Przygoda Z Astrofotografią

[Zaurak]

Witam wszystkich. Dzisiejszego dnia chciałbym zadać wam pytanie oraz poznać waszą opinię.

Pierwsze zapytanie, a bardziej opinia chodzi o montaż EQ3-2. Co sądzicie o tym montażu, pytam gdyż jestem dość zakłopotany. Po paru dniach szukania opinii na temat montażu, i spotkałem się z dwoma typami opinii pierwszą, że montaż na początek jest dobrym wyborem i pozwala na pierwsze zapoznanie z astrofotografią oraz drugą że montaż jest słaby, niestabilny i bardzo szybko go porzucę i przesiądę się na coś większego. Oglądając wiele filmów na yt z EQ3-2 w roli głównej jakość zdjęć była dobra nawet przy użyciu aparatów niskiej i średniej jakości ( wiem że to w dużej mierze zasługa dobrej obróbki zdjęcia jednak w głównej mierze chodzi mi o zbieranie światła) docelowo na montażu znajdowała by się tuba optyczna 150/750 oraz lustrzanka. 

Oraz Drugie pytanie które było zadawane najprawdopodobniej wiele razy czyli jaki aparat na początek do opisanego powyżej EQ3-2. Budżet 2000-2500 PLN. Najlepiej aby aparat był nowy. 

 

Warunki obserwacyjne:

Wieś   Skala Bortle 4

Miejsce obserwacji podwórko.

 

Z góry dziękuje za opinie i odpowiedzi. Oraz życzę pogodnego nieba

[Grzędziel]

Oczywiście, lepiej dołożyć do EQ5 a jeszcze lepiej dołożyć do HEQ5. To już montaż przyzwoity i do N150/750 wystarczający. Ale jeśli mogę coś doradzić to nie zaczynaj przygody z astrofotografią od tej tuby. "Ogarnięcie" Newtona wymaga doświadczenia. Znacznie prostszy w obsłudze jest refraktor. I pamiętaj, że tanie montaże klasy EQ3 to też loteria. Może trafić się przyzwoity albo badziewiasty.

 

Moja rada to:

1. tani zestaw startowy EQ3 + Canon z teleobiektywem.

2. drugi etap, jak opanujesz podstawy to HEQ5 + SW ED80. I jeśli nie chcesz inwestować naprawdę sporych pieniędzy w astrofoto (a tu górny limit wydatków nie występuje) to ten zestaw może Ci przynosić satysfakcję przez lata.

 

 

 

[Grzędziel]

Jeśli chcesz zawiesić na tym montażu Newtona 150/750 to jest to bardzo zły wybór. Jeśli do tego podepniesz Canona za 2000 zł, czyli przyzwoity aparat, godny polecenia to będziesz miał skalę zdjęcia ok. 1 arcsec/pixel. Nie ma szans, że ten montaż Ci to pociągnie. Zdjęcia będą pojechane i zwyczajnie nieostre. 

Jeśli jesteś początkujący to odradzam do astrofotografii kupowanie tego teleskopu. Raczej zaczął bym od obiektywu lub małego refraktora. Wtedy i EQ3 może okazać się wystarczający, pod warunkiem, że ogniskowa nie będzie większa niż 200 mm.

[Zaurak]

31 minut temu, Grzędziel napisał:

Jeśli chcesz zawiesić na tym montażu Newtona 150/750 to jest to bardzo zły wybór. Jeśli do tego podepniesz Canona za 2000 zł, czyli przyzwoity aparat, godny polecenia to będziesz miał skalę zdjęcia ok. 1 arcsec/pixel. Nie ma szans, że ten montaż Ci to pociągnie. Zdjęcia będą pojechane i zwyczajnie nieostre. 

Jeśli jesteś początkujący to odradzam do astrofotografii kupowanie tego teleskopu. Raczej zaczął bym od obiektywu lub małego refraktora. Wtedy i EQ3 może okazać się wystarczający, pod warunkiem, że ogniskowa nie będzie większa niż 200 mm.

