Skocz do zawartości
  • 0

Pierwszy Teleskop i astrofoto ?


zookkoo

Pytanie

Witam od niedawna rozważam zakup teleskopu a później lustrzanki do robienia zdjęć .Trochę poczytałem o tym wszystkim i obrałem jakiś plan działania . Generalnie bardzo chciałbym obserwować obiekty takie jak mgławice, gromady itd. Ale wiem też ze nie ma co się rzucać na głęboką wodę. Pierw planowałbym poćwiczyć na łatwych obiektach takich jak planety itd. a później za mgławice i gromady, a gdy już nabiorę pewnego doświadczenia za jakiś czas dokupić lustrzankę i to wszystko fotografować. Mój wybór padł na teleskop https://deltaoptical.pl/teleskop-sky-watcher-bkp-15075-eq3-2-z-wyciagiem-crayforda-150-750 do tego napęd w jednej osi i T-ring .Po pewnym czasie planowałbym zakup lustrzanki tylko nie mam pojęcia na jakie parametry zwrócić uwagę. Zapewne do fotografowania mgławic i galaktyk potrzebny jest długi czas naświetlania , pytanie tylko które parametry lustrzanki opisują to co jest ważne w długim naświetlaniu. Generalnie chciałbym zamknąć się w kwocie 2 tyś za teleskop i akcesoria oraz 2 tyś za lustrzankę. Czy może mi ktoś doradzić co będzie konieczne żeby dokupić do teleskopu aby wykonywać dobre fotografie oraz jaką lustrzankę kupić. Jeżeli kwota którą podałem 2 tyś za teleskop i akcesoria oraz 2 tyś za lustrzankę jest budżetem niemożliwym aby wykonywać fajnej jakości fotografie mgławic itd. to w sumie wole nie kupować niż kupić i się rozczarować. Poza tym jeśli mógłby mi ktoś podać jakiś fajny poradnik odnośnie pierwszych obserwacji nieba czyli ustawiania teleskopu co jak gdzie to byłoby super. Z góry dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jeśli rozważasz zakup sprzętu używanego to jak najbardziej w tej kwocie coś znajdziesz, co da Ci na początek dużą frajdę. Na Twoim miejscu skupiłbym się na dobrym montażu używanym np. HEQ5 (ok. 2.500 zl) do tego np. Reflektor 150/750 (ok. 450zł). Jeśli chodzi o detektor to starego dobrego canona np. 350D lub coś podobnego za mniej więcej 300zł. Do tego jakieś złączki i po jakimś czasie jak już złapiesz bakcyla i ogarniesz kolimację to korektor komy i potem pewnie guiding., ale to już nie w tych pieniądzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tego co mi wiadomo astrofoto jeżeli chcesz fotografować coś więcej niż księżyc to w tej kwocie zapomnij. 

Ja tylko wizual,  a i tu ciężko za 2k dobry sprzęt kupić niestety. 

Jeżeli chcesz fotografować mglawice gaktyki itd... 

To wg mnie nie za tą kwotę, ale niech się fachowcy odezwą, a jest ich tutaj wielu. 

Lepiej odłóż sianko. 

Pozdro. 

 

 

Edytowane przez Dasionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A montaż EQ3-2 z napędem się nie nada ? Widziałem nawet tutaj na forum używkę takiego własnie zestawu i te foty które przedstawił jakoby robił na tym zestawie wyglądają dosyć fajnie. Czy może to bujda i nie da się zrobić takich zdjęć na tym zestawie? 

 A tu zdjecia które przedstawia . 

https://drive.google.com/drive/folders/13m_v2GpvWNP9SpLv4mnfcHE_NepgUwdz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chcąc robić astrofoto stosunkowo tanim kosztem, to zamiast teleskopu kupić obiektyw do aparatu, najlepiej o niezbyt dużej ogniskowej (kilkadziesiąt mm).

Obiektyw będzie dużo lżejszy od teleskopu, a co za tym idzie - spadną również wymagania pod kątem nośności montażu.

 

Biorąc pod uwagę 2 tys. zł, to spokojnie w tej kwocie można kupić obiektyw i jakiś lekki montaż, np. Skywatcher Star Adventurer lub coś podobnego. Krótka ogniskowa obiektywu sprawi, że w celu wykonania dobrej jakości zdjęcia nie będzie konieczny guiding. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
10 godzin temu, wessel napisał:

No i podstawowa kwestia - co to jest fajna fota....

