Skocz do zawartości

Krater Arystarch i Vallis Schroteri - mineralny Księżyc w kolorze


Lukasz83

Rekomendowane odpowiedzi

Piękna praca i olbrzymi szacun za próbę analitycznego opisu terenu.

Na tak skonstruowanym kadrze Aristarchus Plateau nie mogło mieć właściwego koloru. To tak jakbyśmy fotografowali niebo o zachodzie Słońca i twierdzili, że na całej planecie niebo jest pomarańczowe. Przy terminatorze nasycenie kolorem jest inne niż w głębi lądu.

 

Twierdzę, że Aristarchus Plateau powinno być brązowo pomarańczową wyspą, tak mniej więcej jak okolica Prinz lub Keplera, bo jako wyspa będąca "oprószona" różnymi substancjami erupcji wulkanicznych uniknęła zalania lawą. Zatem kolorystyczniena zdjęciu jest zafałszowana. Nie dlatego, że Łukasz zrobił coś źle, ale że zrobił to w nietypowy sposób  i wynik jest taki, a nie inny. Tak skonstruowany kadr dobrze wygląda w luminacji bo podkreśla rzeźbę terenu.

 

Dobra praca krytyk się nie boi (że tak sparafrazuję znane powiedzenie). I jestem ostatni, który nieprzychylnym okiem patrzy na Księżyc, ale i owszem, jestem zagorzałym przeciwnikiem takiej barwnej fotografii Księżyca. Każde zdjęcie czegokolwiek, np. krajobrazu, czy portret osoby, mógłbym saturować kolorystycznie, tylko po co? I kto by mnie za to chwalił?

 

Podsumowując. Luminacja świetna. Mój ukłon za bardzo dobre zdjęcie Księżyca.

Łukasz, przepraszam. Byłem po prostu szczery. Nie obraź się, proszę. :flowers:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, wismat napisał:

Jak ty coś wymyślisz... to klękajcie narody :D

Dzięki :)  Ale ja tego nie wymyśliłem - ludzie robią to już od dawna ;)

 

10 minut temu, Loxley napisał:

Piękna praca i olbrzymi szacun za próbę analitycznego opisu terenu.

Na tak skonstruowanym kadrze Aristarchus Plateau nie mogło mieć właściwego koloru. To tak jakbyśmy fotografowali niebo o zachodzie Słońca i twierdzili, że na całej planecie niebo jest pomarańczowe. Przy terminatorze nasycenie kolorem jest inne niż w głębi lądu.

 

Twierdzę, że Aristarchus Plateau powinno być brązowo pomarańczową wyspą, tak mniej więcej jak okolica Prinz lub Keplera, bo jako wyspa będąca "oprószona" różnymi substancjami erupcji wulkanicznych uniknęła zalania lawą. Zatem kolorystyczniena zdjęciu jest zafałszowana. Nie dlatego, że Łukasz zrobił coś źle, ale że zrobił to w nietypowy sposób  i wynik jest taki, a nie inny.

Nie do końca się zgodzę. A analogia do Ziemie jest nietrafiona ponieważ na Księżycu nie ma atmosfery :) Więc o wschodzie i zachodzi Słońca nie powinno być od niego czerwonego zafarbu.

Ale nikt nie musi wierzyć na słowo - stwierdziłeś, że tak może być a ja mówię "sprawdzam". Dziś i jutro zrobię identyczne kadry z oświetleniem "z góry".

 

13 minut temu, Loxley napisał:

Każde zdjęcie czegokolwiek, np. krajobrazu, czy portret osoby, mógłbym saturować kolorystycznie, tylko po co? I kto by mnie za to chwalił?

Nie po to żeby ktoś chwalił, tylko żeby pokazać, że Księżyc jednak ma swoje kolory. Poza tym jestem fanem przełamywania konwencji o ile niesie to jakiś przekaz i wartość dodaną.  To nie są sztuczne kolory. Nic nie balansowałem, nic nie zmieniałem. To jest tak jak wyszło z RGB, tylko z mocną saturacją.

