Skocz do zawartości
  • 0

Pierwszy teleskop (mobilny) 1200 - 1500 zł.


Rychubil

Pytanie

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

 

Mam na imię Rysiek i trafiłem na tutejsze forum głównie z powodu mojej małżonki, która jest miłośniczką astronomii. Żona z zapałem ogląda wszelkie filmy dokumentalne na temat kosmosu i astronomii a Ja sam równie chętnie oglądam wraz z nią w miarę wszystko w tym temacie. Wiem też, że marzy jej się jakiś teleskop do oglądania planet układu słonecznego i pewnie nie tylko. Chciałbym wreszcie spełnić jej marzenie i postanowiłem zrobić jej prezent na tegoroczne święta i kupić takowy. 

Co nieco poczytałem już tu i ówdzie ale wiedza w temacie optyki i właściwości teleskopów nadal bardzo skąpa, tak samo jak samej astronomii. Sam trochę fotografuję na lustrzance cyfrowej więc może coś tu jednak zrozumiem.

 

Jeśli chodzi o to, co i gdzie, to:

Chcielbyśmy głównie obserwować planety układu słonecznego wraz z księżycem. Na mgławice, galaktyki i inne dalekie obiekty, to chyba musimy poczekać na większy budżet i na bardziej stałe miejsce obserwacji niż mobilne miejsca.

Miejsce z którego chcielibyśmy prowadzić obserwacje jest jeszcze nieokreślone ale myślimy o jakiś wyjazdach w bardziej zaciemnione miejsca niż miasto, w którym mieszkamy. Mieszkamy w Szkocji nad morzem Północnym więc mamy sporo światła jak i z miasta (2km), tak i od strony morza - statki (2km). Co prawda mieszkamy na 14tym piętrze i mamy całkiem niezły widok na wschód oraz na południe i ostatnio całkiem nieźle było widać Saturna więc może coś by się więcej zobaczyło przez jakiś teleskop z naszych okien, niż przez nasze stare lornetki: 8x42 i zapyloną 16x50.

Jeśni jednak chodzi o obserwacje w terenie, które chcielibyśmy uprawiać, to obawiam się że jednak mocno będzie nas ograniczał gabaryt i waga sprzętu, bo żeby gdzieś z tym wszystkim się rozłożyć, trzeba jednak będzie tam dojść a żeby było mało, to dodatkowym czynnikiem spowalniającym wycieczkę będzie dość żywiołowy 6cio latek. Wierzę jednak w zapał małżonki do tego ekscytującego hobby jakim jest astronomia.

 

Jeśli chodzi o budżet przeznaczony na ten cel (całość: teleskop, statyw, montaż), to założyłem widełki mn.w. od 1200 do 1500 zł i z własnych dotychczasowych poszukiwań wybrałem takie oto modele (nie wiem czy słuszne do naszych celów):

https://www.ebay.co.uk/itm/Skywatcher-Startravel-102-Refractor-Telescope-AZ3-Mount-10732-UK-Stock-BNIB/123931537201?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

https://www.ebay.co.uk/itm/Skywatcher-Startravel-102-Refractor-Telescope-EQ1-Mount-10733-UK-Stock-BNIB/143404815492?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

https://www.ebay.co.uk/itm/Skywatcher-SKYLINER-150P-153MM-6-F-1200-PARABOLIC-DOBSONIAN-TELESCOPE/161851520442?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

 

Z droższych, nieco wykraczających po za założony budżet, to takie (choć jeśli nie będzie wielkiej różnicy od poprzednich, to nie koniecznie):

https://www.ebay.co.uk/itm/Sky-watcher-Startravel-120mm-f-600-Refractor-Telescope/322655774516?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

https://www.ebay.co.uk/itm/Sky-Watcher-Skyliner-200P-1200-Parabolic-Dobsonian-Telescope/351543197760?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

 

i ostatecznie sporo jednak droższy ale to już tak bardziej na marginesie szaleństwa:

https://www.ebay.co.uk/itm/SkyWatcher-Explorer-150P-6-Parabolic-Telescope-EQ3-2-Mount-UK-10912-20448/133185825860?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649

 

Moje pytania, to:

Jaki typ teleskopu wybrać do naszych celów? Refraktor czy raczej reflektor? 