To jest chyba zasadnicze pytanie. Każdy oczekuje innego efektu a i apetyt rośnie z upływem czasu. Czego innego będzie oczekiwać osoba siędząca w astrofoto od dłuższego czasu a co innego ktoś kto będzie robić swoją pierwszą astro fotke. Nie chcę się wymądrzać bo sam w astrofoto dopiero raczkuje ale nawet wspomniany przez zookkoo budżetowy newton 150/750 na montazu eq-3/2 potrafi dać wiele frajdy i satysfakcji. W necie jest mnóstwo astrofotek z tego zestawu więc można ocenić samemu co z takiego sprzętu da się wyciągnąć. Sam dokładnie na takim zestawie pracuje i cóż, znam jego ograniczenia i wady, chciałbym 'czegoś więcej' ale nie przeszkadza mi to jarać się każdą kolejną fotką i póki mój portfel nie pozwala na upgrade ciesze się tym co mam. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
13 godzin temu, wessel napisał:

Nie da się. No i podstawowa kwestia - co to jest fajna fota....

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale te foty są zrobione na eq3-2 z napędem i canonem450d. Dla zookkoo zaznaczę, że taki sprzęt jest ograniczony tylko do najjaśniejszych obiektów. A jeśli chodzi o to, czy da się zrobić takim sprzętem fajne foty, to nie da się. Ale jak później napisałeś znając ograniczenia i wiedząc, że to tani sprzęt można się fajnie pobawić, bez oczekiwania szybkich efektów przez wydane grube tysiące ;)

 

4 godziny temu, zookkoo napisał:

A montaż EQ5 z systemem Go-To ? Nada się ? czy można później dorobić do tego guiding w jakiś prosty sposób ?

wg mnie system go-to ułatwia życie, ale to pieniądze, które możesz wydać na lepszy sprzęt.

Edytowane przez MaciejW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Lekka reklama: na sąsiednim forum mam wystawiony zestaw SW 150/750 + eq3-2 + napęd w dwóch osiach + lunetka biegunowa.

A poza reklamą: próbowałem coś osiągnąć z tym zestawem i wejść w astrofoto. Skończyło się na tym że kupiłem najpierw NEQ6 (używane) i dzisiaj powinien do mnie dotrzeć ED80 (używany). Ale jak koledzy napisali wyżej - da się. Tylko lekko nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolejne pytanie czy system go to pozwala na guiding? Bo czytajac o tym systemie napisana jest predkosc auto guidingu, czy może jest to zupelnie cos innego i bede potrzebowal cos dokupic zeby bawic sie w guiding? Pytanie wtedy jest takie czy montaz eq 5 z systemem go to pozwala na guiding i ile bedzie to kosztowalo? Byc moze zadaje banalne pytania ale wole wiedziec z czym to sie je, jakie sa koszty i jak to sie robi zanim zakupie sprzet za nie małą (przynajmniej dla mnie) kwote. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba tutaj rozróżnić dwie rzeczy:

1) prowadzenie - śledzenie przez montaż obserwowanego/fotografowanego obiektu; montaż korzystając ze swojego napędu podąża za obiektem.

2) guiding - korekta prowadzenia

Teraz trochę wyjaśnień. 

 

W astrofoto, aby wykonać dobrej jakości zdjęcie, prowadzenie jest konieczne niezależnie od tego, czy jest stosowany guiding, czy nie. W przypadku systemów GoTo w montażu paralaktycznym guiding oznacza właśnie prowadzenie i owo "prowadzenie" jest jak najbardziej dostępne. Zakładam @zookkoo że wiesz, do czego służy system GoTo...

 

Zaś co do guidingu stosowanego w astrofoto:

Żaden montaż nie jest wykonany idealnie - zawsze będą niewielkie błędy geometrii wykonania, niewielkie luzy itp. Niemniej podpinając pod montaż odpowiednią aparaturę i puszczając montaż wielokrotnie w ruch, można uśrednić wartość tego błędu. W tym przypadku uśredniona wartość błędu nosi angielską nazwę periodical error. I tenże periodical error można ograniczyć stosując tzw. guiding.

