Skocz do zawartości

Czyszczenie optyki - rozcieńczanie izopropanolu?


lulu

Rekomendowane odpowiedzi

Spotkałem się ostatnio z zaleceniem aby do czyszczenia soczewek rozcieńczać izopropanol w stosunku 1:4 a przynajmniej 1:3. Trochę mnie to zdziwiło bo nigdy tak nie robiłem i nie zaobserwowałem żadnych uszkodzeń warstw antyrefleksyjnych po zastosowaniu spirytu w pełnym stężeniu. Co o tym sądzicie - ma to jakieś uzasadnienie, czy to tylko "dmuchanie na zimne"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówili czym rozcieńczać? Etanolem? Wodą? Kranówką?

 

Ogólnie czysty alkohol nie ma prawa uszkodzić normalnych powłok antyrefleksyjnych. Rozcieńczanie go wodą nie ma sensu, bo utracisz główną zaletę izopropanolu - umiarkowaną lotność - o wiele większą niż wody, ale niższą niż etanolu, który odparowuje zbyt szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrozumiałem że chodzi o rozcieńczenie wodą (destylowaną?) - zastanawiałem się czy intencja nie jest właśnie taka żeby ograniczyć lotność po to by ułatwić zapanowania nad śladami które w wypadku spiryta mogą pojawić się bardzo szybko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lulu napisał:

No i po co rozpowszechniać takie burzące spokój społeczny, niepotrzebne rewelacje? Dla miłośników wysokich stężeń wszystko jest zdrowe - każden jeden atom!

 

Czyli radzisz nie rozcieńczać jednym słowem?

Nie widzę specjalnego sensu w rozcieńczaniu. No chyba, że masz jakieś specyficzne zabrudzenia, które akurat będą łatwiejsze do usunięcia mieszanką wody i izopropanolu. Kto wie czym sobie upaprałeś optykę... ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechało. Ale bądź tu mądry jak to rozebrać? Wygląda na to że soczewki są włożone w odrośnik i dociśnięte dość szerokim plastikowym pierścieniem. Pierścień ma z jednej strony wcięcie, a z drugiej z takiego samego wcięcia wystaje bolec. Czy ktoś się spotkał z podobnym patentem? Jak to ruszyć?? Zdjęcie pokazuje widok od strony zewnętrznej odrośnika. Myślałem że bolec służy do tego by się o niego zaprzeć i obrócić pierścień - ale niestety okazuje się być dość elastyczny i wygina się, więc to raczej nie ta koncepcja sztuki...

OBIEKTYW.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.02.2020 o 17:22, lulu napisał:

Co o tym sądzicie - ma to jakieś uzasadnienie, czy to tylko "dmuchanie na zimne"?

Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem wielu substancji nieorganicznych, alkohol izopropylowy - ogranicznych. Dodatkowo można je ze ze sobą mieszać, więc jest to poniekąd bardziej uniwersalny rozpuszczalnik dla szerszego spektrum zanieczyszczeń. Tak to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiektyw rozebrany i wyczyszczony. Prawda okazała się taka, że nawet 100% izopropanol nie ruszył grzyba - ćwiczyłem to na obiektywie głównym i na obiektywie szukacza, a także na okularze szukacza. Przecieranie izopropanolem nic nie dawało. Dopiero długotrwałe mycie wodą z mydłem pomaga. Potem oczywiście przelałem wszystko octem i izopropanolem aby ubić ewentualne mikro-pozostałości grzyba. Ale żeby usunąć grzybnię - tylko ciepła woda z mydłem.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie cała ta grzybnia zaczęła się w pewnym momencie ściągać w białą, elastyczno-kleistą błonę którą delikatnymi ruchami coraz bardziej "wakowałem" w warstewce mydła i odrywałem od powierzchni, aż w końcu puściło całkiem i zeszło. Po wyschnięciu trzeba dokładnie obejrzeć powierzchnię pod lupą bo po pierwszym myciu zostały jednak fragmenty grzyba - musiałem wszystko powtórzyć. O dziwo powierzchnia MC nie została naruszona mimo, że grzyb był mocno rozrośnięty, a sprzęt leciwy - kupiony oryginalnie w 1996 roku, więc grzyb miał potencjalnie 24 lata na podjadanie warstwy antyrefleksyjnej. Początkowo widać było opalizujące ślady po grzybie i sądziłem że to właśnie uszkodzenie warstwy MC - ale zeszło to po ponownym myciu, były to po prostu niedomyte fragmenty grzybni. Po powtórnym myciu kręciłem soczewką pod różnymi kątami ale nie widać już żadnych odbarwień czy ubytków.