Które modele można brać po uwagę a które odrzucić? Co sami polecacie? Może coś zupełnie innego?

Ile to wszystko (teleskop, statyw, montaż) razem waży? Będę to nosił. Czy montaż dobsona jest poręczny w dłuższym noszeniu, czy lepiej normalny statyw?

Co jeszcze należałoby wziąć pod uwagę?

P.S. Co oznaczają skróty US i DS?

 

Z góry dziękuję za wszelkie konstruktywne porady.

Edytowane przez Rychubil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
15 godzin temu, Mariusz Psut napisał:

Teraz to dopiero musisz mieć zamęt w głowie :neat:

No trochę mam.

 

16 godzin temu, Mariusz Psut napisał:

Dalsze rozmyślanie zrobi Ci tylko większy bajzel w głowie. 

To prawda i chyba muszę już podjąć jakąś decyzję, tym bardziej że czas nagli.

 

16 godzin temu, Mariusz Psut napisał:

Jedno jest pewne. Cokolwiek za sprzęt sobie sprawisz wrażenia będą niezapomniane!

Też tak myślę :)

 

9 godzin temu, astrokarol napisał:

Jeśli tak to MAK będzie chyba tu najlepszy.

 

6 godzin temu, Jarek napisał:

Krótko, żeby autor wątku nie miał mętliku:

1) Mak 127

 

Sam mam zestaw na EQ3-2 starego wzoru i noszę go czasem po osiedlu na odległość 0.5-1km od domu (3-cie piętro bez windy). 

Czyli da się chodzić z EQ na spacery a to bardzo dobra wiadomość, bo postanowiłem nieco zmodyfikować swoje priorytety, zwiększając masę zestawu dla lepszej stabilności obrazu i komfortu ustawiania lupy i decyduję się na montaż EQ oraz zwiększenie budżetu na ten cel, bo w końcu to prezent nie dla byle kogo a kto ma te marzenia spełniać jak nie mąż.

Co do wzmacnianego AZ, to nie chcę się bawić w żadne przeróbki. Po za tym a właściwie przede wszystkim chodzi mi też o łatwość obsługi. Tak więc raczej jednak będzie to Mak 127 na montażu EQ.

 

P. S. Czy dobrze pamiętam, że do EQ można z czasem dopiąć naprowadzanie?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, chciałbym się podłączyć do pytania. Ogólnie to mieszkam w dość jasnej okolicy, tuż za miastem jest szklarnia która dość mocno rozjaśnia nocne niebo. Na szczęście światła w szklarni czasami gasną i zapada ciemność. 

Interesuje się teleskopem Sky-Watcher N-150/750 EQ3-2

I teraz moje pytanie, co przez niego zobaczę przy obserwacji z balkonu i czy sorzet warty uwagi czy może jednak coś innego w podobnej cenie, dobson raczej odpada, za duży

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, Rychubil napisał:

P. S. Czy dobrze pamiętam, że do EQ można z czasem dopiąć naprowadzanie?

jeśli masz na myśli ruch tylko w jednej osi, to nawet nie dużo wyjdzie, ale jeśli goto, no to już dość wydatek jest. przy zakupie montażu zwróć uwagę na statyw, głowica eq3-2 na stalowym statywie da Wam komfort obserwacji, na statywie alu nie będzie tak różowo.

do Księżyca i planet te propozycje:

2) refraktor 102/500

3) refraktor 120/600

zapomnij, to są bardzo fajne rurki, ale na pewno nie do planet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
8 minut temu, Stefkin napisał:

To co bys proponował w tym budżecie? I co przez taki teleskop mógł bym zobaczyć z miasta 