 

Krótko mówiąc, do zestawu astrofoto robiącego zdjęcia podpina się drugi teleskop, z reguły znacznie mniejszy od głównego teleskopu robiącego zdjęcia. Ten mały teleskop nosi nazwę guidera. Do guidera podpina się kamerkę, całość zaś łączy się odpowiednimi przewodami z montażem oraz komputerem; odpowiedni program do komputera jest również wymagany.

Kiedy wszystko jest już podpięte, to ustawia się guidera na najbliższą (w stosunku do fotografowanego obiektu) gwiazdę i ustawia się tak, aby gwiazda znalazła się idealnie w środku pola widzenia guidera. Następnie cały montaż puszcza się w ruch, jednakże w wyniku periodical error montaż będzie delikatnie odchylał się od idealnej linii. To odchylenie będzie widoczne na guiderze. Program komputerowy, widząc odchylenie, będzie próbował skorygować tor prowadzenia tak, aby gwiazda w guiderze była jak najbardziej w środku jego pola widzenia. 

Z języka angielskiego takie poprawienie uśrednionego błędu nosi nazwę periodical error correction (PEC)

Sama korekta tego błędu również nie jest idealna - PEC dokonuje się z określoną dokładnością, zależną od jakości wykonania montażu oraz wielkości użytego guidera

Cały zaś guiding stosuje się po to, aby na zdjeciach nie było rozmazanych/pojechanych gwiazd, ponieważ w przeciwnym wypadku spada jakość wykonywanych zdjęć.

 

Warto też tutaj nadmienić, że guiding może występować w dwóch postaciach:

a) guiding wyłącznie w osi rektascencji (RA);

b) guiding w obydwu osiach - rektascencji i deklinacji (RA oraz DE)

 

Guiding w jednej osi stosuje się do sprzętu o krótszych ogniskowych, z reguły nie przekraczających kilkuset milimetrów - powyżej tej wielkości jest już stosowany guiding w dwóch osiach. Oczywiście można dwuosiowy guiding stosować na bardzo krótkich ogniskowych, z tym że... najczęściej nie jest on w ogóle potrzebny. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok rozumiem ze guiding pozwala na korygowanie ruchu teleskopu. Wiec w jakis sposób musze podłaczyc naped na jednej badz dwoch osiach do komputera aby korygował ten ruch. Więc które napędy nadają sie do podłaczenia do komputera i uzywania programu guidujacego? Czy sterownik od tego napedu potrzebuje posiadac jakies dodatkowe wejscie czy cos w tym stylu? Chciałbym kupić coś co pozwoli mi w przyszłosci na guiding bo troche szkoda mi wydac kasy zeby sprzedac to za chwile zeby kupic inny montaz lub naped pozwalajacy na guiding. Czy gdybym kupił ponizszy montaz z napedem to moge pozniej korygowac jego prace za pomoca guidingu? https://deltaoptical.pl/montaz-eq5-synscan-statyw-neq5?from=listing

Edytowane przez zookkoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, ten montaż posiada guiding, z tym że w jednej osi - osi rektascencji. Chcąc mieć montaż z guidingiem w dwóch osiach, musiałbyś albo dokupić napęd w osi deklinacji, albo zmienić model montażu, np. na coś takiego

W przypadku guidera albo składasz go sobie sam z różnych elementów, albo zdajesz się na gotowe rozwiązania (przykładowy link). 

guidera wystają dwa przewody - jeden to przewód USB, drugi to przewód pod gniazdo ST-4. Przewód USB podłączasz do komputera, zaś przewód ST-4 do montażu - montaż posiada u siebie gniazdo ST-4.

 

Co do tego, co trzeba zrobić w kompie, aby wszystko zadziałało, nie wiem... Ale są koledzy na forum, więc może pomogą w tej kwestii...

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powiedziałeś też że guiding dla dwóch osi wymagany jest dla sprzętu którego ogniskowa wykracza poza kilkaset mm. Wiec pytanie moje jest takie czy potrzebuje guidingu na dwóch osiach jeśli zamierzam zamontować na montażu skywatcher 150/750 i robić na nim fotki lustrzanką ? I ile to jest mniej wiecej te kilka set mm ? Czy do ogniskowej tego teleskopu potrzebny jest już guiding w dwóch osiach czy może jeszcze nie ?

