Skocz do zawartości

Kolory


Gość Bellatrix

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.02.2020 o 00:01, diver napisał:

Poniżej link do ciekawego materiału, w którym ktoś usiłował zobrazować kolory w zależności od typów widmowych.

http://www.vendian.org/mncharity/dir3/starcolor/details.html

Znam, znam :) wg autora wzorem bieli jest Procjon :)

 

http://www.vendian.org/mncharity/dir3/starcolor/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd taka dziwaczna skala? Najpierw ta sama wartość "hue" (błękit) jest po prostu rozjaśniana i desaturowana, a potem skala idzie w stronę znowu jakiejś jednej wartości "hue" po stronie oranży, która jest przyciemniana i dosycana. Przecież w naturze tak to nie wygląda - gdzie są pośrednie wartości na kole barwnym? Na przykład żółcie...?

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Paether zmienił(a) tytuł na Kolory
16 minut temu, lulu napisał:

A skąd taka dziwaczna skala? [...] Przecież w naturze tak to nie wygląda - gdzie są pośrednie wartości na kole barwnym? Na przykład żółcie...?

zgaduję że z prawa plancka - natura rzadko stosuje się do naszych ideałów estetycznych i ma gdzieś nasze koło barw :)

co nie znaczy że na pewno dobrze to odwzorował w RGB :P (ale wygląda podobnie jak wszędzie więc chyba w miarę ok)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, szuu napisał:

zgaduję że z prawa plancka - natura rzadko stosuje się do naszych ideałów estetycznych i ma gdzieś nasze koło barw :)

co nie znaczy że na pewno dobrze to odwzorował w RGB :P (ale wygląda podobnie jak wszędzie więc chyba w miarę ok)

Przecież z tego prawa wynika rozkład przypadający na pełen zakres koła barw - czy tam widma promieniowania widzialnego jak kto woli. Maksima dla różnych temperatur przesuwają się płynnie wzdłuż kolorów reprezentujących różne częstotliwości. Na tych wizualizacjach mamy natomiast obcięty ten trzeci wymiar - zamiast płynnego poruszania się się po skali temperatury barwowej mamy wypreparowane z niej dwie wartości - jakiś jeden konkretny błękit i jakiś jeden konkretny oranż - i jest tylko jazda po wyznaczonych w ten sposób płaszczyznach z modyfikowaniem jasności i nasycenia. Przecież to jest jakaś kompletna fikcja.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lulu napisał:

Maksima dla różnych temperatur przesuwają się płynnie wzdłuż kolorów reprezentujących różne częstotliwości.

maksima tak, ale my nie widzimy samego maksimum tylko wszystkie długości fal na raz.

dlatego na przykład nie ma temperatury przy której ciało świeci na zielono - co z tego że maksimum przypada w zieleni skoro z kształtu krzywej wynika że innych kolorów jest wtedy jeszcze więcej i w efekcie widzimy żółty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, tylko że nie jest też tak, że widzimy jedynie dwie temperatury barwowe trochę mocniej lub trochę mniej nasycone i rozjaśnione. Przecież nawet porównując Betelgezę, Arktura, Aldebarana widzimy że coś jest bardziej pomarańczowe, coś jest bardziej czerwone, a coś bardziej żółte itd. Jest jednak poruszanie się w tym trzecim wymiarze temperatury barwowej, a nie zafiksowanie się na dwóch wartościach. Tymczasem z tych obrazków wynika że we Wszechświecie są wyłącznie gwiazdy o dwóch temperaturach barwowych. To przecież nieprawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy się bijcie, ja chętnie poczytam :D 

 

19 minut temu, lulu napisał:

Przecież nawet porównując Betelgezę, Arktura, Aldebarana widzimy że coś jest bardziej pomarańczowe, coś jest bardziej czerwone, a coś bardziej żółte itd.

Gdzie widzimy? każde lustro daje inne kolory, różne soczewki dają inne kolory, każde oko widzi inne kolory, nawet lewe i prawe, astrofotografia maluje swoje barwy :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie na tych zestawieniach masz bardzi

2 godziny temu, HAMAL napisał:

Gdzie widzimy? każde lustro daje inne kolory, różne soczewki dają inne kolory, każde oko widzi inne kolory, nawet lewe i prawe, astrofotografia maluje swoje barwy :whistling:

