sobie odparowała w pokoju, żeby nie kisić wszystkiego w torbie. 

Wrzuć sprzęt na tylne siedzenie luzem, spakuj jak już wyschnie. No chyba, że jedziesz 10 min i auto zimne, to luzem też zabierz do domu.

[MateuszK]

Pochłaniacze samochodowe są ok. Testuję od lat. Warto spróbować.

[dobrychemik]

W dniu 28.10.2019 o 17:06, Adam87 napisał:

 Jak wygląda Wasz sprzęt po kilku latach nocy, pytam głównie o obiektywy , czy nie pojawił się grzyb czy inne przypadłości w środku.

 Jeśli tylko nie pakujesz szczelnie mokrego sprzętu to nie powinno być problemu, nawet bez osuszacza. Jeżeli jednak zobaczysz początki rdzy lub grzyba (albo mech po północnej stronie montażu i statywu) to najwyraźniej trzymasz sprzęt w wyjątkowo wilgotnych warunkach i tylko patrzeć jak zalęgną się w nim jeszcze jakieś rybiki cukrowe albo skorki. W takim wypadku polecam zakupy w sklepie ogrodniczym - regularne opryski insektycydami, herbicydami i fungicydami mogą okazać się nieodzowne. Opryski najlepiej robić kilka dni przed pełnią, żeby wymagany okres karencji przypadał na czas najgorszych warunków obserwacyjnych.

 

 

[Tayson]

3 godziny temu, MateuszK napisał:

Pochłaniacze samochodowe są ok. Testuję od lat. Warto spróbować.

moja opinia to: szkoda pieniedzy, choc kosztuja gorsze.