Dziękuję za opinie. Jednak powołując się na ten film. Jestem delikatnie jeszcze bardziej zmieszany.

 

[Gość wessel]

Skoro pytasz - dostajesz odpowiedź - Piotr to jeden z najbardziej doświadczonych astrofotografów.

[Zaurak]

7 minut temu, wessel napisał:

Piotr to jeden z najbardziej doświadczonych astrofotografów.

Dlatego spytałem się osób na tej grupie o zdanie gdyż wiem że są tu osoby bardzo doświadczone. Moje dodatkowe zapytania wynikają głównie z niewiedzy oraz wyżej wspomnianego zmieszania. Wiec formułując nowe zapytanie do tuby 150/750 lepiej dołożyć montaż tego typu https://deltaoptical.pl/montaz-eq5-synscan-statyw-neq5 ? Czy jest on na tyle stabilny aby zdjęcia były w miarę zadowalającej jakości ?

[Mandulzz]

Jeżeli już to pewnie używany heq5. Przy czym ten newton sam w sobie nie jest za przyjemny na początek. Miałem, próbowałem wieszać na NEQ6. Wymieniłem na ed80. Problemy które miałem to kiepski wyciąg, roszenie LW (można zrobić odrośnik), upierdliwa kolimacja (nic trudnego, jednak kolejna czynność która na początku może frustrować). Ale jeśli chcesz podążać tą drogą - powodzenia. 

[Zaurak]

5 minut temu, Grzędziel napisał:

Oczywiście, lepiej dołożyć do EQ5 a jeszcze lepiej dołożyć do HEQ5. To już montaż przyzwoity i do N150/750 wystarczający. Ale jeśli mogę coś doradzić to nie zaczynaj przygody z astrofotografią od tej tuby. "Ogarnięcie" Newtona wymaga doświadczenia. Znacznie prostszy w obsłudze jest refraktor. I pamiętaj, że tanie montaże klasy EQ3 to też loteria. Może trafić się przyzwoity albo badziewiasty.

 

Moja rada to:

1. tani zestaw startowy EQ3 + Canon z teleobiektywem.

2. drugi etap, jak opanujesz podstawy to HEQ5 + SW ED80. I jeśli nie chcesz inwestować naprawdę sporych pieniędzy w astrofoto (a tu górny limit wydatków nie występuje) to ten zestaw może Ci przynosić satysfakcję przez lata.

 

Dziękuję za nakierowanie w przyszłych inwestycjach. Jeżeli chodzi o newtony jakieś choć pewnie znikome doświadczenie posiadam gdyż od pół roku bawię się w wizualna przy pomocy synty 8. Jeżeli chodzi o montaż zostałem nakierowany za co serdecznie dziękuje. Jednak drugim niezbędnym elementem jest lustrzanka. Jaki model z doświadczeń sprawuję się najlepiej w stosunku do ceny? budżet 2000-2500 PLN

[Grzędziel]

Nie mam dobrego rozeznania co jest aktualnie na rynku. Myślę, że w tej cenie każdy aparat będzie dobrej jakości. Nie mniej w astrofotografii używane są przede wszystkim Canony co skutkuje łatwością modyfikacji, dostępu do wszelkich niezbędnych złączek i obsługującego je astronomicznego oprogramowania. Ostatnio również pojawiło się sporo zdjęć robionych Nikonami i wydaje mi się, że nawet jakościowo są ciut lepsze (kolorystyka) więc wybierz aparat którejś z tych marek.

[isset]

Eq3-2 sobie od razu odpuść. Nie idź tą drogą. Ja nie posłuchałem rad płynących z forum, tylko pana w sklepie i pół roku później cieszyłem się, że udało mi się sprzedać eq3-2 i kupić używany heq5. Na nim klasyk, czyli ed80

Piotr i inni dobrze mówią, w końcu lata doświadczeń i setki przyszłych astro amatorów pokierowanych zawczasu ze złej ścieżki