 

10 minut temu, Loxley napisał:

Podsumowując. Luminacja świetna. Mój ukłon za bardzo dobre zdjęcie Księżyca.

Łukasz, przepraszam. Byłem po prostu szczery. Nie obraź się, proszę. :flowers:

Dziękuję i nie obrażam się. Nie ma o co :)

Każdy może mieć swoje zdanie i nie każdemu musi się takie podejście "kolorowego Księżyca" podobać.

Mnie się tam bardzo podoba - nie tylko estetycznie, ale też dzięki temu że niesie ze sobą jakiś podtekst "analityczno-naukowy"

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Przemo23 napisał:

Również fociłem kiedyś ten obszar w kolorze, tylko w późniejszej fazie:

 

Fajne :) Ja właśnie czekam jak się trochę Łysy podniesie i warunki seeingowe się poprawią.

U Ciebie jest nieco inna kolorystyka, jeśli nie robiłeś żadnego "kung-fu" na kolorach to ciekawe z czego ta różnica wynika. Sam jestem ciekaw co mi wyjdzie dzisiaj i jutro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przemo23 napisał:

Wczoraj wszystko pływało, jedynie momentami trafiało się troszkę lepiej.

Poniżej złożenie RRGB z podciągniętą saturacją, jedynie cyan zmniejszyłem bo strasznie go przepalało w kraterze.

 

Nieźle, u mnie chyba nic z tego nie wyjdzie. Chociaż walczę. Seeing miałem wczoraj najgorszy od dwóch tygodni...  Wszystkie kanały z innej parafii. R w miarę dobry, G też ale gorszy ale za to B to całkowita klapa. Ciężko to poskładać. Jeszcze powalczę ale to na spokojnie. 

Może dzisiaj będą lepsze warunki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, mam to :) Chociaż łatwo nie było. 

W poniedziałek była seeingowa klapa. Nie wiem czy uda mi się dobrze poskładać to RGB z tego dnia ale będę próbował.

Wczoraj też było cienko ale czekałem cierpliwie kilka godzin... Po północy pojawił się wiatr i seeing poprawił się na tyle, że udało się zarejestrować poprawne kanały RGB.  

 

Dzisiaj to poskładałem do kupy i mam takie wnioski: 

- kolorystka zbliżona do tej z niedzieli. Niektóre kolory bardziej nasycone, pewnie ze względu na oświetlenie z góry :)

- Aristarchus Plateau rzeczywiście jest tego samego koloru co okolice struktury Prinz ( @Loxley miałeś rację :) ). W poprzedniej wersji kolorystyka tego obszaru była ciemno brązowa ze względu na cień i niepełne oświetlenie (ten płaskowyż jest wyżej niż otaczający teren). Przynajmniej tak to tłumaczę/uzasadniam.

 

Przy obu brzegach czerwony nieco się rozjechał - kwestie stackowania oddzielnie RGB, przy średnim seeingu program składa to minimalnie inaczej i stąd te rozjazdy. Nie potrafię tego poprawnie zalignować bo wymagałoby to minimalnej zmiany geometrii poszczególnych kanałów. Ręcznie wykonalne, ale czasochłonne (czytaj: nie chce mi się :P ) a nie znam programu który by to zrobił w "automacie".

Nasycenie podbite podobnie jak w pierwszym poście.

 

I jeszcze kilka ciekawostek - zwróćcie uwagę na dziwne czerwone "podkówki" (numer 2 i 5). Nie wiem czy to babol z matrycy (brak flata) czy może rzeczywista struktura widoczna tylko w kolorze. Tak czy inaczej występuje w podobnym miejscu co na zdjęciu z niedzieli (numer 2) i nie widać jej w kanałach G i B...

Podobnie  brązowe "kółko" oznaczone numerem 1....

