Skocz do zawartości
  • 0

Pomoc w wyborze nie do końca pierwszego teleskopu


Kubiłan

Pytanie

Cześć!

Zacząłem nowy temat, ponieważ noszę się z zamiarem zakupu pierwszego prawdziwego teleskopu. Zanim zaadresuję pytanie przedstawię się, co by łatwiej było nam znaleźć wspólny język. Mam nadzieję, że znajdziecie Koledzy chwilkę na pochylenie się nad tematem.

 

Doświadczenie: Wieloletni pasjonat, oglądałem niebo gołym okiem od dzieciństwa, miałem szczęście spędzać wakacje w głuszy z pięknym ciemnym niebem. Oprócz tego lornetka Pentax 10x50 od jakiś 3 lat. Teleskop kilkunastokrotnie dzięki uprzejmości kolegi, studenckie czasy. Ponadto często bawiłem się lunetami obserwacyjnymi. Miałem też mały radziecki refraktor, bez oznaczeń, zatarły się. 

 

Posiadany montaż: HEQ5 Pro.

 

Posiadany aparat:  Sony A7III, tj. pełna klatka oraz Nikona D3000 do modyfikacji. 

 

Jakość nieba: Okolice Wałbrzycha, niebo klasy 5 przy miejscu zamieszkania. Dużo podróżuję i chcę zabierać telep ze mną. Łatwy dostęp do nieba 3 i 4 klasy Bortle’a- kilkadziesiąt minut jazdy. Kilka razy w roku niebo klasy 2.

 

Miejsce obserwacji: Podwórko domu, ciemne rejony Dolnego Śląska, często bywam na Hali Izerskiej, w Borach Dolnośląskich, Normandii, gdzie mnie praca ześle.

 

Oczekiwania: Chciałbym czegoś co pozwoli zacząć od obserwacji wizualnych, w pierwszej kolejność nacieszyć się dokładniejszym poznaniem US i katalogu Messiera. Jednocześnie byłoby mi miło, gdyby był to sprzęt pozwalający utrwalać zauważone cuda. Chciałbym z nim stawiać też pierwsze kroki w AP, zaczynając od US i kontynuując w najłatwiejsze DSy. Zależy mi na mobilności, ponieważ często latam i to często na dłuższe okresy. Mam dobrego szefa i dopłaca mi za hobbistyczny nadbagaż, ale nie chcę zbytnio nadwyrężać zaufania. Dlatego odrzuciłem konstrukcje Newtona i Maksutowa- Newtona.

A, tak- wiem nie ma sprzętu do wszystkiego, szukam czegoś znośnie łączące te wymagania. Zawsze będzie trochę lepiej w kierunku parametru A kosztem parametru B. Liczę na Wasze opinie.

 

Budżet: 6.500 PLN

 

Obecnie, po dość obszernych poszukiwaniach kilkudziesięciu stron i tematów, doszedłem do wniosku, że powinienem rozważyć:

1.      Celestron C8 EdgeHD ca. 6,3 kPLN

       Zalety: wysoka jakość optyki, bardzo dobry wizual, szukacz w cenie, okular 40 mm Ploessla

      Wady: ogniskowa (2032 mm). Fast-Stara na razie nie biorę pod uwagę. Naczytałem się sporo opinii o problemach z kolimacją. Ciemny f/10. Fabrycznie visual back i diagonal 1,25”. Możliwość zmiany na 2”.

 

2.      Williams Optics ZenithStar APO 103/710 ca. 6,3 kPLN

       Zalety: APO o dobrej renomie, ponoć pokrywa całą kratkę wg kilku opinii. Jasny f/6,9. Maska Bahtinova w zestawie. Mocowanie pod 2” okular. Torba w zestawie.

      Wady: brak szukacza, brak okularu.

 

3.      Explore Scientific APO 127 fcd100 ca. 10 kPLN

       Zalety: 127 mm apertury. Pokrywa FF. Szkło ED.

      Wady: Ciemniejszy bo f/7.5. Cena opóźnia inwestycję o kilka tygodni.