Dodam że mam jakiś dziecięcy pentaflex i widziałem przez niego księżyc (zrobił na mnie duże woow) Marsa(tylko czerwona kropa w dodatku rozmazana) i Jowisz z 3 księżycami (też całkiem zrobił na mnie wrażenie) próbowałem jeszcze zobaczyć plejady ale się nie udało

kolego Plejady zobaczysz okiem bez żadnych instrumentów

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
30 minut temu, Stefkin napisał:

To co bys proponował w tym budżecie? I co przez taki teleskop mógł bym zobaczyć z miasta 

Dodam że mam jakiś dziecięcy pentaflex i widziałem przez niego księżyc (zrobił na mnie duże woow) Marsa(tylko czerwona kropa w dodatku rozmazana) i Jowisz z 3 księżycami (też całkiem zrobił na mnie wrażenie) próbowałem jeszcze zobaczyć plejady ale się nie udało

Plejady to taka"miniaturowa Wielka Niedźwiedzica" w Byku. A skoro masz obserwować z balkonu i do 1500zł to przeczytaj ten wątek i już masz odpowiedź :neat:

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przede wszystkim, jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy cierpliwie odpisywali na moje posty i pomogli mi w decyzji zakupu pierwszego teleskopu. :)

4 godziny temu, esiulek napisał:

jeśli masz na myśli ruch tylko w jednej osi, to nawet nie dużo wyjdzie, ale jeśli goto, no to już dość wydatek jest. przy zakupie montażu zwróć uwagę na statyw, głowica eq3-2 na stalowym statywie da Wam komfort obserwacji, na statywie alu nie będzie tak różowo.

Nie ma wersji tego Maka na stalowym statywie - trudno.

Sky-Watcher Skymax 127 na EQ3-2 zamówiony i to wiele taniej niż na ebayu (£405 zamiast £498):

https://www.tringastro.co.uk/sky-watcher-skymax-127-eq3-2-7831-p.asp?gclid=EAIaIQobChMIlPCUx9ak5gIVRrDtCh1r-g0QEAkYASABEgIiwfD_BwE

P.S. Wygląda na to, że to był ostatni model na stanie tego sklepu.

Edytowane przez Rychubil
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Sebastian Ś.

Znalezienie planety i Księżyca to naprawdę nie jest wielki wyczyn ;)

 

Ten teleskop jest stworzony pod takie obserwacje z dużymi powiekszeniami i to interesuje autora, a nie skakanie po obiektach. 

 

A EQ 3 można przerobić na AZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie eq3 to zaprzeczenie mobilności,  a o to też pytał :)

W każdym razie - jak widać każdy ma inne zdanie i wniosek jest jeden - sprzęt trzeba kompletować pod siebie, a nie tak jak radzą inni - sam się już o tym przekonałem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Sebastian Ś.

Mobilność to jest kwestia indywidualna. Dla mnie AZ4 jest tak samo niemobilny jak EQ3-2. Niby jest lezejszy, ale mi przy noszeniu najbardziej przeszkadza statyw, który jest dokładnie taki sam. Jak wkładamy rzeczy do auta to naprawdę niewielka różnica czy AZ na nogach, EQ czy Dobson. Trzeba się tylko dobrze spakować. 

 

Mobilny jest statyw foto. 

 

I racja, każdy musi dobrać po siebie, czy AZ czy EQ ważne żeby obserwować. Jak mu nie będzie odpowiadać to sprzeda i kupi inny montaż.

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, Mariusz Psut napisał:

Czystego nieba i dobrej zabawy. 

Pozdrawiam. 

Mariusz. 

Dzięki serdeczne :)

37 minut temu, dexter77 napisał:

Dla mnie eq3 to zaprzeczenie mobilności,  a o to też pytał :)

W każdym razie - jak widać każdy ma inne zdanie i wniosek jest jeden - sprzęt trzeba kompletować pod siebie, a nie tak jak radzą inni - sam się już o tym przekonałem :) 

To prawda i tu należy się wyjaśnienie z mojej strony.

 

Otóż krótko przed finalną decyzją zakupu Maka, postanowiłem jednak nieco odstąpić od priorytetu mobilności i jednak postawić tę tubę na EQ3-2.