 

Fajnie wygląda też obszar zaznaczony numerem 3 - wygląda na to, że duża bryła materii została wyrzucona w przestrzeń w momencie impaktu i spadła mniej więcej w rejonie końca łuku który narysowałem. A podczas "lotu" ciągnęła za sobą pióropusz materii o składzie podobnym jak wnętrze krateru Arystarch. 

 

I jeszcze sam krater. Patrząc od dołu widać niebieski język materii (nr 4) który jakby wypływa z wnętrza krateru. Nie było tego widać na zdjęciu z niedzieli, pewnie ze względu na inne oświetlenie obszaru. Wnioskować można, że skład wnętrza krateru i jego "zewnętrza" jest zgoła inny.

Podobne "elektryczno niebieskie" wnętrze ma krater oznaczony numerem 6.

 

1000058125_kolor_penia.thumb.jpg.88c24438f967b1bd443145d123f5dd06.jpg

1779871284_Lum_penia.thumb.jpg.8def1b497d5ee476a9d5ab16f35ec1c7.jpg

1614897002_kolorpeniamin2.jpg.0da74ce3ef2f9d1f72a0fc66cb8889e9.jpg

Untitled-1.jpg.a00ed0a699e485d93253a7b2dc48de6f.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

I jeszcze jedno podejście po miesiącu - tym razem hybryda :)

Wziąłem zdjęcie z 4 maja gdzie Aristarchus Plateau jest lekko oświetlone i leży praktycznie na linii terminatora( dzięki temu cienie rzucane przez wzniesienia są bardzo długie) i połączyłem je z kolorem z zeszłego miesiąca :P

Kolor musiałem trochę przekosić i "zwarpować" ze względu na różnicę w ustawieniu Księżyca (libracja?)

 

Wiem, że to takie trochę "artystyczne" podejście ale efekt wg mnie ciekawy :)

 

1792175543_4majaCobrav3col.thumb.jpg.8cc550388b182a6fdfddebd2e2032891.jpg

997936493_4majaCobrav2col.thumb.jpg.725acd60a5fc6a70c3948c11f7c281d0.jpg

767290524_4majaCobrabw.thumb.jpg.71685965c9fdfa21eb6927b91ddd7ccd.jpg

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, HAMAL napisał:

Twoje "podwójne?" "zamrowione?" (nie wiem jak to nazywać) obrazy, to typowy przykład, gdy sprzęt generuje detal którego polski seeing nie puszcza :getlost: Piczu śmiga na Hawaje a potem rżnie kozaka od wielkiej skali.

Moja babcia mawiała - "Tak krawiec kraje, jak mu materii staje".

Więcej nie wycisnę i tak seeing był w miarę wczoraj.

 

A czytam Twój komentarz już trzeci raz i nie mogę zrozumieć co masz na myśli przez "podwójne/zamrowione" - szum w tle czy to rozdwojenie co bardziej kontrastowych krawędzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człek ma wrażenie jak by patrzył na detaliczną fotkę ale nie łapał ostrości. Krawędzie kraterów i detal są jakby podwójne, porozdzielane. Zauważyłem, że tak jest gdy spora optyka dobrze rysuje pod mniejszym niż jej możliwości seeingiem. U Ciebie tak jest na zdjęciach Księżyca z nowego teleskopu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kolor Księżyca to konia z rzędem temu kto powie jaki on jest "na prawdę". Praktycznie każda sesja zdjęciowa i każda strategia obróbki prowadzi do rozbieżnych efektów. Nie może być inaczej jeśli obróbka kolorowych zdjęć Księżyca polega w dużej mierze na *wzmacnianiu* uzyskanych pierwotnie, najczęściej bardzo delikatnych rozróżnień barwnych. Nawet oglądając zdjęcia wykonane z orbity widać że koloru praktycznie tam nie ma - to co wyciskamy z naszych zdjęć jest najczęściej mocno przerysowane w porównaniu z tym co pokazała np. Kaguya. Zawsze mam mieszane uczucia gdy się zabawiam w ten sposób, choć trudno odmówić sobie przyjemności uwydatnienia formacji księżycowych za pomocą koloru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, HAMAL napisał:

Człek ma wrażenie jak by patrzył na detaliczną fotkę ale nie łapał ostrości. Krawędzie kraterów i detal są jakby podwójne, porozdzielane. Zauważyłem, że tak jest gdy spora optyka dobrze rysuje pod mniejszym niż jej możliwości seeingiem. U Ciebie tak jest na zdjęciach Księżyca z nowego teleskopu.