 

No i teraz nadszedł czas na wielkie pytania: czy dobrze wybrałem? Który były lepszy? Czy ktoś ma praktyczne, miarodajne i obiektywne porównanie C8 z Apo w rozmiarze 100 mm lub 127 mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Jestem właścicielem EdgeHd 8” od dwóch lat.

Jestem bardzo zadowolony z zakupu.

Osobiście polecam.

 

Jeżeli chodzi o mobilność to w moim przypadku jest tak, że jest mi bez różnicy jeżeli jadę autem, czy w bagażniku będzie 10”, 12” czy 8” jakie to ma znaczenie? Jedzie w bagażniku :D  i już.

 

Do swojego SCT mam montaż AZ więc szybciutko go wystawiam, wieszam sct i jazda :astronom:.

Nigdy nie robiłem kolimacji bo nie ma potrzeby, sprzęt jest cały czas w oryginalnym pudle i piance. Wyjmuje go z pudła i wieszam na montażu, a później do pudła i tyle jego podróży.

 

Wg mnie do tego teleskopu kątówka 2” to podstawa i od tego należy zacząć.

Pamiętam jak w kątówce 1,25’ i okularze Panoptic 24mm nie mogłem ogarnąć w polu widzenia gromad podwójnych w Perseuszu, wkurzało mnie to.

 

Przy kątówce 2” wszystko się zmieniło, jest inaczej, jest lepiej, polecam.

 

Kolejną rzeczą wg mnie jest albo wyciąg, albo mikrofouser, ale to z czasem, może nie będzie takiej potrzeby w Twoim przypadku.

Ja wybrałem drogę Feather Touch i jestem zadowolony.

 

Odrośnik to kolejna rzecz, którą należy kupić ( moim zdaniem ).

 

SCT 8 to naprawdę fajna maszynka i mobilna.

 

 

 

Edytowane przez bernis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1
3 godziny temu, mkowalik napisał:

HEQ5 to nie jest mobilny montaż na częste podróże. Super mobilny zestaw to jest coś pokoju refraktora ED80 + montaż klasy/wielkości EQ3-2/EQ5 (jak zależy Ci na mikroruchach, a te do planet są przydatne) lub AZ-4. W SCT widać krzywiznę pola na gwiazdach i dla wybrednych obraz może być brzydki.

HEQ5 nie jest mobilny, zgoda. 

Ale Celestron C8 EdgeHD to luksusowy SCT, jaka krzywizna pola w sprzęcie z płaskim polem od początku? Nie miałem takiego sprzętu. Miałem SCT8 Fastar, po kolimacji wykonanej przez profesjonalistę nie widziałem żadnych wad. Zresztą to prawie idealny sprzęt. 200mm apertury, lekki, krótki. Miodzio. Dlaczego prawie idealny? Bo te 8 cali to dużo i sporo widać ale w miarę jedzenia apetyt rośnie. Na fali tego kupiłem SCT9.25. No więcej widać. Ale w porównaniu do SCT8 jest to duże i ciężkie bydlę. 

Bierz SCT8, ale czy EDGE, to zależy od zasobności Twojego portfela. Ponoć widać różnicę. 

W SCT F10 można łatwo przerobić w F6.3. Kupujesz reduktor ogniskowej f6.3 i masz. 

Wady SCT. Ja nie umiem go kolimować, potrzebuję kogoś z kamerką. 

Druga - przed obserwacją konieczne jest wyróżnienie temperatury tuby i otoczenia. Owszem, można oglądać w mniejszych powiększeniach, ale większe wymagają wystudzenia tuby. Godzina+ i po sprawie. 

Największa wada to możliwa kiwka lustra głównego. Na to też jest lekarstwo - zakładamy wyciąg do SCT i po problemie. 

To wszystko dotyczy wizuala. Nie znam się na AP. Nie stać mnie, głównie czasowo. 

SCT to nie jest sprzęt do AP. Chyba, że tylko US. Ale SCT8 pokaże więcej od refraktora, nawet od refraktora 150mm apertury. 

