Skocz do zawartości

Dogmat wyglądu gwiazd


kubaman

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

ja wiadomo na forum wygląd gwiazd stał się dyscypliną samą w sobie i szczerze tego nie rozumiem. Oczywiście koma, gwiazdy pojechane, brak ostrości itd to jasne, ale naprawdę nie łapię. Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat tego jak te magiczne kształty gwiazd są zdefiniowane. Ja tego nie widzę, po prostu. Zdecydowanie bardziej trafia do mnie kwestia wielkości gwiazd i ich przepalenia.

Może ktoś pomoże zrozumieć.

 

No i na początek wycinek testowy.

To jest stack bez obróbki, nawet bez kalibracji wciągnięty automatycznie w STF. Dla mnie są to fajowe gwiazdy. chciałbym wiedzieć dlaczego dla Was nie..

 

1:1, piksel 2.4um, RASA 11", skala 0,79, 240 minut

obraz.png.e7b40ba9572780b1d70c6ec166a0f08b.png

 

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie męczę tematu gwiazd a jedynie ich rysowania od nowa. Adam twierdzi, że można mieć super gwiazdy bo sam takie miał, zaprezentuje przykłady z Jego M106 i Jego M31, (zgody nie mam ale zanim się doczekam może minąć miesiąc, najwyżej dostane bana ^_^ )

 

M106.thumb.png.3ddec31bb7639b22f7612f9f8227e4b5.png

M31.thumb.png.0a274eee49fef30d7ab8aa7e65af7822.png

 

Przecież ja walcze z czym innym. Z braniem kleksów z miejscu gwiazd i ich rysowaniem startoolami od nowa, z oryginału to zostaje jedynie lokalizacja i kolor :blink:

Branie tragicznej warstwy niebieskiej przy RGB, stosowanie na niej blur na pól strony i maską wklejanie odpowiedniego obrysu jako zarejestrowany detal.

Branie tragicznego ogona komety, blurowanie go narzędziem na pól obrazka, aby go ujednolicić i wklejenie obrysem wydajemisię że tu jest a tu już go nie ma do docelowego obrazowania.

 

Przecież z tej astrofotografii nam się astro-foto-grafika robi :blink:

 

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, HAMAL napisał:

Przecież ja walcze z czym innym. Z braniem kleksów z miejscu gwiazd i ich rysowaniem startoolami od nowa, z oryginału to zostaje jedynie lokalizacja i kolor :blink:

 

Lokalizację, kolor i jasność też można poprawić - gwiazdy są przecież dość dobrze skatalogowane. Ale wiesz, "los różny mieli ci malarze" ;-).

Pzdr
Gajowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego, jak standardowy wygląd punktowego źródła światła na zdjęciu. Dlatego, większość wzoruje się na nauczycielach, a ci doskonalą się porównując do APoD i publikacji znanych astro-foto-grafików. Chyba stąd ten pęd na wyuczony wygląd gwiazd. Mogę się mylić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem kiedyś do ciekawego wniosku.

W amatorskiej astrofotografii im zestaw astrofotograficzny dużej skali rysuje subtelniejsze detale tym gwiazdy średnie i duże bardziej się paskudzą.

Gdy masz zestaw do dużej skali a gwiazdy masz idealne to znaczy, że albo jest średni seeing, albo optyka Ci bluruje.

 

Pomijam sytuacje gdy optyka jest skopana lub seeing tragiczny.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo gwiazda z 16" w dużej skali nigdy nie będzie tak uporządkowana jak z 2" w małej skali choć by seeing był dobry.

 

Żartuje czasem, że jasne i średnie gwiazdy lepiej by było dorobić w średni seeing, bo wtedy tak nie tańczą im otoczki, są ładnymi lekko nadymanymi piłeczkami.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kubaman napisał:

Jak wiadomo na forum wygląd gwiazd stał się dyscypliną samą w sobie i szczerze tego nie rozumiem... 

2x, 3x, 4x nie! 

Ja podszedłbym do tego na luzie. Ostatnio widzę że Twoja wstępna wielomiesięczna frustracja przemienia się w prawdziwe astrofoto. Trzymaj się tego i ciesz się in plus. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest akurat bardzo proste :)

 

Kochani forumowicze wychowani na astrofotografii małej skali, wchodzą w średnią i dużą skalę i nagle stanęli przed ścianą brzydkich gwiazd :D 

 

Kilka lat temu gdy dużą skalę robiłem głównie ja jeszcze Atikiem titan mono i pisałem, ze powodem tego czy tamtego jest zły seeing obrazotwórcy z 300mm burzyli się na potęgę, z czasem gdy kupili kamerki z mniejszymi pixelami i lunety z dłuższymi ogniskowymi sami nieśmiało zaczęli powoływać się na rzeczony niedorzeczny niedawno seeing. potem już wszyscy udawali, że to oczywista oczywistość a ja nigdy ich nie przekonywałem, że kiedyś nie mieli racji :D

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kubaman napisał:

ja wiadomo na forum wygląd gwiazd stał się dyscypliną samą w sobie i szczerze tego nie rozumiem. Oczywiście koma, gwiazdy pojechane, brak ostrości itd to jasne, ale naprawdę nie łapię. Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat tego jak te magiczne kształty gwiazd są zdefiniowane. Ja tego nie widzę, po prostu.