Dlaczego? Najczęściej czytane przeze mnie opinie brzmiały "ten Mak stworzony jest pod EQ" więc stwierdziłem, że nie będę się na siłę upierać przy własnej filozofii, skoro się nie znam a zakup musi być w miarę możliwości jak najlepiej trafiony. 

Myślę że EQ3-2 na aluminium będę w stanie nosić na jakieś krótsze dystanse ale z dobsonem już bym sobie nie poradził, ze względu na jego nieporęczność. 

Jak będzie naprawdę, to się okaże w praniu i zobaczymy co dalej. Najwyżej będę coś wymieniał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Idąc dalej w temacie.

Wiem, że w sieci jest pełno różnych opisów oraz filmowych prezentacji, przedstawiających pierwsze kroki z ustawianiem i kalibracją montażu z teleskopem. Jednak nowicjusze, tacy jak My nie zawsze wiedzą, które z nich są najbardziej właściwe więc jeśli ktoś z Was ma takowe dodane gdzieś w ulubionych, to bardzo byłbym wdzięczny za podlinkowanie. Ewentualnie proszę o skierowanie mnie do właściwego wątku na forum.

Edytowane przez Rychubil
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, Rychubil napisał:

Idąc dalej w temacie.

Wiem, że w sieci jest pełno różnych opisów oraz filmowych prezentacji, przedstawiających pierwsze kroki z ustawianiem i kalibracją montażu z teleskopem. Jednak nowicjusze, tacy jak My nie zawsze wiedzą, które z nich są najbardziej właściwe więc jeśli ktoś z Was ma takowe dodane gdzieś w ulubionych, to bardzo byłbym wdzięczny za podlinkowanie. Ewentualnie proszę o skierowanie mnie do właściwego wątku na forum.

He, he, he. 

Dokładnie. Ja na początku chciałem Newtona na paralaktyku bo wydawało mi się że taleskop stojący na ziemi (Dobson) to głupi pomysł. Teraz już wiem że Dbsonik to najlepszy montaż dla ręcznego prowadzenia Newtona(chyba:g:). Kombinuj Rychu i dobrej zabawy! :like:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem Maka 127 przez dłuższy czas. Wieszałem go zarówno na AZ-4, jak i na paralaktyku EQ-5 . Zupełnie nie wiem na czym polega problem z brakiem mikroruchów w tym pierwszym. AZ-4 jest tak prosty i intuicyjny w obsłudze, że podążanie za planetą z zawieszonym na nim teleskopem nigdy nie nastręczało mi żadnych trudności.  Nie mówiąc już o ganianiu np. za szybko poruszającymi się obiektami w Zenicie, np.  samolotami czy ISS, gdzie paralaktyk w porównaniu z AZ-4 to była totalna porażka. Zwykłe nakierowanie tuby z paralaktykiem na obiekt bardzo przypomina kalibrację szukacza z teleskopem i bez wprawy bywa dość czasochłonne. Nie wspominając już o precyzyjnym ustawieniu montażu na Gwiazdę Polarną (aby można było wykorzystać mikroruchy), zwłaszcza gdy jej w ogóle nie widać, ponieważ ma się balkon skierowany na Południe. Trzeba również pamiętać o tym, że montaż paralaktyczny wymaga nieustannej konserwacji, smarowania, kasowania luzów itp. Bez tego szybko się posypie. Jest więc bardziej wymagający i droższy w eksploatacji. Dla mnie EQ-5, z ciężkimi przeciwwagami był również wyjątkowo mało mobilny. Pod tym względem właściwie porównywalnym z dużym Newtonem 8" na Dobsonie.   AZ-4  nawet ze stalowymi nogami 1,5" czy 1,75" jest bardzo mobilny. Jest też dużo wygodniejszy od paralaktyka pod kątem używania Maka 127 z nasadką bino (a bino w tym teleskopie to moim zdaniem podstawa).  Nie trzeba bowiem na bieżąco korygować położenia tuby/nasadki w osi, w ślad za wędrującym po elipsie montażem, co jest  bolączką paralaktyka.  Dlatego, gdybym miał jeszcze raz wybrać montaż pod Maczka 127, to zdecydowanie wolałbym AZ-4 (ze wskazaniem na stalowe nogi, choć na aluminiowych też dawał radę). 