 

Z drugiej strony, refraktor pokaże niebo inaczej, ładniej. Dlatego mam też doublet APO 100/600. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zapomnij o tych okularach w zestawie - przy sprzęcie z tej półki cenowej brak okularu Plossla wartego 80 zł nie jest żadnym mankamentem który należy brać pod uwagę. Podobnie z szukaczem - przyzwoity szukacz 50 mm kupisz poniżej 200 zł.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

HEQ5 to nie jest mobilny montaż na częste podróże. Super mobilny zestaw to jest coś pokoju refraktora ED80 + montaż klasy/wielkości EQ3-2/EQ5 (jak zależy Ci na mikroruchach, a te do planet są przydatne) lub AZ-4. W SCT widać krzywiznę pola na gwiazdach i dla wybrednych obraz może być brzydki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, mkowalik napisał:

HEQ5 to nie jest mobilny montaż na częste podróże. Super mobilny zestaw to jest coś pokoju refraktora ED80 + montaż klasy/wielkości EQ3-2/EQ5 (jak zależy Ci na mikroruchach, a te do planet są przydatne) lub AZ-4. W SCT widać krzywiznę pola na gwiazdach i dla wybrednych obraz może być brzydki.

Dzięki za opinię. Jestem wysoce świadomy jego wady i zalet, mimo wszystko go wybrałem. Jest to mobilny, w moim rozumowaniu, montaż. W EdgeHD nie ma problemu z krzywizną przy krawędziach, teleskop jest jest aplanatem.

 

4 godziny temu, lulu napisał:

Zapomnij o tych okularach w zestawie - przy sprzęcie z tej półki cenowej brak okularu Plossla wartego 80 zł nie jest żadnym mankamentem który należy brać pod uwagę. Podobnie z szukaczem - przyzwoity szukacz 50 mm kupisz poniżej 200 zł.

Celnie w punkt, dziękuję za tę uwagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
20 minut temu, kjacek napisał:

HEQ5 nie jest mobilny, zgoda. 

Ale Celestron C8 EdgeHD to luksusowy SCT, jaka krzywizna pola w sprzęcie z płaskim polem od początku? Nie miałem takiego sprzętu. Miałem SCT8 Fastar, po kolimacji wykonanej przez profesjonalistę nie widziałem żadnych wad. Zresztą to prawie idealny sprzęt. 200mm apertury, lekki, krótki. Miodzio. Dlaczego prawie idealny? Bo te 8 cali to dużo i sporo widać ale w miarę jedzenia apetyt rośnie. Na fali tego kupiłem SCT9.25. No więcej widać. Ale w porównaniu do SCT8 jest to duże i ciężkie bydlę. 

Bierz SCT8, ale czy EDGE, to zależy od zasobności Twojego portfela. Ponoć widać różnicę. 

W SCT F10 można łatwo przerobić w F6.3. Kupujesz reduktor ogniskowej f6.3 i masz. 

Wady SCT. Ja nie umiem go kolimować, potrzebuję kogoś z kamerką. 

Druga - przed obserwacją konieczne jest wyróżnienie temperatury tuby i otoczenia. Owszem, można oglądać w mniejszych powiększeniach, ale większe wymagają wystudzenia tuby. Godzina+ i po sprawie. 

Największa wada to możliwa kiwka lustra głównego. Na to też jest lekarstwo - zakładamy wyciąg do SCT i po problemie. 

To wszystko dotyczy wizuala. Nie znam się na AP. Nie stać mnie, głównie czasowo. 

SCT to nie jest sprzęt do AP. Chyba, że tylko US. Ale SCT8 pokaże więcej od refraktora, nawet od refraktora 150mm apertury. 

 

Z drugiej strony, refraktor pokaże niebo inaczej, ładniej. Dlatego mam też doublet APO 100/600. 