Jednak niezależnie od tego jak przestrzelone są kolory, to i na fotografiach i w okularze widzimy że różnią się one nie tylko nasyceniem i jasnością, ale także temperaturą barwową. Dwa źródła światła z których jedno odczytujemy jako czerwone a drugie jako pomarańczowe czy pomarańczowo-żółte różnią się właśnie temperaturą barwową - parametrem który w modelu kolorystycznym HSB oznaczony jest jako "H" - hue. Tymczasem na tych obrazkach widzimy że ktoś wybrał sobie z całej skali widmowej (hue) światła widzialnego jakieś dwie arbitralne wartości - jeden błękit i jeden oranż - i usiłuje ilustrować typy widmowe kręcąc parametrami nie mającymi z temperaturą nic wspólnego - czyli nasyceniem "(S") i jasnością ("B")... Skąd wziął te kolory? Obawiam się, że z Wikipedii...  : https://pl.wikipedia.org/wiki/Typ_widmowy

 

Przecież to jest proste jak drut - coś co ma temperaturę 2400K nie może mieć takiego samego koloru jak coś co ma temperaturę 5200K - a na tych wykresach ma, różni się tylko jasnością i nasyceniem. Temperaturę barwową widzimy tymczasem tak:

kolory.jpg.2562c06687d67a04177f0ab7334264cb.jpg

gdzie to jest pokazane na tych zestawieniach? Gdzie znikły żółcie, czerwienie? Na prawdę nie ma żółtych gwiazd? Błękit przy 10tys. K też jest zupełnie inny niż ten przy 30tys. kiedy ma już większą domieszkę fioletu...

 

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lulu napisał:

Tymczasem na tych obrazkach widzimy że ktoś wybrał sobie z całej skali widmowej (hue) światła widzialnego jakieś dwie arbitralne wartości - jeden błękit i jeden oranż - i usiłuje ilustrować typy widmowe kręcąc parametrami nie mającymi z temperaturą nic wspólnego - czyli nasyceniem "(S") i jasnością ("B")

może wybrał, może nie wybrał, ale rzecz w tym, że biorąc pod uwagę prawdziwy skład widmowy światła przy różnych temperaturach też wychodzą mniej więcej takie kolory jak na tamtej stronie i jak na wikipedii i wszędzie. i nie ma wśród nich nasyconego żółtego.

 

patrząc na skład widma przy różnych temperaturach (dolny wykres) widać dlaczego nie ma nawet najmniejszej szansy na prawdziwy żółty:

 

 

20 minut temu, lulu napisał:

Temperaturę barwową widzimy tymczasem tak:

kolory.jpg.2562c06687d67a04177f0ab7334264cb.jpg

nie, to tylko taki schematyczny obrazek, zresztą całkiem podobny do kolorów w tabelce na wikipedii ("standardowy opis koloru"), czyli wybrano kolory takie żeby nazwy bardziej się od siebie różniły niż tylko białopomarańczowy i białoniebieski.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ten wykres prawdę mówi, to właśnie dokonałem makabrycznego odkrycia: wraz ze wzrostem temperatury rośnie długość fali promieniowania elektromagnetycznego... Nobelka poproszę :-)

W takim ujęciu faktycznie brak szans na żółty.

kolory.png

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lulu napisał:

Przecież to jest proste jak drut - coś co ma temperaturę 2400K nie może mieć takiego samego koloru jak coś co ma temperaturę 5200K - a na tych wykresach ma, różni się tylko jasnością i nasyceniem. Temperaturę barwową widzimy tymczasem tak:

W idealu tak być może jest. Jednak obserowowalne kolory widmowe gwiazd jak z doświadczenia wynika nie wpisują się dokładnie w przedstawiony przez Ciebie wykres. Te gwiaździste są widać obarczone "kosmicznym brudem". Być może wynika to z ekstynkcji, przesunięciu ku czerwieni etc. Gwiazdy świecą tak jak świecą. Stąd rzeczywiste obserwowane kolory gwiazd (a o takich tutaj mówimy) odbiegają od standardowych opisów kolorów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Alice napisał:

Mówiąc najprościej gwiazdy, które "powinny być zielone" po prostu świecą w częstotliwościach "czerwonych" i "niebieskich" mocą na tyle zbliżoną do "zielonych", że w efekcie wychodzi po prostu biel.