I słusznie, że nie widzisz. W wizualu nie ma takiego problemu. W wizualu im lepsze optyka i warunki obserwacyjne, tym bardziej gwiazda będzie ostrym punktem. Każda gwiazda. Nawet przez Hubble'a.

 

5 godzin temu, kubaman napisał:

Dla mnie są to fajowe gwiazdy. chciałbym wiedzieć dlaczego dla Was nie..

Dla mnie to są obrazy strumieni fotonów, zarejestrowane na matrycy. Tak pojęty obraz gwiazdy (a chyba o tym mówisz) zależy od wielu czynników: jakości optyki, czasu ekspozycji (w sensie prowadzenia i ewentualnych poruszeń), jakości matrycy, parametrów rejestracji i późniejszego przetwarzania obrazów (np. wzmocnienie obrazu) itd.

 

Załóżmy, że mamy dobrą optykę, dobre warunki obserwacyjne, nie poruszoną rejestrację i super jakościową matrycę. A i tak jaśniejsze gwiazdy będą miały na matrycy rozmiar większy niż 1 px. Jeżeli @kubaman Twoja rozterka dotyczy tego właśnie zjawiska technicznego, to chyba mamy do czynienia z problemem rodzaju "rzecz gustu". Mniejsze czy większe "gwiezdne plamy", ze spajkami lub bez. Czy taka właśnie jest Twoja rozterka @kubaman? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej jaskrawym przykładem tego o czym napisałem powyżej był Wessel, nieostre i nieostre, nie dał se Człek przetłumaczyć, że to seeing i duża skala, mi potem dał spokój, ale każdemu co wszedł w średnią i dużą skalę, dalej nawijał na uszy, do dnia, gdy nagle postanowił znudzony tym co robił dotychczas, sam wejść w dużą skalę. Zły seeing, to było co drugie słowo w jego opisie jego prac, już po chwili wiał z dużej skali aż się kurzyło :D dziś Ty wchodzisz w dużą skalę i zamiast cieszyć się detalem Twoich mgławic będą nękać Twoje gwiazdy :D 

 

Taka to historyja :uhm:

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, diver napisał:

Dla mnie to są obrazy strumieni fotonów, zarejestrowane na matrycy. Tak pojęty obraz gwiazdy (a chyba o tym mówisz) zależy od wielu czynników: jakości optyki, czasu ekspozycji (w sensie prowadzenia i ewentualnych poruszeń), jakości matrycy, parametrów rejestracji i późniejszego przetwarzania obrazów (np. wzmocnienie obrazu) itd.

 

Załóżmy, że mamy dobrą optykę, dobre warunki obserwacyjne, nie poruszoną rejestrację i super jakościową matrycę. A i tak jaśniejsze gwiazdy będą miały na matrycy rozmiar większy niż 1 px. Jeżeli @kubaman Twoja rozterka dotyczy tego właśnie zjawiska technicznego, to chyba mamy do czynienia z problemem rodzaju "rzecz gustu". Mniejsze czy większe "gwiezdne plamy", ze spajkami lub bez. Czy taka właśnie jest Twoja rozterka @kubaman? ;)

Można mieć super optykę, dobry seeing i strumień powietrza czeszący gwiazdom włosy w bok i wyjdzie kiszka. Duże lustro i obiekt w zenicie, wolne wyrównywanie się temperatury też da słaby efekt mimo dobrej nocy. Duże lustro, słaba cela, obiekt nisko, lustro odkształca się pod ciężarem i masz gwiazdy ciapki. W dużej amatorskiej skali nic nie jest proste, ciężko o obrazki jak z PS.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, HAMAL napisał:

Najbardziej jaskrawym przykładem tego o czym napisałem powyżej był Wessel, nieostre i nieostre, nie dał se Człek przetłumaczyć, że to seeing i duża skala, mi potem dał spokój, ale każdemu co wszedł w średnią i dużą skalę, dalej nawijał na uszy, do dnia, gdy nagle postanowił znudzony tym co robił dotychczas, sam wejść w dużą skalę. Zły seeing, to było co drugie słowo w jego opisie jego prac, już po chwili wiał z dużej skali aż się kurzyło :D dziś Ty wchodzisz w dużą skalę i zamiast cieszyć się detalem Twoich mgławic będą nękać Twoje gwiazdy :D 

 

Taka to historyja :uhm:

Bardzo proszę,nie mieszaj mnie do dyskusji w której nie chcę brać udziału. W żadnej formie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubaman to samo jest w obserwacjach wizualnych, dlaczego każdy chce mieć jak najlepszy obraz w okularze i walczy o jak najlepszą korekcję i piękne gwiazdki kupując refraktory i drogie okulary klasy nagler, pentax .... Tak naprawdę to wizualowiec jest najbardziej krytyczny jeśli chodzi o ocenę zdjęć. Ostrość i super gwiazdki w całym polu to chcę oglądać na zdjęciach i jak patrzę w apo refraktorek.