 

 

Dziękuję za odpowiedź. Argumentami, które popychają mnie w kierunku C8 EdgeHD są jego fantastyczne własności wizualne w US. Fakt, że jest to aplanat i można uzyskać jasność f/6,3 przy ogniskowej 1280 mm. Jednakże ta ogniskowa będzie dość znacząco utrudniała start w AP. Tak przynajmniej wynika z opinii, które zaczerpnąłem u innego źródła. Dlatego nadal rozważam refraktor. Tylko nigdy nie patrzyłem przez oba i zależy mi na opinii doświadczonych osób. Poczekamy, może ktoś przeczyta wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
5 minut temu, mkowalik napisał:

Teleskop z korektorem, który dużo podróżuje ma dużo szansę na to, że coś lub ktoś gdzieś przypadkowo go puknie i po teleskopie. Do podróży to mały mak albo krótki refraktor.

Dzięki za uwagę. Mak również ma korektor, dlatego powinien on zostać wykreślony z Twojej listy.

Jeżeli teleskop się uszkodzi podczas podróży, to jest to ryzyko mojego ubezpieczyciela. Będę stratny tylko o czas formalności i koszt dostawy nowego. Przecież nie będę trzymał go zamkniętego w szafce, tylko korzystał przy wszystkich szerokościach geograficznych do jakich zajadę :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Teraz, astrokarol napisał:

Już drugi raz widzę ten skrót. AP = ?

Przepraszam, o astronomii czytam tylko w języku Szekspira i czasami przenoszę te skrótowce bezmyślnie. AP od ang. Astrophotography. Po polsku będzie chyba AF- mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

AP = astro photography

 

Ad Kubiłan: Rób jak chcesz, ale ja jakoś ciężko mi uwierzyć, że bedziesz na tyle zawziętym hobbystą, że znajdziesz na tyle sił i cierpliwości, że będzie Ci się chciało podróżować z 8" teleskopem i montażem HEQ5. Od tego zestawu to już bardziej mobilny jest 8" dobson, bo podstawę do bagażnika wsadzisz, a tubę w torbie na tylne siedzenie. No ale trzymam kciuki :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
4 minuty temu, Kubiłan napisał:

Przepraszam, o astronomii czytam tylko w języku Szekspira i czasami przenoszę te skrótowce bezmyślnie. AP od ang. Astrophotography. Po polsku będzie chyba AF- mogę się mylić.

Nie ma za co przepraszać. Jeszcze nie jestem zwyczajny do rozwijania skrótów na język angielski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak jesteś z okolic Wałbrzycha to zapraszam na jakieś wspólne obserwacje. Mam co prawda budżetowe teleskopy, spoza listy Twoich zainteresowań ale zawsze to jakieś nowe doświadczenia i szersza wiedza.

Edytowane przez MaciejK87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odrośnik! Zapomniałem, a to podstawa w SCT bo inaczej szybko się rosi!

Można zrobić samemu. I wkleić czarnym samoprzylepnym welurem. Rzepy do zapinania. Powinien być dość długi, chyba 1,5-2x apertura. Jutro mogę sprawdzić swój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
18 godzin temu, MaciejK87 napisał:

Jak jesteś z okolic Wałbrzycha to zapraszam na jakieś wspólne obserwacje. Mam co prawda budżetowe teleskopy, spoza listy Twoich zainteresowań ale zawsze to jakieś nowe doświadczenia i szersza wiedza.

Dziękuję za zaproszenie z pewnością skorzystam, jak wrócę z delegacji. Może do tego czasu uda się poobserwować niebo poprzez dwa zestawy- Twój i mój? :D

 

 

 

19 godzin temu, bernis21 napisał:

Jeżeli chodzi o mobilność to w moim przypadku jest tak, że jest mi bez różnicy jeżeli jadę autem, czy w bagażniku będzie 10”, 12” czy 8” jakie to ma znaczenie? Jedzie w bagażniku :D  i już.

 

 

Do swojego SCT mam montaż AZ więc szybciutko go wystawiam, wieszam sct i jazda :astronom:.

Nigdy nie robiłem kolimacji bo nie ma potrzeby, sprzęt jest cały czas w oryginalnym pudle i piance. Wyjmuje go z pudła i wieszam na montażu, a później do pudła i tyle jego podróży.

