Skocz do zawartości

Problem ze wzrokiem


Rekomendowane odpowiedzi

Na zęby wydałem więcej, niż na teleskopy :) A co dopiero, gdyby to oczy trzeba było leczyć!
(mówię o leczeniu, a nie jakieś tam porcelanowe wkręty czy coś :D Z drugiej strony jeszcze ze sprzętem się nie rozkręciłem na dobre :D )

 

Sam, Bogu dzięki, jeszcze nic na oczy nie wydałem, bo nie musiałem, ale zwróć uwagę na proporcję cenową: ile okularów ES 82* 14mm może sobie kupić lekarz za pensję z pracy w szpitalu?

 

Osobiście gdybym miał taki problem to wolałbym się zadłużyć na kilka lat, niż chodzić po szpitalach, czy publicznych przychodniach z okiem i słuchać jak ci przemęczeni, starzy ludzie przepisują Ci paracetamol nie podnosząc głowy znad klawiatury, na której literują Twoje nazwisko przez 10 minut. 

 

Prawda jest taka, że "prywaciarzowi" jednak bardziej zależy, bo widzi hajs w Twoich rękach za każdym razem, jak przychodzisz. Lekarz oceniany przez klientów nie opieprzy Cię "Z czym pan tu przychodzi". Będzie nadgorliwy, zleci od razu jakieś badanie, jakiś mikroskop, nowoczesny sprzęt - wiadomo, nic za darmo, ale jednak... Będzie miły, bo tak się opłaca. Opowie Ci więcej na temat Twojej choroby, bo poinformowany pacjent lepiej doceni wiedzę lekarza. 

 

Dlatego moja rada: zaciśnij poślady i rozsupłaj sakiewkę. Oczy to nie jakaś tam noga. Nogę można uciąć, a Drogę Mleczną w Bieszczadach i tak zobaczysz...

 

 

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem zapalenie spojówek i rogówek jednocześnie - to jest oczywiście wyleczalne ale trzeba sie uzbroić w cierpliwość, nie chcę w żaden sposób udzielac tu żadnych medycznych porad ale skoro autor pytał to opwiem. Po pierwsze u mnie to było zakaźne wiec siedziałem dwa tygodnie na zwolnieniu w domu żeby ludzi w robocie nie załatwić, co do leczenia to dostałęm różne krople jak mnie skleroza nie myli to chyba 4 rodzaje. Objawy czyli pieczenie nieustające łzawienie i przekrwienie białek oczu( wyglądałem jak czerwona wersja popka wtedy:D ) ustąpowało wolno po miesiącu juz prawie nie straszyłem ludzi co do jakości widzenia w szczycie tego badziewia to słabo zero ostrości porozdwajany obraz u okulisty to trzeci  czwarty rząd od góry tej tablicy to był maks możliwości. Skracając - wszystko wróciło do normy mniejwięcej po pół roku tzn przestałem widzieć w pewnych warunkach oświetlenia blizny na rogówce reszta objawów oczywiście nie trwałą aż tak długo ale na to że w kilka dni to minie należy zapomnieć. Trzeba sie uzbroić w cierpliwość a jak sie ma jakieś wątpliwości  albo ich cień choćby to nękac konowałów ile wlezie :)

Edytowane przez wiatr
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Na zęby wydałem więcej, niż na teleskopy :) A co dopiero, gdyby to oczy trzeba było leczyć!
(mówię o leczeniu, a nie jakieś tam porcelanowe wkręty czy coś :D Z drugiej strony jeszcze ze sprzętem się nie rozkręciłem na dobre :D )

 

Sam, Bogu dzięki, jeszcze nic na oczy nie wydałem, bo nie musiałem, ale zwróć uwagę na proporcję cenową: ile okularów ES 82* 14mm może sobie kupić lekarz za pensję z pracy w szpitalu?

 

Osobiście gdybym miał taki problem to wolałbym się zadłużyć na kilka lat, niż chodzić po szpitalach, czy publicznych przychodniach z okiem i słuchać jak ci przemęczeni, starzy ludzie przepisują Ci paracetamol nie podnosząc głowy znad klawiatury, na której literują Twoje nazwisko przez 10 minut. 

 

Prawda jest taka, że "prywaciarzowi" jednak bardziej zależy, bo widzi hajs w Twoich rękach za każdym razem, jak przychodzisz. Lekarz oceniany przez klientów nie opieprzy Cię "Z czym pan tu przychodzi". Będzie nadgorliwy, zleci od razu jakieś badanie, jakiś mikroskop, nowoczesny sprzęt - wiadomo, nic za darmo, ale jednak... Będzie miły, bo tak się opłaca. Opowie Ci więcej na temat Twojej choroby, bo poinformowany pacjent lepiej doceni wiedzę lekarza. 

 

Dlatego moja rada: zaciśnij poślady i rozsupłaj sakiewkę. Oczy to nie jakaś tam noga. Nogę można uciąć, a Drogę Mleczną w Bieszczadach i tak zobaczysz...

 

 

Tak ale warto mieć znajomego, który poleci konkretnego lekarza czy placówkę bo zdarza się, że "prywciarz" naciąga ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuściełm czytanie tego watku na początku "gównoburzy",

Oczy sa dla Nas astrnomów amatorów najważniejsze, zresztą w życiu być ślepym - to musi być straszne.