To było robione "miniaturką" D-K 190/3560 :)

 

8 minut temu, lulu napisał:

Jeśli chodzi o kolor Księżyca to konia z rzędem temu kto powie jaki on jest "na prawdę". Praktycznie każda sesja zdjęciowa i każda strategia obróbki prowadzi do rozbieżnych efektów. Nie może być inaczej jeśli obróbka kolorowych zdjęć Księżyca polega w dużej mierze na *wzmacnianiu* uzyskanych pierwotnie, najczęściej bardzo delikatnych rozróżnień barwnych. Nawet oglądając zdjęcia wykonane z orbity widać że koloru praktycznie tam nie ma - to co wyciskamy z naszych zdjęć jest najczęściej mocno przerysowane w porównaniu z tym co pokazała np. Kaguya. Zawsze mam mieszane uczucia gdy się zabawiam w ten sposób, choć trudno odmówić sobie przyjemności uwydatnienia formacji księżycowych za pomocą koloru.

Tak to prawda - ale efekt jest ciekawy i warto próbować.

Niemniej zauważyłem też, że na zdjęciach różnych osób kolorystyka Księżyca jest może nieco różna ale miejsce zmian barw i przechodzenia z jednych kolorów na inne są w miarę spójne co świadczy o tym, że za tymi barwami stoi jednak trochę "nauki" powiązanej ze składem mineralnym Księżyca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Lukasz83 napisał:

Niemniej zauważyłem też, że na zdjęciach różnych osób kolorystyka Księżyca jest może nieco różna ale miejsce zmian barw i przechodzenia z jednych kolorów na inne są w miarę spójne co świadczy o tym, że za tymi barwami stoi jednak trochę "nauki" powiązanej ze składem mineralnym Księżyca.

Chciałoby się w to wierzyć :-) Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem filmik zrobiony z orbity biegunowej przez Japończyków. Byłem w pierwszej chwili przekonany że to jakaś animacja komputerowa - właśnie z powodu niemal jednolitego, niezmiennego koloru, czy raczej jego dojmującego braku. Oczywiście ten zielonkawy monochrom widzieliśmy już na kolorowych zdjęciach analogowych robionych przez załogi Apollo, ale wówczas nie były one doskonałe technicznie, często mocno prześwietlone - można było sądzić że również kolor jest na nich osłabiony z jakichś powodów. Tutaj zobaczyliśmy zdjęcia perfekcyjne technicznie - i znowu zero koloru. To jest po prostu uderzające.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, lulu napisał:

Chciałoby się w to wierzyć :-) 

 

To zostawię kilka linków, żeby wzmocnić Twoją wiarę ;)

Materiały z sondy Clementine

 

http://ser.sese.asu.edu/MOON/clem_color.html

 

oraz takie fajne opracowanie:

https://www.researchgate.net/publication/236834276_Planetary_surface_processes     (punkt 4.4)

 

oraz porównanie Clementine vs obrazy amatorskie z Ziemii

 

https://maximusphotography.net/2016/01/29/copernicus-in-colors/

clementine-colors.jpg

Edytowane przez Lukasz83
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - tylko że w ten sposób tego nie widać w oryginale, tak to możemy wyciskać kolory również ze zdjęć wykonanych z Ziemi. Tymczasem prawda, bez ingerencji komputerowych wygląda tak (Kopernik widoczny jest w 5. minucie, Arystarch 6:30):

 

20071107_kaguya_02l.jpg

Edytowane przez lulu
  • Lubię 1
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.