 

Odrośnik to kolejna rzecz, którą należy kupić ( moim zdaniem ).

Co do mobilności zgadzam się, moje inne pasje również wymagają noszenia kilku toreb. Bardziej patrzę pod możliwości transportowania samolotem, bo z firmy latam po całym świecie. System 2- 3 walizek technicznych, każda po 5- 8 kg,  jest optymalnym rozwiązaniem. Dobrze usłyszeć opinię od kogoś, kto używa tego teleskopu.

 

Jak wygląda sprawa obserwowania DSów? Jakieś problemu poza czasem wychłodzenia?

Jak z taką ogniskową pracuje się- widać drgania montażu?

 

Odrośnik, listwa grzejna, okulary, wyciąg, diagonal, visual back... Dziękuję za przypomnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jakich DSów? Bez korektora masz łatwość uzyskania dużego powiększenia i stosunkowo wąskie pole, ale generalnie szersze niż w Maku. Mniejsze DSy dość łatwo osiągalne. 

Z korektorem pole chyba jest szersze i łatwiej o mniejsze powiększenia. Szersze DSy w zasięgu. Ale chyba nie widziałem całej Ameryki, jedynie fragmentami. Dawno nie byłem na obserwacjach a SCT8 nie mam od jeszcze dawniej... BTW Lumicon UHC jest w tym celu bardzo przydatny. 

 

Montaż. Masz HEQ5 Pro. Nie powinno być żadnych drgań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeżeli chodzi o transport samolotem to trochę inna waga i inna rozmowa :superman: i osobiście z HEQ5 bym się na to nie porwał, jeśli już to coś lekkiego, lekki montaż AZ np. SW HDAZ .

Inny temat jest jak jedziesz autem jakieś 30/50/100/500km a inna waga jest jak lecisz samolotem :superman: ( tak mi się wydaje ), mogę się mylić, ale jeżeli często latasz i chcesz zabierać sprzęt ze sobą…. To chyba powinieneś wybrać coś innego, sam nie wiem, sama tuba to 8kg + do tego jakaś sensowna walizka na tubę to 3kg + kątówka + okulary ( 2/3szt )  = 13/14kg ( powiedzmy że to będzie podręczny ).

Głowica i statyw do HEQ5 to jakieś 15kg, albo i więcej….. +  zasilanie montażu + jakieś Twoje osobiste graty, to tak wszystko ściśniętne i na napince bym powiedział.

 

 

Temat chłodzenia :

 

SCT musi się chłodzić, musi i nie ma przeproś (  z drugiej strony co nie musi ).

Jak robię obserwację w przydomowym ogródku to tuba zawsze idzie jako pierwsza na powietrze i się chłodzi min godz, później na montaż i coś zaczynam lookać i nigdy nie wchodzę na powery typu 250 i więcej :astronomer2:

 

W pierwszej kolejności zaczynam od najdłużych okularów, tj 35, 26, 22mm i idę w dół, a czas jest na moja korzyść bo z minuty na minutę teleskop się wychładza do temp otoczenia.

 

Pamiętaj że jeżeli wyjmiesz tubę np. z temp 22 stopnie i wyniesiesz na mróz -5, to może zejść ci z tym trochę dłużej, duża różnica temperatur.

 

Czy problemem jest czas chłodzenia? Wg mnie, myślę że nie jest.

To jest chyba sprawa indywidualna i każdy ma jakieś swoje osobiste oczekiwania co do chłodzenia i czasu jaki to zajmuje, a co idzie za tym obrazów jakie otrzymuje.

To trzeba przetestować na własnej skórze i samemu ocenić ile czasu to zajmuje i co komu pasuje a co nie :D.

 

Temat Dsów :

 

To moim zdaniem jest przede wszystkim zależne od nieba pod jakim stoisz.

Koniec kropka.

 

Mi to pasuje, wiadomo nie jest to sprzęt F5 i 18", jest ok, oka się nacieszy w moim przypadku.