 

Nie znaczy to że grzyb nie może zniszczyć warstwy MC i że należy za wszelką cenę myć w nieskończoność takie opalizujące ślady - jeśli po powtórnym myciu sytuacja się nie poprawia, a pod lupą nie widać w takich miejscach żadnej dodatkowej "grubości" na szkle - uznałbym że to już nie grzyb, ale wyjedzona warstwa MC.

 

Myłem gołym palcem, ważne żeby nie mieć na paluchach jakichś twardych skórek - u mnie jest z tym problem bo właściwie tylko jeden mały palec się nadaje :-)

Edytowane przez lulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemiecki Eschenbach Novalux 415 - 60/415 mm (f 6,9). Z tego co udało mi się zorientować jest to konstrukcja z lat 80-tych, wprowadzona na rynek z okazji powrotu komety Halleya w 1986 roku, oparta oczywiście o standard 0,965''. Mój egzemplarz jest młodszy - został pierwotnie kupiony w 1996 r. Wyłowiłem go na OLX-ie ze względu na bardzo bogate wyposażenie dodatkowe w standardzie 0,965'' - oprócz 2 okularów, filtra księżycowego i słonecznego, kątówki i soczewki Barlowa w zestawie jest także moduł prostujący obraz oraz złączka fotograficzna do t-ringu. Ale postanowiłem odremontować także statyw i sam teleskop, choć ten ostatni wymagałby jeszcze uzupełnienia ubytków warstwy lakierniczej. Nie jest to proste bo lakier jest matowy i ciężko będzie zrobić to utrafiając w taki a nie inny "stopień matowości" - nie mam na razie na to pomysłu. Technicznie jednak sprzęt został przywrócony do stanu używalności, wyczyszczony, zdezynfekowany, założony smar którego w ogóle nie było w wyciągu (wnętrze tubusa zasypane opiłkami metalu...) i niektórych zatartych kompletnie elementach statywu.

 

Właściwie chciałem kupić kątówkę której brakowało mi do poprzednio odremontowanego vintage-owego japończyka, no ale skoro z kątówką musiałem kupić cały teleskop, to cóż było robić - trzeba było ratować :-)

20200218_173549.jpg

20200219_213104.jpg

20200220_230208(0).jpg

20200220_230945.jpg

PastedImage.jpg

20200221_155822.jpg

20200221_160002(0).jpg

20200221_160216(0).jpg

20200221_160331.jpg

20200221_160606(0).jpg

20200221_160658.jpg

20200221_160717(0).jpg

Edytowane przez lulu
  • Lubię 1
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie to wyszło, dla mnie to też świetna motywacja, żeby zabrać się wreszcie za tego Zeissa.

Z uzupełnieniem lakieru będzie kłopot - nawet jeśli idealnie dobierzesz kolor i mat (uwzględniając płowienie lakieru z upływem lat), to nowe powłoki będą się różnić odcieniem od starych. Tak przynajmniej twierdzą wszyscy lakiernicy samochodowi, z którymi kiedykolwiek o tym rozmawiałem.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki Krzychu, nie mam okazji żeby popróbować tej zabaweczki bo wciąż nie ma pogody. Dziś zdążyłem zrobić jedno zdjęcie zanim niebo się zasnuło - właściwie już podczas robienia zdjęcia Księżyc był mocno zamglony. Cyknięte Olympusem E-410 wprost w ognisku, bez użycia Barlowa.

Ksiezyc 02 03 2020 Nx.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.