Rozumiem kolege Dasionka, wystraszył się i słusznie.

Sam mam poważna wadę wzroku i mimo, że nigdy nie będę widział wyraźnie jak inni, to się nie poddaję -  co zobaczę to moje.

Gdy miałem badania i diagnozę swojej przypadłości, nasłuchałem się i naczytałem jak dużo błędów się zdarza w okulistyce, w szczególności tam gdzie w grę wchodzą zabiegi i operacje.

Są przykłady z życia, że pacjet przyszedł z jakąś wadą wzroku na zabieg, skierowanie na operację a po operacji w ciągu 2-3 tygodni oślepł (przeażnie się rogówka odkleja). 

Tragedia ....piszę to dlatego aby kolega Dasionek brał wszystkie dane od lekarzy, wszystkie wpisy, dowody leczenia itd. Muszą wydać pacjentowi - to tak na wszelki wypadek.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, astrokarol napisał:

Tak ale warto mieć znajomego, który poleci konkretnego lekarza czy placówkę bo zdarza się, że "prywciarz" naciąga ludzi.

warto też wpisać w wyszukiwarkę 
"znany lekarz Y w X" gdzie Y to specjalizacja, a X to miasto :) Tam można przejrzeć komentarze, które - o ile jest ich więcej, niż jeden - siłą statystyki biją jednego znajomego :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gajowy napisał:

Nie ma już oryginalnego postu, ale na Wykopie pojawiło się taki znalezisko:

http://www.wykop.pl/ramka/5224663/moj-przypadek-nietypowe-problemy-z-oczami-i-poprawnym-widzeniem/

 

Czy to to samo?

 

Pzdr,

Gajowy

Nie akurat. 

Nie posiadam konta na wykopie. 

Już uzyskałem satysfakcjonujące odpowiedzi tutaj. 

Wiecej nie potrzebuje. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

warto też wpisać w wyszukiwarkę 
"znany lekarz Y w X" gdzie Y to specjalizacja, a X to miasto :) Tam można przejrzeć komentarze, które - o ile jest ich więcej, niż jeden - siłą statystyki biją jednego znajomego :)

No akurat po googlowalem trochę. 

Znalazłem lekarza jadę prywatnie. 

Zobaczymy co powie bo ponoć to może być reakcja alergiczne na lek który mi przepisali alkaina, ale nie mam ochoty czytać puzniej kogoś poproszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

warto też wpisać w wyszukiwarkę 
"znany lekarz Y w X" gdzie Y to specjalizacja, a X to miasto :) Tam można przejrzeć komentarze, które - o ile jest ich więcej, niż jeden - siłą statystyki biją jednego znajomego :)

Też nie ma reguły. Byłem u speca którego nazwisko powoduje postawę wyprostowaną u innych lekarzy różnych specjalizacji w mieście, szok, ale dał ciała 100%, przyczyną znalazł inny nieznany, ale nie skrępowany nadmiarem sławy i doświadczenia lekarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

warto też wpisać w wyszukiwarkę 
"znany lekarz Y w X" gdzie Y to specjalizacja, a X to miasto :) Tam można przejrzeć komentarze, które - o ile jest ich więcej, niż jeden - siłą statystyki biją jednego znajomego :)

Trudno się z tym nie zgodzić jeśli założyć, że możemy ufać opinią w necie. Znajomego jednak znasz a tu ... sam wiesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, HAMAL napisał:

Też nie ma reguły. Byłem u speca którego nazwisko powoduje postawę wyprostowaną u innych lekarzy różnych specjalizacji w mieście, szok, ale dał ciała 100%, przyczyną znalazł inny nieznany, ale nie skrępowany nadmiarem sławy i doświadczenia lekarz.

Tak działa statystyka. 

Niby 90% ludzi zdaje maturę, a jednak każdy zna kogoś, kto nie zdał :)

 

 

  

23 minuty temu, astrokarol napisał:

Trudno się z tym nie zgodzić jeśli założyć, że możemy ufać opinią w necie. Znajomego jednak znasz a tu ... sam wiesz. 

Znajomi to też tylko znajomi. Znasz ich? Polecam film "Perfetti Sconsenutti" :)

Na portalu okulista ma zagregowane 300 opinii. Sam nie mam nawet 300 znajomych! Ufam liczbom.

Mam też znajomych, którzy nie szczepią dzieci, głosują na dziwnych ludzi, zdradzają się, a nawet wolą Bałtyk zimą niż morze śródziemne latem... :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Znasz ich?

Jakbym ich nie znał to by nie byli znajomymi. Są znajomi do pogadania, są do głębszych relacji i są tacy co wiesz, że możesz ufać w sprawie porad (jedni od lekarzy, drudzy od pracy, trzeci ...).

Mi chodzi o to, że w internecie też nie raz zdarza się trafić na "złą" stronę. Ale generalnie masz rację. Statystyka jest po naszej stronie. 

 

PS. "Perfetti Sconsenutti" - chodzi o polską nazwę "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" (2016r) ? 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Pav1007 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.