Edytowane przez lumen
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Sebastian Ś.
2 godziny temu, lumen napisał:

Miałem Maka 127 przez dłuższy czas. Wieszałem go zarówno na AZ-4, jak i na paralaktyku EQ-5 . Zupełnie nie wiem na czym polega problem z brakiem mikroruchów w tym pierwszym. AZ-4 jest tak prosty i intuicyjny w obsłudze, że podążanie za planetą z zawieszonym na nim teleskopem nigdy nie nastręczało mi żadnych trudności.  Nie mówiąc już o ganianiu np. za szybko poruszającymi się obiektami w Zenicie, np.  samolotami czy ISS, gdzie paralaktyk w porównaniu z AZ-4 to była totalna porażka. Zwykłe nakierowanie tuby z paralaktykiem na obiekt bardzo przypomina kalibrację szukacza z teleskopem i bez wprawy bywa dość czasochłonne. Nie wspominając już o precyzyjnym ustawieniu montażu na Gwiazdę Polarną (aby można było wykorzystać mikroruchy), zwłaszcza gdy jej w ogóle nie widać, ponieważ ma się balkon skierowany na Południe. Trzeba również pamiętać o tym, że montaż paralaktyczny wymaga nieustannej konserwacji, smarowania, kasowania luzów itp. Bez tego szybko się posypie. Jest więc bardziej wymagający i droższy w eksploatacji. Dla mnie EQ-5, z ciężkimi przeciwwagami był również wyjątkowo mało mobilny. Pod tym względem właściwie porównywalnym z dużym Newtonem 8" na Dobsonie.   AZ-4  nawet ze stalowymi nogami 1,5" czy 1,75" jest bardzo mobilny. Jest też dużo wygodniejszy od paralaktyka pod kątem używania Maka 127 z nasadką bino (a bino w tym teleskopie to moim zdaniem podstawa).  Nie trzeba bowiem na bieżąco korygować położenia tuby/nasadki w osi, w ślad za wędrującym po elipsie montażem, co jest  bolączką paralaktyka.  Dlatego, gdybym miał jeszcze raz wybrać montaż pod Maczka 127, to zdecydowanie wolałbym AZ-4 (ze wskazaniem na stalowe nogi, choć na aluminiowych też dawał radę). 

Też miałem Maka na AZ i EQ i mam zupełnie inne zdanie. Rozmawiamy o obserwacjach planet i Księżyca, a nie samolotów. To co piszesz o polarnej to niestety nieprawda, nie trzeba żadnego dokładnego ustawiania na polarną do wizuala, wystarczy z grubsza, nawet po prostu w kierunku północy. Te wady o których piszesz to zalety przy obserwacjach i mówię tu o obserwacjach, a nie "ooo fajny Jowisz idę dalej".  Nie umniejszam tu AZ, ale po prostu z EQ jest wygodniej obserwować dłużej niż kilka minut. 

 

Cytat

Trzeba również pamiętać o tym, że montaż paralaktyczny wymaga nieustannej konserwacji, smarowania, kasowania luzów itp. Bez tego szybko się posypie. Jest więc bardziej wymagający i droższy w eksploatacji.

Przepraszam, ale tego już nawet nie komentuję :D a AZ nie wymaga? Magicznie wszystko działa bez tarcia i luzów? To ten bezawaryjny AZ3 czy AZ4 jest taki wspaniały? :D  

 

Cytat

Jest też dużo wygodniejszy od paralaktyka pod kątem używania Maka 127 z nasadką bino (a bino w tym teleskopie to moim zdaniem podstawa).