 

Czy mogłoby być lepiej?

Zawsze może być lepiej, ale jest jak jest i jest super :D.

 

Jeżeli będziesz wieszał na montażu HEQ5 to wydaje mi się że nie powinno być żadnych drgań.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobre niebo zawsze jest najważniejsze. Ale nie zawsze takie mamy. To 8", nawet pod słabszym niebem sporo widać. 

Zgadzam się z kolegą wyżej - duże powiększenia są przereklamowane. Zresztą zgadzam się z nim we wszystkim co napisał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 hours ago, Kubiłan said:

Co do mobilności zgadzam się, moje inne pasje również wymagają noszenia kilku toreb. Bardziej patrzę pod możliwości transportowania samolotem, bo z firmy latam po całym świecie. System 2- 3 walizek technicznych, każda po 5- 8 kg,  jest optymalnym rozwiązaniem. Dobrze usłyszeć opinię od kogoś, kto używa tego teleskopu.

Chcesz wozić duży (np 8" SCT) teleskop samolotem, który łatwo uszkodzić bo ma szybę na przodzie? Powodzenia.

 

Zestaw na podróże samolotem to moim zdaniem nic większego od: krótkiego refraktora ED/APO do 80mm (1 walizka), głowicy AZ4 lub EQ3-2 z jedną małą przeciwwagą (2 walizka), statywu aluminiowego (3 torba) i (4) walizki z okularami i kątówką.....i nie zapominaj, że sam się z tym wszystkim nie zabierzesz na raz, więc trzeba sobie jeszcze kogoś do pomocy przy noszeniu bagażu wynająć.

 

Głowica HEQ5 jest ciężka ....jak ktoś już pisał....., wymaga zasilania i raczej można zabierać ze sobą pod warunkiem, że jest się zwariowanym astromaniakiem :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie, proszę nie martwcie się kosztami transportu lotniczego. Bardziej interesują mnie Wasze doświadczenia C8 vs refraktor.

 

29 minut temu, bernis21 napisał:

Temat chłodzenia :

 

SCT musi się chłodzić, musi i nie ma przeproś (  z drugiej strony co nie musi ).

Jak robię obserwację w przydomowym ogródku to tuba zawsze idzie jako pierwsza na powietrze i się chłodzi min godz, później na montaż i coś zaczynam lookać i nigdy nie wchodzę na powery typu 250 i więcej :astronomer2:

 

 

Temat Dsów :

 

To moim zdaniem jest przede wszystkim zależne od nieba pod jakim stoisz.

Koniec kropka.

 

 

Dziękuję za szczegółowa analizę, daje mi to kilka punktów odniesienia.

 

50 minut temu, kjacek napisał:

Jakich DSów? Bez korektora masz łatwość uzyskania dużego powiększenia i stosunkowo wąskie pole, ale generalnie szersze niż w Maku. Mniejsze DSy dość łatwo osiągalne. 

Z korektorem pole chyba jest szersze i łatwiej o mniejsze powiększenia. Szersze DSy w zasięgu. Ale chyba nie widziałem całej Ameryki, jedynie fragmentami. Dawno nie byłem na obserwacjach a SCT8 nie mam od jeszcze dawniej... BTW Lumicon UHC jest w tym celu bardzo przydatny.

DSów: wszystkich możliwych. Moja ciekawość i czas weekendowy jest nielimitowany :) Dzięki za odpowiedź.

Edytowane przez Kubiłan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 hours ago, Kubiłan said:

Panowie, proszę nie martwcie się kosztami transportu lotniczego. Bardziej interesują mnie Wasze doświadczenia C8 vs refraktor.

Nie martwię się kosztami transportu tylko, że gabarytowo i logistycznie Cię to przerośnie. Już nie jeden nowicjusz, chociaż bardziej doświadczonym kolegom też się to trafiało, kupował za duży teleskop i logistyka tak dawała po garach, że cierpiały na tym obserwacje. Nie bez powodu powstało powiedzenie, że najlepszy teleskop to ten, którym najczęściej ogląda się niebo. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
11 godzin temu, astrokarol napisał:

Tak twierdzisz mimo ich przydatności ?