Jednak w pewnych okolicznościach niektórym ludziom wydaje się, że widzą kolor zielony (słabsze składniki układów optycznie podwójnych Antares, Almach, również Zubeneschamal ?)
https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6909-pogromcy-astromitów/&do=findComment&comment=118123

 

Ale nie ma gwiazd w kolorze brązowym - nie fotonów o takiej długości fali :)
https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6909-pogromcy-astromitów/&do=findComment&comment=118265


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, diver napisał:

Poniżej wizualizacja koloru emitowanego przez ciało doskonale czarne w zależności o jego temperatury. Jednak z obserwowanymi kolorami gwiazd niezupełnie tak jest.

ten obrazek też jest niezupełnie taki jak jest...

 

po zasłonięciu widać jeszcze wyraźniej że linia przechodzi przez odcienie dalekie od emisji ciała doskonale czarnego (łącznie z zielonym :Boink:).

oczywiście wiadomo że z powodu ograniczeń technicznych taki wykres na większości swojej powierzchni nie może pokazywać prawdziwych kolorów i jedyną ścisłą informacją są współrzędne ale mógłby chociaż pokazywać je prawidłowo w ramach sRGB :swear:

 

kolorki.png

 

o, tutaj mają bardziej zbliżony do rzeczywistości:

CIE1931_ledtuning.png.4dbbdbda6cd81f8449b0ad929113d009.png

Edytowane przez szuu
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, lulu said:

wraz ze wzrostem temperatury rośnie długość fali promieniowania elektromagnetycznego.

Nie wiem już czy żartujesz, czy nie, ale dla przejrzystości dyskusji - jest dokładnie odwrotnie - wraz ze wzrostem temperatury długość fali maleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, RadekK napisał:

Nie wiem już czy żartujesz, czy nie, ale dla przejrzystości dyskusji - jest dokładnie odwrotnie - wraz ze wzrostem temperatury długość fali maleje.

Na moim obrazku pokazałem, że z tego wykresu załączonego przez @szuu wynika coś dokładnie odwrotnego. Specjalnie podkręciłem miejscowo nasycenie kolorów na kółkach pokazujących rzekomy kolor przy danej temperaturze, aby było widać z czego ten kolor jest zrobiony w sensie temperatury barwowej. Z wykresu wynika nawet nie to, na co wyglądało mi zestawienie o którym dyskutujemy - czyli że kolor dla kolejnych temperatur uzyskano z barwy reprezentującej tę samą długość fali. Jest nawet gorzej - wartość reprezentująca długość fali się zmienia, ale w kierunku odwrotnym niż uczy fizyka. Kółko reprezentujące temperaturę 6226 stopni zrobione jest z rozjaśnionego koloru czerwonego, podczas gdy to reprezentujące 3185 stopni powstało z koloru znacznie bardziej żółtego, a mniej czerwonego - jednym słowem światło takie musiałby mieć KRÓTSZĄ długość fali...

 

Dlatego napisałem, że w takim ujęciu, gdy zaczynamy od oranżu i przesuwamy się w kierunku czerwieni wraz ze wzrostem temperatury, na żółć szans oczywiście nie ma. Na zdrowy rozum wygląda to na niezłą herezję - ale fizyk ze mnie żaden.

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, lulu napisał:

aby było widać z czego ten kolor jest zrobiony w sensie temperatury barwowej

aaaa o to chodziło - ciekawe odkrycie!

 

w rzeczy samej, wychodzi na to, że zwiększenie temperatury może czasem przesunąć nas na kole barw w kierunku od pomarańczowego do czerwonego czyli odwrotnie niż podpowiada to intuicja. nie ma jednak mowy o żadnym wydłużaniu długości fali wraz ze wzrostem temperatury. kolory powstały przecież przez zmieszanie długości fal zgodnie wykresami na dole a widać tam, że rośnie udział fal krótszych. zgaduję że może to być związane z faktem, że skrajnie krótkie promienie widzimy jako zbliżające się do fioletu a do wyświetlania fioletu trzeba w RGB domieszać czerwieni czyli paradoksalnie falę dłuższą.

właściwie to nawet nie jest takie bardzo dziwne jeżeli wyobrazić sobie koło barw nałożone na tą ścieżkę kolorów w przestrzeni barw kilka postów wyżej. w którymś momencie zwiększając temperaturę przechodzimy przez kolor biały i nagle teleportujemy się na przeciwną stronę koła barw. więc nie może być ciągłości.

 

poniżej porównanie tych dwóch kolorów na kółku HSV:

kolorki_porownanie_hsv.gif.28b8338b238a87fdf46ffe4c547ca5aa.gif

i dla porządku, obraz z którego korzystałem w pełnej jakości bez artefaktów kompresji wideo:

kolorki_bez_artefaktow.png.a8cfc958567cbf30067278561a186be2.png

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.