Wlaśnie z nasadką bino EQ dziala świetnie ze względu na to, że teleskop jest kompletnie zablokowany i nie ma opcji żeby przy wymianie okularów się poruszył w przeciwieństwie do tanich AZ, fakt trzeba po czasie przestawić nasadkę, ale AZ trzeba poprawiać co chwilę, chyba że mamy prowadzenie. 

 

Cytat

. Dla mnie EQ-5, z ciężkimi przeciwwagami był również wyjątkowo mało mobilny. Pod tym względem właściwie porównywalnym z dużym Newtonem 8" na Dobsonie.   AZ-4  nawet ze stalowymi nogami 1,5" czy 1,75" jest bardzo mobilny. 

Wybrałeś za duży montaż, dodaleś sobie sporo kilogramów bez potrzeby pewnie jeszcze na stali. Do tego do Maka nawet z bino wystarczy jedna przeciwwaga z EQ3-2 i statyw ALU. Różnica w wadze EQ3-2 (jedna przeciwwaga) vs. AZ4, oba montaże na alu to 4kg, poręczność średnia w obu przypadkach ale ze wzgledu na niewygodne do noszenia nogi. Głowicę EQ się wrzuca w pokrowiec, a nie nosi w rękach ;) wtedy przestaje być nieporęczny. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czy AZ4 czy EQ3-2 to jeden pies. Moim zdaniem najlepiej sprawdzi się ten Mak na montażu EQ3-2 przerobionym w tryb ALT-AZ :flirt:.

Chyba, że ktoś lubi jednak paralaktyka. Nie mnie osądzać, ja jestem już skrzywiony i za żadne skarby nie będę tego trybu używać, tfu paskudztwo :emotion-5:.

Nie wiem, czy będzie Ci potrzebna przeciwwaga. Mak 127 to lekka tuba.

 

Jedyne co przydaje się z EQ3-2 to mikroruchy. One są przydatne zwłaszcza przy dużych powiększeniach, a te są ściśle związane z budową Maka 127 (czytaj: ciężko tu uzyskać małe powiększenie nie mówiąc o szerokim polu :sleepy:).

 

Moim zdaniem czy kręcimy jedną gałką mikroruchów, czy dwoma to nie ma większego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uwielbiam śledzić takie dyskusje. Mogę się z nich sporo nauczyć. O wiele więcej niż z suchych danych o takim czy śmakim sprzęcie czy nawet z jakiś tam astrotestów. Z tego prostego powodu iż są to swoiste przekazy na żywo od użytkowników. Czyste, surowe nie podkoloryzowane. Jednak oprócz owej treści, bardzo pożądanej dla mnie jak i zapewne innych takich jak ja nieopierzonych adeptów tej sztuki zawierają jeszcze jeden prosty i stary jak świat przekaz 

"JEDEN LUBI OGÓRKI A DRUGI OGRODNIKA CÓRKI" 

I zarówno Rychu, ja czy inny musi się sam przekonać. Bo to co do jednego pasuje jak ulał będzie czyrakiem na dupie drugiemu. 

Oby te nasze Polaków rozmowy, nawet te znacznie przekraczające graniczną temperaturę nie zniknęły. :grin:

Pozdrawiam. 

 

Edytowane przez Mariusz Psut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przyznam, że ciut zaniepokoiły mnie ostatnie wasze posty ale późniejszy wpis Sebastiana nieco mnie jednak uspokoił. Jednak prawda jest taka, tak jak napisano w ostatnim poście, czyli trzeba przekonać się samemu co każdemu pasuje a co nie a i każdy czasem musi co jakiś czas zapłacić swoje frycowe i tyle. 

Swoją drogą stwierdzam, iż to bardzo treściwe i pomocne forum. 

Pozdrawiam 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Sebastian Ś.

Nie straszcie człowieka ;) Nie chcę nikogo przekonywać że EQ3-2 najlepszym typem montażu na świecie, bo nie jest. Po prostu według mnie jest najwygodniejszy pod planetarno-księżycowe obserwacje z tym Makiem. Nie oznacza to, że w innych obserwacjach nie ma wad, dokładnie tak samo jak AZ4. Z tego powodu mam (miałem) oba montaże i oba wykorzystuję do czegoś innego. Tak jak @kjacek napisał można go też przerobić pod super stabilne AZ (w porównaniu do AZ4) i mieć dwa w jednym na każdą okazję. 