Edytowane przez zookkoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Montaż podlinkowany przez @tomchm to chyba najtańszy na rynku nadający się do astrofotografii z guidingiem. Zawiesisz na niej setup o wadze do 5-6 kg. Ze względu na jego prostą (i tanią ) konstrukcję dobre efekty (ostre, punktowe gwiazdy) powinieneś uzyskać dla ogniskowej nie większej niż 30-40 cm. (im mniejsza tym lepiej).

Jeśli zależy Ci, żeby robić DOBRE zdjęcia na początek stanowczo odradzam teleskop Newtona 150/750. Raczej polecam teleobiektyw 200 mm (można stosunkowo tanio kupić używany tele Canona 200 mm seri L) lub jakąś 135-tkę. 

 

Co do guidingu, to musisz się liczyć ze sporym wydatkiem (wg cen sklepowych to nawet 1000-2000zł) więc raczej poszukaj elementów używanych. Musisz mieć jednak świadomość, że do jego uruchomienia potrzebny jest komputer, odpowiednie oprogramowanie i spora wiedza. Prostszym rozwiązaniem jest stand alone guider (bez komputera) np prosty ten lub zdecydowanie lepszy ten. Niestety nie są to rozwiązania tanie.

 

Jeśli nie chcesz tyle inwestować to pamiętaj, że bez guidingu też da się fotografować. Należy stosować krótkie czasy, takie na których gwiazdki będą punktami a nie kreskami (zawsze możesz je wyselekcjonować wywalając te pojechane) Tu też im krótsza ogniskowa tym lepiej. Czasy naświetlań w  praktyce będą się wahać od kilkunastu sekund (słaby montaż duża ogniskowa) do niewielkich kilku minut (lepszy montaż, krótka ogniskowa). Tu musisz poeksperymentować. Pamiętaj też, że dobre zdjęcie to długi sumaryczny czas naświetlania więc jak będziesz zbierał klatki np po 30 sekund zbierz i zestackuj ich ładnych kilkaset, nawet 500. Tak, dobrze widzisz, słownie pięćset! nie 5, 10 czy 20...

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Grzędziel ma rację. Jeśli interesuje Cię wyłącznie astrofoto, to zrezygnuj na początek z zakupu teleskopu. Kup sobie dobrej jakości obiektyw do aparatu. 

Potem kup sobie montaż, nawet ten przeze mnie podlinkowany. Zamontuj na nim swój zestaw, ustaw montaż na Polarną i próbuj robić zdjęcia... 

 

Jeśli chodzi o pierwszą rzecz, jaką ja chciałbym nauczyć się w astrofoto, to prawidłowego ustawiania montażu na biegun (czyli na Gwiazdę Polarną) - później cała reszta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oki zapewne zrobię tak jak mówicie czyli zakupie fajny obiektyw do aparatu zamontuje go na montażu ale co jakbym chciał kupić teleskop żeby poprostu popatrzeć w gwiazdy a przy okazji porobić fajne fotki ? Jaki to jest koszt jeśli chciałbym zakupić teleskop którym mogę z niego zrobić fajne fotki bo widzę ze te obiektywy które mi polecacie idzie kupić  już za 300 zł (jeśli dobrze znalazłem na forum) ale co z teleskopem ? I czy warto kupować lustrzankę za duże pieniądze czy raczej jakaś używka za 500 zł też będzie robiła robotę ? Zapewne nie będę kupował wszystkiego od razu a po kroczku dokupywał pewne rzeczy. Montaż później lustrzanka z obiektywem itd .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiem tak...

 

Generalnie rzecz biorąc, sprzęt do astrofoto i sprzęt do wizuala to dwa różne światy. Zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się budżet, jaki się posiada. Za 2 tys. zł można mieć obiektyw do aparatu, który będzie robił wspaniałe astrozdjęcia, ale w ogóle nie będzie nadawał się do obserwacji wizualnych (tzw. wizuala). Z drugiej strony - patrząc od strony wizuala - za tą kwotę można spokojnie kupić używany teleskop Newtona 10" na montażu Dobsona... z tym że z takim teleskopem w astrofoto za wiele nie powojujesz...

 

Ale na upartego - i dodatkowo myśląc przyszłościowo - można zakupić refraktor ED, np. SW ED 80. Będzie można nim zarazem pobawić w astrofoto i w wizuala...

