Skocz do zawartości

Mycie lustra - pytanie


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z lustrem które wymyłem w myśl ogólnie dostępnych zaleceń - moczenie w wodzie z detergentem, przeciągnięcia wacików, opłukanie wodą zdemineralizowaną. I z tym ostatnim jest problem - mimo użycia tego specyfiku w dolnej partii schnącego i ustawionego możliwie pionowo lustra powstały długo wysychające krople, które zostawiły jednak delikatne białe ślady - właściwie cieniuteńkie krawędzie pokazujące kształt kropel. Wykluczam raczej że były już wcześniej, bo zgromadzenie się ich w tej dolnej partii lustra zdaje się wskazywać, że powstały podczas tego właśnie suszenia. Pytanie - co zrobiłem źle, jak tego uniknąć na przyszłość i pytanie na dziś - czy i jak się pozbyć tych śladów? Próbowałem delikatnie pocierać te miejsca wacikiem z wodą zdemineralizowaną, ale nie schodzą. Alkohol?

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli na krawędzi i łatwo sięgnąć językiem trzeba polizać, odczekać chwilę, polizać ponownie i wytrzeć delikatnie papierowym ręcznikiem. Działa na 100%
Uwaga, nie działać zaraz po tłustym obiadku, a jesli dzień wcześniej była imprezka to nie przeszkadza ;)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnież że można też zastosować taką metodę, że polewa się lustro alkoholem - i zlizuje. Polewa - i zlizuje. Polewa - i zlizuje... Aż do uzyskania zadowalającego efektu. W tej metodzie ważne jest jednak zachowanie reżimu technologicznego. Chodzi o to aby w trakcie nie przegryzać ;-)

Edytowane przez lulu
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lulu napisał:

A jest jakaś różnica między wodą destylowaną której użyłem, a wodą zdemineralizowaną?

Jest ogromna różnica. Woda zdemineralizowana to taki półprodukt, nie jest całkiem oczyszczona. Woda destylowana (np z apteki) jest praktycznie idealnie czysta. Dla lustra to robi różnicę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie, a ja sobie wbiłem w durną pałę że woda zdemineralizowana to jest jakaś lepsza woda od tej destylowanej i lodowcowej. Pojanuszowałem i kupiłem na stacji duży baniak i tanio... Ale nic to - jak wrócę z cmentarza to planuję małe lizanko (bez alkoholu!). Zobaczymy czy podziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lulu napisał:

Podobnież że można też zastosować taką metodę, że polewa się lustro alkoholem - i zlizuje. Polewa - i zlizuje. Polewa - i zlizuje... Aż do uzyskania zadowalającego efektu. W tej metodzie ważne jest jednak zachowanie reżimu technologicznego. Chodzi o to aby w trakcie nie przegryzać ;-)

No to ja się dziś biorę za czyszczenie!
Ale nie chce mi się teleskopu rozgrzebywać, więc póki co wyczyszczę jakiś kufel czy coś :stout:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polizałem... Ujdzie. Tyle, że nie przyniosło żadnego efektu. Podobnie mikrofibra. Zaczynam nabierać podejrzeń, że to jednak robota poprzedniego właściciela. Może kamień po kropelkach zwykłej wody? Nie sfotografuję tego bo jest zbyt delikatne - obiekty wyglądają jak malutkie zawijaski średnicy 2-3 mm, coś jakby zwinięte włoski. Widać je jak oświetlić mocnym bezpośrednim światłem - np. latarka LED, albo jak się odbija w lustrze ciemne tło i padnie na nie trochę światła. Na jasnym nie widać, jak patrzeć np. na odbicie nieba w dzień, to lustro wydaje się idealne. Niemożliwe żeby to powstało po wodzie zdemineralizowanej i nie chciało się ruszyć śliną ani mikrofibrą. W mocnym świetle widać na powierzchni lustra również jakby większe zacieki nie mające ostrych krawędzi. Wszystko to zaczyna mi wyglądać na mycie lustra w zwykłej wodzie.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest na całej powierzchni, nie tylko na krawędziach. Z jednej strony mocniej, stąd wrażenie że powstało podczas ociekania/schnięcia. Tyle że jak się popatrzy na wprost - np. ogląda się odbicie własnego pięknego lica, to nic nie widać. Ale jeśli światło pada na powierzchnię bezpośrednio, albo odbije się od wewnętrznej powierzchni tubusa tak żeby przyświecić na lustro - to zaczyna to być widoczne. Dziwne bo gdyby to były ryski (trudno sobie wyobrazić jak można by uzyskać takie mini zawijaski...) to powinny być także widoczne jako ciemne skazy na jasnym odbiciu. A to zaznacza się głównie na jasno, przy odpowiednim oświetleniu. Może to nie ma specjalnego znaczenia i szukam dziury w całym lustrze?

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, lulu napisał:

Podobnież że można też zastosować taką metodę, że polewa się lustro alkoholem - i zlizuje. Polewa - i zlizuje. Polewa - i zlizuje... Aż do uzyskania zadowalającego efektu. W tej metodzie ważne jest jednak zachowanie reżimu technologicznego. Chodzi o to aby w trakcie nie przegryzać ;-)

Ależ ten temat to jest złoto :brawo:...w sensie merytorycznym oczywiście.

Czasem mam ochotę wrócić do koncepcji 'tekstu dnia' na blogu :whistling::read:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.