 

Jak mi ktoś pisze, że EQ jest skomplikowane to ręce opadają. Jest mniej intuicyjne niż AZ dla laika, ale ogarnięcie tego to 10 minut na YouTube... potem w planetarno-księżycowych obserwacjach te "trudności" to same plusy. Nie można siać takich stwierdzeń nieprawdziwych o rzekomych trudnościach w obsłudze, które po prostu mijają się z prawdą. 

Edytowane przez Sebastian Ś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poprę tutaj Sebastiana Ś. Pod Maka 127 EQ3-2 czy jakiś dobry AZ typu AZ4 lub inne -jeden grzyb. AZ będzie mobilniejszy, jednak łatwiejszy w przenoszeniu i z definicji łatwiejszy/szybszy w składaniu na stanowisku (mniej elementów do połączenia czy zgrubnej choćby regulacji). Z drugiej strony, EQ da większy komfort obserwacji przy dużym powiększeniu. Uwaga do Rychubil: ta przewaga będzie bardziej widoczna, jeśli montaż będzie miał napęd. Napęd w 1 osi do EQ3-2 jest dość tani i bardzo rekomenduję jego zakup. Do obserwacji wizualnych paralaktyk nie wymaga przecież jakichś dokładnych regulacji, może być ustawiony zupełnie na oko. Pi razy drzwi wypoziomować trójnóg, kąt zaklinowania głowicy w szerokości geograficznej ustawiony 1 raz na zawsze dla okolicy w której mieszkamy. Kierunek w azymucie znów pi razy drzwi mniej więcej i obiekt przy powiększeniu 150x dryfuje przez pole widzenia przez wiele minut, a nie kilka/kilkanaście sekund.

Podsumowując: montaż AZ zawsze będzie mobilniejszy i prostszy w obsłudze, ALE EQ3-2 jest na tyle mały i lekki, że da się przystosować do efektywnego przenoszenia z bardzo małym gabarytowo teleskopem. A to pozwala zachować jako taką mobilność zestawu w sensie jego własnoręcznego przenoszenia na spore odległości, pod warunkiem zastosowania paru prostych sztuczek, o których pisałem. Dlatego może on być w miejskich zastosowaniach mobilnych konkurencyjny (bo komfort na planetach). Co oczywiście pozostaje kwestią wyboru konkretnego użytkownika. Które z rozwiązań komu pasuje bardziej.  W przypadku żadnego większego paralaktyka nie wydaje mi się to możliwe.

Pozdrawiam

-J.

P.S.1 Zaznaczam, że mój EQ3-2 to stary model, bez prostego w obsłudze gniazda dovetaila jak we współczesnej wersji (u mnie tylko listwa pod obręcze). To oznacza, że aby przypiąć Maka (też stary wzór, z niebieską tubą) do głowicy, muszę się męczyć z nakrętkami motylkowymi. To jedyne proste udogodnienie, które wymyśliłem. Łatwiej po ciemku celować nakrętkami w wystające gwintowane szpilki, niż śrubami na ślepo zgrywać 2 łączone otwory...

P.S.2 Z racji ograniczeń j.w. biję się z myślami nt. przejścia kiedyś na Maka 150. EQ3-2 go nie udźwignie, chyba, że ze stalowymi nogami, a i tego nie jestem do końca pewien. EQ5 nie da się rutynowo nosić na duże odległości. Zostaje jakiś AZ, ale tu wolałbym mieć mikroruchy. Problem w tym, że albo jest tanio i sztywno bez mikroruchów (SW AZ4), albo za mała nośność (np. Vixen Porta) lub niepewna sztywność/podatność na drgania przy dużym obciążeniu (AZ5). A jak jest wszystko co trzeba, to drogo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.