Ale Ty chcesz fotografować DS-y, zaś w przypadku tych obiektów oraz biorąc pod uwagę obserwacje wizualne, to w tym przypadku w/w teleskop Newtona na głowę pobije w/w refraktorek...

 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A czy za pomocą lustrzanki używki do powiedzmy 1000 zł plus obiektywu tak jak pisaliście 200 lub 135 mm można robić zdjęcie DSów czy potrzebny jest teleskop ? Bo jeśli za pomoca samej lustrzanki jestem w stanie uzyskac dobre zdjecia mglawic np to w zasadzie nie potrzebuje wtedy teleskopu do astrofoto a raczej do samego wizuala :)

Edytowane przez zookkoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Teleskop wcale nie jest potrzebny do tego, aby robić astrozdjęcia.

 

Teleskop - tak samo jak obiektyw, lornetka czy mikroskop - pełni takie samo zadanie: skupia światło.

Jest to najważniejsze zadanie wszystkich w/w instrumentów.

Mikroskop skupia światło z obiektów położonych bardzo blisko niego.

Teleskop skupia światło z obiektów leżących daleko od niego.

 

Zaś z obiektywami aparatu... bywa różnie. W zależności od konstrukcji, mogą skupiać światło zarówno z bardzo bliska, jak i z bardzo daleka. 

 

Aparat fotograficzny - jeśli ma wykonać dobrej jakości zdjęcie, jakiekolwiek zdjęcie - musi mieć zamocowany element skupiający światło. 

Teleskop jest obiektywem dla aparatu - niczym więcej. 

Największa różnica polega na mechanice zamocowania. Nie mając odpowiednich adapterów, przejściówek itp. nie podłączysz lustrzanki do teleskopu. Nie słyszałem o tym, aby jakiś producent teleskopów produkował teleskop dedykowany pod określone typy lustrzanek.

Zupełnie inaczej sprawa ma się z obiektywami - z reguły ich producenci robią również aparaty i tak to wszystko jest projektowane, aby wszystko do siebie wzajemnie pasowało bez użycia jakichkolwiek przejściówek (Canon do Canona, Nikon do Nikona itp).

 

Chcąc fotografować duże i jasne DS-y. np. Andromedę, Plejady, Hiady itp. nie potrzebujesz wcale teleskopu - wystarczy dobrej jakości obiektyw stałoogniskowy o ogniskowych podanych przez kolegów.

 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wow dziękuje za te wszystkie cenne porady :) Wiem ze temat astrofotografii itd to temat rzeka i zapewne jeszcze wiele musze sie nauczyc ale jestem juz napewno troszeczke madrzejszy. Zapewne zrobie tak jak mowicie zakupie lustrzanke z dobrym obiektywem i montaż :) A o teleskopie sie pomysli kiedy indziej. Jeszcze raz dziekuje za pomoc i wyrozumiałość. Jak tylko zrobie cos ciekawego to postaram sie podzielic z wami efektami mojej pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
34 minuty temu, zookkoo napisał:

A czy za pomocą lustrzanki używki do powiedzmy 1000 zł plus obiektywu tak jak pisaliście 200 lub 135 mm można robić zdjęcie DSów czy potrzebny jest teleskop ?

Można. Ale brakuje Ci tu innych elementów. Poczytaj trochę zanim zdasz kolejne pytania. Koledzy wyżej już odpowiedzieli. 

 

Ja też coś dodam od siebie. Nie bawię się w astrofoto. Bo mnie nie stać na to. I tu nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o czas. Koledzy, którzy bawią się w astrofoto, poświęcają temu mnóstwo swojego czasu. Niektórzy twierdzą, że dobre zdjęcia byli w stanie wykonać już po dwóch latach i zmianie kilku setupów. Szacunek. 

Stać cię na to? Ja uznałem, że mnie nie stać. 

Oczywiście, może Ty jesteś w innej sytuacji. 

Zanim zaczniesz się w to bawić, proponuję przeanalizować koszty. Nie tylko materialne. 

 

Masz oczywiście dobre niebo, tam, gdzie chcesz robić zdjęcia? 

 

EDIT - ale nie zniechęcaj się. 

Jednak zanim wejdziesz w astrofoto, spróbuj poszukać ludzi w okolicy, którzy bawią się w obserwacje. Warto spróbować.

Powodzenia, niezależnie od tego, jaki kierunek odbierzesz. 

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.