Duże powiększenia są przydatne, temu nie da się zaprzeczyć. Ale, zawsze jest jakieś ale... 

W SCT i Maku, aby uzyskać duże powiększenia, trzeba schłodzić tubę. 

Aby nie trzęsło się montaż musi być stabilny. HEQ5 jest stabilny ale ciężki. 

Seeing musi być dobry, a taki rzadko się zdarza. To jest głównym problemem. 

Przy źrenicy wyjściowej poniżej 1mm robi się ciemno, często zbyt ciemno. 

W dużym powiększeniu obiekt szybko ucieka z pola widzenia, przydatne jest śledzenie np montaż z GoTo. 

Planety są teraz za nisko na sensowne obserwacje, a zresztą komu by się chciało godzinami ślepić się w jeden obiekt, gdy wokół całe niebo. 

 

Mniejsze powiększenia łatwiej uzyskać a obrazy wielu obiektów są po prostu ciekawsze w takiej skali. Ale przecież nie wszystkich. Wiele obiektów zyskuje przy większych powiększeniach. 

 

Przez swój wpis, że większe powiększenia są przereklamowane, miałem na myśli to, że mniejsze powiększenia też są przydatne i jest sporo obiektów, które najlepiej wyglądają właśnie w takich warunkach. Pomijam obiekty typowo lornetkowe jak Wieszak. 

 

Zasadniczo SCT8 pokaże więcej obiektów niż jest w stanie pokazać sprzęt o mniejszej aperturze. SCT8 można powiesić nawet na AZ4, chociaż brak mikroruchów troszkę boli. 

Moim zdaniem SCT8 to słaby kandydat na wożenie samolotem, za bardzo jest narażony na wstrząsy na lotnisku a nad tym nie ma kontroli. Mniejszy refraktor w skrzynce zniesie to łatwiej. 

Refraktor jest prawie bezobsługowy w porównaniu z SCT. Jest prawie od razu po zawieszeniu na wyciągu gotowy do obserwacji. Chociaż nie wszystkie refraktory tak mają - miałem kiedyś APO 115/800 i to wymagało kilkunastu minut na wychłodzenie. Dlatego między innymi lubię krótkie refraktory. 

Moim zdaniem obrazy z dobrego refraktora APO są ciut ładniejsze, niż te uzyskiwane z innego sprzętu. 

Mniejszy sprzęt to znacznie mniej logistyki, mniejsze wymagania co do montażu, ale też mniejsze możliwości obserwacyjne (mniej ciemniejszych obiektów widać, fizyka). 

Edytowane przez kjacek
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
6 minut temu, kjacek napisał:

Przez swój wpis, że większe powiększenia są przereklamowane, miałem na myśli to, że mniejsze powiększenia też są przydatne i jest sporo obiektów, które najlepiej wyglądają właśnie w takich warunkach

:like:

 

7 minut temu, kjacek napisał:

Duże powiększenia są przydatne, temu nie da się zaprzeczyć. Ale, zawsze jest jakieś ale... 

W SCT i Maku, aby uzyskać duże powiększenia, trzeba schłodzić tubę. 

Aby nie trzęsło się montaż musi być stabilny. HEQ5 jest stabilny ale ciężki. 

Seeing musi być dobry, a taki rzadko się zdarza. To jest głównym problemem. 

Przy źrenicy wyjściowej poniżej 1mm robi się ciemno, często zbyt ciemno. 

Jak dobrze mieć Newtona :P

 

PS. Pisałeś o dużych powiększeniach chyba w kontekście DSów i tylko do tego miałem uwagę. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, astrokarol napisał:

Jak dobrze mieć Newtona :P

Newton ma 'plusy dodatnie i ujemne', że zacytuję takiego jednego. 

W moim przypadku tych ujemnych było więcej. Ale to bardzo indywidualne. Każdy ma inną sytuację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.