Edytowane przez prestoneq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, prestoneq napisał:

Kubaman to samo jest w obserwacjach wizualnych, dlaczego każdy chce mieć jak najlepszy obraz w okularze i walczy o jak najlepszą korekcję i piękne gwiazdki kupując refraktory i drogie okulary klasy nagler, pentax ....

Albo się godzisz z gorszą jakością, kupujesz Newtona 20" i widzisz dużo więcej na DSach :P

 

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, prestoneq napisał:

Mówimy o gwiazdkach i ostrości obrazu :D

Mała skala w foto, ładne gwiazki = sprzęt dający ładne gwiazdki w wizualu z reguły mały instrument

Duża skala w foto, słabe gwiazdy ale detal na DS = sprzęt dający gorsze gwiazdy ale detal na DS, duży instrument.

Analogia chyba dobra.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Słuchajcie ale ja rozumiem dążenie do doskonałości, pytam tylko jaki jest ten gwiazdowy wzorzec, który pozwala negować całe zdjęcie pomimo innych zalet. Cały czas słyszę, że mój zestaw nie nadaje się do robienia zdjęć ( to już drugi, wcześniej był obiektyw Canon 600). Że CMOS daje paskudne gwiazdy, że telep daje paskudne gwiazdy. Zainwestowałem, rozwijam się, cierpliwie uczę i w zasadzie jedyne co na razie konkretnie z tego wynika, to tyle że trzeba robić zdjęcia bez detalu w małej skali, oczywiście za pomocą APO, albo kupić kamerę za 100k PLN. Kupiłem żeby było śmieszniej APO i szału nie ma.

Edytowane przez kubaman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, glaurung napisał:

Rób zdjęcia tak jak ja, dla siebie a nie żeby dążyć za wszelką cenę do czegoś co się podoba komuś innemi.

Święte słowa, podpisuje się pod nimi.

 

Nie mniej jako, że też się wypowiadałem w innym wątku Kuby o gwiazdkach, skali zdjęcia itp chciałbym tu zaznaczyć, że każdy ma prawo mieć inne kryteria oceny zdjęcia i dążyć do doskonałości zgodnie ze swoimi wymogami. Pozwolicie, że na poniższym przykładzie przedstawię swój punkt widzenia na to zagadnienie. 

 

Weźmy dwie fotografie które prezentuje w identycznym "monitorowym" rozmiarze.

 

1. Zdjęcie @kubaman-a

Mel.jpg.1bfefe2115a905a3decabed5bf40da40.jpg

 

2. Zdjęcie M. Nourooziego  zaczerpnięte z Astrobin

Kon.jpg.5d11f08546f37ae5c6fb26a4caf298c4.jpg

Mój (zaznaczam subiektywny) odbiór zdjęcia drugiego jest zdecydowanie lepszy. Fotka ta wykonana została refraktorem FSQ 106 na matrycy ccd KAF 8300, skala zdjęcia prawie 3-krotnie mniejsza, ale moje oko cieszy bardziej.

Dlaczego? 

No właśnie -kontrast oraz ostrość gwiazd i drobnych detali są lepsze. Wiem, zdjęcie Kuby jest robione w takiej skali, że pewnie ciężko by było taka samą ostrość uzyskać. Ale jeśli do RASY by podpiąć KAF 8300 to idę o zakład, że ostrość detalu i "szpileczowatość" gwiazd była by podobna co u Naurooziego. Z drugiej strony jeśli by fotkę Naurooziego skadrować i upsize-ować (powiekszyć) do skali Kuby pewnie, efekt byśmy mieli nie wiele gorszy niż na zdjęciu Kuby, a do tego znacznie większy FOV.

 

Dlatego ja (zaznaczam to wyraźnie i nikogo nie chcę na siłę przekonywać) mając Rasę zdecydowanie wykorzystywał bym ją do szerszych pól, stosując większy chip z większym pixelem.

Edytowane przez Grzędziel
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kubaman napisał:

 Słuchajcie ale ja rozumiem dążenie do doskonałości, pytam tylko jaki jest ten gwiazdowy wzorzec, który pozwala negować całe zdjęcie pomimo innych zalet. Cały czas słyszę, że mój zestaw nie nadaje się do robienia zdjęć ( to już drugi, wcześniej był obiektyw Canon 600). Że CMOS daje paskudne gwiazdy, że telep daje paskudne gwiazdy. Zainwestowałem, rozwijam się, cierpliwie uczę i w zasadzie jedyne co na razie konkretnie z tego wynika, to tyle że trzeba robić zdjęcia bez detalu w małej skali, oczywiście za pomocą APO, albo kupić kamerę za 100k PLN. Kupiłem żeby było śmieszniej APO i szału nie ma.

Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy fotki robisz dla siebie czy innych. Jak Ci się podobają swoje zdjęcia to nic nie zmieniaj. Oczywiście każdy z nas dąży do doskonałości, ale nie dajmy się zwariować.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.